Niestety nie przepadam za panią Bosacką, mimo iż często w jej programach poruszane są mądre tematy m.in te byśmy się dowiedzieli, co tak naprawdę jemy. Klaudia Carlos kojarzy mi się jedynie jako była prezenterka sportowa w pewnej telewizji z niebieską kropką, a teraz chyba już w innej polskiej. Współpraca tych dwóch pań zaowocowała napisaniem książki dla kobiet pt ”Kalendarz kobiety”. A w nim podzielone na 12 miesięcy zbiory rad typu: jak się mądrze odchudzić (oczywiście różnego rodzaju diety zostały tu głównie skrytykowane),jak leczyć kaca, co nieco o sporcie: pływaniu, squashu, jeździe na rowerze, na rolkach, na nartach, wycieczkach górskich, jak dobrze dopasować biustonosz, jak mądrze wybierać kosmetyki i tutaj mamy wybór dotyczący różnego rodzaju kremów/kosmetyków. Temat ogólnie przemaglowany na wszelkie sposoby i prawie wyczerpany: kremy dla dzieci, kremy dla mężczyzn, kremy dla kobiet, kremy z filtrami itd, itp. W pewnym momencie nawet zaczęłam się zastanawiać czy nie czytam przypadkiem jakiegoś kompendium kosmetycznego nt kremów wszelakich.

Od samego wstępu widać typowy dla pani Bosackiej język: ironiczny, ogólnie prześmiewczy szczególnie jeśli chodzi o produkty żywnościowe oraz kosmetyki i tu widać, że teksty były pisane przez panią Bosacką, bo żywcem przypomina mi się program ”Czy wiesz co jesz?”. Rady dotyczące jedzenia marchewki by zmienić kolor karnacji i skóry niby dobre, ale jak to bywa co za dużo, to nie zdrowo (znam przypadek mojej koleżanki ze studiów, która chcąc mieć ładną karnację, piła litrami sok marchewkowy, niestety nie wyszło jej to na dobre, bo była cała... pomarańczowa),podobnie w przypadku porady skierowanej do mężczyzn, że jak chcą zrobić badania krwi czy moczu to muszą iść na badania na czczo, a to cytuje: "To bardzo trudne, bo… na badania trzeba iść na czczo"*. Hmm nie uważam, żeby wszyscy mężczyźni byli tak niedouczeni czy głupi, żeby nie wiedzieli, iż trzeba iść na czczo na takie badania. Ogólnie każdy człowiek obojętnie w jakim jest wieku, jeśli miał kiedykolwiek do czynienia z wykonaniem badania krwi czy moczu wie, że takie badanie wykonuje się na czczo i nie ma sensu, żeby ktoś go tutaj w tej kwestii pouczał czy doradzał mu albo tym bardziej wyśmiewał.

W książce zasugerowano, że można ją nosić ze sobą – „Z Kalendarzem kobiety w ręku nie zginiesz w szale zakupów”** niestety dla mnie jest zbyt obszernych rozmiarów i jeśli mam mieć to coś w torebce to powinno to być kieszonkowe wydanie, a nie taka przysłowiowa krowa. Dodatkowo śmiem twierdzić, że niektóre „rady” nic by mi nie pomogły i bardziej by mnie zagubiły – np. lista składników szkodliwych i przyjaznych znajdujących się w kosmetykach głównie kremach przeznaczonych dla kobiet o cerze suchej i tłustej oraz mieszanej. Już widzę się oczami wyobraźni jak stoję w drogerii i wyciągam tą książkę i w jednej ręce trzymam kosmetyk, który chcę kupić, a w drugiej tą książkową pozycję i patrzę co ma w sobie ten produkt i czy mi nie zaszkodzi jeśli go kupię. Mina pracownic pewnej znanej drogerii w naszym kraju widząc mnie w takiej sytuacji pewnie byłaby bezcenna. :)

Spotkałam się z wieloma poradnikami napisanymi w różny sposób, jedne lepiej, inne gorzej, lecz ten jest napisany tak sobie.
Niestety tytuł ten nie zrobił na mnie większego wrażenia. Nie polecam chyba, że ogromnym wielbicielom/kom obu pań.

* str 25
** str 1

Niestety nie przepadam za panią Bosacką, mimo iż często w jej programach poruszane są mądre tematy m.in te byśmy się dowiedzieli, co tak naprawdę jemy. Klaudia Carlos kojarzy mi się jedynie jako była prezenterka sportowa w pewnej telewizji z niebieską kropką, a teraz chyba już w innej polskiej. Współpraca tych dwóch pań zaowocowała napisaniem książki dla kobiet pt...