Drach. Edycyjŏ ślōnskŏ
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2018-10-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-10-10
- Liczba stron:
- 392
- Czas czytania
- 6 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308065945
- Tłumacz:
- Grzegorz Kulik
- Tagi:
- literatura polska rodzina Śląsk saga rodzinna
- Inne
Po piyrszy rŏz powieść Szczepana Twardocha po ślōnsku!
Drach we przekładzie Grzegorza Kulika.
Drach wiy. Społym ze pŏruletnim Josefym prziziyrŏ sie świniobiciu. Je październikowe rano 1906 roku i, chociŏż synek niy mŏ ô tym pojyńciŏ, ryk ôd zarzinanego zwiyrza i szmak wusztzupy wrōcōm dō niego pŏrãnŏście lŏt niyskorzij, jak po kōńcu wojny bydzie jechoł nazŏd na Ślōnsk.
Nikodem nigdy niy bōł przi wojsku. Ôn je za to wziynty architekt. Ze ôstatnigo zwiōnzku mŏ piyńć lŏt modõ cerã, a po wypadku autym szramã nad lewym uchym. Prawie rozestŏwŏ sie ze żōnōm, żeby ułożyć sie życie ze inkszōm. Drach je ale świadōmy, iże dzioucha corŏz barzij wymykŏ sie chopowi.
Miyndzy Josefym a Nikodemym piykne, ôkropiczne, smutne i — na kōniec — tragiczne losy dwōch familiji; stolecie wojyn i powstań, śmierci i narodzin, miyłości, zdrad i pragniyń, co sie nigdy niy społniōm. Drach ô nich wiy. Widzi przeszłość i znŏ prziszłość. Dlō niego wszyjsko je terŏz.
Saga familijnŏ? Wielkŏ ôpowieść ô Ślōnsku? A możno powieść totalnŏ, co uciykŏ wszyjskim kategoryzacyjōm?
„Tłumaczenie Dracha na śląski etnolekt to próba zmierzenia się ze śląskością i uniwersalnością tej powieści. Paradoksalnie śląska wersja Dracha staje się probierzem jej śląskiego odniesienia dziejowego.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 4 249
- 2 777
- 945
- 148
- 147
- 43
- 39
- 38
- 36
- 32
OPINIE i DYSKUSJE
Przeczytałam ją bardzo szybko, ale teraz myśle, ze to dlatego, ze chciałam mieć już ja za sobą.
Męcząca przez powtórzenia i wiele dialogów po niemiecku i slasku, ale przede wszystkim męcząca poprzez swoją treść. Depresyjna, przygnębiająca i pozostawiająca czytelnika z poczuciem absolutnej beznadziei. Najsłabsza książka Twardocha niestety.
Rozumiem zamysł, ze przypadki chodzą po ludziach i każda rodzina ma w swojej historii jakieś trupy w szafie, ale poczułam się przytłoczona (szczególnie zakończeniem) powtarzalnością „właściwie to nikt ważny, umarł za 10/14/27 lat”.
Daje 5, bo mimo wszystkiego co napisałam, historia zostanie ze mna przez długi czas, Twardoch jest mistrzem pióra i z pewnością powieść znajdzie swoich zwolenników.
Przeczytałam ją bardzo szybko, ale teraz myśle, ze to dlatego, ze chciałam mieć już ja za sobą.
więcej Pokaż mimo toMęcząca przez powtórzenia i wiele dialogów po niemiecku i slasku, ale przede wszystkim męcząca poprzez swoją treść. Depresyjna, przygnębiająca i pozostawiająca czytelnika z poczuciem absolutnej beznadziei. Najsłabsza książka Twardocha niestety.
Rozumiem zamysł, ze przypadki...
Oceniłam książkę jako dobrą, za pomysł i styl, choć jestem nią rozczarowana. Rozczarowały mnie i zirytowały te wszystkie dialogi po śląsku i niemiecku, które nie zostały przetłumaczone, a których ja zwyczajnie nie rozumiem. Poczułam się tak, jakby została mi odebrana możliwość pełnego zrozumienia powieści, jakbym na starcie została wykluczona z grona odbiorców!
Jeśli zamiarem pana Twardocha było skierowanie powieści do wybranego grona odbiorców, to miał do tego pełne prawo. Jednak gdybym to wiedziała, nie poświęciłabym jej czasu ani tym bardziej wydanych na nią pieniędzy.
I na sam koniec - ilość brutalności, wulgarności, wyuzdania mogą niejednego zszokować.
Oceniłam książkę jako dobrą, za pomysł i styl, choć jestem nią rozczarowana. Rozczarowały mnie i zirytowały te wszystkie dialogi po śląsku i niemiecku, które nie zostały przetłumaczone, a których ja zwyczajnie nie rozumiem. Poczułam się tak, jakby została mi odebrana możliwość pełnego zrozumienia powieści, jakbym na starcie została wykluczona z grona odbiorców!
więcej Pokaż mimo toJeśli...
Twardoch opowiada historię dwóch rodzin zamieszkujących pomiędzy Gliwicami i Rybnikiem, opowieść zaczyna się w końcówce XIX, ale zahacza o czasy o wiele dawniejsze, a kończy się w drugiej dekadzie trzeciego millenium. Losy obu familii przeplatają się na przestrzeni tego okresu, kiedy na małym wycinku Śląska, gdzie toczy się akcja książki kilka razy zmieniają się flagi łopoczące na sztandarach, języki urzędowe, czy imiona i nazwiska niektórych jej bohaterów. Klamrą spinającą w całość są postacie dwóch męskich przedstawicieli powiązanych za sobą rodów, żyjący w pierwszej dekadzie dwudziestego stulecia Josef Magnor oraz jego praprawnuk, Nikodem Demander.
Autor stworzył barwną opowieść na temat polskości, śląskości, niemieckości, pokazując jednocześnie olbrzymie znaczenie, jak i totalną abstrakcyjność tych pojęć. Zniewalającym zabiegiem literackim jest powierzenie roli wszystkowiedzącego narratora ziemi, po której stąpają za życia i w której czeluściach kończą po śmierci postacie uczestniczące w przedstawionych tutaj burzliwych wydarzeniach.
Twardoch opowiada historię dwóch rodzin zamieszkujących pomiędzy Gliwicami i Rybnikiem, opowieść zaczyna się w końcówce XIX, ale zahacza o czasy o wiele dawniejsze, a kończy się w drugiej dekadzie trzeciego millenium. Losy obu familii przeplatają się na przestrzeni tego okresu, kiedy na małym wycinku Śląska, gdzie toczy się akcja książki kilka razy zmieniają się flagi...
więcej Pokaż mimo toPowieść absolutnie niebanalna i nietuzinkowa. Niestety, momentami męcząca . Doceniam świetny styl autora, sposób narracji, wielowątkowość, która choć wymagała od czytelnika dużego skupienia, to szybko idealnie wpasowała się w klimat utworu. Ciężko czytało mi się gwarę śląską, która stanowiła duży procent dialogów., a dla mnie, laika, była zwyczajnie niezrozumiała. Mimo, iż według mnie to jedna ze słabszych powieści Twardocha zdecydowanie zasługuje na przeczytanie.
Powieść absolutnie niebanalna i nietuzinkowa. Niestety, momentami męcząca . Doceniam świetny styl autora, sposób narracji, wielowątkowość, która choć wymagała od czytelnika dużego skupienia, to szybko idealnie wpasowała się w klimat utworu. Ciężko czytało mi się gwarę śląską, która stanowiła duży procent dialogów., a dla mnie, laika, była zwyczajnie niezrozumiała. Mimo, iż...
więcej Pokaż mimo toCzytałem wersje śląską która jest przystępna tylko dla osób władających gwarą w stopniu wysokim w innym przypadku odradzam. Początkowy opis świniobicia jest najlepszym obrazem sceny naturalistycznej z jakim się spotkałem twardoch niczym komentator radiowy relacjonuje nam scene krok po kroku.Książka jest absolutnie nie banalna, akcja nie klasyczna a karuzela czasowa może być dla niektórych czytelników kłopotliwa ,choć według mnie jest na tyle dobrze prowadzona ,że dodaje tylko książce stylistycznego kunsztu- ta sama historia opowiedziana chronologicznie nie była by tak dobra. Wnioski płynące z książki są takie ze nic się nie zmienia a Józef i jego potomek Nikodem popelniają dokładnie te same błedy nie ucząc się na błędach przodka ,choć bardziej nie ma możliwosci się na nich uczyć bo autor sugeruje, że sposób bycia slązaków i wychowania nie pozwala na przekazywanie dalej swoich porażek i możemy tylko wnioskować ze w dalszych pokoleniach nic się nie zmieni
Czytałem wersje śląską która jest przystępna tylko dla osób władających gwarą w stopniu wysokim w innym przypadku odradzam. Początkowy opis świniobicia jest najlepszym obrazem sceny naturalistycznej z jakim się spotkałem twardoch niczym komentator radiowy relacjonuje nam scene krok po kroku.Książka jest absolutnie nie banalna, akcja nie klasyczna a karuzela czasowa może być...
więcej Pokaż mimo toNiesamowita powieść. Moim zdaniem dotychczas najlepsza książka Szczepana Twardocha. Trudno się od niej oderwać i moim zdaniem najlepiej jest czytać ją bez większych przerw, ponieważ wymaga od czytelnika wielkiej uwagi i koncentracji. Kto zna autora, ten wie, że jest mistrzem w historii Śląska i potrafi ją pokazać z wielu perspektyw i dokładnie taki jest "Drach" - wielopokoleniowy, wielowątkowy, wielowarstwowy, i tak można można by było wymieniać jego zalety. Polecam!
Niesamowita powieść. Moim zdaniem dotychczas najlepsza książka Szczepana Twardocha. Trudno się od niej oderwać i moim zdaniem najlepiej jest czytać ją bez większych przerw, ponieważ wymaga od czytelnika wielkiej uwagi i koncentracji. Kto zna autora, ten wie, że jest mistrzem w historii Śląska i potrafi ją pokazać z wielu perspektyw i dokładnie taki jest "Drach" -...
więcej Pokaż mimo toRewelacja. Początek trudny, prawie miałem zrezygnować. Z czasem jednak bardzo wciąga.
Rewelacja. Początek trudny, prawie miałem zrezygnować. Z czasem jednak bardzo wciąga.
Pokaż mimo toDaję 9 za treść, ale 10 za interpretację audio wersji śląskiej w wykonaniu Dariusza Chojnackiego, mistrzostwo świata !!!
Daję 9 za treść, ale 10 za interpretację audio wersji śląskiej w wykonaniu Dariusza Chojnackiego, mistrzostwo świata !!!
Pokaż mimo toŻycie jak życie, suma przypadków i wyborów, namiętności i nienawiści. Tyle, ze dzieje się na śląskiej ziemi. Czarnej od węgla, wydzieranej i dzielonej przez sąsiadów.
Książka dobra, do przemyślenia i prześledzenia historii dwóch rodzin, przekonania się po raz kolejny, że nic nie jest czarno-białe.
Czasy mieszają się ale jednocześnie tworzą ciągłość.
Trochę mi zajęło zanim wsłuchałam się w ten rytm chronologii i styl krótkich zdań ale wspaniała interpretacja Dariusza Chojnackiego bardzo w tym pomogła. Przekład Grzegorza Kulika świetny.
Nie mówię po śląsku chociaż tu mieszkam, jestem z nim tylko osłuchana, ale nawet jeśli jakiś wyraz był mi obcy to z kontekstu można było się domyślić.
Drach, latawiec... mnie słuchając wydawało się, ze narratorem jest ziemia, która przygarnie wszystkich, z której się wyrasta i do której wraca.
Życie jak życie, suma przypadków i wyborów, namiętności i nienawiści. Tyle, ze dzieje się na śląskiej ziemi. Czarnej od węgla, wydzieranej i dzielonej przez sąsiadów.
więcej Pokaż mimo toKsiążka dobra, do przemyślenia i prześledzenia historii dwóch rodzin, przekonania się po raz kolejny, że nic nie jest czarno-białe.
Czasy mieszają się ale jednocześnie tworzą ciągłość.
Trochę mi zajęło zanim...
Nie!!! Nie zgadzam się na takie zakończenie!!!
Dawno nie czułam takich emocji po przeczytaniu ostatniej strony...
Muszę ochłonąć 😮💨🥺
Nie!!! Nie zgadzam się na takie zakończenie!!!
Pokaż mimo toDawno nie czułam takich emocji po przeczytaniu ostatniej strony...
Muszę ochłonąć 😮💨🥺