Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać193
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jim Cheung
29
6,9/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
467 przeczytało książki autora
349 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Marvel: The Legendary Graphic Novel Collection: Volume 11: Young Avengers: Sidekicks
Jim Cheung, Allan Heinberg
7,0 z 1 ocen
1 czytelnik 1 opinia
2022
Marvel: The Legendary Graphic Novel Collection: Volume 19: Young Avengers: Family Matters
7,0 z 1 ocen
1 czytelnik 1 opinia
2022
Clone Conspiracy #1: Dead No More - Part One: The Land of the Living/The Night I Died
7,0 z 1 ocen
1 czytelnik 1 opinia
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Nieskończoność Dustin Weaver
7,2
Album „Nieskończoność” to część mini serii o tym samym tytule. W, skąd wspomnianej serii wchodzą jeszcze takie tytuły jak m. in. „New Avengers: Nieskończoność” czy „Thunderbolts: Nieskończoność”. Omawiana pozycję chyba najlepiej określić jako dodatek (rozszerzenie) do albumu „Avengers: Nieskończoność”. Widzimy bowiem w ocenianym zbiorze komiksów wiele scen odnoszących się do walki Avengers i Rady Galaktycznej z Budowniczymi, dodatkowo jednak możemy śledzić wydarzenia, które działy się w tym samym czasie na Ziemi. Jak się dowiadujemy z albumu w czasie nieobecności Kapitana Ameryki i pozostałych bohaterów (większości Avengers'ów) na Ziemię przybył Thanos wraz ze swoimi siłami, by załatwić tu jedną sprawę, więcej nie będę pisał, by uniknąć spoilerów. W każdym razie w komiksie dzieje się naprawdę dużo. Album czytało mi się bardzo przyjemnie i robiłem to ze sporym zaciekawieniem, głównie ze względu na postać Thanosa. Do tej pory ze wspomnianą postacią miałem do czynienia jedynie przy czytaniu „Wojna Nieskończoności” i ciekawiło mnie, jaka wspomniana postaci jest wykreowana w komiksowym wydaniu. Komiksowy szalony tytan jest na pewno zdecydowanie znacznie potężniejszą postacią od tej, którą znamy z MCU (Marvel Cinema tion Uniwerse),ale bez wątpienia jest również postacią nudniejszą (zdecydowanie bardziej jednowymiarową). Wracając, jednak do omawianego albumu. Poza Avengers'ami głównymi bohaterami wydają się być Iluminaci. Bardzo lubię tę grupę, więc pewnie, dlatego również śledziłem przedstawianą historię z takim zainteresowaniem. Chodzi album przedstawia wielkie wydarzenia (jest to pozycja eventowa),to jest to jednocześnie dzieło mające na celu przygotowanie czytelnika na przyszła jeszcze większą historię. – Na końcu zbioru są ukazane ujęcia, które mają pokazać nam, jaki wygląda sytuacja w świecie Marvela oraz jak wielki i różnorodny jest to świat. Przeglądając wspomniane ostatnie strony albumu miałem wrażenie, że Hickmam rozstawia pionki na szachownicy przed kluczową partią. – Oczywiście w omawianej historii pewnie można byłoby się doszukiwać jakiś głupotek i nielogiczności jednak, jak dla mnie historia jest okey (przynajmniej w ramach konwencji dzieła superbohaterskiego).
Myślę, że omawiany album mogę polecić każdemu. Podstawiona historia nie porusza może jakiś mega oryginalnych wartości ani nie jest jakaś mega oryginalna, ale jest wielka i zarazem bardzo zrozumiała. Nie ma w omawianym albumie ani jakiś naukowo-mistycznych rozważań – albo jak to woli pseud naukowego bełkotu, którego przeciętny człowieka i tak nie rozumie – które budują nam (trochę sztucznie) wielkość historii, ani też jakiegoś rozwlekania. Jest to jak dla mnie bardzo dobra historia jak na standardy Avengers w serii wydawniczej Marvel NOW (przynajmniej z tych, które czytałem).
Marvel: The Legendary Graphic Novel Collection: Volume 19: Young Avengers: Family Matters Jae Lee
7,0
"Sprawy rodzinne", drugi z albumów o "Young Avengers", który kontynuuje wątki z tomu "Sidekicks" i jednocześnie wywraca do góry nogami wszystko, czego do tej pory dowiedzieliśmy się o grupie młodocianych super-bohaterów, podtrzymuje we mnie mniemanie, że kinowe uniwersum Marvela zmarnowało potencjał wprowadzenia zespołu nastoletnich herosów, przedstawiając szerszej rzeszy kinomanów postaci, takie jak Kate Bishop, czy Cassie Lang w sposób tak odległy od znakomitego stylu, w jakim robią to komiksy. Tym bardziej smutne jest to, że nawet pomysł na kinowe inkorporowanie postaci Kanga Zdobywcy, gdyby został zainspirowany tą serią komiksową, byłby zdecydowanie lepszy od czegokolwiek, co do tej pory objawiono widzom w MCU...
Album, bez dwóch zdań znakomity! Konsekwentnie rozwija postaci, kontynuuje wcześniejsze wątki i dostarcza wielu niespodzianek, które kompletnie zmieniają sposób, w jaki postrzegamy wydarzenia i bohaterów (zwłaszcza śledztwo w znakomitej "wkładce" Avengers Special #1 - gdzie Jessica Jones odkrywa sekrety Młodych Avengerów - rysowanej przez kilku różnych artystów, prezentujących odmienne style). Nie brakuje tu również dynamicznej akcji i przepięknych, całostronicowych lub nawet dwustronicowych, kipiących akcją, kadrów, narysowanych w mistrzowskim stylu, który zachwyca zarówno 44-letniego fana komiksu super-bohaterskiego, jak i wewnętrznego nastolatka, który po raz pierwszy zetknął się z Marvelami w Polsce za czasów wydawania ich przez TM-Semic!
I na koniec, żeby rzucić dodatkowy kamień do ogródka MCU - komiks ten umiejętnie wprowadza i rozgrywa tematy różnego pochodzenia etnicznego, orientacji seksualnej i tożsamości płciowej bohaterów i robi to lepiej niż którykolwiek z seriali i filmów Marvela. I lepiej niż większość filmów i seriali w ogóle. Polecam gorąco!