Dakota

Okładka książki Dakota Michał Piedziewicz
Okładka książki Dakota
Michał Piedziewicz Wydawnictwo: Wydawnictwo MG Cykl: Gdynia. Miasto cudów (tom 3) literatura piękna
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Gdynia. Miasto cudów (tom 3)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2017-06-30
Data 1. wyd. pol.:
2017-06-30
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377794128
Tagi:
literatura polska miasto Gdynia wspomnienia wolność kryzys
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
305
194

Na półkach: ,

Zdecydowanie najsłabsza z całej trylogii. Zwłaszcza polityczne wynurzenia na temat obecnej sytuacji w kraju - zasadniczo słuszne, ale męczące, kiedy powoli zaczynają wyskakiwać nie tylko z lodówki, ale nawet z powieści, którą się czyta dla rozrywki. Na plus - jak zwykle - portret Gdyni. Dla niego jednak warto przeczytać.

Zdecydowanie najsłabsza z całej trylogii. Zwłaszcza polityczne wynurzenia na temat obecnej sytuacji w kraju - zasadniczo słuszne, ale męczące, kiedy powoli zaczynają wyskakiwać nie tylko z lodówki, ale nawet z powieści, którą się czyta dla rozrywki. Na plus - jak zwykle - portret Gdyni. Dla niego jednak warto przeczytać.

Pokaż mimo to

avatar
991
801

Na półkach:

"...narastać zaczęło oczekiwanie, że coś się wydarzy, coś stanie, że Wałęsa przemówi, że po prostu będzie, prawdziwy, realny."
Cała książka napisana w podobnym stylu, pełna bezsensownych porównań i powtórzeń. Autor chyba dobrze się zapoznał ze słownikiem synonimów, żeby wymęczyć te wymagane 300 stron.
Znowu strata czasu. O ile tom pierwszy można było przeczytać, w drugim już słabiej, to trzeci był naciągnięty jak stara guma.
Po pierwsze autor musiał ją napisać, bo trylogia to zawsze potrójny zysk, a skoro słowo się rzekło... Nieważne, że pomysłu i talentu zabrakło...
Po drugie wypłodzic te 300 stron, żeby nazwali to książką, a cena rynkowa wyniosła 29.90 w pierwszym rzucie do księgarń.
Niestety rynek zalewa masa takich gniotów, na które przepis jest prosty i znany wielu pisarzom [sic!] / pismakom raczej... Synonimy, porównania, rozciągnięte i bezsensowne dialogi plus garść babcinych "mądrości" i mamy to.
A może się uda wypłodzić i z 400 stron, wtedy cena wyniesie 39.90.
A kto zadba o szacunek dla czytelników?
Zdecydowanie nie polecam.

"...narastać zaczęło oczekiwanie, że coś się wydarzy, coś stanie, że Wałęsa przemówi, że po prostu będzie, prawdziwy, realny."
Cała książka napisana w podobnym stylu, pełna bezsensownych porównań i powtórzeń. Autor chyba dobrze się zapoznał ze słownikiem synonimów, żeby wymęczyć te wymagane 300 stron.
Znowu strata czasu. O ile tom pierwszy można było przeczytać, w drugim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
754
753

Na półkach: ,

„Dakota” jest to powieść autorstwa Michała Piedziewicza, będącą kontynuacją porywającego „Dżokera”, którego akcja dzieje się w Gdyni lat trzydziestych XX wieku oraz „Domina” opisującego wojenne i powojenne losy miasta, jak i jego mieszkańców. Książka potrafi zaciekawić czytelnika już od pierwszych stron i sprawić, że od razu zżyjemy się z bohaterami, a w szczególności z niebanalną dziewczyną, Aśką.

Aśka żyje w latach osiemdziesiątych XX wieku, ma siedemnaście lat i całe życie przed sobą. Zakochuje się w o rok starszym gitarzyście i spędza swój wolny czas w gdyńskim Domu Kultury Kolejarz. W życiu dziewczyny uczestniczy również jej babcia oraz młodszy brat Marek. Bohaterów niespodziewanie zaskakuje wolność, kapitalizm, a wraz z nim dobrodziejstwa, jak również liczne przekleństwa. Nie zdają sobie jeszcze sprawy, że przyjdzie im żyć w świecie, gdzie najważniejszy stanie się „wyścig szczurów”, robienie kariery i pogoń za wszechwładnym pieniądzem.

Książkę czyta się dość lekko i szybko. Powinna przypaść do gustu miłośnikom powieści obyczajowych, lubiących opowieści o ludzkich losach i bohaterach z krwi i kości. Książka świetnie sprawdzi się dla młodzieży, aby mogli poznać nieco lepiej tamte minione czasy. Jest to opowieść o ówczesnych ludziach, ich problemach i ambicjach. Bohaterowie potrafią zaskarbić sobie sympatię czytelników, zaczynając od Aśki, babci Łucji czy Krzysztofa. Całość została napisana lekkim i barwnym językiem, sprawiając, że pochłania się ją niemal jednym tchem.

„Dakota” jest rewelacyjną historią o Gdyni oraz jej barwnych mieszkańcach, którzy muszą zmagać się częstokroć z trudną, szarą rzeczywistością. Michał Piedziewicz dzieli się z czytelnikami swoimi przemyśleniami na temat tamtego okresu historycznego i zmusza nas do wielu przemyśleń. Jest to książka jak najbardziej godna uwagi, umiejąca nie raz chwycić mocno za serce. Polecam.

http://fantasy-bestiarium.blogspot.com/2017/11/dakota-micha-piedziewicz.html

„Dakota” jest to powieść autorstwa Michała Piedziewicza, będącą kontynuacją porywającego „Dżokera”, którego akcja dzieje się w Gdyni lat trzydziestych XX wieku oraz „Domina” opisującego wojenne i powojenne losy miasta, jak i jego mieszkańców. Książka potrafi zaciekawić czytelnika już od pierwszych stron i sprawić, że od razu zżyjemy się z bohaterami, a w szczególności z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1306
1281

Na półkach: , , ,

Gdynia po raz trzeci. Zdecydowanie najsłabsza część. Przerost formy nad treścią. I to niepotrzebne umoralnianie czytelnika przez narratora! Uchodźcy są dobrzy, tamci są be, a tamci to prymitywy. Szkoda. Lepiej byłoby, gdyby saga skończyła się na drugiej części, bez tego finałowego zgrzytu.

Gdynia po raz trzeci. Zdecydowanie najsłabsza część. Przerost formy nad treścią. I to niepotrzebne umoralnianie czytelnika przez narratora! Uchodźcy są dobrzy, tamci są be, a tamci to prymitywy. Szkoda. Lepiej byłoby, gdyby saga skończyła się na drugiej części, bez tego finałowego zgrzytu.

Pokaż mimo to

avatar
971
957

Na półkach: ,

Akcja powieści toczy się w Gdyni, w latach osiemdziesiątych.
W Gdyni doszło do czarnego czwartku, gdy strzelano do ludzi, a tak wielu niewinnych zginęło.
Aśka- główna bohaterka powieści czasów Solidarności dobrze nie pamięta, gdyż miała wtedy dopiero dziesięć lat.
Potęgę władzy na własne oczy zobaczyła później, kiedy z mamą znalazły się przy alei Zwycięstwa, gdzie zaczęły najeżdżać opancerzone wozy i zobaczyły żołnierzy wrogo nastawionych do zwykłych ludzi.
Również jej babka Łucja, dobrze pamięta czasy powstania w Gdyni.
Aśka znalazła zapiski babki.
Początkowo jej listy z lat siedemdziesiątych wyglądały jakby były pisane do jej pierwszego męża.
Kolejny zeszyt, który bardziej ją zainteresował, bo znajdowała się w nim korespondencja z władzami, jak można się było domyślać, w sprawie śmierci- drugiego z synów babki Łucji, czyli wujka Antoniego.
Jego ponoć zabito-tak twierdziła Łucja, choć oficjalna wersja mówiła o samobójstwie.
Kolejny zeszyt babki Łucji to swego rodzaju pamiętnik wspomnień, o jej pierwszych, najdawniejszych latach w Gdyni.

Siedemnastoletnia Aśka zakochuje się w gitarzyście, tylko o rok od niej starszym.
Młoda Aśka po jakimś czasie dołącza do grona zespołu, aby wspólnie tworzyć i posługiwać się poezją Gombrowicza.
To dla młodych trudny okres w życiu, bowiem przez Polskę przechodzą fale protestów robotniczych i studenckich.
Żądania robotników nie dotyczą tylko sfery ekonomicznej, lecz ich celem jest reaktywowanie NSZZ „Solidarność”.
Komunistyczny reżim zdecydowany jest na użycie przemocy, pałek, gazów przeciwko strajkującym.
Aśkę Tomek namawiał, aby brać udział w strajku, gdzie pełnili rolę kurierów i przez dziury w stoczniowych płotach szmuglowali listy i żywność, odzież i śpiwory, które dla strajkujących zbierano oraz materiały poligraficzne.

Tę książkę szczególnie polecam młodzieży starszej i młodszej, aby poczytali o losach młodych zakochanych i o tych czasach, gdzie jeszcze grała muzyka MTV, a wszystko pojawiło się na ekranie.

Książka, gdzie liczyły się pocałunki, wspólnie z ukochanym przesłuchiwane płyty, a potem już była tylko rozpacz, ogrom szczenięcych tragedii, przytłaczająca moc osobistych, zasłaniających resztę świata doświadczeń.

Dakota to poruszająca opowieść o ówczesnych ludziach poczynając od babki Łucji i Krzysztofa, do Konstantego.
Jacy byli?
Z jednej strony zwykli ludzie na czarno-białych fotografiach, a z drugiej strony bardzo podobni do nas niesieni marzeniami i ambicjami.
O nich właśnie trzeba pamiętać, bo co człowiek to inna historia, mniej lub bardziej dramatyczna opowieść.

Bardzo zachęcam Was do lektury, bo to bardzo wartościowa książka, a zwłaszcza pod względem historycznym.
Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl

Akcja powieści toczy się w Gdyni, w latach osiemdziesiątych.
W Gdyni doszło do czarnego czwartku, gdy strzelano do ludzi, a tak wielu niewinnych zginęło.
Aśka- główna bohaterka powieści czasów Solidarności dobrze nie pamięta, gdyż miała wtedy dopiero dziesięć lat.
Potęgę władzy na własne oczy zobaczyła później, kiedy z mamą znalazły się przy alei Zwycięstwa, gdzie zaczęły...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1730
1713

Na półkach: ,

Ta trylogia to niezwykle barwna, świetnie napisana opowieść o niezwykłym mieście, jakim bez wątpienia jest Gdynia i kilku pokoleniach ludzi, którzy ją tworzyli.
Dakota, to 3. i ostatnia część gdyńskiej serii. Tu fabuła rozgrywa się nieomal na naszych oczach bo w latach 80. XX wieku. Osoby poznane w 1. tomie albo nie żyją, albo są w podeszłym wieku.
Mamy także kilkoro młodych, nowych bohaterów. Największym plusem tego tomu jest niezwykle realistycznie oddana atmosfera PRLu, lat 80. i odrobinę póżniejszych, gdy nastała wolność.
Pierwsze miłości nastoletnich bohaterów przeplatają się z dramatycznymi wydarzeniami lat 80., debatami politycznymi, tajnymi spotkaniami i walką o wolność. Miłosne uniesienia mieszają się z kolejkami po wszystko, protestami, rozmowami babci z wnuczką, pałującymi ludzi milicjantami i dźwiękami słuchanej po kryjomu radio Luxemburg, czy listy przebojów radiowej trójki Marka Niedźwiedzkiego, a w niej po raz pierwszy Autobiografia Perfectu.
Gdy czytałam te opisy (oczywiście świadoma wszystkich wad i koszmaru PRLu) to jednak łza mi się zakręciła za wspomnieniami z okresu nastoletniego, który też przypadł na koniec lat 80, potajemne spotkania, potajemne przegrywanie kaset z zakazaną muzyką i prywatki w piwnicy w bloku.. Osoby mniej więcej w moim wieku lub starsze będą czytać ten tom z lekkim rozrzewnieniem wymieszanym z radością, że jest teraz inaczej. Osoby dużo młodsze przeczytają z ciekawością, ale i zapewne z wielkim niedowierzaniem.
Póżniej w fabule mamy 1989 rok, niedowierzanie, wybuch radości, wielka szansa. Kto z bohaterów jak ja wykorzysta? Tego dowiecie się z książki.
Warto sięgnąć po te tomy, a szczególnie po tom 3. Zbyt wiele osób uważa, że to co mamy teraz, wolność jest czymś oczywistym, danym nam na zawsze. Nic bardziej mylnego.
A w tle cały czas przewija się Gdynia, główna bohaterka trylogii. Część jej mieszkańców za wszelka cenę ucieka z tego miasta, z komunistycznej lub świeżo wyzwolonej Polski, część zostaje nie wyobrażając sobie życia nigdzie indziej.
Gorąco zachęcam do lektury. Całość jest wspaniała, obrazowo napisana, poparta zdjęciami. Każda część jest inna, każda wpleciona w inny okres rozwoju Polski, Gdyni, życia bohaterów. Każda z książek ma w sobie to coś. Czyta się genialnie.

Ta trylogia to niezwykle barwna, świetnie napisana opowieść o niezwykłym mieście, jakim bez wątpienia jest Gdynia i kilku pokoleniach ludzi, którzy ją tworzyli.
Dakota, to 3. i ostatnia część gdyńskiej serii. Tu fabuła rozgrywa się nieomal na naszych oczach bo w latach 80. XX wieku. Osoby poznane w 1. tomie albo nie żyją, albo są w podeszłym wieku.
Mamy także kilkoro...

więcej Pokaż mimo to

avatar
514
487

Na półkach:

"Nie wiadomo, kiedy wszystkiego zrobiło się tak dużo. Idei, zbawczych pomysłów na świat, ale i na dojmujące często życie, niekończących się, a budzących ogromne emocje dyskusji."
"Dakota" to trzeci tom, zamykający cykl gdyńskich opowieści Michała Piedziewicza. Poprzednie recenzowałam jeszcze we współpracy z Redakcją Essentia: "Dżoker" opowiada o początkach miasta, kiedy wyrastały pierwsze budynki a Gdynia rozkwitała, "Domino" natomiast rozgrywa się w czasach wojennych i powojennych. Całość spaja historia rodzinna, zaczynająca się od młodziutkiej Łucji i drapieżnego Krzysztofa. W "Dakocie" poznajemy losy ich wnuków Asi i Marka, których dzieciństwo i młodość są równie burzliwe jak ich przodków.
Michał Piedziewicz ma talent do opisywania miejsc i zjawisk społeczno-historycznych w niesamowicie plastyczny sposób. Dzięki temu mamy wrażenie, że znamy bohaterów książki naprawdę a wręcz stajemy się nimi. Wraz z Joanną przeżywałam jej miłosne rozterki, zatapiałam się w opowieściach Łucji o czasach jej młodości i wyobrażałam sobie warszawskie mieszkanie. Historia Marka to bunt przeciw wszystkiemu i wszystkim – typowa młodość. Ale rozgrywająca się na tle strajków w gdańskiej stoczni, przemian politycznych oraz rozkwitu nowych muzycznych trendów. Owo tło jest w powieści nakreślone bardzo wyraziście i realistycznie. Dzięki temu wróciły do mnie wspomnienia...
"Reklamy. Już nie prusakolepu, już nie oferty ZREMBU – <<zawsze na czasie>>, ale polleny, choć przaśnej, to przynajmniej zabawnej (<<ociec prać? prać!>>),albo, jeszcze lepiej, szamponu vidal sassoon – <<wash and go>>."
Nirvana, Hey, dżinsy Levis'a i proszek Pollena – teraz zabawne i nostalgiczne, wtedy nowatorskie i zachwycające. "Dakota" to opowieść o prawdziwym życiu, ze wzlotami i upadkami. Łączy opisy ważnych wydarzeń na politycznej arenie z typowymi scenami rodzinnego życia w "mieście cudów". Dzięki Piedziewiczowi odwiedzamy porty, knajpy i bulwary, spacerując śladami bohaterów z krwi i kości. Stoimy w kolejkach po wszystko, gdy na półkach nie ma nic. Cieszymy się z pomarańczy przywożonych na święta przez ojca-marynarza. Zachłystujemy się wolnością i zachodem i z obawą patrzymy na zrywy narodowców...
"Oto świat, który wcześniej jakby zapadał się w sobie, zasuszał, zastygał w coraz bardziej zeskorupiałej w latach osiemdziesiątych formie, nagle eksplodował, wybuchł, zrzucając krepujący pancerz, po czym rozrastać się zaczął błyskawicznie i w niepohamowany sposób."
Książka Michała Piedziewicza to swoisty przewodnik po miejscach i czasach, do których już nie ma powrotu. To też świadectwo ludzkiej siły i determinacji oraz historia rodziny, która mimo wielu przeciwności wytrwała i może wciąż opowiadać o początkach Gdyni. "Dakota" to historia górnolotnych idei i bolesnych upadków. Wielkich miłości i prozy życia. Blasków i cieni – pełni człowieczeństwa.

Całą serię "Gdynia. Miasto cudów" polecam nie tylko mieszkańcom Wybrzeża, ale wszystkim, którzy interesują się co nieco historią współczesną i chcieliby się dowiedzieć jak budowała i odbudowywała się Gdynia. A także tym, którzy lubią pewnego rodzaju sagi rodzinne, w których romans przeplata się z kryminałem, religia z polityką a w tym wszystkim jest po prostu samo życie.

"Nie wiadomo, kiedy wszystkiego zrobiło się tak dużo. Idei, zbawczych pomysłów na świat, ale i na dojmujące często życie, niekończących się, a budzących ogromne emocje dyskusji."
"Dakota" to trzeci tom, zamykający cykl gdyńskich opowieści Michała Piedziewicza. Poprzednie recenzowałam jeszcze we współpracy z Redakcją Essentia: "Dżoker" opowiada o początkach miasta, kiedy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1114
540

Na półkach:

,,Dakota" Michała Piedziewicza to już niestety ostatnia część cyklu Gdynia. Miasto cudów, w której żegnamy się z bohaterami poznanymi w dwóch poprzednich częściach: ,,Dżokerze" i ,,Dominie".

Gdynia, lata 80. XX wieku. Seniorka rodu Łucja ma już osiemdziesiąt lat, ale nadal tryska energią i chce odzyskać zabraną przez rząd komunistyczny kamienicę wybudowaną przez pierwszego męża Krzysztofa. Słucha debat politycznych i dzieli się wspomnieniami z siedemnastoletnią wnuczką Asią, która ma wkrótce zdawać maturę i wybierać studia. Asia przeżywa swoje pierwsze miłości i związane z tym rozterki. Spotyka się z rok starszym Tomkiem, który gra na gitarze w zespole młodzieżowym i zabiera ją na koncerty do Domu Kultury Kolejarz, ale też jej myśli zaprząta nauczyciel wychowania fizycznego Jacek, w którym kochają się wszystkie uczennice. Młodszy brat Aśki- Marek, też przeżywa swoje wewnętrzne rozterki, bo los nie szczędzi mu upokorzeń. Wkrótce rodzeństwo musi zmierzyć się nie tylko z wewnętrznymi dylematami, ale też ze zmienioną rzeczywistością w Polsce i nauczyć się w niej żyć na nowo.

Michał Piedziewicz bardzo realistycznie oddaje rzeczywistość lat osiemdziesiątych XX wieku. Gdynia zmieniła się w porównaniu do dwóch poprzednich dekad. Zbrzydła, poszarzała, zrobiła się ponura, a na jej ulicach pojawili się ludzie w burych ubraniach biegający, by zdobyć coś do chleba. Załatwienie czegokolwiek graniczy z cudem. Dojścia, łapówki, popijawy. Kolejki w sklepach, gdzie brakuje podstawowego towaru i wyjazdy na wieś, by kupić po cichu kawałek mięsa od chłopa. A do tego piesze patrole z pałkami, milicyjne gaziki rozstawione na placach, przed dworcem oraz olbrzymie stary uzbrojone w armatki wodne. Fale protestów robotniczych i studenckich. Z Gdyni ludzie wyjeżdżają, podobnie jak z całego kraju. Wielu nie wraca do Polski, gdyż stan wojenny zastał ich w portach. Wielu schodzi z pokładów później w Rotterdamie, Londynie, Hamburgu. ,,Z kilkoma banknotami w kieszeni, czasem z adresem rodziny lub lata całe niewidzianego znajomego, i ten adres bywał ich jedyną polisą ubezpieczeniową na pierwsze dni wygnania. Wygnania, tak jest, wygnania, poniewierki okupionej porzuceniem rodziny, lecz wszędzie dobrze, gdzie was nie ma, komuchy, wszędzie dobrze, choć od domu daleko, byle od was z dala, od upodlonego przez was kraju, człowiek chce żyć, zwłaszcza ten, który wie, bo zobaczył, jak żyć można, bez -zdawałoby się- trudu, bez nerwów, a za to z nadzieją, że powoli i cierpliwie uda się do czegoś w życiu dojść-i wtedy się ściągnie rodzinę-bez konieczności płaszczenia się, bez strachu przed skundleniem, po prostu, zwyczajnie. Uciekało się przed systemem, ale też przed ludźmi, bo co ten z nimi robił, to właśnie było najgorsze."

Czytelnicy, których dzieciństwo i młodość przypadły na lata osiemdziesiąte XX wieku będą zachwyceni książką. Autor przypomina wszystkie smaczki tego okresu, jak choćby listę przebojów Marka Niedźwieckiego, audycje Tomasza Beksińskiego, muzykę: Stinga, U2, Cocteau Twins, Bauhaus, The Kiss, The Cure, filmy: Gliniarz z Beverly Hills, Misja z Robertem De Niro, Obcy-decydujące starcie i wiele innych. Koncerty, wygłupy na manifestacjach i happeningach, rozprowadzane chałupniczo kasety trudne do zdobycia, wydawane w piwnicach zeszyty z tekstami i relacjami z występów. Koszulki domowej produkcji z własnymi obrazkami i napisami. Walki punkowców (sterczące sztywno grzebienie zlepionych na cukier włosów) ze skinheadami (wygoleni, w czarnych lub zielonych kurtkach, wysokich butach wiązanych białymi sznurowadłami). Gdyńscy bojówkarze ścigający swoje ofiary po ulicach, by im dołożyć z pięści.

Autor doskonale oddał klimat nowych nurtów muzycznych. Prekursorzy muzyki pod szarymi kurtkami i ciężkimi szynelami widocznymi na ulicy nosili spodnie czerwone, żółte lub w pionowe biało-niebieskie pasy. Panny w ostrych makijażach i z tapirowanymi włosami. Pomimo szarej rzeczywistości istniał barwny świat muzyki. Na przykładzie zespołu Tomka można poznać z jakimi problemami borykały się zespoły muzyczne.Wystrugana w garażu przez lutnika amatora marna podróbka fendera stratocastera, ale i tak lepsza niż dostępne w państwowych sklepach muzycznych defile. Pałeczki do perkusji sprzedawane po 10 sztuk na miesiąc, które łamią się po kilka na jednej próbie zespołu. Problemy lokalowe, ściany obijane gąbkami i wytłaczankami po jajkach, by wygłuszyć dźwięki.

Świat Aśki i Marka zastygły i skamieniały w latach osiemdziesiątych nagle wybucha w 1989 roku i zaczyna się błyskawicznie rozrastać. Rząd Mazowieckiego, plan Balcerowicza, wolny handel, upadek fabryk, pociągi pełne szmuglerów. Zaczęły się czasy, gdy wszystko można było sprzedać, kupić, sprywatyzować, przehandlować. Punkowcy stają się dinozaurami, MTV jest bogiem, a telewizja satelitarna to jest coś, co każdy pożąda. Losy rodzeństwa są przykładem innych młodych osób, na oczach których zawalił się system budzący strach od czterdziestu lat. Młodzi dostrzegają zmiany, ale uważają je za coś naturalnego, nie mają poczucia, że biorą udział w historycznych wydarzeniach. Uczestniczą w narodzinach nowego ładu, ale ważniejsza jest dla nich miłość, nowe doświadczenia i słuchanie muzyki w MTV. Los obchodzi się łaskawie z Aśką i bez problemów unosi się na fali zmian łapiąc nadarzające się okazje. Marek nie ma tak łatwo. ,,Jeszcze przed przełomem na tyle był świadomy absurdów otaczającej go rzeczywistości, że nauczył się ją kontestować, przyglądać się z dystansem." Aśka bez zastanowienia pobiegła do przodu, ale Marek został z tyłu. Myślał, że nie będzie musiał brać udziału w biegu życia, ale się mylił...każdy musiał biec.

,,Dakota" to przede wszystkim wspaniała opowieść o Gdyni i jej mieszkańcach zmagających się z komunistyczną rzeczywistością, a po upadku systemu zmuszonych, jak wielu innych Polaków do biegu po lepsze życie. Z jednej strony szara codzienność, ale pod nią pulsujące, interesujące życie wielu ludzi, dla których ten okres ma smak dzieciństwa, po którym już nic nie smakuje tak samo. Serdecznie polecam książkę:)
https://magiawkazdymdniu.blogspot.com/

,,Dakota" Michała Piedziewicza to już niestety ostatnia część cyklu Gdynia. Miasto cudów, w której żegnamy się z bohaterami poznanymi w dwóch poprzednich częściach: ,,Dżokerze" i ,,Dominie".

Gdynia, lata 80. XX wieku. Seniorka rodu Łucja ma już osiemdziesiąt lat, ale nadal tryska energią i chce odzyskać zabraną przez rząd komunistyczny kamienicę wybudowaną przez pierwszego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1056
199

Na półkach: , , , ,

To bardzo dobra książka, choć moim zdaniem nie tak wciągająca, jak poprzednie części. Nadszedł ten czas, którego bardzo nie chciałam i którego ogromnie się obawiałam – Kot i Łucja są już za starzy, by wnieść do powieści coś nowego, ich czas wygasa, a na przeszłości i minionych wspaniałych latach z Krzysztofem, kiedy Wilczyńscy posiadali kamienicę na własność, nie może bazować każda z części trylogii. „Dakota” jest więc pod tym względem nowa – opowiada o czasie pełnym kontrastów, o świecie zarówno nowym, jak i starym, o szalonym tempie, jakie życie narzuciło bohaterom a ci, żeby jakoś sobie poradzić, musieli nauczyć się dotrzymywać mu kroku, nawet gdy to gwałtownie przyśpieszało.

To bardzo dobra książka, choć moim zdaniem nie tak wciągająca, jak poprzednie części. Nadszedł ten czas, którego bardzo nie chciałam i którego ogromnie się obawiałam – Kot i Łucja są już za starzy, by wnieść do powieści coś nowego, ich czas wygasa, a na przeszłości i minionych wspaniałych latach z Krzysztofem, kiedy Wilczyńscy posiadali kamienicę na własność, nie może...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    39
  • Przeczytane
    25
  • Posiadam
    11
  • Literatura polska
    2
  • Sagi
    1
  • 2021
    1
  • Obyczajowe
    1
  • 2018
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Regionalia
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dakota


Podobne książki

Przeczytaj także