Tym razem problemy uderzą w dziewczynę nie tylko ze strony Żniwiarzy, ale również ze strony Protektoratu.
Zostaje oskarżona o zdradę.
A na czele Protektoratu stoi - Linus Quinn, ojciec jej chłopaka.
No to się porobiło... Bardzo emocjonująca część, choć w dalszym ciągu irytujące są kilkunastokrotne powtórzenia wydarzeń w książce.
Generalnie bardzo fajna seria. Pomysł ciekawy i na pewno warto sie z nią zapoznać.

Tym razem problemy uderzą w dziewczynę nie tylko ze strony Żniwiarzy, ale również ze strony Protektoratu.
Zostaje oskarżona o zdradę.
A na czele Protektoratu stoi - Linus Quinn, ojciec jej chłopaka.
No to się porobiło... Bardzo emocjonująca część, choć w dalszym ciągu irytujące są kilkunastokrotne powtórzenia wydarzeń w książce.
Generalnie bardzo fajna seria. Pomysł ciekawy...

Ten moment, gdy jesteś traktowana jak żniwiarka chaosu, chociaż sama jesteś wybranką Nike..
Gwen, niesłusznie osądzona staje się obiektem nienawiści pośród uczniów w akademii mitu. Dziewczyna nadal nie może uwierzyć, że spokojna Vivian okazała się zupełnie kimś innym. Dodatkowo musi dowieść, że sama jest niewinna.
Niestety nie przewiduje nadciągających kłopotów.
W książce jest dużo akcji, jak się zacznie czytać, nie łatwo jest się oderwać.

Ten moment, gdy jesteś traktowana jak żniwiarka chaosu, chociaż sama jesteś wybranką Nike..
Gwen, niesłusznie osądzona staje się obiektem nienawiści pośród uczniów w akademii mitu. Dziewczyna nadal nie może uwierzyć, że spokojna Vivian okazała się zupełnie kimś innym. Dodatkowo musi dowieść, że sama jest niewinna.
Niestety nie przewiduje nadciągających kłopotów.
W książce...

Ta część wyjątkowo mnie denerwowała. Bohaterka była niezdecydowana i tępa. Z jej możliwościami wymyśliłam miliony sposobów, aby poradzić sobie w danej sytuacji, a ona nie robiła NIC! Tylko siedziała i rozpaczała. Żenada. Jednak pomijając ten fakt było całkiem przyjemnie podczas przeżywania jej historii. Uważam, że książkę warto przeczytać jeśli już się czytało pozostałe z serii. Jeśli ktoś nie czytał żadnej - niech żałuje. Polecam serię "Akademii Mitu" wszystkim zainteresowanym światem fantasy i mitologią. W końcu nasza Gwen jest wybrańcem.. ;)

Ta część wyjątkowo mnie denerwowała. Bohaterka była niezdecydowana i tępa. Z jej możliwościami wymyśliłam miliony sposobów, aby poradzić sobie w danej sytuacji, a ona nie robiła NIC! Tylko siedziała i rozpaczała. Żenada. Jednak pomijając ten fakt było całkiem przyjemnie podczas przeżywania jej historii. Uważam, że książkę warto przeczytać jeśli już się czytało pozostałe z...

1.Pierwszy raz nie miałem wrażenia, że znam zakończenie. Nieprzewidywalność tej części cyklu to jej wielki plus.
2.Autorka nie przypominała ciągle wydarzeń z poprzednich części- co też jest wielkim plusem bo nie zanudzałem się faktami z poprzednich książek.
Te dwie rzeczy czynią tą książkę lepszą od poprzedniczek.

1.Pierwszy raz nie miałem wrażenia, że znam zakończenie. Nieprzewidywalność tej części cyklu to jej wielki plus.
2.Autorka nie przypominała ciągle wydarzeń z poprzednich części- co też jest wielkim plusem bo nie zanudzałem się faktami z poprzednich książek.
Te dwie rzeczy czynią tą książkę lepszą od poprzedniczek.

Przed moimi oczyma mignęła twarz – najpotworniejsza, jaką kiedykolwiek ujrzałam. Mimo że ze wszystkich sił starałam się zapomnieć o tym, co się stało, widziałam go wszędzie. To był Loki – bóg złoczyńca, którego uwolniłam wbrew własnej woli. Powinnam była zgadnąć, że moja pierwsza prawdziwa randka z Loganem Quinnem zakończy się kompletną porażką. Gdybyśmy wpadli w zasadzkę żniwiarzy albo wdali się w jakąś przypadkową bójkę, byłabym mniej zaskoczona. Ale dać się aresztować podczas popijania kawy w modnej knajpie?Tego nie przewidziałam. Zostałam oskarżona o dobrowolne udzielenie pomocy żniwiarzom w uwolnieniu Lokiego z więzienia – a osobą, która prowadzi przeciw mnie rozprawę jest Linus Quinn, ojciec Logana. Najgorsze, że niemal wszyscy w akademii uważają mnie za winną tej zbrodni. Jeśli mam z tego wyjść cało i zdrowo, muszę się sama zatroszczyć o obronę…

Przed moimi oczyma mignęła twarz – najpotworniejsza, jaką kiedykolwiek ujrzałam. Mimo że ze wszystkich sił starałam się zapomnieć o tym, co się stało, widziałam go wszędzie. To był Loki – bóg złoczyńca, którego uwolniłam wbrew własnej woli. Powinnam była zgadnąć, że moja pierwsza prawdziwa randka z Loganem Quinnem zakończy się kompletną porażką. Gdybyśmy wpadli w zasadzkę...

W moim odczuciu, książka ta jest jedną z lepszych z tej serii. Autorka zaprzestała aż takiego nadmiernego powtarzania faktów z pozostałych części, a skupiła się na akcji co wpływa na plus tej książki. Cieszę się też z faktu, że wreszcie między Gwen, a Loganem zaczęło dziać się więcej, ich związek pociągnął za sobą to, że chętniej chciałam czytać o ich losach. Ale jak wiadomo, za nim dojdzie do zakończenia całej serii musi być coś co to szczęście niszczy, czyli typowe zło w postaci Lokiego. Główna bohaterka jest w prawdziwych tarapatach, ale jak zawsze stara się z nich jakoś wybrnąć, może nie jest wybitnym wojownikiem, ale przyjaciele, rodzina są dla niej wielką motywacją by przeciwstawić się złu. Jest gotowa oddać nawet za nich życie...

W moim odczuciu, książka ta jest jedną z lepszych z tej serii. Autorka zaprzestała aż takiego nadmiernego powtarzania faktów z pozostałych części, a skupiła się na akcji co wpływa na plus tej książki. Cieszę się też z faktu, że wreszcie między Gwen, a Loganem zaczęło dziać się więcej, ich związek pociągnął za sobą to, że chętniej chciałam czytać o ich losach. Ale jak...

Bardzo lubię serię Gwen Frost, jednakże w porównaniu do poprzednich części ta okazała się kompletnym fiaskiem. Logan stracił swój wojowniczy charkter, do tego stał się bardzo ugrzecznioną wersją siebie. Gwen cały czas wpada w tarapaty... Ja rozumiem, że to na potrzeby książki ale znowu bez przesady.
Mam nadzieję, że następna częś będzie lepsza, a jeżeli nie to chyba znak, żeby zakończyć serię.

Bardzo lubię serię Gwen Frost, jednakże w porównaniu do poprzednich części ta okazała się kompletnym fiaskiem. Logan stracił swój wojowniczy charkter, do tego stał się bardzo ugrzecznioną wersją siebie. Gwen cały czas wpada w tarapaty... Ja rozumiem, że to na potrzeby książki ale znowu bez przesady.
Mam nadzieję, że następna częś będzie lepsza, a jeżeli nie to chyba znak,...

Oprócz tego, że główna bohaterka czasem mnie irytowała, to powieść jest zaskakująca i dobrze się ją czyta.

Oprócz tego, że główna bohaterka czasem mnie irytowała, to powieść jest zaskakująca i dobrze się ją czyta.

Najlepsza jak do tej pory z całej serii Gwen.

Najlepsza jak do tej pory z całej serii Gwen.

Mega książka. Love it!!!!!!

Mega książka. Love it!!!!!!