Nie lubię historii okresu PRL. Ta książka/album utwierdziły mnie w tym przekonaniu. Niewiele dobrego mogę napisać o tym wydawnictwie, ponieważ uważam, że jest nijakie.

Publikacja została wydana przez Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi, z publicznych pieniędzy. Autorzy albumu niestety nie uniknęli licznych potknięć, żeby nie pisać o zaniedbaniach. Pojawiające się raz po raz literówki i oczywiste błędy edytorskie obniżają poziom pracy, zwłaszcza że są nietrudne do dostrzeżenia i wyeliminowałoby je zapewne rzetelne przeczytanie przez redakcję przed oddaniem do druku.

Album otwierają wprowadzenia zaserwowane nam przez samorządowców, nieszczególnie porywające, w zasadzie nie wnoszące niczego ciekawego do treści publikacji, a na pewno wymagające wcześniejszej redakcji.

Jedną z zasadniczych części tego wydawnictwa są dwa rysy historyczne w formie krótkich rozdzialików opracowane przez dwójkę historyków (Leszek Próchniak i Leszek Olejnik). Jeden opisuje powstanie "Solidarności" (s. 7-15),a drugi przedstawia jej historię od stanu wojennego do mniej więcej wyborów kontraktowych w 1989 roku (s. 15-26). Pod względem objętości treści są one zbliżone, choć obejmują różne pod względem rozpiętości chronologicznej okresy - mamy do czynienia z pewną dysproporcją. Opowieść obu historyków jest napisana w sposób faktograficzny, z uwzględnieniem wielu dat, osób, organizacji. Czyta się to niezmiernie opornie i szybko można zapaść w zniechęcenie. Informacje zawarte w tej książce są absolutnie podstawowe, ale chyba nie do tego stopnia, by była to lektura dla osób nie posiadających choćby elementarnej wiedzy z tego zakresu. Niestety tytuł albumu może być mylący, bo choć mowa jest w nim o "Ziemi Łódzkiej" nie spotkamy tam prawie żadnych informacji ani fotografii spoza Łodzi. Nie znajdziemy w tej publikacji żadnych przypisów, selektywnej bibliografii czy choćby wskazówki, gdzie można poszukać większej ilości informacji o łódzkiej "Solidarności".

Chyba największą zaletą tej książki są zawarte w niej fotografie, choć jak zaznaczyli autorzy, są to tylko niektóre z dostępnych. One tak naprawdę najwięcej są nam w stanie powiedzieć o "Solidarności" z omawianego okresu, ale też bez fajerwerków.

Na koniec warto dodać, że sam album wydany jest na ładnym, grubym, błyszczącym papierze, w solidnej, twardej oprawie. Niemniej sam format - zbliżony do odwróconej poziomo kartki A4 jest tragiczny. Książka ta odstaje na półce z innymi i nijak się z nimi komponuje.

W końcu ją przeczytałem i przejrzałem, mogę więc z czystym sumienie się jej pozbyć ze swojej biblioteczki. Jeśli ktoś jest zainteresowany tą problematyką, radziłbym poszukać czegoś solidniejszego, zwłaszcza że od 2005 roku z pewnością coś nowego wydano.

Nie lubię historii okresu PRL. Ta książka/album utwierdziły mnie w tym przekonaniu. Niewiele dobrego mogę napisać o tym wydawnictwie, ponieważ uważam, że jest nijakie.

Publikacja została wydana przez Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi, z publicznych pieniędzy. Autorzy albumu niestety nie uniknęli licznych potknięć, żeby nie pisać o zaniedbaniach. Pojawiające się...