To moje pierwsze spotkanie z książkami autora i mogę je uznać za niezwykle inspirujące.
W tej części skupia się on na empatii oraz jej związku z miłością. Możemy się przyjrzeć jak najczęściej rozumiana jest empatia i co tkwi dla nas w tym słowie. Przygląda się również temu z jakich pobudek ludzie potrafią być empatyczni. Niekoniecznie te motywy są czyste i bezinteresowne.

Jest to swoisty poradnik psychologiczny, ale nie tylko.

Możemy dowiedzieć się w jaki sposób podążać drogą autentycznej empatii ku miłości i szczęściu.

Nie każdemu jego porównania mogą się podobać, jednak warto być otwartym na filozofię życia płynącą z jego słów.

To moje pierwsze spotkanie z książkami autora i mogę je uznać za niezwykle inspirujące.
W tej części skupia się on na empatii oraz jej związku z miłością. Możemy się przyjrzeć jak najczęściej rozumiana jest empatia i co tkwi dla nas w tym słowie. Przygląda się również temu z jakich pobudek ludzie potrafią być empatyczni. Niekoniecznie te motywy są czyste i...

Wspominałam już, że książki tego autora są dość specyficzne. Ma on swoje zdanie, nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że jego punkt widzenia na pewne sprawy jest dość kontrowersyjny. Mimo to lubię te książki. Zawsze można spojrzeć na coś z zupełnie innej perspektywy, coś zrozumieć, coś wyciągnąć. Niektóre jego wypowiedzi dają do myślenia, zawierają bardzo dużo wiedzy.

Dużo zwraca uwagi na to, że empatia nijak ma się do naszej wiary, tylko do tego jacy jesteśmy. Fajne przykłady, porady, przemyślenia. No ogółem książka daje do myślenia i myślę, że jeśli ktoś lubi takie tematy to powinien być zadowolony. Taki poradnik z mocnym filozoficznym dodatkiem.

*To jest moja prywatna opinia. Zachęcam do przeczytania i wyrobienia sobie własnego zdania.

Wspominałam już, że książki tego autora są dość specyficzne. Ma on swoje zdanie, nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że jego punkt widzenia na pewne sprawy jest dość kontrowersyjny. Mimo to lubię te książki. Zawsze można spojrzeć na coś z zupełnie innej perspektywy, coś zrozumieć, coś wyciągnąć. Niektóre jego wypowiedzi dają do myślenia, zawierają bardzo dużo wiedzy....

Empatia źródłem miłości.

Co wspólnego może mieć ze sobą empatia i miłość? Okazuje się, że bardzo dużo. Do pewnego stopnia jest to nawet logiczne, jednak w jaki sposób można uzasadnić ów związek na gruncie duchowym? Drogę do owego uzasadnienia poznamy dzięki Osho i książce zatytułowanej "Empatia. Najpiękniejszy rozkwit miłości".

Autor przygląda się na łamach książki źródłom słowa "empatia" i bierze pod lupę jego potoczne rozumienie. Wiele aktów empatii wypływa z poczucia osobistej misji i potrzeby zwrócenia na siebie uwagi. Inne empatyczne działania mają na celu nie tyle pomoc innym, co wymuszenie na nich pożądanej zmiany. Odwołując się do historii z życia Jezusa, Buddy, a także filozofii Zen, OSHO wskazuje ścieżkę autentycznej empatii, która wyrasta z wewnątrz, czerpiąc z głębokiej akceptacji i afirmacji siebie. Empatia może rozkwitać w siłę, która uzdrawia, jedynie wtedy, gdy zakorzeniona jest w bezwarunkowym uznaniu drugiej osoby i zgody na to, kim jest.

Osho to hinduski filozof i mistrz duchowy, którego dzieła bywały w ostatnim czasie palone bez ostrzeżenia na stosie (to fakt - wystarczy przeszukać informacje o mających miejsce kilka lat temu wydarzeniach przed pewną polską plebanią)… Czy słusznie? Z całą pewnością NIE, każdej książce należy się bowiem SZACUNEK. Czy jednak do tej konkretnej warto sięgnąć?

Lektura to połączenie poradnika psychologicznego z wykładnią filozofii szczęścia, okraszone przykładami na to, jak stan szczęścia i pozytywnej energii osiągnąć. Dlaczego akurat "szczęścia"? Wszak tytuł sugeruje, że będziemy rozważać o empatii. Otóż dla Osho empatia to droga do najpiękniejszego rozkwitu miłości, a czyż miłość nie jest źródłem szczęścia?

Hmm… Do pewnego stopnia ciekawe i interesujące, z drugiej zaś strony – momentami kontrowersyjne… Interesujące są części książki o charakterze poradnikowym, kontrowersyjne zaś bywają te poświęcone wykładni filozofii głoszonej przez Osho. Ale tak bywa chyba w przypadku każdego myśliciela i każdej prawdy, jaką może on głosić.

Generalnie, osobiście, zgadzam się ze spostrzeżeniami autora. Czy i Wy będziecie się z nimi zgadzać? To może zweryfikować jedynie samodzielna lektura książki i indywidualne wyciągnięcie wniosków - do czego zachęcam.

Czarna Owca - dziękuję.

#empatia #najpiękniejszyrozkwitmiłości #osho #cosnapolce #dobraksiazka #czytamksiazki #bookstagram #bookstagrampolska #recommendedbooks #instabooks #instabookspoland

https://cosnapolce.blogspot.com/2023/04/empatia-najpiekniejszy-rozkwit-miosci.html

Empatia źródłem miłości.

Co wspólnego może mieć ze sobą empatia i miłość? Okazuje się, że bardzo dużo. Do pewnego stopnia jest to nawet logiczne, jednak w jaki sposób można uzasadnić ów związek na gruncie duchowym? Drogę do owego uzasadnienia poznamy dzięki Osho i książce zatytułowanej "Empatia. Najpiękniejszy rozkwit miłości".

Autor przygląda się na łamach książki...

Po książkę sięgnęłam tylko z tego względu że dotyczyła empatii a z tym pojęciem ostatnio dużo miałam do czynienia na studiach i byłam ciekawa czy dowiem się czegoś nowego.
Już na samym początku lektury miałam mieszane odczucia. Zaprzestałam na jakiś czas czytania a potem wróciłam by skończyć. Bywały momenty że książkę miałam ochotę wyrzucić, podrzeć albo podeptać. Osobiście nie pasował mi stosunek Osho do Jezusa. Nie podobało mi się że porównywał z Nim Buddę i filozofię zen oraz sposób interpretacji nauczania Jezusa.

Co do samej empatii przedstawiony punkt widzenia był całkiem ciekawy, ale muszę przyznać że książki Osho są specyficzne i nie każdemu mogą podpasywać. Ja na pewno nie skuszę się na inne części. Czytając książkę miałam wrażenie że jestem na jakiejś sesji w sekcie. Oczywiście bywały momenty warte zakreślenia, jednak dotyczyły one samej istoty empatii. Muszę przyznać, że miałabym spore wątpliwości czy pożyczać tę książkę znajomym w obawie o bezpieczeństwo ich wiary. Bałabym się że ta książka namieszałaby im tylko w głowach. Gdyby Osho nie dotykał kwestii wiary myślę że książka byłaby dobra.

Do kupna nie zachęcam bo szkoda pieniędzy ale jeśli napotkacie ją w bibliotece to możecie spróbować ją samodzielnie "przetrawić".

Po książkę sięgnęłam tylko z tego względu że dotyczyła empatii a z tym pojęciem ostatnio dużo miałam do czynienia na studiach i byłam ciekawa czy dowiem się czegoś nowego.
Już na samym początku lektury miałam mieszane odczucia. Zaprzestałam na jakiś czas czytania a potem wróciłam by skończyć. Bywały momenty że książkę miałam ochotę wyrzucić, podrzeć albo podeptać. Osobiście...

Książka do przemyślenia, z której można się dużo nauczyć. Chociaż z początku dość ciężko mi się czytało to po kilkunastu stronach się wciągnęłam. Polecam :)

Książka do przemyślenia, z której można się dużo nauczyć. Chociaż z początku dość ciężko mi się czytało to po kilkunastu stronach się wciągnęłam. Polecam :)