Zmysły... zmysły...

Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
376
221

Na półkach: , , ,

Kolejny zbiór felietonów Boya.
Teksty dotyczą głównie seksualności i moralności/etyki seksualnej (potrzeba reformy seksualnej, rozpowszechnienia idei świadomego macierzyństwa etc.),ale także koncepcji "małżeństwa koleżeńskiego", która wtedy była szokująca, a teraz nie dziwi nikogo spoza kręgów ultrakonserwatywnych.
Ten zbiór jest więc najbardziej przestarzały (i bardzo dobrze! W końcu czytając można pomyśleć "jak dobrze, że to już kompletny margines").

Boy porusza także tematy związane z literaturą - moim zdaniem trochę rozmywają one przekaz książki. Raz czytamy o Światowej Lidze Reformy Seksualnej, a innym razem o jakimś średniowiecznym poecie.

Warto przeczytać, żeby mieć obraz przemian w mentalności, jakie zaszły w ciągu ostatnich stu lat, jednak te felietony nie są tak uderzające, jak inne teksty publicystyczne Żeleńskiego.

Kolejny zbiór felietonów Boya.
Teksty dotyczą głównie seksualności i moralności/etyki seksualnej (potrzeba reformy seksualnej, rozpowszechnienia idei świadomego macierzyństwa etc.),ale także koncepcji "małżeństwa koleżeńskiego", która wtedy była szokująca, a teraz nie dziwi nikogo spoza kręgów ultrakonserwatywnych.
Ten zbiór jest więc najbardziej przestarzały (i bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

WOLNE LEKTURY” REWELACYJNIE WYWIĄZUJĄ SIĘ Z EDUKACYJNEJ MISJI. DZIĘKUJĘ!
Książka dostępna na: https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/zmysly-zmysly/
Opis (bardzo dobry) „Wolnych Lektur”:
„...’Zmysły, zmysły’ to zbiór felietonów autorstwa Tadeusza Boya-Żeleńskiego dotyczące tematyki różnych kwestii związanych z seksualnością: antykoncepcją i aborcją, ale także edukacją seksualną, świadomością młodzieży oraz relacjach partnerskich młodych ludzi.
Boy, znany ze swoich mistrzowskich felietonów, porusza tematy związane z miłością fizyczną w sposób wolny od zbędnej pruderii, choć elegancki, humorystyczny i lekki, ale mocno uderzający w XX-wieczne realia. Autor krytykuje ściśle konserwatywne i nieugięte stanowisko, wytykając Kościołowi marginalizowanie trudnych sytuacji, niedostrzeganie faktycznych problemów społecznych i nieodpowiadanie na rzeczywiste potrzeby ludzkie. Przeciwny jest wrogiemu stanowisku wobec homoseksualistom i pragnie dostrzec, że młodzież podejmuje życie seksualne coraz wcześniej, przez co potrzebuje fachowych wskazówek, a nie kar i zawstydzania. Głos Tadeusza Boya-Żeleńskiego był na początku XX wieku jednym z najgłośniejszych w kwestii seksualności i praw oraz obyczajów z nią związanych.”

Aktualność tych feletonów, po 100 latach, najlepszym dowodem tkwienia w ciemnogrodzie.
Mnie bardziej interesują osobiste „wycieczki”, jak ta o Chwistku (s.9 e-book):
„...Widzę, kochany analfabeto, który mnie czytasz, zdumienie na twojej twarzy: kto to jest w ogóle Chwistek? Wstydź się, dzikusie. Leon Chwistek, malarz, matematyk i logik, autor zajmującej tezy filozoficznej, znanej powagom europejskim, jest w świecie inteleklualno-artystycznym postacią nader popularną. Urzędownie jest docentem czy profesorem uniwersytetu lwowskiego. Jest teoretykiem nowych szkół malarskich. Czci go Tadeusz Peiper, St. Ign. Witkiewicz uważa Chwistka za „najtęższego logika w Europie”, mając zarazem jego teorię za wierutny nonsens....”
O Chwistku pisałem m.in recenzując Witkacego „622 upadków Bunga”:
„...Leon Chwistek (1884 – 1944),malarz, filozof, matematyk, teoretyk formizmu, współtwórca najsławniejszego sporu intelektualnego z Karolem Irzykowskim (1873 – 1944),autorem „Pałuby”, szachista, mąż Olgi Steinhaus (1892 - 1962),siostry geniusza matematyki Hugona Steinhausa (1887 – 1972),którego córka Lidia wyszła za Jana Kotta, ofiara Stalina, któremu idiotycznie zaufał..”
Niestety, nie mogę się wygadać, bo moja tzw recenzja rozrosłaby się do co najmniej 1000 stron, więc ograniczę się do paru cytatów mających zachęcić Państwa do tej lektury.
O walce z prostytucją (s.21):
„....Za przykład, jak daremne jest działanie na jednym tylko odcinku, może służyć dotychczasowa walka z prostytucją, którą podejmuje się zazwyczaj w imię „moralności” — tej samej moralności, która prostytucję wydała i która jej koniecznie potrzebuje... Czy można się dziwić, że walka jest daremna?..”
Boy, szydząc z propagowanych zasad regulacji urodzin, podaje za Lindseyem, przykład rodziny Smith z Denver (s.37):
„....Pan Smith był człowiekiem sumiennym i zdolnym myśleć rozsądnie. Jego spowiednik oznajmił mu, że stosowanie środków ochronnych jest grzechem i że wstrzemięźliwość jest jedyną drogą do ograniczenia ilości dzieci. Dzieci, które przychodziły na świat co roku, groziły ruiną materialną, a celibat nie był do przeprowadzenia w praktyce. Pan Smith zwrócił się do sądu, prosząc o informacje o środkach ochronnych. Sąd nie miał prawa udzielenia mu jakichkolwiek informacji i odesłał go do kliniki. Tam również odmówiono mu ze strachu przed odpowiedzialnością prawną. Smith wreszcie znalazł wyjście; popełnił samobójstwo. Przyjaciele jego zebrali fundusz dla dopomożenia rodzinie, która została bez środków do życia. Pomiędzy prawem a kościołem rodzina Smithów została starta na miazgę”.
Boy słusznie dopuszcza istnienie przypadków homoseksualizmu ze snobizmu, gdyż pisze (s.54):
„....ekscesy bywają raczej reakcją przeciw zakazom i ograniczeniom... .... przypuszczam, że projektowane zniesienie ustaw przeciw pederastii spowoduje zmniejszenie się ich cyfry: odpadną wszystkie snoby....”
Naśmiewa się z „tradycyjnego” narzeczeństwa (s.113):
„....Narzeczeństwa takie obowiązywała czystość. On nie mógł skalać tej, która miała być jego żoną; przestałaby go być godna. Takie były wówczas pojęcia. Ona bałaby mu się oddać — w formie zaliczki — bo, na zasadzie wiekowych aforyzmów o mężczyznach, obawiałaby się — często słusznie — że się z nią wówczas nie ożeni...”
Cudownie „boyowska” ocena wydarzeń historycznych (s.132,9):
„...Wojna siedmioletnia to był owoc przymierza trzech kobiet — Elżbiety rosyjskiej, Marii Teresy i pani de Pompadour — przeciw Fryderykowi pruskiemu. Ale Fryc był pederastą i nie bał się kobiet....”
Dalej wspaniałe szkice o Stendhalu, Villonie, Benjaminie Constant ( Constant, Benjamin (1767–1830) — polityk i pisarz francuski, pochodzący ze Szwajcarii, autor m. in. powiastki Adolf i licznych dzieł z zakresu filozofii politycznej),Balzacu .... a to ledwie połowa książki
Powraca temat „świadomego macierzyństwa (s.212 i n.):
„...Otóż w tym rzecz: tu już nie chodzi o dyskutowanie, czy Polska potrzebuje więcej obywateli, czy mniej; ale jakim kosztem odbywa się ta produkcja, często złudna... ... Idea ‘Świadomego macierzyństwa’ przedziera się z niezmiernym trudem przez gęstwę uprzedzeń i ciemnoty, a zwłaszcza splątanych interesów... .... zdumiewający jest chaos pojęć, jaki w tej mierze panuje w świecie. Nigdy stare powiedzenie Montaigne’a, że to „co jest zbrodnią z jednej strony rzeki, jest cnotą na drugim jej brzegu”, nie było równie prawdziwe. Bo oto widzimy, że to, co w jednym kraju uznane jest za sprawę ‘użyteczności publicznej’, w drugim rzekomo zagraża moralności i wszelkim obywatelskim cnotom... ... Świeżo czytałem artykuł arcybiskupa ormiańsko-wschodniego obrządku doktora Schmuckera, w którym oświadcza się stanowczo za regulacją, nie widząc w niej nic sprzecznego z zasadami chrystianizmu; podczas gdy nasze pisemka klepią wciąż, że idea ‘Świadomego macierzyństwa’ przeciwna jest ‘etyce chrześcijańskiej’... .... Aby więc zrozumieć, w jaki sposób sprawa tak prosta i jasna mogła się tak zaciemnić, trzeba policzyć, ile zabobonów, ile interesów wspiera się na nieograniczonej płodności. Najpierw kler, który pod naciskiem częściowo ustępuje, ale niechętnie. Dalej kapitalizm, widzący taniość robotnika w jego nadmiernej podaży. Nacjonalizm, który w „napięciu demograficznym” (jak to melodyjnie nazwano) widzi element ekspansji.... ..... Ale pewni ludzie nawykli do tego, że to co się głosi, nie potrzebuje mieć nic wspólnego z własnym życiem, z własnymi uczynkami. Ten sam dziennikarz, który osobiście robi, co może, aby ograniczyć przyrost swej progenitury, będzie plótł duby smalone o „mocarstwowym stanowisku”, o potrzebie maksimum urodzeń i będzie zwycięsko potrząsał... nie powiem czym, w odpowiedzi Trewiranusowi. I dlatego, kończąc tych kilka słów, stawiam formalny wniosek, aby, w przewidywaniu akcji, jaką wytoczą przeciwko nam, ustalić zawczasu statystykę rozrodczości naszych publicystów...”
Wiele jeszcze kontrowersyjnych tematów, w tym o „Wyznaniach” J.J.Rousseau, o Janie Styce, o „Panu Tadeuszu”, a całość podsumowuje ostatnie zdanie Wielkiego Krytyka (s.338):
„...Bardzo to pięknie, że łamiemy ręce nad wagonami zboża topionymi w morzu, ale równie pilnie trzeba radzić nad pudami szczęścia ludzkiego, wciąż jeszcze topionymi w morzu głupstwa, obłudy i niezaradności..”
Reasumując: czytanie Boya to wielka radość i intelektualna uczta, a więc 10/10

WOLNE LEKTURY” REWELACYJNIE WYWIĄZUJĄ SIĘ Z EDUKACYJNEJ MISJI. DZIĘKUJĘ!
Książka dostępna na: https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/zmysly-zmysly/
Opis (bardzo dobry) „Wolnych Lektur”:
„...’Zmysły, zmysły’ to zbiór felietonów autorstwa Tadeusza Boya-Żeleńskiego dotyczące tematyki różnych kwestii związanych z seksualnością: antykoncepcją i aborcją, ale także...

więcej Pokaż mimo to

avatar
715
627

Na półkach:

Ocena obyczajów polskich w felietonach.

Ocena obyczajów polskich w felietonach.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    22
  • Chcę przeczytać
    20
  • Posiadam
    3
  • 2021
    1
  • Historia
    1
  • DKK
    1
  • FORMA: Publicystyka, felietony, eseje, reportaże
    1
  • Boy-Żeleński
    1
  • Wolnelektury.pl
    1
  • Humanistyka
    1

Cytaty

Więcej
Tadeusz Boy-Żeleński Zmysły... zmysły... Zobacz więcej
Tadeusz Boy-Żeleński Zmysły... zmysły... Zobacz więcej
Tadeusz Boy-Żeleński Zmysły... zmysły... Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także