Bohaterowie umierają
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Akty Caine'a (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Heroes Die
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2009-07-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1999-05-29
- Liczba stron:
- 670
- Czas czytania
- 11 godz. 10 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374801393
- Tłumacz:
- Wojciech Szypuła, Małgorzata Strzelec
- Tagi:
- fantastyka Mag bohaterowie zabójca
Nie brakuje zarozumiałych snobów, którzy zarzucają Stoverowi „popadanie w skrajności” i „schlebianie prostym gustom poprzez epatowanie przemocą”, mimo że nie chciało im się przeczytać ani jednej jego powieści. Ja jednak od dziesięciu lat nie czytałem książek, która zawierałyby tak głęboką refleksję nad konsekwencjami przemocy oraz naturą i zakresem odpowiedzialności za swoje czyny, jak Bohaterowie umierają i druga część, Ostrze Tyshalle’a.
"Domyślałem się, że pochłonę je obie… jednym tchem (Stover jest mistrzem technik narracyjnych i budowania napięcia),nie spodziewałem się jednak, że będę aż tak poruszony. Te książki dają po głowie – w sensie emocjonalnym i intelektualnym – jak uderzenie cegłówką. Kluczem do ich sukcesu jest mistrzowsko zarysowany, wielopoziomowy dualizm postaci.
Caine jest jednocześnie samolubnym, okrutnym, amoralnym mordercą – i najbardziej wolnym, najszlachetniejszym i najmniej nieuczciwym bohaterem całej historii. Stover ani na chwilę nie traci z oczu tej dwoistości swego bezkompromisowego Batmana. Kiedy zaczyna nadmiernie mu kadzić, w następnej scenie nie omieszka pokazać nam, jakim naprawdę Caine jest skurczybykiem; kiedy przesadzi z łajdactwem bohatera, pozwala mu błysnąć odrobiną szlachetności. Caine jest tworem, którego autor na przemian dręczy, kroi na kawałki, i wychwala – i tylko skończony dureń może podejrzewać, że taki bohater jest projekcją marzeń Stovera. Na przykładzie Caine’a, Stover pokazuje Czytelnikowi, jak nieprzydatne stają się uproszczone dychotomie – dobro-zło, prawość-niegodziwość, ład-chaos – w konfrontacji ze skomplikowaną ludzką naturą.
Wielu – zbyt wielu – autorów fantasy zakłada, że rozlew krwi, seks, przemoc i przygody bohaterów zupełnie nie dotyczą Czytelnika; że są do tego stopnia abstrakcyjne i nieprawdopodobne, że można się nimi bawić w zupełnie abstrakcyjnym kontekście. W Bohaterowie umierają i Ostrzu Tyshalle’a brutalność i opisy cierpień mają za zadanie wciągnąć czytelnika w fabułę, przybliżyć mu egzystencję bohaterów.
Prawdziwym mięchem „męskiej” fantasy nie są wcale hektolitry wylanej krwi, lecz prezentacja realistycznych typów ludzkich, zamiast postaci wyidealizowanych i przez to nieautentycznych. I właśnie dlatego zarówno Bohaterowie… jak i Ostrze Tyshalle’a tak głęboko ranią – i tak mocno działają na wyobraźnię".
Scott Lynch, autor Kłamstw Locke’a Lamory.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 873
- 766
- 291
- 56
- 38
- 37
- 31
- 9
- 5
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
"Bohaterowie umierają" to fantastyka ekstremalna, o ostrych do przesady krawędziach. Z jednej strony mamy tu do czynienia z imponującym światotwórstwem - mieszają się hiperkapitalistyczna, cyberpunkowa dystopia na Ziemi i zmysłowy, barwny, ludny Nadświat, będący wzorcowym uniwersum fantasy. Sam koncept wpływania obu światów na siebie, czerpania rozrywkowych korzyści kosztem losów Nadświata w imię chciwości i kapitału dla utrzymania ziemskiego systemu władzy jest naprawdę świeży, wręcz odkrywczy, działa na wyobraźnię i pobudza intelektualnie z racji na uwikłanie tej tematyki w liczne społeczne, ekonomiczne i polityczne konteksty. Z drugiej strony jednak ten bardzo ciekawy wykreowany świat to tło dla dość miałkich wydarzeń i płaskich, protezowych bohaterów. Być może ich losy są spektakularne, ich walki pełne akcji, przepychanki słowne bardzo pieprzne i błyskotliwe, a poziom szaleństwa wydarzeń spiętrza się im bliżej końca historii to niestety niewiele to zmienia. Nie samym spektaklem człowiek żyje, chociaż Ziemianie z "Bohaterowie umierają" by się z tą tezą nie zgodzili. Motywacje postaci często są pretekstowe, osobowości bardzo jednowymiarowe, a większość ich czynów musi być podlana czasem wręcz karykaturalną brutalnością, chciwością, bezwzględnością i szaleństwem, czyniąc z wielu postaci raptem awatary ich cech, a nie przekonujące charaktery z krwi i kości, którym chce się towarzyszyć, z miłości czy choćby z nienawiści, jak na sagę science fantasy powinno przystać. Przesada, buńczuczność i bombastyczność historii ociekającej co i rusz krwią i seksem, wypełniona momentami żenującymi metaforami i płytkimi przemyśleniami niweczy potencjał wykreowanego świata, który jest interesująco krytyczny wobec władzy, przemocy, kapitału, religii, ociera się nawet o teorię spektaklu i ekokrytyczne wątki (co jest naprawdę pozytywnie zaskakujące). Znowuż jednak - podobnie jak inni liczni twórcy fantastyki Stover bardziej nadaje się na twórcę leksykonów światów wyobrażonych, a nie kronikarza ludzkich losów i uniesień, przy pierwszym bowiem wypada świetnie, przy drugim zaś niestety mizernie. Co do rzemieślniczej strony - powieść jest napisana wartko i sprawnie, chociaż narracja jest chaotyczna i poszatkowana, Stover bez ładu i składu żongluje fokalizacją, co jest dość męczące, popada często również w naiwny, wulgarny język bardziej zbliżony do krwawych grimdarkowych wprawek młodocianego miłośnika metalu niż do sztuki dojrzałego prozaika, cieszy jednak na przykład, że wszechobecna w powieści przemoc waży i ma swoje konsekwencje, nie jest traktowana narracyjnie lekko, bohaterowie ponoszą w toku opowieści jej długofalowe skutki, co czyni historię bardziej realistyczną. Na plus jest też to, że "Bohaterowie umierają" zasadniczo broni się jako powieść poza sagą do której należy - jest opowieścią domkniętą, o satysfakcjonująco zamkniętej kompozycji. Czuć to, że jako książka napisana niemal 30 lat temu nie ulega tak powszechnej w XXI wieku sequelozie. Wbrew tytułowi bohaterowie raczej licznie nie umierają w powieści, historię Caine'a można więc śledzić dalej w kolejnych odsłonach "Aktów", ale nie trzeba i ja w tym momencie spasuję. Mimo, iż chętnie wróciłbym do tego świata i poznał go jeszcze z kilku stron, myślę, że z racji na rzemiosło Stovera to kiepski pomysł. Czy więc sam tom "Bohaterowie umierają" jest warty przeczytania? Dla fascynatów światotwórstwa - niewątpliwie, dla krytyków społecznych - być może, dla pozostałych czytelników - śmiem wątpić.
"Bohaterowie umierają" to fantastyka ekstremalna, o ostrych do przesady krawędziach. Z jednej strony mamy tu do czynienia z imponującym światotwórstwem - mieszają się hiperkapitalistyczna, cyberpunkowa dystopia na Ziemi i zmysłowy, barwny, ludny Nadświat, będący wzorcowym uniwersum fantasy. Sam koncept wpływania obu światów na siebie, czerpania rozrywkowych korzyści kosztem...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Bohaterowie umierają" to niesamowita powieść autorstwa Matthew Woodring Stovera, która wstrząsa czytelnikiem zarówno emocjonalnie, jak i intelektualnie. Stover, uznawany za mistrza technik narracyjnych i budowania napięcia, przedstawia historię pełną refleksji nad konsekwencjami przemocy i naturą odpowiedzialności za swoje czyny.
Matthew Woodring Stover jest cenionym autorem fantasy, który wyróżnia się głęboką analizą psychologiczną postaci i niepokojącą brutalnością, mającą na celu przybliżenie czytelnikowi trudnej egzystencji bohaterów. Jego styl pisania jest mocny, niekiedy kontrowersyjny, ale zdecydowanie niezwykle wpływowy.
W "Bohaterach umierają" autor mistrzowsko kreuje postać Caine'a, który stanowi wielopoziomowy dualizm. Caine jest jednocześnie amoralnym mordercą, a także bohaterem o szlachetnym sercu. Stover nieustannie poddaje go testom moralnym, eksponując zarówno jego najgorsze cechy, jak i chwalebne czyny. Ta złożoność postaci sprawia, że czytelnik nieustannie zastanawia się nad naturą człowieka i wartościami moralnymi.
Nie brakuje też w powieści Stovera brutalnych scen, które nie są jedynie efektem dla samej przemocy. Są one integralną częścią fabuły, mającą za zadanie wciągnąć czytelnika w rzeczywistość bohaterów i ukazać autentyczność ich doświadczeń. Autor zdaje sobie sprawę, że prawdziwym mięchem fantasy nie są same akty przemocy, ale raczej realistyczne przedstawienie różnorodnych typów ludzkich i ich zmagania.
Jednakże, mimo swojej wyjątkowości i mocy oddziaływania, "Bohaterowie umierają" nie jest pozbawiony pewnych wad. Czasami autor może nieco przesadzać z brutalnością i epatować przemocą, co może niektórych czytelników zrazić. Ponadto niektóre wątki i rozwiązania fabularne mogą wydawać się zbyt skomplikowane i trudne do śledzenia.
Mimo to ocena 7/10 dla "Bohaterów umierają" odzwierciedla ich wartość jako fascynującej i wciągającej powieści fantasy. Stover udowadnia swoje umiejętności twórcze, prezentując nam historię pełną emocji, głębokiej refleksji i niezwykłej kompleksowości postaci. To lektura, która porusza i angażuje czytelnika na wielu poziomach, pozostawiając po sobie trwałe wrażenie.
"Bohaterowie umierają" to książka, która wywołuje dyskusje i skłania do zastanowienia się nad naturą człowieka i moralności. Mimo pewnych wad warto sięgnąć po tę powieść, jeśli jesteś fanem fantasy i poszukujesz niezwykłej podróży przez świat bohaterów pełnych sprzeczności i trudnych wyborów.
"Bohaterowie umierają" to niesamowita powieść autorstwa Matthew Woodring Stovera, która wstrząsa czytelnikiem zarówno emocjonalnie, jak i intelektualnie. Stover, uznawany za mistrza technik narracyjnych i budowania napięcia, przedstawia historię pełną refleksji nad konsekwencjami przemocy i naturą odpowiedzialności za swoje czyny.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMatthew Woodring Stover jest cenionym...
Bardzo udana książka jak na sci fi i fantasy. Super ciekawy świat i bohater. Nie mogę się doczekać ekranizacji lub gry ma to wszystkie zadatki na sukces. Nie jestem fanką fantasy a mimo to czytało się dobrze.
Bardzo udana książka jak na sci fi i fantasy. Super ciekawy świat i bohater. Nie mogę się doczekać ekranizacji lub gry ma to wszystkie zadatki na sukces. Nie jestem fanką fantasy a mimo to czytało się dobrze.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toO tym, że Matthew Stover jest nieprzeciętnym talentem literackim, mogliśmy się przekonać przy genialnej, mądrej i przepięknie napisanej nowelizacji "Zemsty Sithów". Cykl o Cainie jedynie pogłębia tę opinię. To doskonałe połączenie s-f z fantasy, zawierające odniesienia do historii, filozofii i religii, do klasyków literatury i nauki, które jest wspaniałym studium kontroli społeczeństwa oraz wolności jednostki. Stover w jednym z wywiadów powiedział, że dla autora najważniejsze jest być szczerym - i ta powieść jest szczera do bólu we wszystkim. Pokazuje, że życie zawiera w sobie równie wiele smrodu i zgnilizny co piękna, a fantasy to nie bajka, buduje intensywne, pełne napięcia i elektryzujące relacje między bohaterami, tworzy wreszcie niezwykle złożone postacie, których się uczymy w miarę rozwoju opowieści. Nie brakuje tu cudownego czarnego humoru i mistrzowsko użytej ironii. Fabuła jest bardzo przemyślana, dopracowana w szczegółach i wielowątkowa, styl wyborny, zaś narracja nieustannie się zmienia, dając nam różny punkt widzenia na te same sprawy - i pozwalając wejść głębiej w psychikę kolejnych bohaterów, rozumieć ich motywy i popędy. Powieść jest szalenie wciągająca i ciężko się od niej oderwać, za co można podziękować także tłumaczom, którzy wykonali naprawdę dobrą robotę! Zdecydowanie pozycja do polecenia fanom dobrej literatury.
O tym, że Matthew Stover jest nieprzeciętnym talentem literackim, mogliśmy się przekonać przy genialnej, mądrej i przepięknie napisanej nowelizacji "Zemsty Sithów". Cykl o Cainie jedynie pogłębia tę opinię. To doskonałe połączenie s-f z fantasy, zawierające odniesienia do historii, filozofii i religii, do klasyków literatury i nauki, które jest wspaniałym studium kontroli...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toFajnie skonstruowany świat. Podstawę można spokojnie zakwalifikować do Hard SF (dla mnie wyznacznikiem jest szanowanie przez autora praw Fizyki) a na niej, przy użyciu koncepcji światów równoległych nadbudowana jest sceneria Fantasy. W odróżnieniu od literatury cRPG, w której continuum fantastyczne jest tylko wirtualką symulowaną na komputerach, tutaj scena fantasy jest rzeczywita, rany są prawdziwe a umiera się na prawdę i ostatecznie.
Świat pierwszoplanowy - nasza Ziemia w przyszłości - korpo-kastowo-dystopijny ze zhierarchizowanym społeczeństwem. Każdy należy do kasty która zależy od urodzenia i od roli pełnionej w strukturze "biznesowej". Naukowo-technicznie lepiej rozwinięta od naszej (w końcu SF),ale na szczęście, autor nie wchodzi w szczegóły, dzięki czemu unika zauważalnych dysonansów ze współczesną nauką. Jak już wspomniałem wyżej, nie jest to świat jedyny, a jeden z wielu, przy czym każdy ze światów równoległych ma swoje własne prawa fizyki. Technologia pozwala na kontakt ze światani równoległymi, również na wysyłanie tam ludzi, jednak jest to tak kosztowne, że wysyła się jedynie "Aktorów" połączonych on-line przez złącza neuronalne, bądź rejestrujących swój pobyt w modułach pamięci odczytywanych po powrocie (modułu - aktor może już nie żyć). W książce nie ma nic o badaniach nad światami równoległymi, wygląda na to, że całość tematu została opanowana przez przemysł rozrywkowy.
Ankhana - jeden ze światów równoległych. Ustrój feudalny, rozwoj technologiczny na poziomie naszego średniowiecza, nie ma broni palnej, ale za to panują tam prawa fizyki umożliwiające działanie czegoś, co my nazwalibyśmy magią. Idealny świat do produkcji widowisk w konwencji Fantasy.
Głównym bohaterem jest Hari Michaelson - Aktor, który odgrywa w Imperium Ankhańskim rolę Cain'a - w świecie Ankhany legendarnego i owianego tajemnicą zabójcę, zaś na Ziemi jednego z topowych Aktorów, którego przeżycia w trakcie wykonywanych misji chcą doświadczać "widzowie". Najlepiej on-line, ale jest to tak drogie (marketing),że większość widzów musi się zadowolić zredagowanymi nagraniami neuralnymi.
Akcja książki toczy się dwutorowo: dominująca część to działania Cain'a w trakcie zleconych misji, ale równocześnie bardzo istotne są wydarzenia na Ziemi, zwłaszcza w korpo-światku, w którym Hari został nielicho wrobiony przy użyciu śmiertelnego zagrożenia dla jego żony - również Aktorki pracującej w świecie Ankhary.
Oceniłbym 8/10 ale gdzieś tak mniej-więcej do połowy coś mi "zgrzytało" podczas czytania. Fabularnie było OK, ale lektura mnie nie wciągała. Nie wiem, czy to wina autora, czy tłumacza, ale "rytm"(*) mnie wyrzucał ze świata książki i pewnego wysiłku wymagał powrót do czytania. Za to potem, wprost przeciwnie, oderwanie się od czytania wymagało sporego wysiłku. :)
A tak poza tym... postaci wiarygodne w ramach każdego ze światów, z dobrze zarysowaną głębią. Sceny walki przesadzone, ale można to wyjaśnić inną fizyka na Ankharze - to co nierealne "u nas", tam może działać.
Jeszcze co do realizmu - osoby wrażliwe mogą być zniesmaczone poziomem naturalizmu i okrucieństwa, ale "de gustibus...". Jak dla mnie, wszystko wyszło akuratnie.
PS. Tak mi się skojarzyło z "Trudno być bogiem" braci Strugackich - tam będąca na wyższym poziomie cywilizacja "opiekuje się" niższymi, tutaj odwrotnie - robi sobie widowisko z wywoływanych dla podniesienia "oglądalności" kataklizmów społecznych.
--
(*) - chyba już wiem co mi burzy rytm czytania, Jestem w trakcie następnej części i znowu mnie w pewnym miejscu "wywaliło", teraz jednak sprawdziłem co to jest: - zbyt wiele zdań złożonych, tudzież zdań prostych, ale mocno wzajemnie powiązanych logicznie. Wymusza to konieczność pamiętania tego co się przed chwilą przeczytało żeby właściwie zrozumieć co się właśnie czyta. Hmmm... wielu autorów bestselerów uznaje to błąd warsztatowy ;)
Fajnie skonstruowany świat. Podstawę można spokojnie zakwalifikować do Hard SF (dla mnie wyznacznikiem jest szanowanie przez autora praw Fizyki) a na niej, przy użyciu koncepcji światów równoległych nadbudowana jest sceneria Fantasy. W odróżnieniu od literatury cRPG, w której continuum fantastyczne jest tylko wirtualką symulowaną na komputerach, tutaj scena fantasy jest...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTrochę poczułem się oszukany, gdy czytając książkę dowiedziałem się, że akcja nie toczy się tylko w epoce przypominającą starożytność ale również w przyszłości. Wiem, że autor chciał być oryginalny ale jak dla mnie było to słabe. Z czasem autor zaczynał mnie przekonywać do tego rodzaju powieści. Koniec książki był świetny !
Oceniłem 5/10 bo tylko fragmentami czytałem z zachwytem. Reszta wydała mi się nudna. Miałem wrażenie, że autor celowo nabija strony. Wiem, że są koleje tomy. Na podstawie pierwszego, chyba jednak spasuję.
Trochę poczułem się oszukany, gdy czytając książkę dowiedziałem się, że akcja nie toczy się tylko w epoce przypominającą starożytność ale również w przyszłości. Wiem, że autor chciał być oryginalny ale jak dla mnie było to słabe. Z czasem autor zaczynał mnie przekonywać do tego rodzaju powieści. Koniec książki był świetny !
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOceniłem 5/10 bo tylko fragmentami czytałem z...
Uwielbiam. Od pierwszych stron toczy się dynamiczna akcja, która wciąga, zaskakuje. Główny bohater skojarzył mi się z Vin Dieselem z Kronik Riddicka. Czasami gubiłam się, ale to też mi się podobało. "Wciągnęłam" tę serię.
Uwielbiam. Od pierwszych stron toczy się dynamiczna akcja, która wciąga, zaskakuje. Główny bohater skojarzył mi się z Vin Dieselem z Kronik Riddicka. Czasami gubiłam się, ale to też mi się podobało. "Wciągnęłam" tę serię.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPomysł ciekawy, takie fantasy i science fiction w jednym. I na początku mi się spodobało, ale później było już gorzej. Czytało mi się to ciężko, ciężko było mi się na tym skupić. W pewnym momencie akcja zaczęła mnie bardziej ciekawić i myślałam, że może skończę. Ale, gdy widziałam ile jeszcze zostało stron i jak wolno idzie mi czytanie, zniechęciłam się i stwierdziłam, że nie będę marnować na to czasu. Doczytałam gdzieś do połowy. A ten fragment z Rytuałem, to była chyba najbardziej chora rzecz, o jakiej przeczytałam do tej pory w jakiejkolwiek książce. Sięgnęłam po tę powieść, bo zachwyciła mnie "Zemsta Sithów" i chciałam poznać inne książki autora, ale niestety bardzo się zawiodłam.
Pomysł ciekawy, takie fantasy i science fiction w jednym. I na początku mi się spodobało, ale później było już gorzej. Czytało mi się to ciężko, ciężko było mi się na tym skupić. W pewnym momencie akcja zaczęła mnie bardziej ciekawić i myślałam, że może skończę. Ale, gdy widziałam ile jeszcze zostało stron i jak wolno idzie mi czytanie, zniechęciłam się i stwierdziłam, że...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie wiem czy to książka odkrywcza, nowatorska. Czy Matthew stworzył nowy typ bohatera: rzezimieszka miejskiego, zabijaki. Dla mnie ta książka jest genialna. Bo odczytuję w niej tę dwoistość istoty ludzkiej. Gniew i potulność. Jednocześnie, w jednej osobie. Gdy słucham wymądrzającego się lekarza, który mnie obraża ot tak, bo może, a ja się temu w żaden sposób nie sprzeciwiam, bo chcę uzyskać poradę, dostać receptę czy zwolnienie. A potem ten gniew bucha mi uszami, bo byłam potulna i grałam według zasad silniejszego od siebie. I to widzę w Cainie. Potulność w świecie technologii i gniew w Ankhanie. Kollberg, który pogardza i wykorzystuje pracowników i potulnie gnie kark przed nadkastowymi. Każda postać jest swoistym wszechświatem potrzeb, ambicji, emocji i głupoty. Nie ma czystych durniów, są durnie ambitni, napędzani żądzą. Uwielbiam tę książkę. Każdą książkę cyklu o Cainie.
Nie wiem czy to książka odkrywcza, nowatorska. Czy Matthew stworzył nowy typ bohatera: rzezimieszka miejskiego, zabijaki. Dla mnie ta książka jest genialna. Bo odczytuję w niej tę dwoistość istoty ludzkiej. Gniew i potulność. Jednocześnie, w jednej osobie. Gdy słucham wymądrzającego się lekarza, który mnie obraża ot tak, bo może, a ja się temu w żaden sposób nie...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka fajna, ale bez efektu wow. Sam pomysł na fabułę, że ludzie przenoszą się do innego świata, by tam kręcić przygody jest bardzo fajny. Szkoda tylko, że ten inny świat to takie typowe fantasy, spodziewałem się czegoś więcej. Brakowało mi też trochę więcej akcji w naszym świecie, jakiegoś większego zarysowania go.
Na plus na pewno uznaję różne intrygi, które knuł główny bohater - potrafił naprawdę wymyślić genialne plany. Trochę na minus, że wszystko dość łatwo mu przychodziło. Wiele razy był ranny, już się prawie ruszać nie mógł, ale jak przyszło co do czego, to nagle odzyskiwał siły. Ogólnie bohaterowie mieli tendencję do posiadania nagle wielkiej mocy.
Ostatecznie książkę uważam za ciekawą, jestem bardzo zainteresowany jak została fabuła pociągnięta w kolejnych tomach.
Książka fajna, ale bez efektu wow. Sam pomysł na fabułę, że ludzie przenoszą się do innego świata, by tam kręcić przygody jest bardzo fajny. Szkoda tylko, że ten inny świat to takie typowe fantasy, spodziewałem się czegoś więcej. Brakowało mi też trochę więcej akcji w naszym świecie, jakiegoś większego zarysowania go.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNa plus na pewno uznaję różne intrygi, które knuł główny...