Szansa na życie

Przyjemnie się czyta.

Przyjemnie się czyta.

To moje drugie spotkanie z autorką - bardzo udane. Lekkie pióro, ciekawa fabuła i bohaterowie.

To moje drugie spotkanie z autorką - bardzo udane. Lekkie pióro, ciekawa fabuła i bohaterowie.

Cieszę się ,że autorka za główny wątek fala zaginięcie chorej dziewczynki a nie jej życie. Matka,która poświęciła karierę by być tylko z córką z problemami nerek zmaga się ze całym otoczeniem po podaniu eksperymentalnego leku. Dlaczego to co nieznane musi być traktowane jako gorsze? Słabsze? Uwielbiam oglądać seriale związane z ratownictwem czy medycyna i niejednokrotnie w nich pokazują jak ciężko jest wprowadzić coś nowego. Starania lekarzy i ilość prób jakie wykonują przed możliwością wprowadzenia tego ma rynek jest jeszcze sprawdzana przez komisję. To powinno nam wystarczyć!
Przepięknie opisany motyw magii kwiatka na odwagę. Ile dobrego może zdziałać wiara. Nie będę spamować,tylko zachęcę do czytania! Lekka przyjemna lektura.

Cieszę się ,że autorka za główny wątek fala zaginięcie chorej dziewczynki a nie jej życie. Matka,która poświęciła karierę by być tylko z córką z problemami nerek zmaga się ze całym otoczeniem po podaniu eksperymentalnego leku. Dlaczego to co nieznane musi być traktowane jako gorsze? Słabsze? Uwielbiam oglądać seriale związane z ratownictwem czy medycyna i niejednokrotnie w...

Początkowo ciężko się czytało, jednak z czasem historia wciąga. Mamy tu dwie historie kobiet które splatają się gdzies w lasach Wirginii. Zakończenie dość nieoczekiwane ale myśle że czas poświęcony na czytanie nie będzie zmarnowany

Początkowo ciężko się czytało, jednak z czasem historia wciąga. Mamy tu dwie historie kobiet które splatają się gdzies w lasach Wirginii. Zakończenie dość nieoczekiwane ale myśle że czas poświęcony na czytanie nie będzie zmarnowany

Uwielbiam styl pisania autorki. Według mnie książka ma wciągającą fabułę, co myślę, że jest ogromnym plusem.

Uwielbiam styl pisania autorki. Według mnie książka ma wciągającą fabułę, co myślę, że jest ogromnym plusem.

Bardzo lubię książki Autorki. Obyczajowe tło i tajemnica. Tym razem pisarka trochę poszarżowała. Nawet więcej niż trochę. Prawie na granicy nierealności. Ale w gruncie rzeczy była to szarża przyjemna dla czytelnika.

Bardzo lubię książki Autorki. Obyczajowe tło i tajemnica. Tym razem pisarka trochę poszarżowała. Nawet więcej niż trochę. Prawie na granicy nierealności. Ale w gruncie rzeczy była to szarża przyjemna dla czytelnika.

Szansa na życie to dramat rodzinny., bohaterką jest ośmioletnia bardzo chora dziewczynką Sophia z kwiatem z drzewa odwagi.

Szansa na życie to dramat rodzinny., bohaterką jest ośmioletnia bardzo chora dziewczynką Sophia z kwiatem z drzewa odwagi.

Cudowna książka.Ośmioletnia Sophie pragnie żyć jak inne dziewczynki w jej wieku.Niestety ogranicza ją choroba nerek.Jej matka z ociąganiem się wyraża zgodę na wyjazd Sophie z dziećmi z zastępu na dwudniowy obóz.Dziewczynka z wyjazdu nie wraca.Zdesperowana matka szuka córeczki nawet wtedy gdy policja zaprzestaje poszukiwań ponieważ intuicja matki podpowiada jej,że córeczka żyje.Wspiera ją jej przyjaciel Lucas,który zmaga się z taką samą chorobą.Czy uda się odnaleźć dziewczynkę?Przeczytajcie sami.Gorąco polecam.

Cudowna książka.Ośmioletnia Sophie pragnie żyć jak inne dziewczynki w jej wieku.Niestety ogranicza ją choroba nerek.Jej matka z ociąganiem się wyraża zgodę na wyjazd Sophie z dziećmi z zastępu na dwudniowy obóz.Dziewczynka z wyjazdu nie wraca.Zdesperowana matka szuka córeczki nawet wtedy gdy policja zaprzestaje poszukiwań ponieważ intuicja matki podpowiada jej,że córeczka...

"Szansa na życie " Diane Chamberlain, to niezwykle wzruszająca książka. Nie ma bowiem nic bardziej przerażającego, niż patrzenie na umierające dziecko.

W tej powieści Janine, matka ośmioletniej Sophie, walcząc o życie córki, zgadza się na eksperymentalną metodę leczenia ostrej niewydolności nerek. Niestety, przeszczep się nie przyjął, a teraz zawodzą wszystkie znane metody. Herbalina, podana w dożylnych wlewach kroplowych, bardzo szybko przynoszą oczekiwany skutek. Dziewczynka czuje się na tyle dobrze, że matka pozwoliła jej pojechać na weekendowy wyjazd z drużyną harcerzy. Niestety, samochód w którym jechała Sophie, nie dociera na miejsce zbiórki, a z osobą która kierowała pojazdem nie ma kontaktu. Jednak Janine się nie poddaje i robi wszystko aby jak najszybciej odnaleźć dziecko, gdyż musi kontynuować zarówno dializy, jak i wlewy.

Ta książka pokazuje do czego jest zdolna matka i ile potrafi poświęcić, aby ratować własne dziecko. Ta powieść pokazuje, że Sophie, nie miała szczęśliwego życia. Wciąż była krytykowana, a teraz, gdy zgodziła się na nieprzetestowaną metodę leczenia, spotkała się z ogromną krytyką że strony najbliższej rodziny.

O miłości macierzyńskiej napisano wiele książek, ale ta jest niezwykła, wzruszająca i ciekawa. Przeżywałam losy głównych bohaterów i współodczuwałam z nimi tragiczne wydarzenia. Powieść niesie ze sobą ogromną dawkę emocji i może wzruszyć, nawet, najbardziej zatwardziałe osoby. Jest to niezwykła historia cierpienia, zarówno fizycznego jak i psychicznego. Dotyka zarówno osoby dorosłe jak i dzieci. Mamy tu doczynienia z chorobą, zaginięciem, hejtem ze strony najbliższych jak i śmiercią.

"Szansa na życie" ukazuje nam walkę z czasem, którą toczą bohaterowie tej powieści, ale również z walkę z własnymi słabościami.

Powieść pełna tajemnic. Gdy wyjaśniają się jedne sekrety, natychmiast serwowane są kolejne. Pojawiają się niespowdziewane koligacje rodzinne. Zakończenie bardzo sentymentalne i optymistyczne.

Ja bardzo lubię takie książki, ale dawkuję je sobie w niewielkich dawkach, raz na jakiś czas. Polecam z całego serducha.

"Szansa na życie " Diane Chamberlain, to niezwykle wzruszająca książka. Nie ma bowiem nic bardziej przerażającego, niż patrzenie na umierające dziecko.

W tej powieści Janine, matka ośmioletniej Sophie, walcząc o życie córki, zgadza się na eksperymentalną metodę leczenia ostrej niewydolności nerek. Niestety, przeszczep się nie przyjął, a teraz zawodzą wszystkie znane...

Będąc w wakacyjnym nastroju, zazwyczaj sięgam po nieskomplikowane książeczki, które nie wymagają głębokiego skupienia. I bardzo często mój wybór trafia na Diane Chamberlain. Zazwyczaj jej książki znakomicie wpisują się w letni relaks, tym razem jednak byłam głęboko rozczarowana. Diane zafundowała mi taką dawkę absurdalnie nierzeczywistych wydarzeń, że oczy otwierały mi się szerzej i szerzej, z niedowierzaniem patrzyłam na kolejne pomysły autorki, które w zamierzeniu miały pewnie ubarwić akcję, w rzeczywistości zaś spowodowały, że z książki, która mogłaby mieć jakiś potencjał, wyszła karykatura powieści obyczajowej. Być może to zbyt ostre słowa, ale takie dokładnie są moje odczucia. Nawet nie chce mi się o niej pisać. Szkoda czasu, szkoda oczu.

Będąc w wakacyjnym nastroju, zazwyczaj sięgam po nieskomplikowane książeczki, które nie wymagają głębokiego skupienia. I bardzo często mój wybór trafia na Diane Chamberlain. Zazwyczaj jej książki znakomicie wpisują się w letni relaks, tym razem jednak byłam głęboko rozczarowana. Diane zafundowała mi taką dawkę absurdalnie nierzeczywistych wydarzeń, że oczy otwierały mi się...