Najnowsze artykuły
- Artykuły„Lata beztroski” – początek sagi o rodzinie Cazaletów, która wciągnie was jak serial „Downton Abbey”Marcin Waincetel2
- ArtykułyW dobrym true crime czytelnik sam ma wyrobić sobie zdanie – twierdzi John GlattAgata Teperek5
- ArtykułyMiliony dla spółki Olgi Tokarczuk. Chodzi o technologię do tworzenia gierKonrad Wrzesiński26
- ArtykułyKto zdobędzie literackiego Nobla 2024? Wytypuj i wygraj książki!LubimyCzytać58
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Matt Fraser
2
8,0/10
Urodzony: 08.07.1991
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttps://en.wikipedia.org/wiki/Matt_Fraser_(psychic)
8,0/10średnia ocena książek autora
32 przeczytało książki autora
42 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Nigdy nie umieramy. Tajemnice życia po życiu Matt Fraser
7,9
Zacznę od tego, że takie książki wprost uwielbiam! Wszystko co związane z podświadomością, odczuwaniem, drugim wymiarem, astrologią itp. Wiedźmą nie jestem - ale uwielbiam! 🤩 Wiedziałam, że temat jest niezwykle ciekawy, jednak czy książka mi się spodobała? I TO JAK! Przede wszystkim spodobała mi się jej forma pytań i odpowiedzi. Chyba każdy się zastanawiał czy jest coś po śmierci? Gdzie trafiają nasze dusze? Czy są wśród nas? Mnie zawsze ciekawiło jak wygląda niebo, czy każdy z nas ma anioła stróża? Na wszystkie te pytania odpowiada autor, który jest medium łączącym się ze zmarłymi. Oczywiście nie każdy z Was musi temu wierzyć czy ufać. Mnie jednak bardzo wiele wątków przekonuje. Dowiadujemy się z książki też wielu ciekawych historii z życia autora i przeprowadzanych przez niego łączeń ze zmarłymi. Zdecydowanie dzięki tej pozycji wiele osób może doznać otuchy i wsparcia jeśli ma rozmyślania „czy tam po śmieci coś jest?”. Czyta się ją bardzo szybko dzięki lekkiej formie. Przyznam, że w niektórych fragmentach byłam mocno wzruszona. Książkę przekazałam dalej do przeczytania i w zasadzie mam kolejkę chętnych do czytania dalej! Polecam bardzo!
Nigdy nie umieramy. Tajemnice życia po życiu Matt Fraser
7,9
Wielu ludzi nurtuje zagadnienie życia po życiu. Co się dzieje w chwili śmierci? Czy wówczas nasza wędrówka się kończy? Czy może jest tak, jak opisuje święta księga katolików: w zależności od tego, jacy byliśmy za życia, po śmierci trafiamy do piekła, czyśćca albo nieba? A może nie ma żadnego piekła, a po opuszczeniu ciała udajemy się do miejsca, w którym wszystko, co złe odchodzi, a pozostają tylko te dobre aspekty życia i nas samych? To tylko kilka z pytań, jakie nasuwają się, gdy pomyślimy o tym, co dzieje się z naszą duszą po śmierci, ale... czy istnieje jakakolwiek odpowiedź na którekolwiek z nich?
Na księgarnianych półkach pojawiło się wiele takich publikacji, a jedną z nich jest książka Matta Frasera Nigdy nie umieramy. Tajemnice życia po życiu. Kierowana ciekawością i chęcią zweryfikowania swoich przekonań oraz doświadczeń, skusiłam się na ten tytuł i powiem szczerze, że mam nieco mieszane uczucia po lekturze. Z jednej strony bowiem zgadzam się z niektórymi stwierdzeniami autora, z drugiej podjęłabym się polemiki, co do części poruszonych kwestii.
Ale może od początku? Zacznijmy więc może od tego, że książka sama w sobie jest lekturą ciekawą i lekką. Matt Fraser ma bez wątpienia dar opowiadania i przykuwania uwagi, nie można mu też odmówić charyzmy. Plusem jest też to, że autor nie upiera się, że to, co napisał to prawda objawiona, wręcz przeciwnie – odnosi się tutaj bowiem do swoich doświadczeń i to je opisuje, zostawia też miejsce na wątpliwości czytelnika i daje mu przestrzeń na wyciągnięcie własnych wniosków, które mogą być zupełnie inne niż jego.
Matt Fraser najpierw wprowadza czytelnika w swój świat, przybliżając jego ścieżkę ku byciu medium, a właściwie pogodzenia się z tym, że wykazuje takie zdolności. Nawiązuje też do swojej rodziny, w której w każdym pokoleniu pojawiała się osoba obdarzona zdolnościami mediumicznymi, ale każde pokolenie miało zupełnie inne umiejętności. Autor przybliża w tej „części” również „sposoby na bycie medium” - jakie?, tego dowiecie się, gdy sięgniecie po tę książkę – ja dodam, że jego spostrzeżenia mnie zaciekawiły oraz to, że są również osoby mediumiczne „specjalizujące się” w kontaktach z naszymi zmarłymi zwierzakami.
Duża część książki poświęcona jest przeplataniu jego doświadczeń i spostrzeżeń dotyczących medium wraz z opisami kontaktów ze zmarłymi i przekazywanymi ich najbliższym wiadomościami. Autor nawiązuje do sesji indywidualnych oraz „pokazów” grupowych, o tym, jak to się dzieje, że nie każdy, kto chce otrzymać wiadomość o zmarłych, ją dostaje. Próbuje również wyjaśnić, czym ów „niebo” jest, ale jest to – według mnie – bardziej jego przypuszczenie niż fakt, ale nie ukrywam, że jego wizja sprawia, że człowiekowi robi się cieplej i lżej na sercu, a szczególnie informacja, że zwierzęta, których opiekunami byliśmy w ciągu całego naszego życia, czekają tam na nas.
W swojej książce Matt Fraser poświęca też „chwilę” na inne formy kontaktu ze zmarłymi. Bo co gdy nie ma się „pod ręką” medium? Czy można wtedy jakoś skontaktować się ze zmarłym bliskim? Okazuje się, że owszem – i o tym też powstało kilka książek – zmarli mogą kontaktować się z nami bez „pośrednika” w postaci medium. Najczęściej przychodzą do nas w snach – myślę, że każdemu z nas chociaż raz przyśniła się osoba, która ukończyła swoją ziemską wędrówkę, natomiast mogą pojawiać się pewne znaki, czy odczucia świadczące o tym, że ktoś nam bliski nad nami czuwa – czasami są to pojawiające się znikąd piórka, innym razem uparcie powtarzający się symbol albo zapach, który kojarzy nam się z konkretną zmarłą osobą.
I na koniec to, z czym się do końca się zgadzam z autorem. Otóż Matt Fraser porusza w książce temat złych duchów oraz reinkarnacji. W pierwszym przypadku miałam zgrzyt, gdyż Matt Fraser zaznaczał, że po śmierci nasze dusze od razu przenoszą się do „nieba”, gdzie wyzbywamy się tego, co negatywne i pozostajemy czystą pozytywną energią. Co jednak z doniesieniami o nawiedzonych domach, czy wydarzeniach, które dalekie są od przekazywania wiadomości od zmarłych bliskich, a sprawiają, że człowiek bliski jest zawału? Niby autor wspominał, że dusze czasem „odwiedzają” miejsca, z którymi były związane za życia, ale... nie powinno to polegać na straszeniu i przyprawianiu ludzi o zawał, prawda? Myślę więc, że tak zwane złe duchy istnieją, ale skąd się biorą i dlaczego pozostają na ziemi? Nie wiem, być może kiedyś pojawi się i taka publikacja, która zaspokoi moją ciekawość.
Kolejna rzecz, o której wspomniałam i z którą nie zgadzam się z Mattem Fraserem, dotyczy reinkarnacji. Według autora duże nie mają ochoty na ponowne „zejście” na ziemie i tylko w rzadkich wypadkach tak się dzieje. Przeczytawszy wiele różnych historii i wysłuchawszy wielu historii, niestety nie mogę się zgodzić z Mattem Fraserem. Bliższa mojemu sercu jest jednak hinduistyczne podejście do tego tematu.
Matt Fraser podjął się próby przybliżenia czytelnikowi tego, co znajduje się po drugiej stronie. I zrobił to niejako ze swojej perspektywy, opierając się na swoich doświadczeniach i domysłach. Z jednej strony obraz „nieba”, jaki wykreował, wielu uspokoi i sprawi, że temat śmierci nie powinien wzbudzać tak skrajnych i negatywnych emocji, z drugiej... zostawił miejsce na własne przemyślenia i analizy. Można się więc z nim zgodzić lub nie, jednak nie można mu odmówić tego, że oddał w ręce czytelników dobrze dopracowany i opracowany materiał. Teraz już tylko od Was zależy, czy się z nim zaznajomicie i co z książki Matta Frasera wyciągniecie dla siebie.