Dla młodzieży w sam raz. Lekka i nieskomplikowana.

Dla młodzieży w sam raz. Lekka i nieskomplikowana.

Bardzo przyjemnie czytało mi się "Serce Suriela". Gdy już wydawało się, że nic nie może zaskoczyć, pojawiał się kolejny zwrot akcji przez, który nie można było się nudzić.
Jedyne co przeszkadzało mi podczas czytania to fakt, że jest to kolejna historia, w której nastolatkowie są zdani wyłącznie na siebie i muszą sami ratować cały świat.

Bardzo przyjemnie czytało mi się "Serce Suriela". Gdy już wydawało się, że nic nie może zaskoczyć, pojawiał się kolejny zwrot akcji przez, który nie można było się nudzić.
Jedyne co przeszkadzało mi podczas czytania to fakt, że jest to kolejna historia, w której nastolatkowie są zdani wyłącznie na siebie i muszą sami ratować cały świat.

Straszliwy mam problem z oceną tej książki. Przesłuchałam ją w audiobooku i niestety bardzo dawno tak mnie książka nie zmęczyła. Wielokrotnie musiałam cofać nagranie bo gubiłam wątek, nie wiedziałam jak bohaterzy znaleźli się w danym miejscu itd. Lektorka czyta bardzo zachęcająco, ciekawie i z rożnymi informacjami, jednak podczas słuchania, jednen fragment dotyczył np jednego bohatera, który znajdował się w jakimś miejscu, a kolejne zdanie dotyczyło już całkiem innego miejsca i innych bohaterów, a nie zawsze można było wyłapać tą znane od razu. Być może w książce wyosobnione jest jakimiś znakami graficznymi, być może czcionką, jednak audiobook, pomimo ogromnych starań lektorki, dla mnie jest bardzo zniechęcający do zapoznania się z dalszymi losami bohaterów.

Straszliwy mam problem z oceną tej książki. Przesłuchałam ją w audiobooku i niestety bardzo dawno tak mnie książka nie zmęczyła. Wielokrotnie musiałam cofać nagranie bo gubiłam wątek, nie wiedziałam jak bohaterzy znaleźli się w danym miejscu itd. Lektorka czyta bardzo zachęcająco, ciekawie i z rożnymi informacjami, jednak podczas słuchania, jednen fragment dotyczył np...

Książka zanosiła się na ciekawą, jednak niestety okazała się ciężka do skończenia. Fabuła jest dość infantylna i mało wciągająca, postaci płaskie, bez wyrazu a wątki toczą się zbyt szybko, nie ma zbudowanego napięcia przez co ciężko wczuć się w sytuację bohaterów. Do tego dialogi są mocno dziecinne.

Książka zanosiła się na ciekawą, jednak niestety okazała się ciężka do skończenia. Fabuła jest dość infantylna i mało wciągająca, postaci płaskie, bez wyrazu a wątki toczą się zbyt szybko, nie ma zbudowanego napięcia przez co ciężko wczuć się w sytuację bohaterów. Do tego dialogi są mocno dziecinne.

"Serce Suriela" to książka z piękną okładką, fajny pomysłem i... czegoś jej brak. Świat został wymyślony w ciekawy sposób - równolegle do świata ludzi istnieje kraina aniołów oraz innych magicznych stworzeń. Jednak nie podoba mi się narracja, wydaje się być sztuczna, a w fabułę trudno się wczuć. Postacie są dość płaskie, szczególnie głównej bohaterce brakuje charakteru.

"Serce Suriela" to książka z piękną okładką, fajny pomysłem i... czegoś jej brak. Świat został wymyślony w ciekawy sposób - równolegle do świata ludzi istnieje kraina aniołów oraz innych magicznych stworzeń. Jednak nie podoba mi się narracja, wydaje się być sztuczna, a w fabułę trudno się wczuć. Postacie są dość płaskie, szczególnie głównej bohaterce brakuje...

Zapuściłam sobie książkę na słuchawkach, bo ostatnimi czasy jakoś wolę czytać w ten sposób. A raczej słuchać, jeśli ktoś się czepia szczegółów. I szczerze? Nie słuchałam zbyt uważnie... Zdecydowanie zabrakło mi czegoś w tej książce, co by przykuło moją uwagę.

http://kasikowykurz.blogspot.com/2019/07/serce-suriela-agnieszka-wojdowicz.html

Zapuściłam sobie książkę na słuchawkach, bo ostatnimi czasy jakoś wolę czytać w ten sposób. A raczej słuchać, jeśli ktoś się czepia szczegółów. I szczerze? Nie słuchałam zbyt uważnie... Zdecydowanie zabrakło mi czegoś w tej książce, co by przykuło moją uwagę.

http://kasikowykurz.blogspot.com/2019/07/serce-suriela-agnieszka-wojdowicz.html

Kolejna książka młodzieżowa, którą przeczytałam aby móc porozmawiać o interesującej moje dzieci literaturze. Zarówno 8-latka jak i 11-latek byli nią zauroczeni i na "tapecie" jest już kolejny tom z tej serii. Dobrze opowiedziana historia dziewczyny o imieniu Bree, która odkrywa, że należy do rodu aniołów. Jest w niej wszystko co może zauroczyć młodzież - tajemnica, która odkrywa się powoli, przyjaźń, miłość, niebezpieczeństwo. Dobrze się czyta i co najważniejsze -"wciąga".

Kolejna książka młodzieżowa, którą przeczytałam aby móc porozmawiać o interesującej moje dzieci literaturze. Zarówno 8-latka jak i 11-latek byli nią zauroczeni i na "tapecie" jest już kolejny tom z tej serii. Dobrze opowiedziana historia dziewczyny o imieniu Bree, która odkrywa, że należy do rodu aniołów. Jest w niej wszystko co może zauroczyć młodzież - tajemnica, która...

Kocham całym sercem!!! Inne spojrzenie na koncept anioła, ciekawa fabuła i... miażdżący dotychczasowy character development bohaterów romans, który jest dość mocno zbędny na etapie, kiedy się pojawia (i tak go uwielbiam)!

Kocham całym sercem!!! Inne spojrzenie na koncept anioła, ciekawa fabuła i... miażdżący dotychczasowy character development bohaterów romans, który jest dość mocno zbędny na etapie, kiedy się pojawia (i tak go uwielbiam)!

Trochę dziecięce dialogi. Widać, że książka przeznaczona dla młodych. Jednak jest ciekawa i można powiedzieć, że wciąga. Tylko za szybko toczą się losy, pojedynki i dialogi. Postacie nie są zbyt barwnie opisane, nie dałem rady się z nimi zżyć.

Trochę dziecięce dialogi. Widać, że książka przeznaczona dla młodych. Jednak jest ciekawa i można powiedzieć, że wciąga. Tylko za szybko toczą się losy, pojedynki i dialogi. Postacie nie są zbyt barwnie opisane, nie dałem rady się z nimi zżyć.

Bree Whelan, byłaby zwykłą dziewczyną, gdyby nie była semani - kobiecym aniołem z białymi skrzydłami. Mały otrzymany prezent - kryształ farin, na przekór rodzicielce, zmienił jej życie. Nie tylko dzięki niemu weszła do miasta aniołów - Nirgali, ale także poznała kilku, i o dziwo okazało się, że jest jedną z nich. Co więcej, ściągnęła na siebie niemałe kłopoty. Nie żeby jako zwykła dziewczyna ich na siebie nie ściągała, ale tajemniczy mnisi Hauruki i spragnione ciebie cmentarne lesze, nie są piękną, magiczną Nirgalą jaką sobie wyobrażała i była na nią przygotowana.

Serce Suriera jest kolejną książką, która niepowołana wpadła mi w ręce, i pomimo tego, że zdecydowanie skierowana jest do młodzieży, mnie się spodobała. I ten furkot skrzydeł obrazujący emocje aniołów długo zostanie mi w pamięci... A żeby długo za nim nie tęsknić sięgnę po kolejny tom zmagań Strażników Nirgali.

Bree Whelan, byłaby zwykłą dziewczyną, gdyby nie była semani - kobiecym aniołem z białymi skrzydłami. Mały otrzymany prezent - kryształ farin, na przekór rodzicielce, zmienił jej życie. Nie tylko dzięki niemu weszła do miasta aniołów - Nirgali, ale także poznała kilku, i o dziwo okazało się, że jest jedną z nich. Co więcej, ściągnęła na siebie niemałe kłopoty. Nie żeby jako...