rozwińzwiń

Upadające królestwa

Okładka książki Upadające królestwa Morgan Rhodes
Okładka książki Upadające królestwa
Morgan Rhodes Wydawnictwo: Gola Cykl: Falling Kingdoms (tom 1) fantasy, science fiction
512 str. 8 godz. 32 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Falling Kingdoms (tom 1)
Tytuł oryginału:
Falling Kingdoms
Wydawnictwo:
Gola
Data wydania:
2013-10-23
Data 1. wyd. pol.:
2013-10-23
Data 1. wydania:
2012-12-11
Liczba stron:
512
Czas czytania
8 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364252013
Tagi:
Morgan Rhodes Upadające Królestwa Falling Kingdoms
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
509 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
124
30

Na półkach:

3 umierające królestwa na 10

Świat i bohaterowie są tak szczegółowi i rozwinięci jak mapa na pierwszej stronie.
Dla mnie bohaterzy są najważniejsi. Tutaj nie wyszło. Nie obchodziło mnie co się im przydarzy i tylko dwie postaci drugoplanowe wywoływały gram ciekawości oraz powierzchowne przywiązanie.

Akcja biegnie potykając się o własne nogi.

Logika zniknęła gdzieś w trakcie podróży postaci, których los przyciągał na każdym możliwym kroku.

Szkoda, to zmarnowany potencjał.

Na plus - nie ma tutaj toksyczności oprócz jednego wątku "miłosnego", który został przedstawiony w dobry sposób.

Na minus - wersja polska ma za dużo literówek i błędów.

3 umierające królestwa na 10

Świat i bohaterowie są tak szczegółowi i rozwinięci jak mapa na pierwszej stronie.
Dla mnie bohaterzy są najważniejsi. Tutaj nie wyszło. Nie obchodziło mnie co się im przydarzy i tylko dwie postaci drugoplanowe wywoływały gram ciekawości oraz powierzchowne przywiązanie.

Akcja biegnie potykając się o własne nogi.

Logika zniknęła gdzieś w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2081
1638

Na półkach: , ,

Zbyt krótki wstęp do właściwej historii, której muszę szukać w kolejnych tomach. Czy fantastyka nie powinna mieć więcej stron?
Bohaterowie jakoś za często i za łatwo przemieszczają się miedzy królestwami a jednocześnie dają się każdemu rozpoznać.

Zbyt krótki wstęp do właściwej historii, której muszę szukać w kolejnych tomach. Czy fantastyka nie powinna mieć więcej stron?
Bohaterowie jakoś za często i za łatwo przemieszczają się miedzy królestwami a jednocześnie dają się każdemu rozpoznać.

Pokaż mimo to

avatar
451
188

Na półkach:

Sama powieść całkiem mi się podobała, jednak podczas czytania miałam wrażenie, że jest to bardziej streszczenie - jakoś wszystkie wątki szły tak szybko i krótko - nie były zbyt rozwinięte, a cała akcja dość przewidywalna. Nie do końca przemówili do mnie również bohaterowie. Wszyscy są do siebie podobni i niestety każdy z nich mnie wkurza. Nawet nie mogę powiedzieć, że kogoś z nich lubię / nie lubię bardziej, ponieważ żadna postać nie wyróżnia się na tle pozostałych - ani pozytywnie, ani negatywnie.
Jeśli chodzi o styl i język - należą do dosyć prostych i przyjemnych, a krótkie rozdziały sprawiają, że czyta się szybko ;)
Mimo moich nie do końca pozytywnych odczuć po tej lekturze, uważam, że sama historia ma potencjał i bardzo chętnie sięgnę po kolejne tomy.

Sama powieść całkiem mi się podobała, jednak podczas czytania miałam wrażenie, że jest to bardziej streszczenie - jakoś wszystkie wątki szły tak szybko i krótko - nie były zbyt rozwinięte, a cała akcja dość przewidywalna. Nie do końca przemówili do mnie również bohaterowie. Wszyscy są do siebie podobni i niestety każdy z nich mnie wkurza. Nawet nie mogę powiedzieć, że kogoś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
442
209

Na półkach: ,

Przyznam się szczerze, że książka ta mnie nie porwała. Nie była zła, ale "szału ni ma". Sęk jednak w tym, że seria Falling Kingdoms po prostu ma to do siebie, że potrzebuje czasu, żeby się rozkręcić i szczerzę żałuję, że nikt mi tego wcześniej nie powiedział.

Pierwszy tom to naprawdę taki przydługi wstęp wprowadzający nam trzy królestwa, które niezbyt się lubią, całą gromadkę różnych, rozrzuconych po świecie, nie do końca wzbudzających sympatię bohaterów, od szlachty po plebs oraz podwaliny konfliktu i krótki kurs dotyczący legend tego świata, które w przyszłości okażą się bardzo ważne.
Jak już skończyłam go czytać, to raczej byłam przekonana, iż nie sięgnę po resztę. Nie cierpiałam przy nim, ale też przesadnie mnie nie wciągnął, plus miałam wrażenie, że hej, i tak jestem w stanie przewidzieć co będzie dalej.
Tyle tylko, że się pomyliłam.
Przypadkiem natknęłam się trochę później na spoiler dotyczący późniejszych wydarzeń i ło raju, jak bardzo się pomyliłam!

Aktualnie czytam tom 5 i z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że seria ta naprawdę bardzo mi się podoba - oferuje wiele plot twistów wywracających historię w niespodziewany sposób, postacie naprawdę rozwijają się na naszych oczach i np. taka rozpuszczona księżniczka Cleo szybko stała się moją ulubienicą, a na to jak daleko zaszedł Magnus aż miło patrzeć, bohaterowie gin na prawo i lewo, także nikt w sumie nie jest bezpieczny, zaś całość doprawiona jest baaardzo pooowoooli rozwijającym się wątkiem miłosnym, którego w życiu bym się nie spodziewała.

Także... polecam. Po samym pierwszym tomie bym tego nie napisała, ale po 4 zdecydowanie zachęcam do lektury, okazuje się, że warto dać Falling Kingdoms szansę.

Przyznam się szczerze, że książka ta mnie nie porwała. Nie była zła, ale "szału ni ma". Sęk jednak w tym, że seria Falling Kingdoms po prostu ma to do siebie, że potrzebuje czasu, żeby się rozkręcić i szczerzę żałuję, że nikt mi tego wcześniej nie powiedział.

Pierwszy tom to naprawdę taki przydługi wstęp wprowadzający nam trzy królestwa, które niezbyt się lubią, całą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
830
107

Na półkach:

Seria tak popularna wśród amerykańskiej młodzieży najpierw zbiera negatywne opinie wśród polskich czytelników, a potem nie uzyskuje zielonego światła na wydanie kolejnych tomów? Szok i niedowierzanie.
Z czego wynika ta sytuacja? Chciałoby się powiedzieć, że z tłumaczenia pani Kingi Kwaterskiej. Zdania jakieś nieskładne, dialogi brzmią jak bezwstydne kalki - zagadka rozwiązana. Niestety, sięgając po oryginał tekstu uważny (jak i nieuważny) czytelnik bardzo szybko dochodzi do nieco innych wniosków.
„Upadające królestwa” są po prostu nudne. Nie ma innego wyjaśnienia. To high fantasy napisane przez osobę, która powinna zająć się prostym urban fantasy dla młodszej młodzieży. Świat, sytuacja polityczna i system magiczny zostały tak uproszczone, żeby najmłodszy czytelnik się nie pogubił. Brak pomysłu na fabułę autorka próbuje ukryć za pięcioma (!) narratorami, których osobowości przez ponad 500 stron nie widać na horyzoncie. Armie są prowadzone od punktu A do punktu B, rozwój wydarzeń kształtuje postacie (chociaż Morgan Rhodes próbuje nam usilnie udowodnić, że jest na odwrót),złoczyńcy zacierają ręce i, odchyliwszy głowę do tyłu, wydają z siebie niepokojący śmiech. Księżniczki mdleją, gwardziści dzielnie bronią arystokracji, a cały ten obrazek dopełnia kultura inspirowana - a jakżeby inaczej - Europą Zachodnią.
To wszystko przypomina miękki narkotyk literatury, który ma młodych czytelników tylko wprowadzić do świata bardziej skomplikowanej fantastyki. I to byłoby w porządku, książka mogłaby być reklamowana w taki sposób, a odbiorcy byliby zadowoleni. Problem jednak stanowi nuda wynikająca z prostej struktury opowieści. Kiedy dorzucimy do tej mikstury tłumaczenie napisane na kolanie, to nie możemy się dziwić, że żołądek polskiego czytelnika po prostu nie trawi „Upadających królestw”.

Seria tak popularna wśród amerykańskiej młodzieży najpierw zbiera negatywne opinie wśród polskich czytelników, a potem nie uzyskuje zielonego światła na wydanie kolejnych tomów? Szok i niedowierzanie.
Z czego wynika ta sytuacja? Chciałoby się powiedzieć, że z tłumaczenia pani Kingi Kwaterskiej. Zdania jakieś nieskładne, dialogi brzmią jak bezwstydne kalki - zagadka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1633
439

Na półkach: , ,

Gdybym miała 13-15 lat, pewnie czytałabym na wydechu do porannych zórz . Dla kogoś , kto od wielu lat z obłąkańczą manią nurza się w fantastyce , to elementarz :) I na swój podeszły wiek obwinię, że nastoletnie towarzystwo zapełniające tu fabułę wkurzało mnie głębią swojego...nastolęctwa :P Aż ręka świerzbiła by wsunąć ją pomiędzy kartki ksiązki i mocno strzepać ośle tyłki . Podobno jest kontynuacja ale daruję sobie. Tomik maszeruje na półke do oddania .

Gdybym miała 13-15 lat, pewnie czytałabym na wydechu do porannych zórz . Dla kogoś , kto od wielu lat z obłąkańczą manią nurza się w fantastyce , to elementarz :) I na swój podeszły wiek obwinię, że nastoletnie towarzystwo zapełniające tu fabułę wkurzało mnie głębią swojego...nastolęctwa :P Aż ręka świerzbiła by wsunąć ją pomiędzy kartki ksiązki i mocno strzepać ośle tyłki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1997
841

Na półkach:

To chyba niewątpliwe najlrpsze co przeczytałam w tym roku a jestem uwaga po 30dslekoooo, piszę że dla młodzieży ale jak się okazuje nie tylko. Serio czemu oni jej nie wydali dalej? Książka świetna nawet się nie spodziewałam ale okazała się nadzwyczajna pochłonęłam ją w jeden dzień i mam nie dostałem, świat stworzony w niej jest bardzo dobrze zbudowany, postacie realistyczne, fabuła, religia, polityka serio jest wszystko czego potrzeba. I ktoś dobrze napisał to Trudi Canavan, Gorge Martin, Danielle Jensen, Sarah Mass wszystko to dostajemy w jednym a to sprawia że nie można się oderwać od ksiazki.

To chyba niewątpliwe najlrpsze co przeczytałam w tym roku a jestem uwaga po 30dslekoooo, piszę że dla młodzieży ale jak się okazuje nie tylko. Serio czemu oni jej nie wydali dalej? Książka świetna nawet się nie spodziewałam ale okazała się nadzwyczajna pochłonęłam ją w jeden dzień i mam nie dostałem, świat stworzony w niej jest bardzo dobrze zbudowany, postacie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
69
41

Na półkach:

Super

Super

Pokaż mimo to

avatar
510
126

Na półkach: ,

Powieśc, którą zdecydowaie określiłabym jako 'lekkie, łatwe i przyjemne'. Wprawdzie dosyć naiwna i przewidywalna, ale na wolny wieczór - czemu nie.

Powieśc, którą zdecydowaie określiłabym jako 'lekkie, łatwe i przyjemne'. Wprawdzie dosyć naiwna i przewidywalna, ale na wolny wieczór - czemu nie.

Pokaż mimo to

avatar
112
34

Na półkach:

Gdzie są kolejne tomy???

Jakby...Chce im dać szansę, ok?

Gdzie są kolejne tomy???

Jakby...Chce im dać szansę, ok?

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    857
  • Przeczytane
    628
  • Posiadam
    231
  • Ulubione
    42
  • 2014
    38
  • Fantastyka
    36
  • Fantasy
    22
  • Teraz czytam
    15
  • Chcę w prezencie
    10
  • Z biblioteki
    6

Cytaty

Więcej
Morgan Rhodes Upadające królestwa Zobacz więcej
Morgan Rhodes Upadające królestwa Zobacz więcej
Morgan Rhodes Upadające królestwa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także