Kolejna bardzo dobra pozycja z serii przypadkowo wpadło mi w ręce.

Kolejna bardzo dobra pozycja z serii przypadkowo wpadło mi w ręce.

W pewnym momencie, gdzieś w pierwszej kwarcie książki, obawiałem się, iż ten kryminał zbyt mocno zmierza ku romansowej nucie. Na szczęście, nie miałem racji, a cała historia naprawdę mnie wciągnęła 👍😊

W pewnym momencie, gdzieś w pierwszej kwarcie książki, obawiałem się, iż ten kryminał zbyt mocno zmierza ku romansowej nucie. Na szczęście, nie miałem racji, a cała historia naprawdę mnie wciągnęła 👍😊

Rzadko kiedy czytam książki z gatunku kryminał, ale jak widać trafia się. Ta książka wciągnęła mnie i przeraziła tak mocno, że sama byłam zaskoczona.

W tej książce mieliśmy główny wątek kryminalny i poboczny romans. I zazwyczaj wolę romans od kryminału, ale w tym przypadku ważne dla mnie było to czy znajdą mordercę i kto się nim okaże, niż to czy między panią patolog, a detektywem wywiąże się jakaś relacja. Owszem byłam ciekawa ale to był tylko taki dodatek umilający całość, choć wyżyn zachwytu nie sięgnął.

Emocje towarzyszyły mi do samego końca, niemal do ostatniej strony, czytałam z zapartym tchem, a gdy się w końcu wszystkiego dowiedziałam, nie mogłam uwierzyć, że to prawda.

Całkiem miło się czytało, mimo tego, że dreszcz strachu chodził mi po plecach.

7/10

Rzadko kiedy czytam książki z gatunku kryminał, ale jak widać trafia się. Ta książka wciągnęła mnie i przeraziła tak mocno, że sama byłam zaskoczona.

W tej książce mieliśmy główny wątek kryminalny i poboczny romans. I zazwyczaj wolę romans od kryminału, ale w tym przypadku ważne dla mnie było to czy znajdą mordercę i kto się nim okaże, niż to czy między panią patolog, a...

Lubię taką grozę i sadystyczne zachowania psychopatów

Oczywiście Tylko jako książka

Lubię taką grozę i sadystyczne zachowania psychopatów

Oczywiście Tylko jako książka

Przeczytałam, bo pasowała mi do wyzwania czytelniczego. Niby hasło "romans kryminalny" powinno samo w sobie stanowić swego rodzaju ostrzeżenie, ale wysoka średnia ocen i fakt, że nawet lubię poboczne wątki romantyczne w kryminałach, sprawiły, że się skusiłam. Okazało się jednak, że średnia ocen jest mocno zawyżona przez fanów romansów. Bo o ile wątek kryminalny jest nawet nienajgorszy (w końcu zainteresował mnie na tyle, że skończyłam tę książkę) to wątek romantyczny jest okropny, rodem z harlequina. Po zakończonej lekturze stwierdzam, że wątek kryminalny nie jest na tyle dobry, by warto było z jego powodu męczyć się z całą książką.

Przeczytałam, bo pasowała mi do wyzwania czytelniczego. Niby hasło "romans kryminalny" powinno samo w sobie stanowić swego rodzaju ostrzeżenie, ale wysoka średnia ocen i fakt, że nawet lubię poboczne wątki romantyczne w kryminałach, sprawiły, że się skusiłam. Okazało się jednak, że średnia ocen jest mocno zawyżona przez fanów romansów. Bo o ile wątek kryminalny jest nawet...

Skusiła mnie wysoka ocena na Lubimy czytać. Niestety.
Sam pomysł na historię zemsty jest ciekawy. Narracja wartka, dynamiczna, bardzo wciągają miejscami. Roi się jednak w tej książce od błędów i niedociągnięć.
1. Dwójka głównych bohaterów, mimo pokończonych wymagających studiów i trudnych doświadczeń typu służba na wojnie czy śmierć najbliższych, to absurdalnie infantylni ludzie.
2. Ta sama dwójka bohaterów w ciągu dwóch dni poznaje się, zakochuje, konsumuje dwukrotnie związek, kłóci, rozstaje, wybacza, wraca do siebie i planuje wspólną przyszłość, łącznie z kupnem domu. No więcej tu szalonej miłości i dramatów uczuciowych niż u nastoletnich Romea i Julii.
3. W namiętnym konsumowaniu związku dwójce zakochańców nie przeszkadza nawet to, że znajdują co chwilę martwe ciała znajomych. To sprawia, że martwię się o zdrowie psychiczne zarówno autorki, jak i osób, którym ten miłosny wątek się podoba. Bo litości - kto przy zdrowych zmysłach ma ochotę na seks w dniu, gdy znalazł pod domem okaleczone ciało np. kolegi?
4. Zachowanie bohaterów pod względem zawodowym jest dalekie od profesjonalizmu, a to moim zdaniem, jest wielki minus opowieści kryminalnej.
5. Sam morderca-mściciel byłby bardzo ciekawą postacią, gdyby nie to, że okazał się zwykłym psychopatą bez moralności, dla którego tortury itp. to już nie sposób na zemstę tylko osobista przyjemność. Zabija bez opamiętania na prawo i lewo. Tylu trupów to Teb Bandy w swoich najlepszych momentach nie zaliczył. Szkoda.
6. Rozumiem, że nawet w horrorach pojawiają się czasem wątki romantyczne czy erotyczne, ale jednak inni pisarze potrafią to robić. Pani Rose opisuje sceny erotyczne w taki sposób, jakby nie chciała "zadowolić" czytelnika dodatkowym wątkiem, tylko jakby wyrzucała z siebie swoje osobiste fantazje erotyczne. Wyszło dziwnie.
7. Są w tej książce postaci zupełnie niepotrzebne, nie wpływające na fabułę czy zachowanie mordercy. Ale dzięki nim książka zyskała na objętości...
Ostatnie ok. 100 stron książki, strasznie nudzi. Powielane są te same rozmowy, tyle że w różnej konfiguracji bohaterów. Autorka po pięć razy przypomina czytelnikowi kto jest kim, kto jest piękniejszy, kto najmądrzejszy, kto ma dziecko a kto rude włosy.
Dzięki w sumie niezłej narracji książkę czyta się szybko, choć minusy wymienione powyżej mogą wymęczyć i poważnie zirytować.

Skusiła mnie wysoka ocena na Lubimy czytać. Niestety.
Sam pomysł na historię zemsty jest ciekawy. Narracja wartka, dynamiczna, bardzo wciągają miejscami. Roi się jednak w tej książce od błędów i niedociągnięć.
1. Dwójka głównych bohaterów, mimo pokończonych wymagających studiów i trudnych doświadczeń typu służba na wojnie czy śmierć najbliższych, to absurdalnie infantylni...

bardzo bardzo dobra książka! Lucy znajduje zwłoki biegając po parku. czy to przypadek? komu zależy na tym,by kolejne zwłoki trafiały właśnie do Pani patolog? w rozwiązaniu zagadki będzie pomagał detektyw J.D,który...będzie darzyl Lucy nie tylko zwykła przyjaznia. ale czy to pomoże? czy miłość nie oslepia? jaki sekret ma Lucy? dobry thriller z nutka romansu i dramatu w tle! warto☺

bardzo bardzo dobra książka! Lucy znajduje zwłoki biegając po parku. czy to przypadek? komu zależy na tym,by kolejne zwłoki trafiały właśnie do Pani patolog? w rozwiązaniu zagadki będzie pomagał detektyw J.D,który...będzie darzyl Lucy nie tylko zwykła przyjaznia. ale czy to pomoże? czy miłość nie oslepia? jaki sekret ma Lucy? dobry thriller z nutka romansu i dramatu w...

Jeżeli ktoś szuka książki mocnej i wciągającej, to z pewnością nie rozczaruje się sięgając po "Należysz do mnie". Mnie pochłonęła bez reszty. Miałam wrażenie, że czytam ją coraz szybciej, byle tylko dowiedzieć się co dalej i co dokładnie wydarzyło się przed laty. Zdecydowanie polecam!!!

Jeżeli ktoś szuka książki mocnej i wciągającej, to z pewnością nie rozczaruje się sięgając po "Należysz do mnie". Mnie pochłonęła bez reszty. Miałam wrażenie, że czytam ją coraz szybciej, byle tylko dowiedzieć się co dalej i co dokładnie wydarzyło się przed laty. Zdecydowanie polecam!!!

To nawet nie zasługuje na miano przeciętnego czytadła. To raczej coś w stylu żenującego, (nieskutecznie) aspirującego do kryminału harlequina, i to wyjątkowo niskich lotów. Sporo zniosłam w oczekiwaniu na jakiś rozwój akcji, wzbicie się ponad miałkie teksty; przeczekałam międląc cicho przekleństwa między zębami te wszystkie powłóczyste spojrzenia, drżące dłonie bohaterki, zimne dreszcze przemykające jej po plecach… Dreszcze w końcu zaczęłam mieć sama. Oraz gorączkę. Czym prędzej zatem won mi z tym.

To nawet nie zasługuje na miano przeciętnego czytadła. To raczej coś w stylu żenującego, (nieskutecznie) aspirującego do kryminału harlequina, i to wyjątkowo niskich lotów. Sporo zniosłam w oczekiwaniu na jakiś rozwój akcji, wzbicie się ponad miałkie teksty; przeczekałam międląc cicho przekleństwa między zębami te wszystkie powłóczyste spojrzenia, drżące dłonie bohaterki,...

dokończyłam tę książkę tylko dlatego że wzięłam ją na zagraniczne wakacje i nie miałam już nic innego

dokończyłam tę książkę tylko dlatego że wzięłam ją na zagraniczne wakacje i nie miałam już nic innego