Nie słuchajcie idiotyzmów, nie dajcie się zmiękczyć, wpędzić w poczucie winy, że dbając o siebie robicie to kosztem innych. Gospodarka nie j...
Najnowsze artykuły
Artykuły
Wczoraj i dziś. 70-lecie Wydawnictwa LiterackiegoEwa Cieślik1Artykuły
Świąteczny konkurs Lubimyczytać – weź w nim udział i wygraj pakiet książekLubimyCzytać17Artykuły
Świąteczny prezentownik, czyli pomysł na prezent. Literatura pięknaLubimyCzytać2Artykuły
Powstało Porozumienie Wydawców Książek – Związek PracodawcówIza Sadowska21
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jan M. Fijor

Źródło: Jan M. Fijor
10
7,0/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://fijor.com
7,0/10średnia ocena książek autora
253 przeczytało książki autora
768 chce przeczytać książki autora
19fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Biznes okiem milionera. Jak zarabiać i pomnażać pieniądze
Jan M. Fijor
6,2 z 9 ocen
19 czytelników 0 opinii
2015
Metody zdobywania klientów, czyli jak osiągnąć sukces w sprzedaży
Jan M. Fijor
6,7 z 10 ocen
58 czytelników 0 opinii
2001
Skandal nie budowa. Chciał być kobietą... Mord na plebani
Jan M. Fijor, Jakub Kopeć
Cykl: Ktoś taki jeden (tom 9)
5,5 z 2 ocen
6 czytelników 0 opinii
1983
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Jan M. Fijor, Jak zostałem milionerem, czyli dlaczego jedni mają, a drudzy nie mogą związać końca z końcem
Prawdziwy milioner zaczyna pracować w wieku... 18 - 19 lat, chodzi do szkoły wieczorowej, czasem wręcz uczy się korespondencyjnie. Wielu z n...
Prawdziwy milioner zaczyna pracować w wieku... 18 - 19 lat, chodzi do szkoły wieczorowej, czasem wręcz uczy się korespondencyjnie. Wielu z nich to ludzie zupełnie przeciętni, spora grupa nie ma ukończonych studiów wyższych.
Jan M. Fijor , Jak zostałem milionerem, czyli dlaczego jedni mają, a drudzy nie mogą związać końca z końcem4 osoby to lubiąJeśli robisz to, co potrafisz najlepiej, robisz tylko to i robisz to konsekwentnie, to sukces przyjdzie sam.
Jan M. Fijor , Jak zostałem milionerem, czyli dlaczego jedni mają, a drudzy nie mogą związać końca z końcem4 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Od Tater do Andów Jan M. Fijor 
8,1

J. M. Fijor "Od Tater do Andów. Pomysł na zwiedzanie świata"
Książka "Od Tater do Andów" to krótki zbiór reportaży zagranicznych Jana Fijora,
który jest dziennikarzem i miłośnikiem podróży. Można to wywnioskować po tematyce poruszanej w tej publikacji. Nie są to tylko tytułowe Andy, ale także Argentyna i Patagonia, epizod w Azji i Afryce a także Stany Zjednoczone. Jak widać rozpiętość pod względem miejsc geograficznych jest spora. Zobaczycie niedługo, czy moim zdaniem jest to wada czy zaleta.
Reporter w krótkich rozdziałach opisuje poznanych ludzi, ciekawe zdarzenia i sytuacje, których jest świadkiem. Nie szczędzi różnych dygresji z własnego życia. Przy okazji opisywanych zdarzeń dowiadujemy się ukradkiem informacji o samym autorze, co jest intrygujące i wykonane z taktem oraz umiarem, bowiem nie przysłania to przesadnie przekazywanych historii.Według Jana Fijora "zawodowy reporter nie tylko pisze, co widzi, ale widzi wiele rzeczy, których inni nie dostrzegają". Dlatego też chcąc być wolnym i niezależnym nie należy pisać dla żadnej agencji, która ogranicza możliwości, trzeba rozliczać się z poczynionych postępów, konieczny jest kontakt z reklamodawcami itd. Zgodnie z tym postulatem - autor jest dobitnym przykładem tego niezależnego reporterstwa, który jest zdany sam na siebie, sam szuka tematów, musi w pojedynkę finansować podróże. Jak wszystko wokół nas, każdy medal ma dwie strony, czy jakoś tak… Jednak odniosłem wrażenie, że ta (do)wolność autorowi nie służy. Tematy, które wybrał autor na warsztat nie są według mnie jakoś porywające a wręcz rzekłbym, że są niszowe. Ten argument nie jest wadą, bowiem z mało znanych historii można zrobić prawdziwe dzieła i sprawić przy tym, że ludzie dowiedzą się o tym temacie więcej. Moim zarzutem jest natomiast to, że przedstawione tematy są potraktowane po łebkach. Podtytuł tej lektury brzmi "Pomysł na zwiedzanie świata" i odniosłem wrażenie, że Jan Fijor podróżuje po świecie, po tych opisywanych miejscach bez żadnego głównego pomysłu czy idei. Może też być tak, że po prostu nie odnalazłem na kartach książki tego głównego nurtu i nie poczułem flow autora. Podczas czytania zastanawiałem się na jakiej zasadzie autor wybiera historię do tej książki? Jakoś nie znalazłem klucza, nad czym ubolewam. Nie wiem również w jakim celu dodane są rozdziały o przeprawie na granicy w Azji i Afryce. Myślę, że lepiej dla odbioru lektury byłoby skupienie się i rozwinięcie bardziej tematów argentyńskich czy amerykańskich, czyli pozostanie na terenie obu Ameryk. Niestety nie ma w tym spójności. Takie mam wrażenie, że jak się chce pisać o wszystkich to trochę się piszę o niczym. Raz opisuje argentyński mundial w 1978, przy tym chwali się, że poznał takie osobistości jak Pele, a nawet... Jacka Gmocha. Potem nadchodzi "Rok gombrowiczowski" Następnie rzuca nowe światło na sprawę Emilie Schindler, żony słynnego Schindlera. W tej historii przedstawione są fakty, o których nie miałem pojęcia i moim zdaniem jest to najciekawszy rozdział w tej publikacji.
Przechodząc do ostatecznego podsumowania to książka napisana solidnie, jednak mnie osobiście nie porwała. Tak jak wspomniałem wcześniej - brakowało mi głównej idei, niejako klamry, która łączyłaby w całość opisywane historie. Mam też refleksję ogólną, że dobrze, że jest tak dużo książek na polskim rynku, ogrom wydawnictw bo my Czytelnicy możemy wybierać publikacje wedle naszych gustów, opinii czy innych zmiennych i zaryzykuje, że każdy znajdzie swoją ulubioną tematykę.
Książkę otrzymałem dzięki Stowarzyszeniu Sztukater, za co dziękuję.
Licz na siebie Jan M. Fijor 
7,5

Obok Leszka Czarneckiego i jego książki "Biznes po prostu" jest to druga tematyczna, którą z tak dużą przyjemnością i zainteresowaniem przeczytałem, choć od razu zaznaczę, że jednak pana Leszka stawiam stopień wyżej. Ale nie może być inaczej.
W każdym razie dużo tu o kreowaniu przewagi konkurencyjnej, bardzo ciekawe rzeczy, o żywych ludziach obok, trochę o polityce i o motywacji też, jednak wszystko to bez ogłupiania myślami typu odważ się, wyjdź gdzieś, a może wyjdziesz na prostą, patrz na siebie z marsa lubi innej odległości i tym podobne...
Jestem zadowolony.