One płoną jaśniej
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Girls Burn Brighter
- Wydawnictwo:
- Otwarte
- Data wydania:
- 2019-09-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-09-04
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375155846
- Tłumacz:
- Joanna Jurewicz
- Tagi:
- kobieta prawa kobiet seksizm przemoc Indie literatura indyjska
- Inne
Urodziły się skazane na dożywotnie cierpienie – jak wszystkie kobiety z małych indyjskich wiosek. Tam nie liczy się, czy jest się siostrą, żoną czy matką. Tam kobieta jest niewolnicą.
Poniżane, wykorzystywane i okaleczane Purnima i Sawitha w przyjaźni znajdują azyl. Do czasu… Jednak ogień nadziei, który raz zapłonął w ich sercach, nie gaśnie. A im bardziej los z nimi igra, tym one płoną jaśniej.
Z bohaterkami odważnej powieści Shobhy Rao utożsamiają się kobiety z wielu stron świata.
Seksizm, przemoc domowa, opresyjne normy społeczne to wciąż codzienność miliardów z nich.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Jak rzecz
Chciałabym, żeby sprawy wyzysku, nietolerancji, rasizmu, niewolnictwa i traktowania ludzi tak, jakby się miało do czynienia z przedmiotami, były już dawno za nami. Chciałabym mówić o tym tylko w kontekście rozważań o historii, bo przecież mamy równouprawnienie, a jawna nietolerancja jest karalna. Jednak świadomość istnienia miejsc, w których codziennym procederem jest handel ludźmi, zupełnie mnie przytłacza i bardzo trudno jest mi ją zaakceptować, ponieważ musiałabym wtedy zaakceptować również własną bezsilność wobec istniejącego porządku świata.
„One płoną jaśniej” to książka, która wstrząsnęła mną mocno, mimo że czytuję od czasu do czasu literaturę tego typu i wydawało mi się, że jestem już z nią nieco oswojona. Okazuje się jednak, że z tym nie da się oswoić. Historia zaczyna się w Indiach, w małej wiosce, w której głód jest tak normalnym zjawiskiem, jak chmury na niebie. Poznajemy świat oczami dwóch nastolatek. Jedna pochodzi z rodziny biednej, w domu drugiej natomiast panuje zupełna nędza. Ponadto ich świat to miejsce, w którym narodziny dziewczynki uważa się za pecha, małżeństwa zawierane są bez pytania kobiet o zdanie i, rzecz jasna, nie z miłości. Przeznaczeniem każdej dziewczyny jest wyjść za mąż jak najszybciej, a następnie rodzić dzieci, najlepiej płci męskiej.
Czytając „One płoną jaśniej”, początkowo odnosimy wrażenie, że akcja dzieje się w przeszłości. Autorka szybko jednak sprowadza nas na ziemię, a droga, którą każda z dziewcząt będzie zmuszona pokonać, ukaże to, od czego najwygodniej byłoby odwrócić wzrok. Małżeństwo aranżowane będzie bowiem najmniejszym problemem w tej opowieści. Gwałty, okaleczanie, zmuszanie do prostytucji, niewolnictwo i wszechobecne okrucieństwo będą tu na porządku dziennym. Co gorsza, akcja nie będzie się toczyć jedynie w indyjskiej wiosce, ale również w Stanach Zjednoczonych, i tam wcale nie będzie naszym bohaterkom lepiej.
Sposób prowadzenia narracji, chwilami poetycki, a nawet bajkowy, czasem brutalny i nieokiełznany, sprawia, że książkę tę czyta się z zapartym tchem. Przeżywamy wraz z bohaterkami wszystkie ich trudności, a każda ich krzywda rozdziera nasze cywilizowane serca na strzępy. Wiemy, że kochana Europa, w której szczęśliwie udało się nam urodzić, to tylko niewielki skrawek Ziemi. Tamten pozostały, nieznany świat jest nam tak obcy, że udajemy, iż on wcale nie istnieje. Problem polega jednak na tym, że niczyje udawanie nie sprawi, że coś ulegnie zmianie.
Urodzić się kobietą to wyrok dożywocia. Urodzić się biedną kobietą – to dożywocie podwójne. Biedną i niewykształconą – potrójne. Choć akcja książki Shobhy Rao zaczyna się w małej indyjskiej wiosce, to problem jest wszędzie taki sam: w losach dwóch bohaterek przeglądamy się wszyscy – kobiety i mężczyźni po obu stronach Atlantyku – jak w lustrze. Tylko to, jak ten wyrok wygląda, bywa różne w zależności od miejsca i czasu.*
Polecam gorąco!
* Joanna Jurewicz, Słowo od tłumaczki.
Oceny
Książka na półkach
- 961
- 410
- 128
- 21
- 18
- 18
- 15
- 11
- 10
- 10
OPINIE i DYSKUSJE
Możemy głośno krzyczeć o wolność, równość i siostrzenstwo w Warszawie, Nowym Jorku, Berlinie czy Helsinkach. Warto wiedzieć, że w biednych wsiach na całym świecie nic to nie zmieni.
Możemy głośno krzyczeć o wolność, równość i siostrzenstwo w Warszawie, Nowym Jorku, Berlinie czy Helsinkach. Warto wiedzieć, że w biednych wsiach na całym świecie nic to nie zmieni.
Pokaż mimo toNiestety, treść książki nijak się ma do informacji, że jest to "portret tego, jak wygląda feminizm w większości miejsc na świecie", zamieszczony w Vogue i zacytowany na okładce.
Nastawiłam się na inną treść i się mocno rozczarowałam, bo historia jak z taniego filmu dla, nie obrażając nikogo, gospodyń domowych.
Niestety, treść książki nijak się ma do informacji, że jest to "portret tego, jak wygląda feminizm w większości miejsc na świecie", zamieszczony w Vogue i zacytowany na okładce.
Pokaż mimo toNastawiłam się na inną treść i się mocno rozczarowałam, bo historia jak z taniego filmu dla, nie obrażając nikogo, gospodyń domowych.
Co zrobisz w imię wolności?
“Urodzić się kobietą to wyrok dożywocia. Urodzić się biedną kobietą – to dożywocie podwójne. Biedną i niewykształconą – potrójne.” Tymi słowami od tłumaczki zaczyna się książka i gwarantuję, że nawet ta zapowiedź nie przygotowuje na to, co czeka Nas dalej.
Książka opowiada losy dwóch kobiet - Purnimy oraz Sawithy - żyjących w małej indyjskiej wiosce. Autorka bardzo obrazowo wprowadza w świat bohaterek - poznajemy ich domy, zwyczaje i realia, z którymi muszą się mierzyć. Celem każdej kobiety jest wyjść za mąż - jednak bez posągu jest to prawie niemożliwe. Taka córka jest utrapieniem dla ojca, obiektem przemocy i niewolniczym sługą. Jednak małżeństwo nie gwarantuje, że będzie miała lepiej. Oparzona kobieta, która szuka pomcy - napotyka jedynie pełne obrzydzenia spojrzenia oraz słowa na jakie może liczyć to “olej, czy kwas?”, “zrobił Ci to ojciec, czy mąż?”.
Nie mogę uwierzyć, że na świecie dzieją się takie rzeczy, gdzie prawa kobiet, a nawet człowieka nie są przestrzegane. Jest to temat, z którym nie są się oswoić i przejść do porządku dziennego. Uprzedmiotowienie, rasizm, handel ludźmi czy okaleczanie są w pewnych miejscach całkowicie normalne. Autorka sprawia, że przeżywamy z bohaterami wszystkie emocje. Z jednej strony jest to historia dwóch kobiet, z drugiej opowieść o całych pokoleniach, które mierzą się z opisanymi problemami. To druzgocąca powieść o okrucieństwie i nieludzkim traktowaniu, które niestety nadal jest normą i na które jest przyzwolenie, ale także silny feministyczny manifest odważnych kobiet, który daje nadzieję na zmianę.
Co zrobisz w imię wolności?
więcej Pokaż mimo to“Urodzić się kobietą to wyrok dożywocia. Urodzić się biedną kobietą – to dożywocie podwójne. Biedną i niewykształconą – potrójne.” Tymi słowami od tłumaczki zaczyna się książka i gwarantuję, że nawet ta zapowiedź nie przygotowuje na to, co czeka Nas dalej.
Książka opowiada losy dwóch kobiet - Purnimy oraz Sawithy - żyjących w małej indyjskiej...
Straszne jest to, że tak wyglada życie kobiet w niektórych częściach świata. Ciężko to sobie wyobrazić. Powinno się mówić o tym częściej i robić wszystko, żeby to zmienić. To jedna z tych ważnych książek, z którymi warto się zapoznać. Mam jednak mieszane uczucia co do historii. Nie związałam się z bohaterkami, byłam bardziej taką bierną obserwatorką. Myślę, że jest sporo innych książek, które lepiej ujmują ten temat. Nie wiem czy ta zapadnie mi w pamięć, ciężko mi ją ocenić. Zakończenie jest trochę niesatysfakcjonujące. Jest to dobra powieść na początek poznawania życia w Indiach, przemocy, równości i patriarchacie.
Straszne jest to, że tak wyglada życie kobiet w niektórych częściach świata. Ciężko to sobie wyobrazić. Powinno się mówić o tym częściej i robić wszystko, żeby to zmienić. To jedna z tych ważnych książek, z którymi warto się zapoznać. Mam jednak mieszane uczucia co do historii. Nie związałam się z bohaterkami, byłam bardziej taką bierną obserwatorką. Myślę, że jest sporo...
więcej Pokaż mimo toShobha Rao napisała książkę odważną i trudną. Odważną, bo pisze o kraju, z którego sama się wywodzi. Trudną, bo dotyka spraw patriarchatu społecznego, gdzie kobieta jest obiektem przemocy domowej, opresyjnych norm społecznych i seksizmu. Bohaterkami są dwie młode kobiety, pochodzące z biednych indyjskich wiosek. Tam nie liczy się, czy jest ona siostrą, córką, żoną czy matką. Tam kobieta zawsze jest czyjąś własnością. Poniżane, okaleczone i wykorzystywane odnajdują siłę w przyjaźni. To jest ich bezpieczna przystań. Czas ten niestety nie jest im dany na zawsze. Ale im bardziej los z nimi igra, tym większą odnajdują siłę. Mur biedy i niezrozumiałych dla nas, kobiet z Europy, zasad - nie jest jednak tym, o co rozbiły swoje marzenia i pragnienia. One mają w sobie siłę i światło. Pierwsze kilkadziesiąt stron było mozolnym wejściem w uwarunkowania kulturowe, ale całość rozbiła moje serce na tysiące odłamków...
Shobha Rao napisała książkę odważną i trudną. Odważną, bo pisze o kraju, z którego sama się wywodzi. Trudną, bo dotyka spraw patriarchatu społecznego, gdzie kobieta jest obiektem przemocy domowej, opresyjnych norm społecznych i seksizmu. Bohaterkami są dwie młode kobiety, pochodzące z biednych indyjskich wiosek. Tam nie liczy się, czy jest ona siostrą, córką, żoną czy...
więcej Pokaż mimo tonie można się od niej oderwać
nie można się od niej oderwać
Pokaż mimo toOczekiwałam po prostu czegoś więcej. O tym co dzieje się W Indiach: o gwałtach, kastach, przepaści technologicznej jak i społecznej, roli kobiety można naprawdę napisać poważną i długą książkę.
+
- podjęcie się trudnego tematu: życie kobiet w Indiach
- zarysowanie życia, jak wygląda wesele, praca swata itp.
-
- język zawiły, czasami nie wiedziałam co czytam. Autorka wplatała jakieś mini historyjki, których nie rozumiałam, nie wiedziałam o co jej chodziło, do jakich przemyśleń chciała mnie zmusić.
- niezbyt dobre wykonanie: tzn. wszystkiego mamy zarys, nie mamy głębszego wejrzenia w obrządki, w dzień powszedni ludzi w Indiach. Wszystko jest powierzchowne.
- podjęcie tematyki gwałtu. Jedna z bohaterek ciągle jest wykorzystywana a zmienia tylko lokalizację. O ile na początku było to dla mnie szokiem , to o tyle później nie robiło to na mnie wrażenia (to okrutne, ale autorka naprawdę nie próbowała podkreślić grozy, to jak taka przemoc siada na psychice. Wręcz mogę stwierdzić, ze autorka pod koniec podchodziła do tego beznamiętnie- zakończenie: urwane, bez polotu. Zabrakło epilogu.
SPOILER/SPOILER
"jak wygląda FEMINIZM" - jak wygląda co? W tej książce nie ma krztyny walki o prawa kobiet. Bohaterki są całkowicie zależne od woli mężczyzn, którzy sprzedają je jak krowy. Tu nie ma walki o równość, tu jest walka o przetrwanie.
Oczekiwałam po prostu czegoś więcej. O tym co dzieje się W Indiach: o gwałtach, kastach, przepaści technologicznej jak i społecznej, roli kobiety można naprawdę napisać poważną i długą książkę.
więcej Pokaż mimo to+
- podjęcie się trudnego tematu: życie kobiet w Indiach
- zarysowanie życia, jak wygląda wesele, praca swata itp.
-
- język zawiły, czasami nie wiedziałam co czytam. Autorka...
Treść książki jest tak przesiąknięta okrucieństwem, że trochę męczy. Jednak ma cos co nie pozwala jej odłożyć.
Treść książki jest tak przesiąknięta okrucieństwem, że trochę męczy. Jednak ma cos co nie pozwala jej odłożyć.
Pokaż mimo to1. Historia bolesna i wstrząsająca, ale napisana tak, że nie traumatyzuje.
2. Nagromadzenie wydarzeń jest tak wielkie, że czasem już się jest zmęczonym.
3. Dobrze dobrany język do bohaterek,
4. Historia o cierpieniu, o ubezwłasnowolnieniu, o sile jaka jest potrzebna do przetrwania, o potrzebie samostanowienia i walki o siebie.
1. Historia bolesna i wstrząsająca, ale napisana tak, że nie traumatyzuje.
Pokaż mimo to2. Nagromadzenie wydarzeń jest tak wielkie, że czasem już się jest zmęczonym.
3. Dobrze dobrany język do bohaterek,
4. Historia o cierpieniu, o ubezwłasnowolnieniu, o sile jaka jest potrzebna do przetrwania, o potrzebie samostanowienia i walki o siebie.
Miejsca urodzenia się nie wybiera, dlatego cieszę się, że urodziłam się i jestem Europejką.
Tematy poruszane w powieści tj. seksizm, uprzedmiotowienie, rasizm, handel ludźmi, okaleczanie czy niewolnictwo to w pewnych miejscach na świecie niestety nadal norma.
Czasem mam wrażenie, że tylko tam, gdzieś daleko … ale tak nie jest. W naszym kraju tez walczymy o godność, prawo wyboru, prawo decydowania o sobie. Weszłyśmy na inny poziom, ale przecież wieś/miasto, wykształcenie/jego brak, rodzina i kasa to tematy codzienne.
Przyjaźń/miłość i nadzieja ukazane w powieści to fundamenty, na których polegają bohaterki. Serce wraz z rozumem.
Książka nie jest dla osób wysoce wrażliwych. Jest brutalna, rozdzielająca na strzępki i .. trudna do objęcia umysłem. Jednakże wartościowa i bardzo potrzebna. Gorsze odczucia miałam tylko po książce „Zielone sari”, której nie da się czytać w swej brutalności.
Miejsca urodzenia się nie wybiera, dlatego cieszę się, że urodziłam się i jestem Europejką.
więcej Pokaż mimo toTematy poruszane w powieści tj. seksizm, uprzedmiotowienie, rasizm, handel ludźmi, okaleczanie czy niewolnictwo to w pewnych miejscach na świecie niestety nadal norma.
Czasem mam wrażenie, że tylko tam, gdzieś daleko … ale tak nie jest. W naszym kraju tez walczymy o godność, prawo...