Rebecca Stead wydała kilka książek, wszystkie, które przetłumaczono na język polski – znam. I uważam, że są to świetne i ciekawe powieści młodzieżowe. Większość została wydana przez Wydawnictwo IUVI. Jest w nich doza tajemniczości, piękna i wrażliwości na świat oraz drugiego człowieka. To "coś" bardzo cennego w książkach. Ostatnio wzięło mnie na poszukiwania tego, czy wyszło coś jeszcze spod pióra autorki. I miałam to szczęście, że znalazłam właśnie informacje na temat tej powieści. W Polsce książkę wydało Wydawnictwo Kobiece. Historia Boba i Livy, to powieść napisana w duecie z Wendy Mass, z pięknymi ilustracjami Nicholasa Gannon'a. Zainspirowana poprzednią książką, bardzo chciałam poznać następną. I w ten sposób kupiłam tę. Ściągnęłam e-booka i zaczęłam czytać. I przyznaję, że jestem oczarowana tą historią. Jest przeurocza i pięknie napisana. Gatunkowo można ją zaliczyć do powieści dziecięcej, może nawet troszeczkę do młodzieżowej, ale to raczej dla tej młodszej młodzieży.

Głównymi bohaterami są Livy i Bob. Dziewczynka po kilku latach, wraz z mamą i młodszą siostrą lecą do Australii. Mają odwiedzić babcię, która właśnie tam mieszka, a Livy ma przez kilka dni być u niej w domu. Podróżując, do dziewczyny wracają mgliste wspomnienia tamtego miejsca, domu babci i dawnych doświadczeń. Czuje jednak że w tym wszystkim jest coś, o czym powinna pamiętać, ale nie pamięta.
Gdy pojawia się w domu babci i wchodzi do swojego pokoju, ujawnia się ktoś.
Bob.
A wraz z nim powraca stara tajemnica.

To powieść, która od samego początku wciąga i zaczyna interesować czytelnika. Poznajemy perspektywę obojga bohaterów, raz widzimy wydarzenia z perspektywy Livy, a innym razem z Boba. Ta podwójna narracja to świetny pomysł. Przybliża odbiorcy wydarzenia i uzupełnia luki, które skrywają w sobie nutkę tajemnicy. Mnie niesamowicie uroczyła i sprawiła mi niezwykłą przyjemność. Książka będzie idealnym prezentem i myślę, że może rozkochać w czytaniu. Do tego jest to z pewnością powieść z przekazem, która w piękny sposób pokazuje piękno przyjaźni.
Polecam!

Rebecca Stead wydała kilka książek, wszystkie, które przetłumaczono na język polski – znam. I uważam, że są to świetne i ciekawe powieści młodzieżowe. Większość została wydana przez Wydawnictwo IUVI. Jest w nich doza tajemniczości, piękna i wrażliwości na świat oraz drugiego człowieka. To "coś" bardzo cennego w książkach. Ostatnio wzięło mnie na poszukiwania tego, czy...

Niestety, ale choć początek był bardzo ciekawy i fajnie napisany, to dalsze poprowadzenie fabuły bardzo mnie rozczarowało. Być może jest to po prostu książka skierowana stricte do dzieci i stąd moje wrażenia

Niestety, ale choć początek był bardzo ciekawy i fajnie napisany, to dalsze poprowadzenie fabuły bardzo mnie rozczarowało. Być może jest to po prostu książka skierowana stricte do dzieci i stąd moje wrażenia

Dziwaczna, to fakt, ale przeurocza i bardzo mądra - dla młodszego czytelnika, ale starszy również odnajdzie w niej coś dla siebie. ♥

Dziwaczna, to fakt, ale przeurocza i bardzo mądra - dla młodszego czytelnika, ale starszy również odnajdzie w niej coś dla siebie. ♥

Fajne były przygody Livy i Boba. Szkoda, że nie będzie drugiej części :(

Fajne były przygody Livy i Boba. Szkoda, że nie będzie drugiej części :(

Książka amerykańskiego duetu Mass & Stead, już od pierwszego spojrzenia kusi okładką - magiczną, tajemniczą, zapewniającą o kryjącej się w środku przygodzie. Kim jest tytułowy Bob?

Olivia ma dziesięć lat i wraz z mamą oraz maleńką siostrą Beth Ann przyleciała z Massachusetts do Australii, w odwiedziny do babci. Poprzednio była tutaj mając pięć lat, jednak nie pamięta zbyt wielu faktów. Oglądając dom babci zaczyna sobie coś przypominać, ma też wrażenie że zostawiła coś ważnego w garderobie w swoim pokoju. Kiedy tam dociera okazuje się, że w środku znajduje się zielony stworek w stroju kurczaka! Przez pięć lat siedział w szafie Livy, ponieważ dziewczynka przykazała mu na nią poczekać.

Z biegiem czasu okazuje się, że łączy ich przyjaźń, która przetrwała pięć lat nieobecności dziewczynki. Teraz próbują na nowo określić kim jest Bob, starają się sobie przypomnieć jak się poznali. Prawdopodobnie to Livy znalazła Boba i uratowała, nauczyła chodzić a także obiecała pomóc mu w odnalezieniu drogi do domu. Czy im się to uda? Czy Bob odnajdzie swoją tożsamość i dom?

Nieokreślonej natury Bob, jest doskonałym przykładem dla młodych czytelników w zakresie zabijania nudy. Przez pięć lat, które spędził w szafie był w stanie zorganizować sobie zajęcie - spał, budował z Lego statek piracki, czytał i zapamiętywał słówka ze słownika, a także zbudował z tego samego zestawu klocków aż trzy tysiące dziewięć rzeczy obrazujących te słowa. Da się, prawda?

Jaki plan działań ustali dziewczynka z małym przyjacielem? Gdzie zaprowadzi ich wizja lokalna? Do jakich dojdą wniosków? Dlaczego Livy zapomina o Bobie jak tylko się od niego oddali? A przede wszystkim dlaczego on sam nie pamięta, skąd się wziął na farmie babci?


Podsumowując - "Bob. Przyjaźń to magia, która nie przemija" to hymn ku czci przyjaźni. W dość osobliwy sposób pokazuje, że żadna siła nie przetnie nici łączącej bliskich. Jest to historia o tym, jak mieszkańcy miasteczka potrafią zjednoczyć się w obliczu zaginięcia dziecka, jak ubolewają nad brakiem deszczu, który rujnuje ich życie. Opowieść przyprawiona odrobiną magii z naprzemienną narracją Livy i Boba, przedstawiająca dziecięcy świat, prawa natury oraz siłę wyobraźni. Piękna i poruszająca książka


recenzja pochodzi z mojego bloga: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/

Książka amerykańskiego duetu Mass & Stead, już od pierwszego spojrzenia kusi okładką - magiczną, tajemniczą, zapewniającą o kryjącej się w środku przygodzie. Kim jest tytułowy Bob?

Olivia ma dziesięć lat i wraz z mamą oraz maleńką siostrą Beth Ann przyleciała z Massachusetts do Australii, w odwiedziny do babci. Poprzednio była tutaj mając pięć lat, jednak nie pamięta zbyt...

Bardzo lubię książki, w których mowa o przyjaźni, dlatego obok "Bob. Przyjaźń to magia, która nie przemija" nie mogłem przejść obojętnie.

Pewnikiem jest, że książka jest super wydana, ilustracje są świetne, a sam tekst czyta się ekspresowo. Od samego początku jednak zastanawiające jest czemu Livy nic nie pamięta z domu babci. Ona i tytułowy Bob są głównymi bohaterami, poznają się niejako na nowo, mimo, że według tego drugiego znają się świetnie i są przyjaciółmi. Razem z Livy próbujemy zatem dowiedzieć się o co chodzi, a ostatecznie również kim jest nasz przyjaciel. Bardzo ciepła i wciągająca historia. Mógłbym długo pisać o zaletach, ale (jak to u mnie bywa) zawiodłem się również na czymś... Im większą ilość bohaterów poznajemy tym w głowie układa się inne zakończenie niż dostajemy. Nie chcę spoilować, bo być może tylko ja tak odebrałem sprawy opisane. Jeśli przeczytacie to chętnie poznam Waszą teorię na ten temat.

Mimo wszystko pewnie za jakiś czas przeczytam ponownie, a potem jeszcze raz. Jedno jest pewne, od tej pory inaczej będę patrzył na rzeczy, które z różnych powodów zachowałem z domu dziadków. 😉

Bardzo lubię książki, w których mowa o przyjaźni, dlatego obok "Bob. Przyjaźń to magia, która nie przemija" nie mogłem przejść obojętnie.

Pewnikiem jest, że książka jest super wydana, ilustracje są świetne, a sam tekst czyta się ekspresowo. Od samego początku jednak zastanawiające jest czemu Livy nic nie pamięta z domu babci. Ona i tytułowy Bob są głównymi bohaterami,...

Cała historia rozpoczyna się w momencie, gdy Livy wraz z mamą i maluchem przyjeżdża do babci do Australii, gdzie ostatnio była w wieku 5 lat. Teraz ma 10 i pół i nie pamięta nic z tego okresu. Poza tym dziewczynka nie lubi nocować poza domem bez mamy, a ma tu spędzić trochę czasu. Okazuje się, że garderobę w jej starej sypialni zamieszkuje dziwny stworek, którego Livy w ogólne nie pamięta. Bob, bo tak ma on na imię, czekał na nią przez te lat i bardzo się ucieszył na jej widok. Razem próbują dojść do tego kim jest i dlaczego nosi strój kurczaka. Z pewnością nie jest zombie.
„Bob. Przyjaźń to magia, która nie przemija” to opowieść o sile przyjaźni, która, jeżeli jest naprawdę mocna i wielka, to przetrwa nawet długą rozłąkę. Książka jest napisana dużą czcionką, która ma ułatwić czytanie dzieciom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z literaturą. Poza tym ma przepiękną okładkę i ilustracje. Akcja toczy się leniwie i powoli, ale to wcale nie przeszkadza w jej czytaniu. Cały czas bowiem autorki skupiają się na tym kim jest i skąd pochodzi Bob. A rozwiązanie tajemnicy jest zaskakujące i mi bardzo się spodobało. Zdecydowanie polecam przeczytanie tej historii zarówno dzieciom, jak i dorosłym, bo jest to naprawdę przepiękna historia. Połknęłam ją w 1 dzień.

Cała historia rozpoczyna się w momencie, gdy Livy wraz z mamą i maluchem przyjeżdża do babci do Australii, gdzie ostatnio była w wieku 5 lat. Teraz ma 10 i pół i nie pamięta nic z tego okresu. Poza tym dziewczynka nie lubi nocować poza domem bez mamy, a ma tu spędzić trochę czasu. Okazuje się, że garderobę w jej starej sypialni zamieszkuje dziwny stworek, którego Livy w...

“Bob. Przyjaźń to magia, która nie przemija” Wendy Mass, Rebecca Stead – powieść z gatunku young to nie tylko piękna okładka, ale również bardzo ciekawe wnętrze. Bohaterką tej historii jest Livy, dziewczynka która mieszka w Massachusetts lecz aktualnie odwiedza babcię na wsi w Australii. Miała jedynie pięć lat, kiedy była tam po raz ostatni i niewiele pamięta z tamtych dni. Jest jednak ktoś, kto na nią czekał, kto przypomni jej nie tak dawny czas. Mały zielony stworek, nie-zombie, nie-kurczak, choć ubrany w kostium z piórami, który ma przypominać kurczaka – Bob. Ukryty w garderobie jej pokoju, cierpliwie czekał, wypełniał czas czytając słownik i żył wyłącznie pamiętaniem, a ona go nie pamięta…

Livy i Bob postanawiają odkryć kim tak naprawdę jest zielony stworek, skąd pochodzi i gdzie znajduje się jego dom oraz rodzina. Odszukując informacje na jego temat dziewczyna zaczyna sobie przypominać to co ich łączyło, jak się poznali, a także jak wiele przygód razem przeżyli. Wszystko to pomaga w rozwiązaniu tajemniczej zagadki pochodzenia nie-zombie, nie-kurczaka. Czy uda im się odnaleźć odpowiedzi? Czy Bob znajdzie swój dom? I jaką rolę w tym wszystkim będzie odgrywał czarny pionek? Sądzę, że sami powinniście się zapoznać z tą historią.

Książka opowiada o niezwykłej przyjaźni, która mimo przemijających lat nie przemija. To piękna bajka dla młodych czytelników, która w przyjemny sposób zwraca uwagę na to jak ważni są przyjaciele w naszym życiu, i że nie należy od nich jedynie brać, ale również dać. Wzajemna pomoc, to to co przyjaźń wspiera, buduje oraz spaja. Tego można właśnie nauczyć się z tej powieści. Historia przedstawiona jest zarówno oczami dziewczynki jak i Boba. Dzięki temu czujemy zawartą w niej magię. Idealnie nadaje się na wspólne rodzinne czytanie do poduszki.

“Bob. Przyjaźń to magia, która nie przemija” Wendy Mass, Rebecca Stead – powieść z gatunku young to nie tylko piękna okładka, ale również bardzo ciekawe wnętrze. Bohaterką tej historii jest Livy, dziewczynka która mieszka w Massachusetts lecz aktualnie odwiedza babcię na wsi w Australii. Miała jedynie pięć lat, kiedy była tam po raz ostatni i niewiele pamięta z tamtych dni....

Bob nie wie kim jest i w jaki sposób pojawił się na tym świecie. Ale jedno wie na pewno - pięć lat temu spędził wspaniałe lato z Livy, z dziewczynką, która obiecała niedługo wrócić i pomóc mu odnaleźć jego dom. A on czeka. Przez cały czas siedzi w starej szafie w nadziei, że w każdej chwili drzwi uchyli jego ukochana przyjaciółka. I po pięciu latach wróciła. Rzecz w tym, że Olivia nie pamięta prawie nic z poprzedniej wizyty. Pionek szachowy? Słoń? O czym oni wszyscy mówią? Wszystko zaczyna powoli się wyjaśniać, gdy w szafie znajduje zielonego stworka w przebraniu kurczaka, który twierdzi, że są najlepszymi przyjaciółmi i teraz musi pomóc mu wrócić do jego prawdziwego domu. I choć dziewczyna nic sobie nie przypomina na ten temat to postanawia dotrzymać danego pięć lat temu słowa.

Autorki stworzyły niesamowitą powieść dla dzieci o sile przyjaźni, lojalności, wrażliwości. Historię, która uczy młodych wzajemnej pomocy i że należy dotrzymywać danego słowa. Napisana prostym językiem, bez zbędnych metafor, więc młody czytelnik nie będzie miał problemów ze zrozumieniem przekazu. Dodatkowo w książce znajdują się ilustracje przedstawiające Livy, Boba i ich przygody, zachowane w ciepłej, brązowej tonacji. Idealnie pasują do okładki, tworząc spójną całość, a do tego pomagają dziecku wyobrazić sobie, jak ów dziwny zielony stworek w przebraniu kurczaka może tak naprawdę wyglądać. "Bob. Przyjaźń to magia, która nie przemija" to książka skierowana głównie do młodszych czytelników, ale również dorosły będzie się świetnie przy jej czytaniu bawił. Pochłonęłam ją w dwa wieczory i żałowałam, że nie ma kontynuacji. Na pewno powtórzę czytanie, gdy mój synek podrośnie i będzie w stanie więcej zrozumieć.

Historia przyjaźni miedzy dziewczynką a "niewidzialnym" stworkiem wzrusza, bawi, uczy. Może być opowieścią wykorzystywaną w bajkoterapii, a także pomocą przy oswojeniu się z obecnością niewidzialnego przyjaciela własnego dziecka. Rebecca Stead i Wendy Mass skupiły się nie tylko na samych przygodach bohaterów, ale także nazwały uczucia, jakie towarzyszyły Bobowi i Livy, co jest dobre w rozwijaniu kompetencji emocjonalnych i społecznych młodego człowieka. Wiele osób ma trudności z nazywaniem uczuć i emocji, które odczuwają, a co za tym idzie niełatwo im się z nimi uporać. Na przykładzie bohaterów z tej powieści dzieci będą mogły dostrzec podobieństwo do swojego życia i zachowań, jednocześnie znajdując rozwiązania swoich problemów. Powyższa opowieść jest nie tylko wspaniałą przygodą, ale również nauką. Historia Boba i Livy raczej nie zdetronizuje klasycznego już "Kubusia Puchatka", tak jak twierdzą pierwsi recenzenci, ale ma szanse również zawładnąć sercami czytelników.

Bob nie wie kim jest i w jaki sposób pojawił się na tym świecie. Ale jedno wie na pewno - pięć lat temu spędził wspaniałe lato z Livy, z dziewczynką, która obiecała niedługo wrócić i pomóc mu odnaleźć jego dom. A on czeka. Przez cały czas siedzi w starej szafie w nadziei, że w każdej chwili drzwi uchyli jego ukochana przyjaciółka. I po pięciu latach wróciła. Rzecz w tym, że...

Nie ma lepszego pomysłu na oswojenie się z niewidzialnym przyjacielem dziecka niż czytanie z nim książki na ten temat. Bardzo ciekawa propozycją jest przepięknie wydana przez Wydawnictwo Kobiece książka Bob. Przyjaźń która nie przemija, autorstwa Wendy Mass i Rebeccy Stead. Bohaterka, 10-letnia Livy, przyjeżdża do Australii do swojej babci. Na co dzień dziewczynka mieszka daleko, aż w amerykańskim Massachusetts, dlatego od ostatniej jej wizyty minęło już pięć lat i niewiele z niej pamięta. Jednak cały czas ma wrażenie, że powinna, bo w myślach ciągle kołacze jej coś związanego z kurczakiem, niezwykłym kurczakiem. Okazuje się, że zostawiła w Australii najlepszego przyjaciela, Boba, który. Mieszka w jej garderobie! To nie pluszak czy lalka, to żywe stworzenie przypominające ni to zombiaka, ni to trolla. Sam Bob uważa się za kurczaka: ma przebranie z piórami, nauczył się kurzego sposobu chodzenia oraz dziobania ziaren. Ostatnie pięć lat spędził na oczekiwaniu na Livy, a ona? Ona śmiała o nim zapomnieć!

Więcej na https://konfabula.pl/zmyslony-przyjaciel-dziecka/

Nie ma lepszego pomysłu na oswojenie się z niewidzialnym przyjacielem dziecka niż czytanie z nim książki na ten temat. Bardzo ciekawa propozycją jest przepięknie wydana przez Wydawnictwo Kobiece książka Bob. Przyjaźń która nie przemija, autorstwa Wendy Mass i Rebeccy Stead. Bohaterka, 10-letnia Livy, przyjeżdża do Australii do swojej babci. Na co dzień dziewczynka mieszka...