Baśnie Andersena, Astrid Lindgren i Harry Potter, czyli książki, które łączą pokolenia
Istnieją opowieści, które pomimo upływu czasu nie tracą aktualności. Historie, które można poznawać z bardzo różnych perspektywach. Książki, które łącza pokolenia. Choćby „Baśnie” Andersena, „Harry Potter” J.K. Rowling, „Władca Pierścieni” Tolkiena, „Dzieci z Bullerbyn” Astrid Lindgren, „Doktor Dolittle i jego zwierzęta” Hugh Loftinga. W światowym księgozbiorze znaleźć można zresztą zdecydowanie więcej przykładów. Co sprawia, że do niektórych tytułów wracamy tak chętnie?
Świąteczna aura, rodzinne spotkania
Czas świąt sprzyja rodzinnym spotkaniom i poszukiwaniom wzorców zapisanych w literaturze. Książką, która bez dwóch zdań łączy pokolenia, jest „Opowieść wigilijna”. Świąteczna historia spisana piórem Dickensa pozostawia nas z myślą, że prawdziwie wartościowa literatura pozostaje otwarta na interpretacje, nowe odczytania i nawiązania. Warto poznać choćby „Opowiadania bożonarodzeniowe”, nowele zebrane w tym tomie stanowią wybór najpiękniejszych i najciekawszych opowiadań o świętach autorstwa klasyków literatury pięknej. Świąteczna aura nastraja do przemyśleń. I spotkania z książkami, które mogą faktycznie połączyć przedstawicieli różnych pokoleń.
Literatura, czyli magia relacji – najpiękniejsze baśnie
Czy pamiętacie ukochane książki z Waszego dzieciństwa? Historie, przy których można było spędzać całe dnie, a pewnie także i noce? Niektóre utwory, przekazywane z pokolenia na pokolenie, pozostają ponadczasowe, bo trafiają do bardzo różnych czytelników – niezależnie od wieku, płci, społecznego statusu. Wspólnym mianownikiem jest chyba wrażliwość, dzięki której możemy zrozumieć, że literatura wiąże się z magią relacji. Odkrywaniem tak siebie, jak również innych. Oczywiście wiemy o tym z baśni, choćby niezapomnianej „Księgi tysiąca i jednej nocy”, zbioru braci Grimm czy magicznych tekstów Hansa Christiana Andersena. Warto pamiętać, że czytanie jest przede wszystkim aktem indywidualnym, ale także czynnością, która pozwala zrozumieć naszych najbliższych. Zwłaszcza dzieci.
Obrazy z dzieciństwa – w świecie „Kubusia Puchatka”
Głośne czytanie swoim pociechom sprawia, że możemy spędzić z nimi prawdziwe niezwykłe chwile – zobaczyć emocje, które zapisują się na twarzy, gdy odkrywamy coraz to nowe światy z literatury. Dobrym przykładem niech będą książki ze Stumilowego Lasu, czyli opowieści „Kubuś Puchatek i przyjaciele”. Zresztą, bohater wykreowany przez Alana Alexandra Millne’a posiada w sobie ludzki pierwiastek. Podobnie jak i wiele innych postaci z książek brytyjskiego powieściopisarza, także Kubuś Puchatek został nazwany imieniem jednej z zabawek Christophera, czyli syna pisarza. A w tym świecie rozwijane są przecież coraz to nowe fabuły realizowane w formacie pełnometrażowych i krótkometrażowych animacji. „Kubusiowe opowieści” mogą być unikalnym doświadczeniem dla wszystkich, którzy chcą odtworzyć obrazy z dzieciństwa, a jednocześnie zaszczepić wspomnienia w nowym pokoleniu czytelników.
Powrót do znanych krain – zaproszenie do Hogwartu i Śródziemia
Powrót do Hogwartu, czarodziejskiego uniwersum J.K. Rowling czy wyprawa do Śródziemia, czyli świata „Władcy Pierścieni” Tolkiena? Mówi się, że literatura to spotkanie z drugim człowiekiem. To prawda, dzięki niej poznajemy poglądy, wrażliwość, historię autora, który wykreował określony świat wyobraźni. Książki stanowią równocześnie portal, bramę do znanych lub nieznanych krain; do uniwersum fantasy, alternatywnych wizji świata, burzliwych dziejów historii, arkadyjskich miejsc, w których można poczuć błogi spokój. Przekonywała o tym „Ania z Zielonego Wzgórza”, która znów zyskała na popularności za sprawą serialowej adaptacji i nowych tłumaczeń książek, ale także „Dzieci z Bullerbyn”, w której przewodniczką jest Lisa Erikson, główna bohaterka i narratorka książki. Co ciekawe, pierwowzorem Bullerbyn jest osada Sevedstorp, gdzie rodzice Astrid Lindgren przeprowadzili się krótko po jej narodzinach. To właśnie tam przyszła pisarka spędziła podobno najpiękniejsze momenty swojego dzieciństwa.
Kanon, który zmienia swoje oblicze – „Wiedźmin”
Bajki, baśnie, legendy. Spisywane piórem Andersena, braci Grimm, Charlesa Perraulta, spełniają ważną i kulturotwórczą rolę. Motyw walki dobra ze złem, przenikanie się magii i codzienności, wreszcie topos wędrówki i przemiany bohatera. Z klasycznych tematów korzystali później prawdziwi giganci światowej literatury, którzy reinterpretowali pradawne wzory. Choćby Andrzej Sapkowski, autor „Wiedźmina”, specjalista od retellingu, czyli opowiedzenia na nowo dobrze znanej historii. Historia Geralta z Rivii pozostaje zresztą obecnie symbolem kultury popularnej, która trafia do fanów na całym świecie. I choć wizja znana z literackiej sagi, serii komputerowych gier i serialowej adaptacji różni się w wielu akcentach, to jednak potrafi łączyć pokolenia fanów fantastyki. To też kanon, który zmienia swoje oblicze.
Poznać fantastyczne istoty, czyli Muminki i magia Disneya
Jedną z najpiękniejszych historii, która od lat trafia do serc i wyobraźni czytelników, pozostają „Muminki”. Tove Jansson była zresztą nie tylko znakomitą pisarką, autorką opowiadań o mieszkańcach Doliny Muminków, ale także rysowniczką. Nie tylko ilustrowała swoje książki, ale też stworzyła cykl komiksowych historii o sympatycznych trollach, o których możemy dowiedzieć się za sprawą czarownych animacji, książek, a także graficznych opowiastek. Po komiksową serię powinien sięgnąć każdy miłośnik przygód przyjaciół z Doliny Muminków. Podobnie zresztą, jak i po opowieści z „Kaczogrodu”, czyli absolutną klasykę światowego komiksu. W serii kolekcji znajdują się prawdziwe perełki, jak choćby „Życie i czasy Sknerusa McKwacza”, czyli słynna opowieść o tym, jak można spełnić swój amerykański sen – to jednak historia nasycona melancholią, tęsknotą, oczywiście humorem, czyli uniwersalnymi emocjami, które trafiają na różny poziom interpretacyjnego doświadczenia. Jednak w światowym księgozbiorze znajdują się również inne historie, które powinny spodobać się miłośnikom fantastycznych fabuł dedykowanych od lat 9 do 99.
Zimowa aura, poszukiwanie tajemnicy
Czego szukać w zimowe dni? Z jakim literackim bohaterem wybrać się w podróż? W światowej bibliotece znajdują się książki, które sprawdzają się idealnie na samotne wędrówki, ale również odkrywanie nowych krain wraz z najbliższymi. Bo trzeba pamiętać, że literatura to podróż, wielka podróż w nieznane. Wrażliwi bohaterowie, którzy odkrywają niezbadane cywilizacje – alternatywne rzeczywistości, pradawne legendy, mity i folklor. Bo istnieją opowieści, które pomimo upływu czasu nie tracą aktualności. Niektórzy powracają do Hogwartu, aby raz jeszcze przekonać się o magii, inni decydują się na wyprawę do Śródziemia. Oczywiście pozostają baśnie, choćby i tak mniej oczywiste, jak na przykład animowane historie ze świata studia Ghibli, o których również pisaliśmy na łamach lubimyczytać. Literatura to spotkanie i emocje, o czym warto jest pamiętać, gdy myślimy o książkach, które naprawdę mogą łączyć pokolenia.
Pamiętajcie, że na każdą z wymienionych książek możecie założyć alert cenowy LC.
Artykuł po raz pierwszy ukazał się w 2021 roku.
komentarze [20]
Myślę, że baśnie Andersena jako literatura za jedno pokolenie zostaną zapomniane. Już teraz prawie nie istnieją - bo nie mówię o filmach Disneya, które robią z mocno melancholijnej, wręcz mrocznej prozy Andersena lody waniliowe. W jego bajkach jest tyle mroku, bólu i odniesień do Boga, że dziś mało kto to zniesie. Zmieniły się problemy nurtujące młodych oraz styl życia ich...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
"Grobowiec świetlików" był swego czasu wyświetlany w ramach wieczorów konesera w naszym kinie i wtedy pierwszy raz byłam świadkiem, gdy wszyscy wychodzili zapłakani.
Ja zakochałam się "W krainie bogów" i w antywojennym filmie "Ruchomy zamek Hauru". Lubię oglądać te filmy gdy życie mi dokuczy. Tymi filmami "zaraziłam" moją rodzinę i przyjaciół.
Ja lubię wracać do takiej klasyki z dzieciństwa. Ania z Zielonego Wzgórza to zawsze mój wielki sentyment, ale również JEŻYCJADA A SPRAWA POLSKA. O powieściach Małgorzaty Musierowicz czy wiele innych.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Myślę, że oprócz tych wymienionych jest jeszcze wiele tytułów, które mogą łączyć pokolenia, a ich przesłanie jest wciąż uniwersalne i mam nadzieję, że takim pozostanie bez względu na trendy.
Osobiście poleciłabym: Szósta klepka oraz oczywiście cała Jeżycjada , Mikołajek, Małe kobietki
Też najchętniej sięgam po klasykę oraz książki, do których chętnie wracam, gdyż znam je z dzieciństwa czyli na przykład "Król Maciuś I", "O czym szumią wierzby" i oczywiście książki Andersena, braci Grimm itp. Myślę, że żadne współczesne książki im nie dorównują.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJestem ciekawa, czy któraś z bardziej nowoczesnych powieści/serii kiedyś dołączyć do tej listy. Póki co najnowszy jest Harry Potter, ale między nim a pozostałymi jest ogromny przeskok czasowy. Ale jak myślę o nowszych powieściach... chyba żadna mi znana tak doskonale się nie wpisuje w temat artykułu, jak te wymienione przez autora.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zdecydowanie jestem miłośniczką klasyki; wybrane baśnie Andersena czy braci Grimm wryły się w moją pamięć w dzieciństwie i zatrzymały obrazy nasycone emocjami.
Odkryłam je ponownie z moimi synami podczas czytania im przed snem. Baśnie poruszają ciekawe,ale i trudne tematy, co dało początek naszych rozmów o blaskach i cieniach życia.
Zgadzam się ze stwierdzeniem, że to...
Po książki J. K. Rowling już się nie sięga. Autorka stała się persona non grata. 😂
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postChyba nie wszyscy o tym wiedzą ;-). Gwiazdkowy prosiaczek na 2 stronie TOP100 Empiku.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postLiczne osiągnięcia, jakie ma na swoim koncie J. K. Rowling nie przeszkadzają jednak Warner Bros w skreśleniu jej z grona osób zaproszonych do programu "Harry Potter 20th Anniversary: Return to Hogwarts".
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postrozwala mnie to, że są ludzie jak ty których dziwi to, że przez swoje prymitywne transfobiczne poglądy Rowling podpadła wielu, w tym Warner Bros. i ponosi tego konsekwencje. wiadomo, że w Polsce przymyka się na coś takiego oko, ale gdzie indziej na świecie bynajmniej (i słusznie).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTaaa i dlatego Hogwarts Legacy sprzedaje się jak świeże bułeczki - przychód ze sprzedaży przekroczył już miliard dolarów.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@jacqueline nie ponosi żadnych konsekwencji, raczej ociera łzy pieniędzmi https://www.telepolis.pl/rozrywka/prawo-finanse-statystyki/hogwarts-legacy-bojkot-liczba-sprzedanych-kopii
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Żakłelina jak zawsze: "prymitywne transfobiczne poglądy". A co takiego powiedziała pani od Pottera?
"Jeżeli płeć nie istnieje, nie istnieje również pociąg do osób tej samej płci. Jeśli płeć nie istnieje, rzeczywistość kobiet na całym świecie zostaje wymazana."
Według postępowej Żakłeliny prymitywnym jest twierdzić, że płeć istnieje. Prymitywnym jest twierdzić, że jeśli...
Komu podpadła temu podpadła. Harry Potter bardzo mi się podobał, a autorka dodatkowo zyskała u mnie plus swoimi zdrowymi poglądami.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
"Liczne osiągnięcia, jakie ma na swoim koncie J. K. Rowling nie przeszkadzają jednak Warner Bros w skreśleniu jej z grona osób zaproszonych do programu "Harry Potter 20th Anniversary: Return to Hogwarts"."
"przez swoje prymitywne transfobiczne poglądy Rowling podpadła wielu, w tym Warner Bros. i ponosi tego konsekwencje"
No jasne. Ale niewiele wody w Tamizie upłynęło,...
I o co cały ten wielki krzyk w związku z p. Rowling. Gdyby seria z Harrym Potterem była słaba, nikt by jej nie czytał.
A ponieważ jest wolność słowa i prawo do posiadania własnych poglądów, autorka miała prawo wyrazić własną opinię. Nikomu nie ubliżyła, nikogo nie obraziła, a i tak znalazło się spore grono ludzi, którzy zaczęli ją publicznie opluwać. Uważam, że to...
@Lis Gracki I jeszcze prymitywizmem jest niechęć do łatwiejszego dostępu trans-kobiet (czyli mężczyzn) do kobiet. Bo na pewno nie będzie facetów, którzy chcą to wykorzystać w wiadomym celu... 😁
Ciekawe, czy Żaklina w Wigilię mówiła ludzkim głosem...? ;)
@Marcin duża szansa, że nie brała udziału w wigilii bo to prymitywny zwyczaj.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post