Drach

Okładka książki Drach Szczepan Twardoch
Okładka książki Drach
Szczepan Twardoch Wydawnictwo: Rowohlt Verlag literatura piękna
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Drach
Wydawnictwo:
Rowohlt Verlag
Data wydania:
2016-03-11
Data 1. wydania:
2016-03-11
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
niemiecki
ISBN:
9783871348228
Tłumacz:
Olaf Kühl
Tagi:
proza polska rodzina Śląsk saga rodzinna
Inne
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
169
117

Na półkach:

Nie podołałem. Dlatego nie daję oceny. Wiedziałem że będzie trudno, wiedziałem że taki bywa Twardoch, lecz przerosło mnie, przytłoczyło, znudziło, zirytowało. Może to kwestia mojego nastroju, może kiedyś do niej wrócę, na pewno będę próbował Autora dalej.

Nie podołałem. Dlatego nie daję oceny. Wiedziałem że będzie trudno, wiedziałem że taki bywa Twardoch, lecz przerosło mnie, przytłoczyło, znudziło, zirytowało. Może to kwestia mojego nastroju, może kiedyś do niej wrócę, na pewno będę próbował Autora dalej.

Pokaż mimo to

avatar
94
9

Na półkach:

Przeczytałam ją bardzo szybko, ale teraz myśle, ze to dlatego, ze chciałam mieć już ja za sobą.
Męcząca przez powtórzenia i wiele dialogów po niemiecku i slasku, ale przede wszystkim męcząca poprzez swoją treść. Depresyjna, przygnębiająca i pozostawiająca czytelnika z poczuciem absolutnej beznadziei. Najsłabsza książka Twardocha niestety.
Rozumiem zamysł, ze przypadki chodzą po ludziach i każda rodzina ma w swojej historii jakieś trupy w szafie, ale poczułam się przytłoczona (szczególnie zakończeniem) powtarzalnością „właściwie to nikt ważny, umarł za 10/14/27 lat”.
Daje 5, bo mimo wszystkiego co napisałam, historia zostanie ze mna przez długi czas, Twardoch jest mistrzem pióra i z pewnością powieść znajdzie swoich zwolenników.

Przeczytałam ją bardzo szybko, ale teraz myśle, ze to dlatego, ze chciałam mieć już ja za sobą.
Męcząca przez powtórzenia i wiele dialogów po niemiecku i slasku, ale przede wszystkim męcząca poprzez swoją treść. Depresyjna, przygnębiająca i pozostawiająca czytelnika z poczuciem absolutnej beznadziei. Najsłabsza książka Twardocha niestety.
Rozumiem zamysł, ze przypadki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
279
236

Na półkach: , ,

Oceniłam książkę jako dobrą, za pomysł i styl, choć jestem nią rozczarowana. Rozczarowały mnie i zirytowały te wszystkie dialogi po śląsku i niemiecku, które nie zostały przetłumaczone, a których ja zwyczajnie nie rozumiem. Poczułam się tak, jakby została mi odebrana możliwość pełnego zrozumienia powieści, jakbym na starcie została wykluczona z grona odbiorców!
Jeśli zamiarem pana Twardocha było skierowanie powieści do wybranego grona odbiorców, to miał do tego pełne prawo. Jednak gdybym to wiedziała, nie poświęciłabym jej czasu ani tym bardziej wydanych na nią pieniędzy.
I na sam koniec - ilość brutalności, wulgarności, wyuzdania mogą niejednego zszokować.

Oceniłam książkę jako dobrą, za pomysł i styl, choć jestem nią rozczarowana. Rozczarowały mnie i zirytowały te wszystkie dialogi po śląsku i niemiecku, które nie zostały przetłumaczone, a których ja zwyczajnie nie rozumiem. Poczułam się tak, jakby została mi odebrana możliwość pełnego zrozumienia powieści, jakbym na starcie została wykluczona z grona odbiorców!
Jeśli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
396
323

Na półkach:

Twardoch opowiada historię dwóch rodzin zamieszkujących pomiędzy Gliwicami i Rybnikiem, opowieść zaczyna się w końcówce XIX, ale zahacza o czasy o wiele dawniejsze, a kończy się w drugiej dekadzie trzeciego millenium. Losy obu familii przeplatają się na przestrzeni tego okresu, kiedy na małym wycinku Śląska, gdzie toczy się akcja książki kilka razy zmieniają się flagi łopoczące na sztandarach, języki urzędowe, czy imiona i nazwiska niektórych jej bohaterów. Klamrą spinającą w całość są postacie dwóch męskich przedstawicieli powiązanych za sobą rodów, żyjący w pierwszej dekadzie dwudziestego stulecia Josef Magnor oraz jego praprawnuk, Nikodem Demander.

Autor stworzył barwną opowieść na temat polskości, śląskości, niemieckości, pokazując jednocześnie olbrzymie znaczenie, jak i totalną abstrakcyjność tych pojęć. Zniewalającym zabiegiem literackim jest powierzenie roli wszystkowiedzącego narratora ziemi, po której stąpają za życia i w której czeluściach kończą po śmierci postacie uczestniczące w przedstawionych tutaj burzliwych wydarzeniach.

Twardoch opowiada historię dwóch rodzin zamieszkujących pomiędzy Gliwicami i Rybnikiem, opowieść zaczyna się w końcówce XIX, ale zahacza o czasy o wiele dawniejsze, a kończy się w drugiej dekadzie trzeciego millenium. Losy obu familii przeplatają się na przestrzeni tego okresu, kiedy na małym wycinku Śląska, gdzie toczy się akcja książki kilka razy zmieniają się flagi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
55

Na półkach:

Powieść absolutnie niebanalna i nietuzinkowa. Niestety, momentami męcząca . Doceniam świetny styl autora, sposób narracji, wielowątkowość, która choć wymagała od czytelnika dużego skupienia, to szybko idealnie wpasowała się w klimat utworu. Ciężko czytało mi się gwarę śląską, która stanowiła duży procent dialogów., a dla mnie, laika, była zwyczajnie niezrozumiała. Mimo, iż według mnie to jedna ze słabszych powieści Twardocha zdecydowanie zasługuje na przeczytanie.

Powieść absolutnie niebanalna i nietuzinkowa. Niestety, momentami męcząca . Doceniam świetny styl autora, sposób narracji, wielowątkowość, która choć wymagała od czytelnika dużego skupienia, to szybko idealnie wpasowała się w klimat utworu. Ciężko czytało mi się gwarę śląską, która stanowiła duży procent dialogów., a dla mnie, laika, była zwyczajnie niezrozumiała. Mimo, iż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
64
19

Na półkach:

Czytałem wersje śląską która jest przystępna tylko dla osób władających gwarą w stopniu wysokim w innym przypadku odradzam. Początkowy opis świniobicia jest najlepszym obrazem sceny naturalistycznej z jakim się spotkałem twardoch niczym komentator radiowy relacjonuje nam scene krok po kroku.Książka jest absolutnie nie banalna, akcja nie klasyczna a karuzela czasowa może być dla niektórych czytelników kłopotliwa ,choć według mnie jest na tyle dobrze prowadzona ,że dodaje tylko książce stylistycznego kunsztu- ta sama historia opowiedziana chronologicznie nie była by tak dobra. Wnioski płynące z książki są takie ze nic się nie zmienia a Józef i jego potomek Nikodem popelniają dokładnie te same błedy nie ucząc się na błędach przodka ,choć bardziej nie ma możliwosci się na nich uczyć bo autor sugeruje, że sposób bycia slązaków i wychowania nie pozwala na przekazywanie dalej swoich porażek i możemy tylko wnioskować ze w dalszych pokoleniach nic się nie zmieni

Czytałem wersje śląską która jest przystępna tylko dla osób władających gwarą w stopniu wysokim w innym przypadku odradzam. Początkowy opis świniobicia jest najlepszym obrazem sceny naturalistycznej z jakim się spotkałem twardoch niczym komentator radiowy relacjonuje nam scene krok po kroku.Książka jest absolutnie nie banalna, akcja nie klasyczna a karuzela czasowa może być...

więcej Pokaż mimo to

avatar
177
33

Na półkach:

Niesamowita powieść. Moim zdaniem dotychczas najlepsza książka Szczepana Twardocha. Trudno się od niej oderwać i moim zdaniem najlepiej jest czytać ją bez większych przerw, ponieważ wymaga od czytelnika wielkiej uwagi i koncentracji. Kto zna autora, ten wie, że jest mistrzem w historii Śląska i potrafi ją pokazać z wielu perspektyw i dokładnie taki jest "Drach" - wielopokoleniowy, wielowątkowy, wielowarstwowy, i tak można można by było wymieniać jego zalety. Polecam!

Niesamowita powieść. Moim zdaniem dotychczas najlepsza książka Szczepana Twardocha. Trudno się od niej oderwać i moim zdaniem najlepiej jest czytać ją bez większych przerw, ponieważ wymaga od czytelnika wielkiej uwagi i koncentracji. Kto zna autora, ten wie, że jest mistrzem w historii Śląska i potrafi ją pokazać z wielu perspektyw i dokładnie taki jest "Drach" -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
424
35

Na półkach: ,

Rewelacja. Początek trudny, prawie miałem zrezygnować. Z czasem jednak bardzo wciąga.

Rewelacja. Początek trudny, prawie miałem zrezygnować. Z czasem jednak bardzo wciąga.

Pokaż mimo to

avatar
77
7

Na półkach:

Daję 9 za treść, ale 10 za interpretację audio wersji śląskiej w wykonaniu Dariusza Chojnackiego, mistrzostwo świata !!!

Daję 9 za treść, ale 10 za interpretację audio wersji śląskiej w wykonaniu Dariusza Chojnackiego, mistrzostwo świata !!!

Pokaż mimo to

avatar
869
134

Na półkach: , ,

Życie jak życie, suma przypadków i wyborów, namiętności i nienawiści. Tyle, ze dzieje się na śląskiej ziemi. Czarnej od węgla, wydzieranej i dzielonej przez sąsiadów.
Książka dobra, do przemyślenia i prześledzenia historii dwóch rodzin, przekonania się po raz kolejny, że nic nie jest czarno-białe.
Czasy mieszają się ale jednocześnie tworzą ciągłość.
Trochę mi zajęło zanim wsłuchałam się w ten rytm chronologii i styl krótkich zdań ale wspaniała interpretacja Dariusza Chojnackiego bardzo w tym pomogła. Przekład Grzegorza Kulika świetny.
Nie mówię po śląsku chociaż tu mieszkam, jestem z nim tylko osłuchana, ale nawet jeśli jakiś wyraz był mi obcy to z kontekstu można było się domyślić.
Drach, latawiec... mnie słuchając wydawało się, ze narratorem jest ziemia, która przygarnie wszystkich, z której się wyrasta i do której wraca.

Życie jak życie, suma przypadków i wyborów, namiętności i nienawiści. Tyle, ze dzieje się na śląskiej ziemi. Czarnej od węgla, wydzieranej i dzielonej przez sąsiadów.
Książka dobra, do przemyślenia i prześledzenia historii dwóch rodzin, przekonania się po raz kolejny, że nic nie jest czarno-białe.
Czasy mieszają się ale jednocześnie tworzą ciągłość.
Trochę mi zajęło zanim...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    4 266
  • Chcę przeczytać
    2 779
  • Posiadam
    947
  • Teraz czytam
    150
  • Ulubione
    149
  • Chcę w prezencie
    43
  • 2018
    39
  • Literatura polska
    38
  • 2019
    36
  • 2015
    32

Cytaty

Więcej
Szczepan Twardoch Drach Zobacz więcej
Szczepan Twardoch Drach Zobacz więcej
Szczepan Twardoch Drach Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także