Blizny
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Dobra Literatura
- Data wydania:
- 2015-02-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-02-16
- Liczba stron:
- 192
- Czas czytania
- 3 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364184994
- Tagi:
- literatura polska alkoholizm problem dziecko matka
"Nigdy nie godziłam się z teorią dziedziczności. Dziedziczenia bezrobocia, alkoholizmu… Nie wierzę w fatum. Ale ten zaklęty krąg powielanych schematów zdawał się niezniszczalny".
Samobójstwo ojca, chłód matki, pijący i bijący ojczym, samotność, poczucie odrzucenia – zdawałoby się, że Mira – żona i matka – ma to wszystko już za sobą. Że sobie z tym poradziła. Że nigdy nie powieli błędów swojej rodziny. Jednak demony przeszłości nie pozwalają o sobie zapomnieć. Mąż odchodzi, a ona topi żal w kolejnych kieliszkach wina. I tak jak wszyscy alkoholicy nie widzi swojego problemu. W końcu zostaje postawiona przed wyborem: przymusowe leczenie w zakładzie zamkniętym albo pozbawienie prawa do opieki nad córką…
Blizny to opowieść o próbie znalezienia swojego miejsca w świecie na przekór okolicznościom, o nieustannym rozdrapywaniu własnych ran, o przeszłości, która – jakkolwiek byśmy temu zaprzeczali – determinuje teraźniejszość. Czy wpływa też na przyszłość?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 217
- 213
- 25
- 5
- 5
- 5
- 4
- 4
- 4
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Przy pierwszej książce pani Katarzyny byłam rozczarowana zdawkowością w podejściu do problemu, natomiast w przypadku "Blizn" mamy już rozbudowany kontekst, pokazane życie bohaterki od narodzin w kolejno zasadniczych dla niej punktach. Te najistotniejsze momenty nazywane są śmierciami, bo i zapowiadają bolesne zakończenie pewnego etapu.
"Umierałam wiele razy. Śmiercią tragiczną, beznadziejną, bezsensowną i rozpaczliwą. Oprócz śmierci fizycznej są też śmierć emocjonalna i śmierć cywilna. Tragiczne jest to, że po nich się jeszcze oddycha, choć czasem już wbrew woli.” (s.6)
Dzieciństwo wyznacza kierunek przyszłości. Nie musi oznaczać kategorycznego przypisania do drogi jaką podążają rodzice, jednak kształtuje nasze poczucie bezpieczeństwa, dowartościowania, społecznej akceptacji. Wzorce jakimi posługują się opiekunowie tak czy inaczej przechodzą na dzieci, a dodając do tego traumatyczne wypadki buduje się osobowość niepewna swojej wartości i możliwości. Poczucie przegrania pomimo odnoszenia sukcesów w pracy. Zastanawianie się czy zasługuje na uczucie, na to by być dla kogoś ważnym. Być wielokrotnie porzuconym, czy odrzuconym przez bliskich budujących tożsamość dziecka nie zaszczepi w nim podstaw do bycia szczęśliwym, życia w poczuciu bezpieczeństwa przy boku partnera, uczucia, że jest się ważnym i godnym wsparcia.
Refleksyjnie snuta opowieść o Mirce uzmysławia jakimi torami toczą się losy osób z syndromem DDA. Ludzi, których nie kochano na tyle, by o nich walczyć, opiekować się nimi. Ludzi, którzy często sami w dorosłości sięgną po alkohol wypierając się swojej przeszłości. Ludzi, którzy noszą w sobie wiele blizn i tylko silna motywacja da im pretekst do przeprowadzenia zmian.
"Blizny" pomimo swej zwartej, krótkiej fabuły niosą ogromny bagaż emocji. Czytelnik może pochylić się nad niełaskawym losem bohaterki, pragnąc poklepać po plecach i powiedzieć "to nie twoja wina". Jednak o ile jako dzieci mamy nikły wpływ na nasze życie i opiekunów, to będąc samemu dorosłym nie możemy wymigiwać się od odpowiedzialności, chować jedynie za okrucieństwem jakie spotkało nas ze strony najbliższych. Jeśli nie wyjdzie się poza schemat, uznany społecznie za patologiczny, nigdy nie wyrwie się ze wspomnień przeszłości, będzie na nowo przeżywać doznawane dawniej traumy, czuć się nie tylko pokrzywdzonym, ale i na tyle słabym, że w końcu całkowicie ulegnie doświadczanym wpływom. Jeden z tego wychodzi, inny nie. W życiu nie ma jednoznaczności i wcale nie da się wszystkiego przewidzieć, a kalkulacje najlepiej sprawdzają się w matematyce.
Uważam, że bardzo ważna społecznie książka, poruszająca temat obok którego nie powinno się przejść obojętnie, bez względu po której stronie stoimy.
Przy pierwszej książce pani Katarzyny byłam rozczarowana zdawkowością w podejściu do problemu, natomiast w przypadku "Blizn" mamy już rozbudowany kontekst, pokazane życie bohaterki od narodzin w kolejno zasadniczych dla niej punktach. Te najistotniejsze momenty nazywane są śmierciami, bo i zapowiadają bolesne zakończenie pewnego etapu.
więcej Pokaż mimo to"Umierałam wiele razy. Śmiercią...
Bolesna, wzruszająca, wciągająca. Polecam.
Bolesna, wzruszająca, wciągająca. Polecam.
Pokaż mimo toDobrze napisana ksiazka, ktora w dobitny sposob pokazuje, jak wychowanie w patologicznej, odtracajacej rodzinie rzutuje na doroslym zyciu. Do wielokrotnej refleksji.
Dobrze napisana ksiazka, ktora w dobitny sposob pokazuje, jak wychowanie w patologicznej, odtracajacej rodzinie rzutuje na doroslym zyciu. Do wielokrotnej refleksji.
Pokaż mimo toTo coś co w potocznym słowa znaczeniu można odziedziczyć tak zwana patologia, taki wokół panuje ksero-typ.... Bohaterka nie ma łatwego dzieciństwa, ale czy coś zmieni we własnym życiu ... Przeszłość i przyszłość w relacjach rodzinnych i trudnych okolicznościach, a może to tylko źle podjęte decyzje. Dobra książka
To coś co w potocznym słowa znaczeniu można odziedziczyć tak zwana patologia, taki wokół panuje ksero-typ.... Bohaterka nie ma łatwego dzieciństwa, ale czy coś zmieni we własnym życiu ... Przeszłość i przyszłość w relacjach rodzinnych i trudnych okolicznościach, a może to tylko źle podjęte decyzje. Dobra książka
Pokaż mimo toPierwsza połowa książki dużo bardziej interesująca/fabularna. Opis dzieciństwa i dojrzewania Mirki - samobójstwo ojca, ojczym alkoholik, przeniesienie do dziadków. Dorosłe życie, to już część taka zbyt z terapii wyjęta. Niewiele fabuły, wiele "podręcznikowania" o chorobie alkoholowej, o syndromie DDA.
Pierwsza połowa książki dużo bardziej interesująca/fabularna. Opis dzieciństwa i dojrzewania Mirki - samobójstwo ojca, ojczym alkoholik, przeniesienie do dziadków. Dorosłe życie, to już część taka zbyt z terapii wyjęta. Niewiele fabuły, wiele "podręcznikowania" o chorobie alkoholowej, o syndromie DDA.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo krótko i treściwie o bardzo trudnym problemie, BAGAŻU z dzieciństwa.
Bardzo krótko i treściwie o bardzo trudnym problemie, BAGAŻU z dzieciństwa.
Pokaż mimo toPrzyznam szczerze, że opowieść autorki wywarła na mnie ogromne wrażenie i lawinę emocji. Zawsze mówiłam i powtarzam cały czas, że najtrudniej pisze się o prawdziwym życiu. Tym bez ubarwień, bez ciągłych radości, optymizmu. Z boku może się to wydawać łatwe, ale tak w gruncie rzeczy nie jest.
Moje spotkanie z twórczością autorki należy do pierwszych, ale już wiem, że nie ostatnie. Wykazała się bowiem kunsztownie wyważonym słowem, bez wdawania się w niepotrzebne dyskusje. Widać też w tej historii doświadczenie dziennikarskie autorki. Narratorem jest Mirka, ale, mimo tego, że opowiada ona swoje życie ze swojej perspektywy, miałam wrażenie, iż robi to kompletnie bez uczuciowo, jakby stała z boku i mówiła o wszystkich wydarzeniach z jej życia bez emocji, sprawozdawczo.
„Umierałam wiele razy. Śmiercią tragiczną, beznadziejną, bezsensowną i rozpaczliwą. Oprócz śmierci fizycznej są też śmierć emocjonalna i śmierć cywilna. Tragiczne jest to, że po nich się jeszcze oddycha, choć czasem już wbrew woli.”
Mirka urodziła się jako wcześniak. Wydawałoby się, że jej rodzina jest jak najbardziej porządną, dobrze funkcjonującą. Ojciec spokojny, pracowity, miłośnik gołębi, a jednak dochodzi do ogromnego dramatu i osobistej straty.
„Tego dnia rano było pochmurno i deszczowo. Pomyślałam wtedy przez chwilę, że nawet niebo płacze za tatą. Na pewno płakały gołębie. Od bladego świtu słychać było ich nadzwyczajne poruszenie. Nikt nie przyniósł im jedzenia.[...] Ostatnio zrobiłam się twardsza. Nie ryczałam z byle powodu.”
Kiedy dziewczyna była nastolatką w życiu jej matki pojawił się ojczym. To z kolei uruchamia kolejną lawinę jej indywidualnych, osobistych tragedii.
„Byłam już wtedy na tyle duża, aby wiedzieć, że są doświadczenia, które odbierają dech. Nie tylko szczęście i zachwyt. Jest taki rodzaj cierpienia, kiedy ból nie pozwala uwolnić z siebie krzyku. A ten krzyk trwa. Brzmi wewnątrz, odbijając się w duszy przerażającym echem.”
Poczucie odrzucenia, które towarzyszy jej przez całą dorosłość. Brak poczucia bezpieczeństwa, lęk przed odrzuceniem społeczeństwa, tuszowanie sytuacji, w jakiej spędziła dzieciństwo. Córka samobójcy, bezuczuciowej matki i siostra alkoholika.
„Blizny” to powieść szczera aż do bólu, bo to historia wyciągnięta nam zza ściany. Przecież taka sytuacja może przydarzyć się każdemu. To powieść, która daje nam chwilę refleksji, zastanowienia się nad swoim losem. O wielkiej samotności, niezrozumieniu, o alkoholowym rozwiązywaniu problemów. To powieść przede wszystkim o poszukiwaniu własnej, życiowej ścieżki, o poszukiwaniu bliskości, tęsknocie za tym co znajome. To próba wytłumaczenia sobie, co w życiu ważne i ile potrzeba wysiłku i samozaparcia, by zejść ze złej drogi, a alkoholizm wcale nie musi deptać nam po piętach, nawet jeśli byliśmy jego świadkami wcześniej. To właśnie przeszłość powinna być dla nas motywacją, by zmienić siebie i swój świat. Świetna, wzruszająca i poruszająca! Warta naszej czytelniczej uwagi!
Szczerze i bardzo polecam!
https://nietypowerecenzje.blogspot.com/2019/05/blizny-katarzyna-michalik-jaworska.html?fbclid=IwAR1LLnFc2DIB3YDL8CHd9_80nuXjhDRch_-lmvql-RfhBxpzpDO30SbRj1I
Przyznam szczerze, że opowieść autorki wywarła na mnie ogromne wrażenie i lawinę emocji. Zawsze mówiłam i powtarzam cały czas, że najtrudniej pisze się o prawdziwym życiu. Tym bez ubarwień, bez ciągłych radości, optymizmu. Z boku może się to wydawać łatwe, ale tak w gruncie rzeczy nie jest.
więcej Pokaż mimo toMoje spotkanie z twórczością autorki należy do pierwszych, ale już wiem, że nie...
"Nigdy nie godziłam się z teorią dziedziczności. Dziedziczenia bezrobocia, alkoholizmu… Nie wierzę w fatum. Ale ten zaklęty krąg powielanych schematów zdawał się niezniszczalny".Taki napis widnieje na okładce książki pt. "Blizny" Katarzyny Michalik - Jaworskiej.
"Blizny" to historia Miry zapisywana w przełomowych momentach jej życia. Bohaterka nazywa je śmierciami, bo też za każdym umierała jakaś jej cząstka.
Do lektury skusiła mnie charakterystyczna okładka. Cieszę się, że nie czytałam oficjalnej notki na temat książki, bo zdradza całą fabułę i w ten sposób nie zostałabym niczym zaskoczona i pewnie odebrałabym książkę inaczej. Z tego powodu nie będę tutaj zdradzać szczegółów i postaram się skupić na emocjach. A są one silne i dla osoby przeżywającej takie zdarzenia w swoim życiu, jak również dla czytelnika.
Niezależnie od tego, co spotyka Mirę w życiu, winą za to, co się dzieje, obarcza swoich bliskich. Nawet w życiu dorosłym nie widzi własnych błędów. Można tu ją bronić, bo nie została nauczona odróżniania tego, co właściwe od tego, co złe. Nie miała dobrego wzorca zachowań i nie wiedziała do czego dążyć. Żyła też w swego rodzaju rozdwojeniu - w szkole i na studiach dziewczyna dużo czytająca (ale jaką literaturę!) i osiągająca najlepsze wyniki, a poza szkołą - latawica łasa na każdy dotyk.
Gdy życie zaczyna się jej sypać, nadal oskarża matkę, że jest winna jej upadku. Mira nieustannie rozdrapuje rany, wracając do sytuacji z dzieciństwa, które zaważyło na całym jej życiu.
"Blizny" to książka bardzo emocjonalna i bardzo poruszająca. Mną wstrząsnęła i wciąż zadaję sobie pytania: "czy naprawdę nie można uciec od swej przeszłości?", "czy widząc błędy swoich bliskich w dzieciństwie, jestem skazana na ich powielanie w swoim życiu?", "czy dziecko jest kalką niewydolnych wychowawczo rodziców?".
"Nigdy nie godziłam się z teorią dziedziczności. Dziedziczenia bezrobocia, alkoholizmu… Nie wierzę w fatum. Ale ten zaklęty krąg powielanych schematów zdawał się niezniszczalny".Taki napis widnieje na okładce książki pt. "Blizny" Katarzyny Michalik - Jaworskiej.
więcej Pokaż mimo to"Blizny" to historia Miry zapisywana w przełomowych momentach jej życia. Bohaterka nazywa je śmierciami, bo też...
To już druga przeczytana przeze mnie, książka Pani Katarzyny. Czytało mi się równie przyjemnie jak pierwszą. :) Niebanalne charaktery bohaterów wciągają nas w fabułę tak że nie można się oderwać. :) Bardzoo przyjemna książka :)
To już druga przeczytana przeze mnie, książka Pani Katarzyny. Czytało mi się równie przyjemnie jak pierwszą. :) Niebanalne charaktery bohaterów wciągają nas w fabułę tak że nie można się oderwać. :) Bardzoo przyjemna książka :)
Pokaż mimo toKsiążka dojrzała, bardzo ciężka. Historia jednego człowieka i jego osobistych nieszczęść. Przeczytałam ją w jeden wieczór, bo wciąga - ale tak nie nachalnie. Czułam, że muszę ją skończyć, bo gdzieś po cichu liczyłam, że los bohaterki się odmieni... Tak bardzo tego chciałam, bo nie czułam tutaj fikcji literackiej, a prawdę. Jestem mamą, dlatego tym bardziej było mi żal dziecka niekochanego. Przestroga dla rodziców - mocna - dzieci wybaczą wszystko, nie wybaczą tylko braku miłości.
Książka dojrzała, bardzo ciężka. Historia jednego człowieka i jego osobistych nieszczęść. Przeczytałam ją w jeden wieczór, bo wciąga - ale tak nie nachalnie. Czułam, że muszę ją skończyć, bo gdzieś po cichu liczyłam, że los bohaterki się odmieni... Tak bardzo tego chciałam, bo nie czułam tutaj fikcji literackiej, a prawdę. Jestem mamą, dlatego tym bardziej było mi żal...
więcej Pokaż mimo to