Biurokracja
- Kategoria:
- nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
- Seria:
- Biblioteka Rządzących i Rządzonych
- Tytuł oryginału:
- Biurokracja
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo QBS, Warszawa, ul. Ksawerów 30/85
- Data wydania:
- 2018-06-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-06-01
- Liczba stron:
- 192
- Czas czytania
- 3 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788395056437
Od wydawcy
Dla czytelników, którym przyszło żyć w realnym socjalizmie, nie trzeba tłumaczyć czym jest biurokracja. Lata mijają i tekst będą próbowali zrozumieć urodzeni po 1990 roku, co w zderzeniu z bieżącą retoryką może nie być takie łatwe, tym bardziej że Mises pisał tekst w czasie otwartej ekspansji totalitaryzmów wrosłych na oszukańczej teorii Marksa. Choć współcześnie zarówno komunizm jak i faszyzm są obiegowym przekleństwem, to istotne elementy i język tej ideologii uległy jedynie złagodzeniu i przepoczwarzeniu w pozornie subtelny humanizm. Jeśli Mises stwierdza, że cechą odróżniającą przedsiębiorcę od biurokraty jest zysk, to piętnuje go jako osobnika co najmniej moralnie podejrzanego. Intelektualna obróbka przez dziesięciolecia u wielu wryła głęboko w świadomość marksistowską bzdurę, że zysk powstaje z wyzysku pracowników. Jeśli pojęcie zysku wzbudza tak negatywne emocje, to zastąpię go pojęciem nadwyżki przychodu nad kosztami, która z natury rzeczy przekształca się w inwestycje lub rezerwy pokrywające straty przy wahaniach koniunktury. Zwolennikom marksistowskiej definicji zysku należy uświadomić, że jest on nierozerwalnie zawiązany z każdym celowym działaniem. Gdy koszty subiektywne przerosną subiektywną wartość celu to działanie nie będzie podjęte bądź zostanie przerwane (pieniężna wycena jest tu zbędna). Brak zysku oznacza rezygnację z działania, wtedy zwykle mawiamy: nie opłaca się.
Na wolnym rynku, przedsiębiorca jest gospodarczym suwerenem ulegającym jedynie głosowaniu konsumentów. To głosowanie ma swój ciężar gatunkowy bo wsparte jest opłatami za nabywane wyroby, składającymi się w ten sposób na dochody wytwórcy. Zysk jest nagrodą za najlepsze wypełnienie dobrowolnie podjętych zobowiązań. Błędnie skalkulowana cena, niedopracowanie szczegółów a nawet bardziej wyszukana oferta konkurencji, sprawi że cały wysiłek pójdzie na marne, gdyż ilość głosów może nie wystarczyć na to by pokryć wydatki. Prawdą jest, że wybory konsumentów nie zawsze są dobre ale jak stwierdza to Mises „nie ma sposobu, by płyciznę ludzkich osądów zastąpić mądrością nieomylnego autorytetu”. Permanentne ryzyko i konieczność wyprzedzania jeszcze nieuświadomionych potrzeb konsumentów to zadanie, któremu niewielu potrafi sprostać.
Słusznie stwierdza Mises, że motorem wzrostu gospodarczego jest twórczy geniusz przedsiębiorczości. Stwierdza też: „Nie istnieją szkoły twórczości, bowiem geniusz to właśnie człowiek, który odrzuca wszelkie szkoły i reguły, który zbacza z tradycyjnych dróg rutyny i wytycza nowe ścieżki w obszarze, jaki dotąd był niedostępny”. W mim przekonaniu, popełnia jednak błąd stawiając znak równości między firmami zarządzanymi osobiście przez właścicieli a spółkami akcyjnymi zarządzanymi przez wynajętych prezesów. Rozproszony właściciel, którym jest akcjonariat, nie ma wpływu na strategię firmy więc interesuje go jedynie bieżący kurs akcji, natomiast długofalowa strategia zarządu to minimalizowanie ryzyka i maksymalizowanie dochodów własnych - przy niepowodzeniach zawsze mogą odwołać się do rządu argumentując, że są zbyt duzi aby upaść. Koncerny wspierają rządy w polityce wysokiego opodatkowania (Warren Buffett jeden z najbogatszych ludzi, publicznie apelował do rządu USA by zwiększył górne stawki podatkowe),bo dusi on potencjalną konkurencję mniejszych, podczas gdy sami, z pomocą wyspecjalizowanych kancelarii prawnych i dzięki manipulacji kosztami z wykorzystaniem cen transferowych, jeśli w ogóle płacą to tylko minimalne podatki. Nie przypadkowo, porównanie struktury i stylu zarządzania w socjalistycznych zjednoczeniach i w korporacjach międzynarodowych, zaowocowało pojawieniem się teorii konwergencji między kapitalizmem a socjalizmem. Na naszych oczach pojawiły się takie prywatno-państwowe hybrydy w postaci koreańskich czeboli bądź chińskich koncernów państwowych, potwierdzając przywołaną teorię.
Na przykładzie ewolucji systemu politycznego w Stanach Zjednoczonych, Mises pokazuje jak przebiegało zawłaszczanie uprawnień senatu przez administrację, skutkujące rozrostem biurokracji. Gdy pisał „Biurokrację” nie było jeszcze wyraźnie widoczne, że sam system demokratycznych wyborów prowadzi nieuchronnie do biurokratyzacji systemu państwowego. Partie by zwiększyć swoje szanse wygrania wyborów, skupiają się na liczących się grupach wyborców (obdarowywanie wszystkich jest często niewykonalne a nadto obniża wagę wyróżnienia),racząc ich przywilejami. Za postępującymi przywilejami muszą iść środki na ich realizację co wymaga rozbudowy administracji zarządzającej poborem dodatkowych danin i ich rozdziałem. Wzrost ilości beneficjentów manny budżetowej, zwiększa elektorat popierający, podatkową grabież. Posłowie świadomi siły, tej nowej klasy społecznej, czują się zobowiązani do dbania o ich korzyści. Rozrastające się przepisy regulacyjne, prowadzą do równoległego rozrostu nie tylko stanowisk urzędniczych ale i kasty prawniczej zajmującej się tłumaczeniem, biednym obywatelom sensu zawiłych formuł. Z jednej strony nieznajomość prawa szkodzi z drugiej strony w jego interpretacji gubią się nawet prawnicy. W dobrze urządzonym państwie urzędnik działa tylko gdy prawo mu to nakazuje, zaś obywatel gdy prawo mu nie zakazuje. Rozszerzając uprawnienia urzędnika zmniejszamy, pole swobody obywatela w tym również przedsiębiorcy. Pod rządami niechlujnego prawa, ukrywa się bezprawie pozwalające, ogromnym rzeszom obdarowywanych i cwaniakom, pasożytować na malejącej liczbie, wytwarzających rzeczy użyteczne.
Podstawą działania instytucji państwowych, jest planowanie sposobów realizacji wyznaczonych przez polityków celów. Są zadania np. bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne, budowa zapór wodnych, przeciwdziałanie epidemiom, które choć są społecznie pożądane nie dadzą się wycenić po stronie zysków - brak cen rynkowych świadczonych usług - ale często dadzą się ustalić koszty zaniechania (przypuszczalną wielkość strat). Rynek wycenia wartość rzecze niezależnie o tego kto je wykonał i w tym sensie wolny rynek jest absolutnie demokratyczny. Ponieważ nie sposób wycenić wartość efektów pracy urzędnika, to szacuje się wartość jego samego, oceniając zakres posiadanych właściwości (miły, zdyscyplinowany, przystojny, wykształcony i inne szczególne właściwości preferowane przez oceniającego szefa). Tak rodzą się „nadzwyczajne kasty” wypełniające hierarchiczne urzędnicze struktury. Okresowa ocena pracy urzędnika polega na sprawdzeniu przestrzegania ustalonych przez decydenta procedur. Tę biurokratyczną metodę oceny przemycono już, dziwnym trafem, do medycyny i przemysłu.
Dotowanie przez rządy strat na działalności, sprawia że znika górne ograniczenie dla kosztów – będą ona kształtowane dowolnie, o ile tylko da się znaleźć na nie jakieś uzasadnienie (lepsze wyposażenie, zatrudnienie wybitnych fachowców, poprawa jakości usług itp.). Dla przykładu: tak zwana służba zdrowia, albo ma ceny rynkowo ustalone albo są one, szyderczo nazywane, bezpłatnymi usługami dotowanymi z budżetu - a wtedy długi stają się stałą przypadłością takiej służby.
Czynniki produkcji charakteryzują się różnym stopniem rzadkości. Na wolnym rynku, w drodze licytacji prowadzonej przez producentów, dochodzi do ustalenia ceny danego czynnika (stabilizuje się ona w momentach zrównywania się popytu z podażą). Wzrost popytu to okazja do dodatkowego zarobku, co mobilizuje wszystkich, zaangażowanych w produkcję danego wyrobu, do nadzwyczajnej aktywności. W socjalizmie rząd musi rozwiązać ten sam problem efektywnej alokacji ustalając arbitralnie ceny, które jednak nie są w stanie doprowadzić do równoważenia planów z niezbędnymi do ich realizacji zasobami. By temu zaradzić ustalano zadania priorytetowe, przy założeniu że pozostałe mogą być wykonane w niedostatecznym stopniu. Prowadzi to do stałych niedoborów w gospodarce (żart popularny w PRL: Co zrobić by pozbyć się piasku na saharze ? Odpowiedz: wprowadzić komunizm).
Dlatego nawet tam gdzie dalej kultywuje się marksistowskie idee odstąpiono od gospodarki centralnie planowanej. Symbioza spekulantów finansowych i właścicieli niewyobrażalnych fortun z państwową biurokracją zaowocowała technikami prowadzącymi do psychicznego zniewolenia, którego efektem jest pojawienie się nowej klasy społecznej, prekariatu (problem jest zbyt obszerny by go tutaj omówić). Ekonomia współdzielenia ma łagodzić skutki systematycznego pozbawiania nas własności i życia w nieustającym zadłużeniu, od kołyski po grób. Bogactwo treści, które zawarł Mises w tym niezbyt obszernym opracowaniu, nie da się wyczerpać w tej krótkiej notce.
Choć Mises opisuje typ totalitaryzmu, który odchodzi już w przeszłość to analiza jego podstaw jest wielce pouczająca - już wtedy zauważył, że to uniwersytety wytyczają drogę zbrodniczym dyktatorom – przez co czytelnik otrzymuje, oprócz kompendium wiedzy ekonomicznej, narzędzia do radzenia sobie z współczesną nachalną indoktrynacją. Pamiętajmy rynek ocenia właściwości wytwarzanych rzeczy, biurokracja właściwości osób.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 171
- 145
- 43
- 19
- 3
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Większość książki to wyśmienita, czysto naukowa analiza ekonomiczna zjawiska biurokracji. W zasadzie Mises niejako wyprzedził w niej swoje czasy i pisał o tym, co w bardziej rozwiniętej formie, znaleźć możemy u autorów z nurtu teorii wyboru publicznego.
Z drugiej strony autor umieszcza w książce tej rozważania polityczne, co może zniekształcić odbiór książki i przesłonić jej wysoką wartość merytoryczną.
Niemniej polecam.
Większość książki to wyśmienita, czysto naukowa analiza ekonomiczna zjawiska biurokracji. W zasadzie Mises niejako wyprzedził w niej swoje czasy i pisał o tym, co w bardziej rozwiniętej formie, znaleźć możemy u autorów z nurtu teorii wyboru publicznego.
więcej Pokaż mimo toZ drugiej strony autor umieszcza w książce tej rozważania polityczne, co może zniekształcić odbiór książki i przesłonić...
Bardzo ciekawa książka, w której Mises przedstawia mentalną bliskość biurokracji i socjalizmu. W tym sensie jest bliski myśleniu Hayeka, który dowodził nieefektywności socjalizmu, ponieważ wymaga on wszystkowiedzącego planisty, który nigdy nie będzie tak efektywny jak system wiedzy tysiecy decydentow w gospodarce.
Bardzo ciekawa książka, w której Mises przedstawia mentalną bliskość biurokracji i socjalizmu. W tym sensie jest bliski myśleniu Hayeka, który dowodził nieefektywności socjalizmu, ponieważ wymaga on wszystkowiedzącego planisty, który nigdy nie będzie tak efektywny jak system wiedzy tysiecy decydentow w gospodarce.
Pokaż mimo toAutor zaczyna od tego czym właściwie jest biurokracja i dlaczego jest to termin obraźliwy, przez co nawet najwięksi zwolennicy biurokratyzacji nie lubią określać tym mianem swoich pomysłów. Następnie omawia różnice między zarządzaniem nastawionym na zysk, a tym biurokratycznym i problemy jakie wynikają z próby biurokratyzacji prywatnych przedsiębiorstw oraz powody, które do takiego stanu rzeczy mogą prowadzić. Jest w tych rozdziałach wiele z tego co można przeczytać w "kalkulacji ekonomicznej w socjalizmie" Misesa. Autor przedstawia dlaczego w biurokracji mierzenie efektywności jest takie trudne i opisuje też czemu scentralizowana gospodarka ma problem z rachunkiem ekonomicznym.
Co ważne autor nie skupia się tu na zwykłym krytykowaniu biurokracji, ale stara się w sposób obiektywny zbadać oba zagadnienia, pokazać jakie są wady i zalety obu podejść i gdzie są one niezbędne, czy może po prostu niemożliwe do zastąpienia. Później Mises opisuje dzieje biurokracji i jakie skutki społeczne oraz psychiczne powoduje nadmierna biurokratyzacja.
Autor zaczyna od tego czym właściwie jest biurokracja i dlaczego jest to termin obraźliwy, przez co nawet najwięksi zwolennicy biurokratyzacji nie lubią określać tym mianem swoich pomysłów. Następnie omawia różnice między zarządzaniem nastawionym na zysk, a tym biurokratycznym i problemy jakie wynikają z próby biurokratyzacji prywatnych przedsiębiorstw oraz powody, które do...
więcej Pokaż mimo toKsiążeczka ewidentnie polemiczna i agitacyjna, napisana w schyłkowym okresie wojny, wobec wzrostu wówczas w USA popularności komunizmu i planowania gospodarczego. Zawiera niewątpliwie cenną i wartościową myśl: że biurokracji brakuje dolnej granicy efektywności, gdyż powodem jej działania nie jest osiąganie zysku. Prawdą jest też, że w gospodarce upaństwowionej, gdzie również motyw zysku zostaje wyeliminowany lub w każdym razie zepchnięty na dalszy plan, zanika miernik skuteczności w postaci rachunku ekonomicznego. Te dwa spostrzeżenia są słuszne, cała reszta jednak to propaganda demoliberalizmu USA – zrozumiałego w kontekście czasu i okoliczności powstania książki, szokującego jednak równocześnie w kontekście tego, z jakiego kraju i środowiska wywodził się autor. Ostatnie rozdziały pracy są w zasadzie huraganową krytyką konserwatywnych europejskich systemów gospodarczych – miejscami celną, ale co do istoty szkodliwą i fałszywą, bo wywodzoną z idei jankeskich i liberalnych. W zasadzie, nie warto czytać tej książki.
Książeczka ewidentnie polemiczna i agitacyjna, napisana w schyłkowym okresie wojny, wobec wzrostu wówczas w USA popularności komunizmu i planowania gospodarczego. Zawiera niewątpliwie cenną i wartościową myśl: że biurokracji brakuje dolnej granicy efektywności, gdyż powodem jej działania nie jest osiąganie zysku. Prawdą jest też, że w gospodarce upaństwowionej, gdzie...
więcej Pokaż mimo toEkonomista przeprowadza konkretną analizę organizacji biurokratycznej, zestawia ją z organizacją skierowaną na zysk - i podkreśla plusy obu, ponieważ każda z nich ma zastosowanie w konkretnych dziedzinach. Miłym zaskoczeniem było uczciwe intelektualnie podejście do tematu i unikanie charakterystycznego dla części liberałów ''demonizowania'' wszystkiego biurokratycznego. W związku z tym, niektóre z tez mogą stanowić temat dyskusji - nawet i wewnątrz sympatyków rozwiązań wolnorynkowych. Autor popełnił kilka minimalnych błędów - miałem wrażenie, że niektóre tezy niepotrzebnie się powtarza, oraz w jednym dziele umieszcza się rozważania ekonomiczne (pozbawione wartościowania) tuż obok dywagacji okołopolitycznych - ale może czepiam się nieco bez potrzeby. Jednak laikowi te sfery mogą się ''zlać'' tworząc błędny obraz natury misesowsiej analizy praw rządzących ekonomią.
Ekonomista przeprowadza konkretną analizę organizacji biurokratycznej, zestawia ją z organizacją skierowaną na zysk - i podkreśla plusy obu, ponieważ każda z nich ma zastosowanie w konkretnych dziedzinach. Miłym zaskoczeniem było uczciwe intelektualnie podejście do tematu i unikanie charakterystycznego dla części liberałów ''demonizowania'' wszystkiego biurokratycznego. W...
więcej Pokaż mimo toWybitne dzieło, niestety nadal bardzo aktualne...
Wybitne dzieło, niestety nadal bardzo aktualne...
Pokaż mimo toKrótki i przystępny wykład. Mises starał się wyczerpać zagadnienie związane z biurokracją w możliwie najbardziej obiektywny sposób, badając zjawisko głównie z prakseologicznej perspektywy, co stworzyło nie lada trud dla jego przeciwników. Zaczął od konstruowania teorii, przytoczenia argumentów różnych środowisk ideowych, przeszedł do dogłębnej analizy i porównań, zakończył wnioskami i rekomendacjami. Taki układ uczynił z małej objętościowo książki dobrą pracę naukową, w większym stopniu wyczerpującą temat. Brakuje mi tylko mocno zaznaczonej odpowiedzi na jedno z postawionych pytań postawionych przez samego autora na początku książki, mianowicie kwestia rozrastania i postępującej biurokratyzacji korporacji. Odpowiedzi można znaleźć w wielu innych tytułach, jednak wydaje mi się, że mocna argumentacja powinna być ujęta w tej pracy, skoro Mises już sam rozpoczął ten wątek. Tak czy inaczej - polecam.
Krótki i przystępny wykład. Mises starał się wyczerpać zagadnienie związane z biurokracją w możliwie najbardziej obiektywny sposób, badając zjawisko głównie z prakseologicznej perspektywy, co stworzyło nie lada trud dla jego przeciwników. Zaczął od konstruowania teorii, przytoczenia argumentów różnych środowisk ideowych, przeszedł do dogłębnej analizy i porównań, zakończył...
więcej Pokaż mimo toKsiążka jest przeznaczona dla przeciętnego czytelnika, nie wymaga żadnej specjalistycznej wiedzy. Opisuje pewne absurdy biurokracji i zarządzania biurokratycznego. Konfrontuje także zarządzanie biurokratyczne z zarządzaniem za pomocą systemu cen(nieskrępowany wolny rynek). Opisuje także źródła biurokracji. Osoba bardziej zainteresowana wolnorynkową ekonomią i związaną z tym filozofią nie znajdzie w niej dużo nowych informacji. Jednak książkę polecam wszystkim, z tego względu, że fundacja PAFERE udostępniła pełną wersję książki jako darmowy ebook.
Książka jest przeznaczona dla przeciętnego czytelnika, nie wymaga żadnej specjalistycznej wiedzy. Opisuje pewne absurdy biurokracji i zarządzania biurokratycznego. Konfrontuje także zarządzanie biurokratyczne z zarządzaniem za pomocą systemu cen(nieskrępowany wolny rynek). Opisuje także źródła biurokracji. Osoba bardziej zainteresowana wolnorynkową ekonomią i związaną z tym...
więcej Pokaż mimo toLogiczny wywód krytyczny, niemożliwy do obalenia. Świetne uzupełnienie "Socjalizmu".
Logiczny wywód krytyczny, niemożliwy do obalenia. Świetne uzupełnienie "Socjalizmu".
Pokaż mimo toBat na urzędników państwowych. Autor czasami przesadza lecz pokazuje kuriozum urzędniczego fachu (100 urzędników tworzących dokumenty dla własnych potrzeb może pracować w obiegu zamkniętym).
Bat na urzędników państwowych. Autor czasami przesadza lecz pokazuje kuriozum urzędniczego fachu (100 urzędników tworzących dokumenty dla własnych potrzeb może pracować w obiegu zamkniętym).
Pokaż mimo to