Drabina do nieba

- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- A Ladder to the Sky
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2019-08-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-08-14
- Data 1. wydania:
- 2018-11-13
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381392617
Główny bohater, Maurice Swift, ma wszystko – jest przystojnym, przebojowym mężczyzną, z olbrzymim ciśnieniem na osiągnięcie literackiego sukcesu. Nie posiada jedynie talentu, który pozwoliłby mu taką bestsellerową książkę napisać. Ale to nie może być przecież przeszkodą dla naprawdę zdesperowanej, wybitnej jednostki…
Gdzie leży granica pomiędzy inspiracją a złodziejstwem? Do kogo należy opowieść?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Oficjalne recenzje
Niebezpieczny jak pisarz
W filmie „Frida” jest taka scena, w której młoda jeszcze Frida Kahlo zwraca się do pewnego cenionego malarza o ocenienie jej prac. Chce znać brutalną prawdę – jeśli nie jest wystarczająco dobra, będzie musiała pożegnać się z marzeniami o malarstwie i znaleźć sobie inne zajęcie. Gdyby główny bohater powieści „Drabina do nieba” postąpił podobnie, być może dowiedziałby się, że literatura faktycznie nie jest jego powołaniem. Zamiast tego postanawia oszukiwać innych i siebie, by wszelkimi możliwymi sposobami zdobyć pozycję w literackim świecie. Ma wielki apetyt na sukces, ale znikomy talent.
Jak to się robi? Wystarczy trochę sprytu i wyczucia sytuacji, ale przede wszystkim trzeba odpowiednio wykorzystać nadarzającą się okazję. Maurice'owi Swiftowi taka właśnie szansa trafia się, gdy restaurację, w której pracuje, odwiedza znany pisarz. Starszy i samotny Erich Ackermann nie potrafi oprzeć się urokowi młodego chłopaka, a ten z kolei nie potrafi przepuścić takiej okazji. Wkrótce Maurice staje się jego nieodłącznym towarzyszem, a później także powiernikiem. Jako młody, aspirujący, zmagający się z brakiem pomysłów pisarz, Maurice usłyszy od doświadczonego Ericha cenną radę: „wszyscy mają tajemnice. W przeszłości każdego z nas jest coś, czego wolelibyśmy nie ujawniać. Tam znajdziesz swoją historię”*. Oczywiście Maurice skrzętnie z tego skorzysta.
Bohater „Drabiny do nieba” wkracza przebojem na literackie salony, ale wkrótce dowie się, że równie trudno się tam utrzymać jak dostać. Ma szczęście, bo jego wdzięk i uroda zapewniają mu stałe towarzystwo kolejnych podstarzałych pisarzy. Wśród nich znajdzie się sam Gore Vidal, który bardzo zręcznie zostaje wpleciony w narrację. Rozdział z nim w roli głównej to czysta przyjemność oraz poprzeczka zawieszona tak wysoko, że wszystko, co następuje później, wywołać może już raczej niedosyt. No właśnie, kolejne etapy tej historii budzą wątpliwości – jedne są zbyt zuchwałe, a inne zbyt naiwne, by mogły zdarzyć się naprawdę. Czy Maurice'a nie powinna otaczać aura tajemniczości, a jego działania nie powinny być bardziej subtelne i wyrafinowane?
Choć nasz bohater doskonale rozumie, z jakimi wyzwaniami musi mierzyć się pisarz, to nie zamierza stosować się do żadnych reguł. Mówi: „[pisarz] usiłuje zrozumieć, co czuje się, żyjąc w chwili, która nigdy nie istniała, z osobą, która nigdy nie żyła, wypowiadając słowa, których nigdy nie wypowiedziano”. To również trafne podsumowanie prozy Johna Boyne'a. „Drabina do nieba” jest na tyle zabawna i błyskotliwa, że dla niejednego czytelnika może okazać się literackim odkryciem sezonu. Dla innych z kolei będzie stanowić swoiste zaproszenie do świata zakazanych układów i związków.
Anna Aniszczenko
* Wszystkie cytaty pochodzą z książki.
Popieram [ 6 ] Link do recenzji
OPINIE i DYSKUSJE
W sumie sympatyzowałem z Maurycym, a gdy odnalazł się w więzieniu, poczułem się z niego dumny.
Właściwie ta książka to komedia.
Pierwszy akt w porządku, potem fatalnie, końcówka ponownie dobra, no i więzienie, krótko ale znakomicie.
Dobrze, że nie jestem żadnym artystą; łudziłbym się, że dostanę Wielką Nagrodę, a i tak wszystko byłoby z góry ustalone.
P.S. Wydawca powinien być dokładniejszy, bo druk jest fatalny, bez marginesu. Więcej światła!
W sumie sympatyzowałem z Maurycym, a gdy odnalazł się w więzieniu, poczułem się z niego dumny.
więcej Pokaż mimo toWłaściwie ta książka to komedia.
Pierwszy akt w porządku, potem fatalnie, końcówka ponownie dobra, no i więzienie, krótko ale znakomicie.
Dobrze, że nie jestem żadnym artystą; łudziłbym się, że dostanę Wielką Nagrodę, a i tak wszystko byłoby z góry ustalone.
P.S. Wydawca powinien...
Świetną zapowiedzią tematyki tej powieści jest jej okładka i tytuł. Widnieje na niej mężczyzna spadający głową w dół w pustkę. To właśnie bohater tej książki, która jest znakomitym studium osobowości człowieka, który umiejętność manipulacji posiadł w stopniu mistrzowskim i wykorzystał do osiągnięcia sukcesu. Wdrapuje się drabiną do pisarskiego nieba, kolejne stopnie pokonując dzięki oszustwom, wykorzystywaniu dorobku innych, a nawet zbrodnią. Nie cofnie się przed niczym, bo bardzo chce znaleźć się na artystycznym parnasie, a brakuje mu talentu. Ma za to urodę i czar Adonisa, nieposkromioną ambicję i umiejętność wkradania się w łaski tych, którzy mogą mu pomóc w odniesieniu sukcesu. I mimo że kilkakrotnie spada z tej drabiny, to jednak zawsze znajduje sposób, żeby znów się na nią wdrapać. Aż do momentu, kiedy spotka kogoś, kto posłuży się podobnymi metodami wobec niego. Ale w jakim celu? Tego nie zdradzę, bo na tym właśnie polega mistrzostwo konstrukcji „Drabiny do nieba”.
John Boyne napisał powieść, która dalece odbiega od osławionego „Chłopca w pasiastej piżamie” (informacja o tym, że to właśnie on jest autorem tej książki o mało co nie zniechęciła mnie do lektury). Autor nie feruje nam melodramatyzmu, czy wojennego disneylandu, ale tworzy głęboki portret psychopatycznej osobowości. Poznajemy Maurice'a Swifta za sprawą relacji osób, które spotyka on na swojej drodze i które wykorzystuje, albo próbuje wykorzystać. Dopiero w ostatniej części głos zabiera sam bohater, by zdemaskować się całkowicie. Ukazuje się jako człowiek bez skrupułów, żerujący na samotności i słabości bardziej utalentowanych i wpływowych od siebie, nie wahający się przed najbardziej odrażającymi czynami, byle tylko zatrzeć ślady po swoich niemoralnych postępkach. Mistrz w swojej dziedzinie.
Autor podejmuje tu także problem bardzo aktualny w naszych czasach- własności intelektualnej i kradzieży praw autorskich. Stawia także pytanie o to, kto jest właścicielem naszych historii życiowych- my czy artysta, który czyni je tematem swojego dzieła?
Polecam tę powieść bardzo gorąco. Znakomita, po mistrzowsku skonstruowana, smakowicie jadowita satyra na literacki światek, a jednocześnie mroczna analiza rozpadu osobowości i umiejętnie podtrzymywane napięcie- to wszystko czyni z „Drabiny do nieba” jedną z najciekawszych powieści, jakie ostatnio przeczytałam.
Świetną zapowiedzią tematyki tej powieści jest jej okładka i tytuł. Widnieje na niej mężczyzna spadający głową w dół w pustkę. To właśnie bohater tej książki, która jest znakomitym studium osobowości człowieka, który umiejętność manipulacji posiadł w stopniu mistrzowskim i wykorzystał do osiągnięcia sukcesu. Wdrapuje się drabiną do pisarskiego nieba, kolejne stopnie...
więcej Pokaż mimo toPierwsze rozdziały wspaniałe .. zapowiadało się ze to będzie wyjątkowa książka. Potem to już przewidywalny thriller jakich mnóstwo na Polkach na poczcie
Pierwsze rozdziały wspaniałe .. zapowiadało się ze to będzie wyjątkowa książka. Potem to już przewidywalny thriller jakich mnóstwo na Polkach na poczcie
Pokaż mimo toRewelacyjny popis autora nad zmiennością narracji, świetnie zarysowany profil psychologiczny osoby pozbawionej skrupułów, dylematy moralne, aspekty wymagające przemyślenia i spojrzenia na nie z innej perspektywy. Książka szokuje i zmusza do refleksji, a nawet wywołuje frustrację. Naprawdę wow.
Rewelacyjny popis autora nad zmiennością narracji, świetnie zarysowany profil psychologiczny osoby pozbawionej skrupułów, dylematy moralne, aspekty wymagające przemyślenia i spojrzenia na nie z innej perspektywy. Książka szokuje i zmusza do refleksji, a nawet wywołuje frustrację. Naprawdę wow.
Pokaż mimo toKsiążka pełna pisarskiej pasji. Mistrzowskie prowadzenie opowieści bohatera wśród innych ludzi - tych, których skrzywdził poszukując i pragnąc sławy.
Pasjonujące ukazanie zachowań niemoralnych człowieka jednocześnie zagubionego i rozczarowanego własnymi umiejętnościami oraz niemożnością ich wykorzystania przez brak talentu.
Wchodzimy w świat kogoś zakochanego we własnych pragnieniach. Pragnącego spełnić marzenia tak bardzo, że nie cofnie się przed niczym, by zdobyć to, co chce. Dosłownie przed niczym...
Czytając czekałam aż główny bohater się zatrzyma, kiedy w życiu znajdzie coś, co zastąpi mi chciwość sukcesu. Rozczarowałam się....
Ze smutkiem, ale też pewną dozą satysfakcji oglądałam upadek bohatera, poprzedzony kunsztownie zbudowanymi scenami rozmów z Theo.
Zabrakło stosownego ukarania bohatera. Czyta się tę książkę i myśli, że wśród nas naprawdę istnieją takie osoby...
P.S. Mam nieco odmienne zdanie o książce niż inni czytelnicy, a to dlatego, że patrzę na nią z zupełnie innej strony :)
Książka pełna pisarskiej pasji. Mistrzowskie prowadzenie opowieści bohatera wśród innych ludzi - tych, których skrzywdził poszukując i pragnąc sławy.
więcej Pokaż mimo toPasjonujące ukazanie zachowań niemoralnych człowieka jednocześnie zagubionego i rozczarowanego własnymi umiejętnościami oraz niemożnością ich wykorzystania przez brak talentu.
Wchodzimy w świat kogoś zakochanego we własnych...
Zapowiadało się świetnie. Dawno żadna książka nie przykuła tak mojej uwagi. Niestety, w części trzeciej nastąpiła załamka. Banał i przewidywalność. Święto melodramatu. I potem już nie mogłem traktować tej książki poważnie. Choć doczytałem do końca, to niespecjalnie polecam.
Zapowiadało się świetnie. Dawno żadna książka nie przykuła tak mojej uwagi. Niestety, w części trzeciej nastąpiła załamka. Banał i przewidywalność. Święto melodramatu. I potem już nie mogłem traktować tej książki poważnie. Choć doczytałem do końca, to niespecjalnie polecam.
Pokaż mimo toCo można zrobić dla sukcesu, w tym przypadku literackiego? Powieść przerażająca w swej wymowie, wysmakowana literacko.
Co można zrobić dla sukcesu, w tym przypadku literackiego? Powieść przerażająca w swej wymowie, wysmakowana literacko.
Pokaż mimo toCzyta się ją wg mnie szybko i dobrze, ale no, są to trochę tanie chwyty. Taki melodramat, w którym od razu wiesz, którędy pójdzie akcja. No nie wiem, spodziewałam się, że będzie subtelniej, a tu prawie thriller miejscami.
Czyta się ją wg mnie szybko i dobrze, ale no, są to trochę tanie chwyty. Taki melodramat, w którym od razu wiesz, którędy pójdzie akcja. No nie wiem, spodziewałam się, że będzie subtelniej, a tu prawie thriller miejscami.
Pokaż mimo toNiezwykła pozycja, bez dwóch zadań ! Po mistrzowsku nakreślona postać głównego bohatera Maurice'a, który nie zważając na żadne świętości, zdolny jest do popełnienia najbardziej haniebnych czynów, żeby tylko jego starania wspięcia się na piedestał dla wybitnych pisarzy nie zostały niczym zaburzone. Ma tylko jedną "drobną" przypadłość. Brak mu talentu pisarskiego, postanawia więc wszelkimi możliwymi dla siebie sposobami - nawet "po trupach" , osiągnąć zamierzony sukces.
Bardzo interesująco jest także przedstawiony sposób postrzegania rzeczywistości przez Maurice'a. Jego próba własnej interpretacji tak uniwersalnych pojęć jak uczciwość czy miłość. Usprawiedliwianie własnych postępków poprzez sprytnie utkany woal, którym próbuje zakryć wyraźną przecież granicę pomiędzy szlachetnością a podłością, uczciwością a kłamstwem. Stanowi ona niewątpliwie alegorię rzeczywistości, która otacza każdego z nas. I każdy z nas stoi przed takimi wyborami.
Tę pozycję nie tylko warto przeczytać, warto ją mieć.
Do tej beczki miodu chcę tylko dorzucić maleńką szczyptę dziegciu.
Homoseksualizm. Wylewa się wręcz z jej kart. Nie jestem rasistą, homofobem itp. Uważam, że poczucie wolności należy się każdemu jak tlen a ja najzwyczajniej nie lubię o tym czytać. I to jest moja wolność. Zdecydowanie polecam powieść.
Niezwykła pozycja, bez dwóch zadań ! Po mistrzowsku nakreślona postać głównego bohatera Maurice'a, który nie zważając na żadne świętości, zdolny jest do popełnienia najbardziej haniebnych czynów, żeby tylko jego starania wspięcia się na piedestał dla wybitnych pisarzy nie zostały niczym zaburzone. Ma tylko jedną "drobną" przypadłość. Brak mu talentu pisarskiego, postanawia...
więcej Pokaż mimo toDla mnie ocena tej książki jest trudna. Staram się być obiektywna w swojej opinii, więc określę to tak. Jako całość czyta się szybko, fabuła jest ciekawa, jest kilka wątków sprawnie poprowadzonych doprowadzających do przewidywalnego w efekcie finału.
Nie chcę ulegać stereotypom, ale pewnie będzie to nieuniknione. Zauważyłam taką tendencję, która nie jest zbyt dla mnie jako historyka zrozumiała, o wybielaniu czynów Niemców-nazistów (tu akurat mamy Niemców-żydów) w czasie wojny. Oczywiście mam świadomość, że zwyrodnialcy zdarzali się po obu stronach frontu, nie kwestionuję tego faktu, ale to z czym mamy do czynienia w tej książce delikatnie mówiąc odrobinę mnie razi. Rozumiem też, że dla miłości, a tym bardziej zawiedzionej można zrobić bardzo dużo, jeśli nie wszystko.
Mamy tu jednak też polski akcent, który w moim odbiorze jest co najmniej niestosowny.
Uwaga spoiler
Mam na myśli Polkę Maję zachowującą się jak furiatka pisząca powieść o Adolfie Hitlerze, który "rozwiązuje zagadki kryminalne w Niemczech po pierwszej wojnie światowej". Oczywiście zostają jej przypisane wszystkie najgorsze cechy, takie jak bezczelne podrywanie męża bohaterki, brak hamulców moralnych i etycznych (dopuszcza się plagiatu), jest ukazana jako osoba z poważnymi problemami natury psychicznej, przynajmniej takie wrażenie odnosimy. Rozumiem, że autor tak sobie to wymyślił i ok, ale dlaczego polskość tej dziewczyny jest podkreślana na każdym kroku, skąd wynikła ta niechęć?
To taka mała dygresja z mojej strony. I nie, nie jestem przewrażliwiona na punkcie swojej narodowości, czy jakiejkolwiek innej, ale tutaj autor chyba trochę przedobrzył, zrzucając chyba wszystkie winy świata na tą jedną osobę. Bo przecież główny bohater, który dopuścił się wielu złych czynów, tak naprawdę nie zostaje ukarany za swoje czyny, czyż nie? A może się mylę?
Dla mnie ocena tej książki jest trudna. Staram się być obiektywna w swojej opinii, więc określę to tak. Jako całość czyta się szybko, fabuła jest ciekawa, jest kilka wątków sprawnie poprowadzonych doprowadzających do przewidywalnego w efekcie finału.
więcej Pokaż mimo toNie chcę ulegać stereotypom, ale pewnie będzie to nieuniknione. Zauważyłam taką tendencję, która nie jest zbyt dla mnie jako...