aprawdę bardzo dobre zamknięcie całej historii Soph i Luci. Autorka potrafiła pokazać prawdziwą przemianę naiwnej nastolatki w dojrzewającą kobietę, która wie już jak wygląda ciemność i nie chce być nią pochłonięta. Luca musiał walczyć trochę mocniej, ale również jemu udało się wyjść cało z nie tak bardzo uszkodzoną duszą. Duże brawa w ej części dla mojej ulubienicy - Millie - ta dziewczyna potrafi przemawiać! I potrafiła przywrócić Soph w dobre miejsce :) i pociągnęła Lucę :) tutaj również wiele się dzieje, ale widzimy bardziej rozwijące się uczucia S i L i chociaż tak młodzi, to ładnie się o nich czytało. Czyż miłość nie popycha ludzi w lepsze miejsca? Bardzo jestem rozczarowana Nico, chociaż nie powinno mnie to dziwić, skoro ten chłopak miał ewidentnie coś z głową - jego myślenie było bardzo ciemne i mroczne. I jakoś specjalnie mnie nie zaskoczyło, że to on stanął na czele rodziny bo ucieczce Luci. Świetna książka, świetna seria:)

aprawdę bardzo dobre zamknięcie całej historii Soph i Luci. Autorka potrafiła pokazać prawdziwą przemianę naiwnej nastolatki w dojrzewającą kobietę, która wie już jak wygląda ciemność i nie chce być nią pochłonięta. Luca musiał walczyć trochę mocniej, ale również jemu udało się wyjść cało z nie tak bardzo uszkodzoną duszą. Duże brawa w ej części dla mojej ulubienicy -...

Po tym, jak Sophie po raz kolejny uratowała życie Luce, wyrzeka się swoich korzeni Marino i zostaje Falcone, ale żeby to zapieczętować, musi zabić Marino. Nico jest tym podekscytowany, Luca wręcz przeciwnie, boi się, że to raz na zawsze ją zmieni. I kiedy dochodzi do tego wydarzenia, Sophie się waha, a Luca odwala za nią czarną robotę i kłamie dla niej. Ta część zdecydowanie należy do Luki i jego wrażliwej duszy wrzuconej w mafijne realia, aż dziw, że jest zastępcą bossa. Kocha gwiazdy, ma wrażliwą duszę i gdyby mógł, uciekłby jak najdalej od tego życia, zabierając ze sobą Sophie. Ale nie może. Chociaż namawia Valentino do zawarcia pokoju z Marino, to się nie udaje, a jedynie ginie kolejny Marino. Kiedy Lica staje się bossem, nie ma już wyjścia, musi pomścić brata, nawet jeśli przypłaci to życiem. Ale Sophie musi być bezpieczna. Okazuje się też, że ojciec Sophii był dużo lepszym facetem niż przez chwilę myśleliśmy pod koniec drugiej części, kiedy to odkryliśmy jego kuferek zdobyczy, natomiast obaj wujkowie, zarówno Marino, jak i Falcone okazują się szujami. Niesamowite zwroty akcji, wzruszające sceny, to wszystko sprawiało, że pochłonęłam tę książkę w jeden dzień. Jak dla mnie rewelacyjna seria.

Po tym, jak Sophie po raz kolejny uratowała życie Luce, wyrzeka się swoich korzeni Marino i zostaje Falcone, ale żeby to zapieczętować, musi zabić Marino. Nico jest tym podekscytowany, Luca wręcz przeciwnie, boi się, że to raz na zawsze ją zmieni. I kiedy dochodzi do tego wydarzenia, Sophie się waha, a Luca odwala za nią czarną robotę i kłamie dla niej. Ta część...