Star Wars: Fate of the Jedi: Abyss

Okładka książki Star Wars: Fate of the Jedi: Abyss Troy Denning
Okładka książki Star Wars: Fate of the Jedi: Abyss
Troy Denning Wydawnictwo: Del Rey Cykl: Przeznaczenie Jedi (tom 3) Seria: Star Wars fantasy, science fiction
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Przeznaczenie Jedi (tom 3)
Seria:
Star Wars
Wydawnictwo:
Del Rey
Data wydania:
2010-06-22
Data 1. wydania:
2010-06-22
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780345509192
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
70
12

Na półkach:

To już trzecia część z serii Przeznaczenie Jedi, trzeciego już autora, więc pomyślałem, że będę robił zbiorcze podsumowanie kolejno po 3 następnych tomach.
I tak o ile "Wygnaniec" oraz "Omen" uważam za powieści równe sobie, o tyle "Otchłań" wyróżnia się na tle dwóch poprzednich tomów.
Cała fabuła podzielona na dwa główne i kilka pobocznych wątków jest dobra, ciekawa... ale na pewno nie porywa. Nie wciska czytelnika w fotel tak, że ten nie mógłby oderwać się od czytania. Wątek Luke'a, który przemierza galaktykę wraz z synem w dwóch pierwszych tomach nie wybijał się jakoś specjalnie ponad wątkiem cierpiących Jedi i politycznych przepychanek na szczycie władz. Czy to dobrze, czy niedobrze... nie wiem, ale wydaje mi się, że dzięki temu wszystko jest po prostu spójne, wątki się ze sobą fajnie łączą.
Plemię Sithów, chociaż są starożytnymi i zapomnianymi SITHAMI, to jednak nie czuć powagi zagrożenia z ich strony,
a losy tych postaci są mi raczej obojętne. No ale dochodzimy w końcu do "Otchłani". No i staje się to na co osobiście najbardziej czekałem, czyli pojawienie się Abeloth. Sposób w jaki Troy Denning przedstawił tą postać jest kapitalny. Czuć grozę, czuć jej potęgę oraz to, że ma jakiś plan! Moment, w którym do młodej Vestary dotarło, że Abeloth wszystko ukartowała, zmanipulowała wszystkich Sithów i że nikt nie wyleci z tej planety żywy, po czym ich spojrzenia się spotkały (Abeloth w swojej prawdziwej naturze spoglądająca Vestarze pośród tłumu prosto w oczy) wywołał u mnie ciarki na skórze.
Akcja dziejąca się w Otchłani, nabrała tempa, ale w opozycji do tego, równolegle na Coruscant akcja nadal prowadzona jest powoli, mam wrażenie, że wręcz jest do przesady przeciągana. Aczkolwiek fragment tej niedorzecznej rozprawy sądowej został napisany świetnie. Czytając to, sam byłem oburzony i nie mogłem spokojnie wysiedzieć, widząc jak bardzo ukartowana i niedorzeczna była ta rozprawa. Więc tu duży plus dla autora, że udało mu się wywołać takie emocje podczas czytania.
Z minusów... niestety Han Solo. Oczywiście jest on kapitalną postacią, ale to jego droczenie się z Leią, a później ta tęczowa czułość, te ich nocne rozmowy... no momentami irytowało to niesamowicie. Idąc dalej... Przeznaczenie Jedi, to continuum Legend, gdzie postacie są niby potężniejsze od tych w kanonie, ale jakoś tego nie czuć. Mam wrażenie, że jakby wziąć jakiegoś lepszego Jedi z ery chociażby Wojen Klonów, a już szczególnie któregokolwiek z Sithów wiernych Zasadzie Dwóch, to rozprawiłby się z bohaterami Przeznaczenia Jedi w ułamku sekundy (no może z wyjątkiem Luke'a i Abeloth). Ale to tylko moje odczucie.
Reasumując... początek Przeznaczenia Jedi oceniam na takie 6.5 (z sentymentu 7) na 10. Chociaż pojawienie się Abeloth i przyśpieszenie akcji w 3 części daje spore nadzieję na jeszcze lepszy odbiór w kolejnych 6 częściach. Legendy rządzą się swoimi prawami, ale swoją brutalnością i brakiem wciskania poprawności politycznej przyjemnie kontrastują na tle nowego Kanonu.

To już trzecia część z serii Przeznaczenie Jedi, trzeciego już autora, więc pomyślałem, że będę robił zbiorcze podsumowanie kolejno po 3 następnych tomach.
I tak o ile "Wygnaniec" oraz "Omen" uważam za powieści równe sobie, o tyle "Otchłań" wyróżnia się na tle dwóch poprzednich tomów.
Cała fabuła podzielona na dwa główne i kilka pobocznych wątków jest dobra, ciekawa......

więcej Pokaż mimo to

avatar
1953
1384

Na półkach: ,

W poszukiwaniu odpowiedzi. Luke i Ben lecą w kierunku kłębowiska czarnych dziurach zwanych „Otchłanią”, by spotkać się tam z Wędrowcami Umysłów. W tym samym czasie Sithowie wyprawiają się na tajemniczą planetę, a kolejni jedi popadają w szaleństwo.

Ten tom w końcu uchyla rąbka tajemnicy dotyczącego siły stojącej za chorobą jedi. Wyjaśnienie to zahacza o horror w stylu twórczości Howarda Philipsa Lovecrafta. Same opisy tego „czegoś” są bardzo niepokojące i czytelnik wraz z bohaterami nie jest w stanie dokładnie sobie wyobrazić Pozornie wydaje się to nie pasować do uniwersum „Gwiezdnych Wojen”, ale moim zdaniem stanowi to idealne nowe zagrożenie, uosabiające to, czym jest Mroczna Strona Mocy.

Duże wrażenie może też robić spotkanie ze Wędrowcami Umysłów. Kojarzyło mi się to z historiami o narkotycznych wizjach. Szkoda tylko, że nowi bohaterowie okazują się dosyć w sumie banalnymi postaciami.

Niestety wątek z Coruscant to znowu przepychanki między jedi a Galaktycznym Sojuszem. Fabuła porusza się tu w powolnym tempie i ciągle porusza te same tematy. Psuje to lekturę.

Książka mogła być bardzo dobra, ale niestety przez zbytnie rozepchanie jej jest jedynie trochę ponad przeciętna.

W poszukiwaniu odpowiedzi. Luke i Ben lecą w kierunku kłębowiska czarnych dziurach zwanych „Otchłanią”, by spotkać się tam z Wędrowcami Umysłów. W tym samym czasie Sithowie wyprawiają się na tajemniczą planetę, a kolejni jedi popadają w szaleństwo.

Ten tom w końcu uchyla rąbka tajemnicy dotyczącego siły stojącej za chorobą jedi. Wyjaśnienie to zahacza o horror w stylu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
611
534

Na półkach:

http://ksiazkiilubczasopisma.blogspot.com/2013/05/akcja-w-otchanii.html

Zostałem już na poważnie wciągnięty do wydarzeń rozgrywających się w serii Przeznaczenie Jedi. Trzecia część autorstwa Troya Denninga pozwoliła mi nie tylko zapoznać się ze sposobem opisywania świata Gwiezdnych wojen przez wspomnianego pana, ale także pokazała mi, że w temacie odległej galaktyki jest jeszcze wiele rzeczy, które potrafią zaskoczyć.
Trzy płaszczyzny fabularne zgrabnie się przeplatają z tym jednym zastrzeżeniem, że autor, jak sądzę celowo, kawałki najpikantniejszych wątków wydzielał niczym kompletny sknera. Na szczęście i temu sknerusowi rozwiązała się w końcu sakiewka.
Generalnie wszystko się gmatwa, plącze i zaczyna krzyżować. Nic nie jest do końca jasne, a napisane jest to wszystko w sposób zachęcający do sięgnięcie po kolejną i kolejną część. Jednak muszę napisać, że sama książka, jak i seria Przeznaczenie Jedi, skierowana jest głownie do fanów. Mnogość odwołań do filmów i innych książek jest spora i osoba po raz pierwszy stykająca się z tematem będzie miała problem z połapaniem się o co chodzi.

http://ksiazkiilubczasopisma.blogspot.com/2013/05/akcja-w-otchanii.html

Zostałem już na poważnie wciągnięty do wydarzeń rozgrywających się w serii Przeznaczenie Jedi. Trzecia część autorstwa Troya Denninga pozwoliła mi nie tylko zapoznać się ze sposobem opisywania świata Gwiezdnych wojen przez wspomnianego pana, ale także pokazała mi, że w temacie odległej galaktyki jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
397
12

Na półkach: , ,

trochę przekombinowane, za dużo fantastyki, duchów, zmor metafizycznych stworów, trochę jakby starali się wyjaśnić czym jest moc, ale przez to popsuł się klimat tajemnicy - Moc jest i tyle, po co wyjaśniać.
Jedi też mają większa zdolności niż zazwyczaj, np. gdy Leia walczy w Hangarze z Mandalorianami,
Dodatkowo zawsze czują złe mrowienie, może jednak czasem daliby się zaskoczyć, chociaż tak są mistrzami więc im wypada.

trochę przekombinowane, za dużo fantastyki, duchów, zmor metafizycznych stworów, trochę jakby starali się wyjaśnić czym jest moc, ale przez to popsuł się klimat tajemnicy - Moc jest i tyle, po co wyjaśniać.
Jedi też mają większa zdolności niż zazwyczaj, np. gdy Leia walczy w Hangarze z Mandalorianami,
Dodatkowo zawsze czują złe mrowienie, może jednak czasem daliby się...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
94
37

Na półkach: , ,

Książka ogólnie fajna. Na plus należy zaliczyć to, że nie kończy się za szybko, akcja jest wartka, a do zrozumienia fabuły nie potrzeba znać żadnych innych książek rozszerzających uniwersum Gwiezdnych Wojen (jak było w moim przypadku).

Minusy z kolei są następujące: czasami dziwne "błędy" stylistyczne, polegające na tym , że ważna dla akcji informacja została umieszczona gdzieś w środku dialogu i czasem trzeba się wracać, żeby zrozumieć, co autor (lub tłumacz) miał na myśli.

I taka już ostateczna uwaga: to nie jest pierwszy tom. Tom pierwszy to "Przeznaczenie Jedi; Wynaniec" I ogólnie chyba brakuje paru książek z tej serii na stronie LubimyCzytać.

Książka ogólnie fajna. Na plus należy zaliczyć to, że nie kończy się za szybko, akcja jest wartka, a do zrozumienia fabuły nie potrzeba znać żadnych innych książek rozszerzających uniwersum Gwiezdnych Wojen (jak było w moim przypadku).

Minusy z kolei są następujące: czasami dziwne "błędy" stylistyczne, polegające na tym , że ważna dla akcji informacja została umieszczona...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2312
2134

Na półkach: , ,

"Otchłań" to trzeci tom cyklu Przeznaczenie Jedi. Po bardzo dobrym rozpoczęciu - "Wygnańcu" Aarona Allstona - musiałem zmierzyć się z "Omenem" Christie Golden. Opinię o tej książce wyraziłem w odpowiednim miejscu i nie chcę teraz rozdrapywać starych ran... które z resztą Denning nieco zaleczył. Momentami zdawał się naprawiać to, co zepsuła Christie - i robił to cierpliwie, bez nagany, niczym rodzic idący za dzieckiem i sprzątający bałagan, jaki ten po sobie zostawia. Sithowie w końcu są Sithami, chociaż ich wątek jest moim zdaniem całkowicie tu niepotrzebny, tak mimo to odzyskują swój charakterek. Daala znów jest szczwana, Threepio na swoim miejscu, wszystko jest okej.

Joe Schreiber dwukrotnie podchodził do tematyki horroru osadzonego w świecie Gwiezdnych Wojen - w Szturmowach Śmierci oraz Czerwonych Żniwach. Dwukrotnie też otrzymaliśmy głupoty o zombiakach. Może więc źle do tego podchodził i powinien napisać zwykłą książkę, a horror przyjdzie sam? Prawdę powiedziawszy w "Otchłani" Denninga jest zawarty większy ładunek niepokoju niż w obu dziełach Schreibera razem. Chyba na tym polega właśnie horror - na sianiu w umysłach niepokoju, aury tajemniczości, pobudzaniu wyobraźni. Nie wiem czy taki był zamysł autora, ale udało mu się to doskonale. Chociaż w pewnym momencie miałem wrażenie, że autor zanadto sobie popłynął - kiedy Ben i Luke rozmawiali ze zmarłymi przodkami w jeziorze - tak w gruncie rzeczy nie wiemy jeszcze, czy to było tym za co się podawało, więc można to wybaczyć. A nawet trzeba! Czegoś tak elektryzującego i niepokojącego jak setki ciał na granicy śmierci uciekających umysłami "poza cienie" nie było w Star Wars chyba nigdy. A wątek Abeloth, bardzo umiejętnie wpleciony i prowadzony, przyprawił mnie o ciarki co jeszcze żadnemu autorowi się nie udało. Szczególnie jak wyobraziłem sobie jej uśmiech, prawdziwą postać, zamiary.. brrr.


Generalnie cała seria jest niepotrzebnie rozwleczona. Całą akcję z pierwszych trzech tomów spokojnie można by zawrzeć w jednej powieści - jedynym jak na razie plusem Przeznaczenia Jedi jest to, że konflikt nie jest militarny, ale obie stronie są legalistami starającymi się dopiec drugiej stronie w granicach prawa. To dość ciekawe rozwiązanie i miła odmiana, ale nie wiem czy warto przekopywać się przez dziewięć tomów tylko dla odmiany. Otchłań zasługuje na 6/10, jednak jedna gwiazdka więcej po prostu się Denningowi należy za otoczkę jaką wytworzył w tej powieści. Cała seria zasługuje na razie na 5/10, zobaczymy jak się dalej rozkręci. Przede mną "Odwet".

"Otchłań" to trzeci tom cyklu Przeznaczenie Jedi. Po bardzo dobrym rozpoczęciu - "Wygnańcu" Aarona Allstona - musiałem zmierzyć się z "Omenem" Christie Golden. Opinię o tej książce wyraziłem w odpowiednim miejscu i nie chcę teraz rozdrapywać starych ran... które z resztą Denning nieco zaleczył. Momentami zdawał się naprawiać to, co zepsuła Christie - i robił to cierpliwie,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    148
  • Chcę przeczytać
    100
  • Posiadam
    89
  • Star Wars
    25
  • Star Wars
    10
  • Chcę w prezencie
    4
  • Gwiezdne Wojny
    3
  • Ulubione
    3
  • Sci-Fi
    2
  • Teraz czytam
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Star Wars: Fate of the Jedi: Abyss


Podobne książki

Przeczytaj także