Monty Python. Autobiografia według Monty Pythona

- Kategoria:
- film, kino, telewizja
- Tytuł oryginału:
- The Pythons Autobiography by The Pythons
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Poznańskie
- Data wydania:
- 2015-09-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-09-23
- Data 1. wydania:
- 2003-10-28
- Liczba stron:
- 399
- Czas czytania
- 6 godz. 39 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379763092
- Tłumacz:
- Filip Łobodziński
- Inne
Książka nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Autobiografia, biografia, wspomnienia.
Oto oficjalna, najpełniejsza, rzęsista, absolutnie-odmienna-od-czegokolwiek-dotąd autobiografia Pythonów.
Ponad czterdzieści lat temu pięciu Brytyjczyków – plus jeden kuriozalny Amerykanin – zmieniło zasady komedii telewizyjnej. Pewnego późnego wieczoru w 1969 roku LATAJĄCY CYRK MONTY PYTHONA, nieprzewidywalny, niespodziewany półgodzinny program, wypełniony skeczami, bredniami i filmami animowanymi, zadebiutował na antenie BBC. Od tego momentu świat już nie był taki jak przedtem. Skromne początki wykreowały w efekcie najbardziej znaczący nurt współczesnego kabaretu. "MONTY PYTHON autobiografia według MONTY PYTHONA" to wyjątkowa okazja, by z nadzwyczajnej perspektywy spojrzeć na – być może – najważniejszą trupę komediową naszych czasów. To także 400 stron zdjęć pochodzących w dużej mierze z prywatnych archiwów i opublikowanych po raz pierwszy w tej oto książce.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Ciebie zainteresować
Oficjalne recenzje
OTO… Monty Python’s - The Book
Pamiętacie ten numer ze zwrotem martwej papugi? A ten o drwalu? I jeszcze skecz „Biuro sporów”, o pokojach do kłótni? Albo (mój faworyt) o konkursie streszczania Prousta? Cóż, myślę, że raz obejrzane, trudno zapomnieć. Choć tezę oczywiście głoszę nie będąc obiektywna, jako że oglądałam je pewnie z setki razy… Dla mnie Latający Cyrk Monty Pythona to późne wieczory spędzone z siostrą na oglądaniu BBC. A potem powtórki puszczane w Telewizji Polskiej, już z tłumaczeniem. Odkrycie filmów pełnometrażowych i zaśmiewanie się nimi do znudzenia. A jednak, muszę przyznać, że wiedza o samym Monty Pythonie, jak pewnie dla większości widzów, ograniczyła się do umiejętności wymienienia wszystkich Panów z imienia i nazwiska oraz pobieżnej (może trochę bardziej szczegółowej w przypadku Johna Cleese’a) wiedzy o ich solowych poczynaniach (w wyjątkiem też oczywiście Grahama Chapmana, który od 4 października 1989 roku pozostaje tak bardzo bezczynny…).
Niniejsza książka to autobiografia. Oczywiście opracowana i stworzona przez Boba McCabe’a (ze świetnym tłumaczeniem Filipa Łobodzińskiego),a jednak jest to specyficzna forma opowieści, na którą składają się wypowiedzi wszystkich Pythonów (plus wypowiedzi Davida Sherlocka oraz Johna i Pam Chapmanów w zastępstwie za Grahama Chapmana, który jednak, dzięki swojemu dziennikowi i wcześniejszym wypowiedziom, nawet zza grobu, nie pozostaje aż tak bardzo milczący). Te różnej wielkości wypowiedzi ułożone są w bardzo zgrabną całość. Tam gdzie kończy wypowiedź John Cleese, rozpoczyna Eric Idle, a czego nie dopowiedzieli, uzupełnione zostaje w wypowiedziach obydwu Terrych czy w słowach Michaela Palina (lub z dokumentacji jego dziennika).
Struktura książki jest bardzo dobrze przemyślana. Rozpoczynamy od „obgadywania” każdego z Pythonów i pierwszych wrażeń, jakie Panowie na sobie zrobili (wielu ma naprawdę sprzeczne zeznania). Następnie śledzimy losy ich spotkania, nawiązania się grupy, stworzenia Latającego Cyrku dla BBC, nakręcenia każdego z osobna filmu pełnometrażowego, aż do Sensu Życia i Sensu Śmierci wraz ze śmiercią Grahama Chapmana i naturalnym końcem działalności Monty Pythona.
Liczy się przede wszystkim pomysł, bo w wykonaniu całej szóstki, broni się on świetnie. Panowie są krytyczni wobec siebie, zabawki, autoironiczni. Choć zdarza im się traktować sprawy bardzo na serio i tłumaczyć szczerze swoje żale (szczególnie skupiając się na żalach wobec Johna Cleese’a, który dyktował obierane przez Pythonów drogi). W tych wypowiedziach zdarzają się też świetne perełki. Czy wiecie na przykład, że prototypem skeczu z martwą papugą było zepsute auto Erica Idle’a? Albo, że wielki przyjaciel Grupy, George Harrison, pomógł w finansowaniu „Żywotu Briana” i nawet zagrał w nim maleńką rólkę? Są też dosyć smutne wątki, jak kłótnie, rozbieżności zdań czy problemy alkoholowe Chapmana. Ale z całości przedziera pozytywne nastawienie i niezwykła pasja całej szóstki do spotykania się i tworzenia czegoś przezabawnego dla pokoleń. Wymyślanie skeczy czy kręcenie filmów nie przychodziło łatwo, była to nieraz dla nich trudna praca, ale te chwile, gdy siedzieli całą grupą (na przykład na Bahamach) i wymyślali scenariusze przez, wszystkich wspominane są z takim samym sentymentem. Każdy miał swoje zdanie, każdy był inny, a stworzenie czegoś jednomyślnego przez sześciu ludzi nie jest wcale proste. Bo kiedy pięciu się zgadza, jednemu się zawsze coś nie podoba. Wspaniałym jednak jest, że czasem mogli liczyć na tę jednogłośność i takich momentów było to dość sporo, i właśnie one zaowocowały.
Samo wydanie również zasługuje na pochwałę. Wydawcy udało się naprawdę uchwycić aurę i ducha Monty Pythona. Małą czcionkę i dużą ilość tekstu umilają zdjęcia, kardy z filmów oraz ilustracje autorstwa Terry’ego Gilliama. Książka w rzeczywistości ma ponad trzysta sześćdziesiąt stron, wydaje się jednak być potężnych rozmiarów księgą. Jest naprawdę pojemna i choć temat bardzo lekki, nie jest bynajmniej lekturą szybką. Jest natomiast niewątpliwie lekturą bardzo dobrze opracowaną i wartościową.
Wybaczcie, że na koniec podzielę się dość błahą sprawą. Miałam dziś przedziwny sen. Śniło mi się, że wracałam z podróży do Ameryki. Ale żeby nie było tak łatwo, przy odprawie przedstawiłam się nazwiskiem „Graham Chapman”. Dopiero po wpuszczeniu mnie do samolotu, zdałam sobie sprawę z absurdu sytuacji. Bo wszystko poszło gładko. Nikt nie zająknął się nawet, że jestem kobietą, paszport opiewa na zupełnie inne nazwisko, podpisuję się jakoś koślawo i w dodatku zbyt długo się zastanawiam i robię błędy, głos mam nie taki i, co by tu dużo mówić, wcale nie przypominam Grahama Chapmana… Choć dziwnym zbiegiem okoliczności nikt też nie zapytał i nie skojarzył nazwiska sławnego Pythona… A może właśnie w tym tkwi sens? Ponoć ludzie oglądając z początku odcinki Latającego Cyrku nie mogli się przyzwyczaić, że po wyłączeniu telewizora życie było takie nudne, nie śmieszne, bez absurdu… A jak śpiewa Eric Idle: „Życie to śmiech”. Na poprawę humoru, na nudę, Monty Python zawsze działa najlepiej. Czas spędzony z tą książką zarazi tym nastrojem. Ale uwaga! Przygotujcie się na późniejsze uzależnienie od Latającego Cyrku i pełnych metraży. Bo choć chce się przebrnąć przez też cegiełkę, trudno odłożyć ją na bok.
Absurd zaskakuje i śmieszy właśnie dlatego, że spodziewamy się czegoś zupełnie innego. Monty Python umiał zawsze to świetnie wykorzystać. Bo wiecie oczywiście co Monty Python zawsze powtarza? „Zawsze patrz na jaśniejszą stronę życia?” Tak. To też. Ale tak naprawę to „nikt nie spodziewa się Hiszpańskiej Inkwizycji”.
Monika Samitowska-Adamczyk
OPINIE i DYSKUSJE
Pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów tej niesamowitej grupy!
Pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów tej niesamowitej grupy!
Pokaż mimo toKocham Monty Python'a od kiedy wieki temu, jeszcze jako brząc, trafiłem przypadkiem na odcinek "Latającego cyrku". To było objawienie! Do tej pory się nie otrząsnąłem. Monty Python w każdej formie - do oglądania, do czytania, a nawet do zjedzenia. Pycha!
Kocham Monty Python'a od kiedy wieki temu, jeszcze jako brząc, trafiłem przypadkiem na odcinek "Latającego cyrku". To było objawienie! Do tej pory się nie otrząsnąłem. Monty Python w każdej formie - do oglądania, do czytania, a nawet do zjedzenia. Pycha!
Pokaż mimo toJak ktoś lubi trochę bardziej Pythonów to winien się zapoznać. Bardzo ciekawa "biografia".
Jak ktoś lubi trochę bardziej Pythonów to winien się zapoznać. Bardzo ciekawa "biografia".
Pokaż mimo toBiblia Pythonowców, bardzo dobrze wydana, napakowana zdjęciami, relacjami każdego z Panów, wypowiedział się nawet uznany za zmarłego Chapman! Dzięki niej można się dowiedzieć co i kto tak naprawdę stoi za skeczami z Latającego Cyrku ale też pobocznych produkcji.
Biblia Pythonowców, bardzo dobrze wydana, napakowana zdjęciami, relacjami każdego z Panów, wypowiedział się nawet uznany za zmarłego Chapman! Dzięki niej można się dowiedzieć co i kto tak naprawdę stoi za skeczami z Latającego Cyrku ale też pobocznych produkcji.
Pokaż mimo toSuper jest dowiedzieć się o nich tego wszystkiego. Cieszę się, że przeczytałam. Początki Pythonów troszkę mnie nużyły (który gdzie studiował i w jakich ekipach najpierw działali),ale od momentu gdy zaczęli robić Cyrk, a potem filmy, przeczytałam całość z dużą ciekawością, pewnie dlatego, że znając skecze i te filmy miło było odkrywać je na nowo :) Po tej autobiografii szanuję chłopaków jeszcze bardziej.
-> Z ciekawostek, zawsze byłam pewna, że Graham zagrał Briana, bo jako jedyny z ekipy był gejem co było zabawnym kąskiem, taki easter egg, a tu się okazuje, że powody były bardziej poważne.
Po tej książce można polubić Monty Pythona nawet jeśli wcześniej się za nim nie przepadało. Ja go lubiłam więc teraz uwielbiam :)
No i ogromne objawienie w postaci Terrego Gilliama - też był członkiem zespołu, a ja go wcześniej nawet nie znałam...
Szkoda, że nie było słowa o filmach "Rybka zwana Wandą" i "Lemur zwany Rollo", bo oprócz Cleesa grał jeszcze (tam jeśli dobrze pamiętam) Michael Palin więc miałam nadzieję na kąski z jeszcze tych dwóch filmów.
Super jest dowiedzieć się o nich tego wszystkiego. Cieszę się, że przeczytałam. Początki Pythonów troszkę mnie nużyły (który gdzie studiował i w jakich ekipach najpierw działali),ale od momentu gdy zaczęli robić Cyrk, a potem filmy, przeczytałam całość z dużą ciekawością, pewnie dlatego, że znając skecze i te filmy miło było odkrywać je na nowo :) Po tej autobiografii...
więcej Pokaż mimo toWróćmy do kina. Sytuacja na sali kinowej bardzo luźna. Ktoś przebrany za zakonnika, inny za rycerza. Ktoś za pomocą dwóch połówek kokosa nadaje rytm śmiechom. Nagle obraz na ekranie minimalizuje się, a na windowsowej tapecie widzimy poruszający się kursor myszki z trudem próbujący włączyć napisy. Taka sytuacja mogła się wydarzyć tylko podczas projekcji filmu Monty Pythona i przeszła bez echa tylko z tego powodu, że na sali siedzieli fani Monty Pythona.
Zbiegło się z momentem, kiedy Filip Łobodziński przetłumaczył na rynek polski, znaną w kuluarach autobiografię MP. Cena porażająca, ale życie dało nam kilka dni w roku, które cenne przedmioty dają za zero. Od razu mówiąc o Filipie, muszę stwierdzić, że jego wersja nie ma nic do zarzucenia. Żarty są trzymane w tonie Tomasza Beksińskiego i czuje się, że jest to ten sam kanon, a nie siermiężna robota translatora Google w okresie popularności danego tematu.
Opracowana przez McCabe książka to raczej zbiór wypowiedzi naszej szóstki, niż pierdołowate streszczenie życia LCMP. Grupa niestety dała ciała i nie występuje tutaj w pełnym składzie - Graham Chapman nie żyje, więc McCabe musiał także przeszukiwać archiwalne wypowiedzi członka zespołu. Na dodatek zaprasza też do dyskusji jego brata i bratową, a także jego partnera (Graham był gejem). Jak to wygląda w praktyce?
McCabe rozpoczyna temat: Uniwersytety. Każdy opowiada swoją historię, a nasz przewodnik jednego wypowiedź kończy - drugiego zaczyna. Daje to efekt dialogu, z drugiej strony nie jest to lanie wody konkretnego komika. Mamy często pobieżnie opisany temat i czytelnikowi samemu nasuwa się myśl, że gdyby ograniczyć rolę "cięć", można byłoby usłyszeć coś więcej, ciekawszego, bardziej wbijającego szpilę przyjacielowi z grupy.
Wchodząc w temat przyjaciół. Komicy nie siedzieli w kupie przed Bobem i nie ważyli słów przed znajomymi. Każdy będąc w innym miejscu opisywał sytuację ze swojego punktu widzenia nie szczędząc uszczypliwości i opieprzania zachowania innej osoby. Wychodzą na wierzch takie kwiatki, które niekoniecznie mogą interesować fana serialu. Które mogą też sprawić, że konflikty o których przeczytał zaczną przeszkadzać w oglądaniu wersji telewizyjnej.
Nie są to oczywiście żadne minusy autobiografii, ale jeśli miałbym sobie czegoś życzyć to prosiłbym następnym razem o mniej dzieciństwa, studiów i czasów, które nie zostaną zapamiętane. Warte polecania fanom Monty Pythona, którzy nie lękają się spojrzeć na brzydsze oblicze swoich idoli.
http://majinfox.blogspot.com/
Wróćmy do kina. Sytuacja na sali kinowej bardzo luźna. Ktoś przebrany za zakonnika, inny za rycerza. Ktoś za pomocą dwóch połówek kokosa nadaje rytm śmiechom. Nagle obraz na ekranie minimalizuje się, a na windowsowej tapecie widzimy poruszający się kursor myszki z trudem próbujący włączyć napisy. Taka sytuacja mogła się wydarzyć tylko podczas projekcji filmu Monty Pythona i...
więcej Pokaż mimo to"MONTY PYTHON autobiografia według MONTY PYTHONA". Obowiązkowa pozycja dla fanów twórczości Pythonów. To zbiór wypowiedzi wszystkich Pythonów plus D. Sherlocka, Johna i Pam Chapmanów. Mówią otwarcie o wszystkim: o sobie, o innych Pythonach o początkach, o cyrku, filmach. Dowiecie się jak ten cały "Cyrk" ruszył. Nie wystawiają sobie laurki. Są tu żale, wzajemne złośliwości, kłótnie, pieniądze, egoizm, alkohol i śmierć. Z całości wyłania się obraz grupy grup autorskich, którzy obdarzeni byli niesłychanym talentem i wyczuciem czasu oraz miejsca.
"MONTY PYTHON autobiografia według MONTY PYTHONA". Obowiązkowa pozycja dla fanów twórczości Pythonów. To zbiór wypowiedzi wszystkich Pythonów plus D. Sherlocka, Johna i Pam Chapmanów. Mówią otwarcie o wszystkim: o sobie, o innych Pythonach o początkach, o cyrku, filmach. Dowiecie się jak ten cały "Cyrk" ruszył. Nie wystawiają sobie laurki. Są tu żale, wzajemne złośliwości,...
więcej Pokaż mimo toPolecam bardzo
http://naderinteresujace.blogspot.com/2016/11/monty-python-autobiografia-wedug-monty.html
Polecam bardzo
Pokaż mimo tohttp://naderinteresujace.blogspot.com/2016/11/monty-python-autobiografia-wedug-monty.html
Książka niesamowicie wciągająca i warta przeczytania, daje pogląd na proces tworzenia skeczy i filmów, oraz na relacje zachodzące między grupą. Zdecydowanie trzeba sięgnąć, kawał dobrze napisanej historii.
Książka niesamowicie wciągająca i warta przeczytania, daje pogląd na proces tworzenia skeczy i filmów, oraz na relacje zachodzące między grupą. Zdecydowanie trzeba sięgnąć, kawał dobrze napisanej historii.
Pokaż mimo toJedyne, do czego można się przyczepić to to, że jest to przekład książki z 2003 roku, a zatem nie ma nic na temat ostatnich występów w O2 Arena. Poza tym jest to pozycja dość wyczerpująca, każdy fan Pythona powinien ją mieć na półce.
Jedyne, do czego można się przyczepić to to, że jest to przekład książki z 2003 roku, a zatem nie ma nic na temat ostatnich występów w O2 Arena. Poza tym jest to pozycja dość wyczerpująca, każdy fan Pythona powinien ją mieć na półce.
Pokaż mimo to