OMG...Nie spodziewałam się, że ta książka mnie tak wciągnie. Świetnie dopracowana. Akcja płynie. Wątek wielkiej miłości, czyli to co lubię.

OMG...Nie spodziewałam się, że ta książka mnie tak wciągnie. Świetnie dopracowana. Akcja płynie. Wątek wielkiej miłości, czyli to co lubię.

To była cudowna historia o życiu elfów. Czytając ją, czułam że przeniosłam się do innego świata. Było bajkowo, ciepło ale i z dreszczykiem. Bardzo polecam.

To była cudowna historia o życiu elfów. Czytając ją, czułam że przeniosłam się do innego świata. Było bajkowo, ciepło ale i z dreszczykiem. Bardzo polecam.

Pomysł był całkiem niezły, ale wykonanie już trochę kulało. Jest to powieść debiutantki i da się to odczuć czytając książkę. Jest sporo niedociągnięć, a fabuła jest nie dość emocjonująca i wciągająca. Podobało mi się, że autorka podjęła się tematów, które nie są łatwe – anoreksja, szpital psychiatryczny, poszukiwanie własnej tożsamości. Natomiast minusem jest to, że główna uwaga poświęcona została wątkowi miłosnemu, a sam gatunek zszedł na drugi plan. Wątek fantastyczny moim zdaniem jest zbyt słabo rozbudowany, niewiele dowiadujemy się o świecie i zwyczajach elfów. Nie polubiłam także głównej bohaterki. Zachowywała się egoistycznie i irracjonalnie, tłumacząc sama przed sobą, że chodzi jej wyłącznie o dobro innych. Postępowania pozostałych bohaterów również najczęściej nie rozumiałam. Ale było to jak poznawanie osób, które mają zupełnie odmienny od mojego tok myślenia.
Powieść jest enigmatyczna i zamglona, wiele rzeczy czytelnik musi sobie dopowiedzieć sam i zostaje niedosyt. Ale jeżeli lubicie książki z gatunku paranormal romance, a do tego chcecie przeczytać coś z rodzimego gruntu sięgajcie po nią śmiało.

Pomysł był całkiem niezły, ale wykonanie już trochę kulało. Jest to powieść debiutantki i da się to odczuć czytając książkę. Jest sporo niedociągnięć, a fabuła jest nie dość emocjonująca i wciągająca. Podobało mi się, że autorka podjęła się tematów, które nie są łatwe – anoreksja, szpital psychiatryczny, poszukiwanie własnej tożsamości. Natomiast minusem jest to, że główna...

Autorka zabiera nas w podróż do magicznych Borów Tucholskich. Do świata elfów, magii i cudów. Nigdy nie czytałam żadnej książki z serii fantasy, ale już dziś wiem, że to z pewnością się zmieni.
Początek zapowiadał się zwyczajnie, nic nie zapowiadało wprowadzenia elementów fantastyki. Kiedy Paulina trafiła jednak do domu trzech braci, nie oderwałam się już od lektury nawet na chwilę. Wciągająca fabuła, bardzo ciekawe wątki, tajemnica i miłość - chociaż ta była bardziej tłem dla pozostałych wydarzeń. Piękna książka, chociaż nieco żałuję, że nie ma kontynuacji.

Autorka zabiera nas w podróż do magicznych Borów Tucholskich. Do świata elfów, magii i cudów. Nigdy nie czytałam żadnej książki z serii fantasy, ale już dziś wiem, że to z pewnością się zmieni.
Początek zapowiadał się zwyczajnie, nic nie zapowiadało wprowadzenia elementów fantastyki. Kiedy Paulina trafiła jednak do domu trzech braci, nie oderwałam się już od lektury nawet...

Bardzo dobra książka. Niby zwykła młodzieżówka - elfy, wątek miłosny. Porusza jednak ważny temat, jakim są zaburzenia psychiczne. Autorka pokazuje, że nie biorą się one z niczego a szpital nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem.
Muszę przyznać, że początkowe sceptycznie podchodziłam do tej książki. Obawiałam się, że główna bohaterka będzie typową "ofiarą losu" która nie chce nic zmienić, nie widzi problemu. Na szczęście Paulina okazała się zaprzeczeniem takiej postawy.
Fabuła również jest interesująca. Nie ma zbyt wielu powtarzających się schematów, co jest częstą wadą książek tego gatunku.
Podsumowując, pozycja godna polecenia, ale raczej dla nastoletnich czytelników. Tak jak już parę osób wspomniało, brakuje tu kontynuacji, zakończenie jest, według mnie, zbyt otwarte

Bardzo dobra książka. Niby zwykła młodzieżówka - elfy, wątek miłosny. Porusza jednak ważny temat, jakim są zaburzenia psychiczne. Autorka pokazuje, że nie biorą się one z niczego a szpital nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem.
Muszę przyznać, że początkowe sceptycznie podchodziłam do tej książki. Obawiałam się, że główna bohaterka będzie typową "ofiarą losu" która nie chce...

Genialne łamanie schematów, wątek szpitalu psychiatrycznego i zaburzeń odżywiania. Taka "ludzka fantastyka"; jednotomówka o elfach w Polsce. Zawiodłem się pod tym względem, że "Noc świetlików" miała być brutalną fantastyką dla starszych, czego niestety nie dostałem. Podobało mi się to, że główna uwaga poświęcona była wątkowi miłosnemu, a sam gatunek schodził na drugi plan. Książka mogłaby być pierwszym tomem serii, widzę spory potencjał nawet na tom 0.5 i trochę szkoda, że autorka zdecydowała, że będzie to jednotomówka. Ale z drugiej strony dzięki temu łamane są pewne schematy i ostatecznia mi to odpowiada. Całkiem dobrze mi się to czytało i polecam.

Genialne łamanie schematów, wątek szpitalu psychiatrycznego i zaburzeń odżywiania. Taka "ludzka fantastyka"; jednotomówka o elfach w Polsce. Zawiodłem się pod tym względem, że "Noc świetlików" miała być brutalną fantastyką dla starszych, czego niestety nie dostałem. Podobało mi się to, że główna uwaga poświęcona była wątkowi miłosnemu, a sam gatunek schodził na drugi plan....

Kocham książki Elżbiety Rodzeń. A od teraz kocham także elfy. Uwielbiam jej sposób pisania, klimat jak tworzy w swoich książkach. Na dwa dni całkowicie przeniosłam się w Bory Tucholskie i mam nadzieję, że kiedyś powstanie część druga :)

Kocham książki Elżbiety Rodzeń. A od teraz kocham także elfy. Uwielbiam jej sposób pisania, klimat jak tworzy w swoich książkach. Na dwa dni całkowicie przeniosłam się w Bory Tucholskie i mam nadzieję, że kiedyś powstanie część druga :)

Cóż z tego,że dla młodego czytelnika
cóż z tego,że bardziej dla dziewczyn
cóż z tego,że to Bory Tucholskie.A nie wymyślona kraina

Przecież,ta książka jest piękna.Elfy są wśród nas i to się liczy.
Pobyt w zakładzie psychiatrycznym nie należy ,to przyjemności.
Pomoc nadchodzi w najmniej oczekiwanej strony.
Ona nie wie,że jerst elfem.

Cóż z tego,że dla młodego czytelnika
cóż z tego,że bardziej dla dziewczyn
cóż z tego,że to Bory Tucholskie.A nie wymyślona kraina

Przecież,ta książka jest piękna.Elfy są wśród nas i to się liczy.
Pobyt w zakładzie psychiatrycznym nie należy ,to przyjemności.
Pomoc nadchodzi w najmniej oczekiwanej strony.
Ona nie wie,że jerst elfem.

Ksiazka z magia. Swiat ludzi, elfow i magii. Milosc dla ktorej warto sie poswiecic. Polska ksiazka fantasy.

Ksiazka z magia. Swiat ludzi, elfow i magii. Milosc dla ktorej warto sie poswiecic. Polska ksiazka fantasy.

Interesująca historia, dla mnie przede wszystkim ze względu na relacje łączące głównych bohaterów. Spodobał mi się również nienachalnie przedstawiony wątek (czy może raczej świat) fantastyczny. Historia bowiem rozpoczyna się w zwyczajnym ludzkim środowisku, pełnym przyziemnych problemów - raczej nie zakładałabym, że nagle pojawią się w nim jakiekolwiek elementy fantastyczne.
Sam wątek choroby głównej bohaterki mógłby być nieco bardziej rozwinięty - od niego zaczyna się cała opowieść, a po drodze został odrobinę pominięty, zbyt łatwo rozwiązany.

Interesująca historia, dla mnie przede wszystkim ze względu na relacje łączące głównych bohaterów. Spodobał mi się również nienachalnie przedstawiony wątek (czy może raczej świat) fantastyczny. Historia bowiem rozpoczyna się w zwyczajnym ludzkim środowisku, pełnym przyziemnych problemów - raczej nie zakładałabym, że nagle pojawią się w nim jakiekolwiek elementy...