rozwiń zwiń

Ultramaratonka zwyciężczynią Nagrody im. Szymborskiej. Lebda: „Kochajmy się i czytajmy wiersze”

Olga Sokal Olga Sokal
11.07.2022

Nagrodę im. Wisławy Szymborskiej za najlepszą książkę poetycką wydaną w 2021 roku otrzymała Małgorzata Lebda za tom „Mer de Glace” wydany przez Wydawnictwo Warstwy. Laureatce wręczono statuetkę inspirowaną jedną z wyklejanek Wisławy Szymborskiej oraz czek na 100 tys. złotych. Pozostali nominowani dostali po 5 tys. złotych. Uroczystą galę zorganizowano podczas 11. edycji Festiwalu Miłosza w Krakowie. Wcześniej, w trakcie majowej konferencji prasowej, ogłoszony został laureat Nagrody im. Wisławy Szymborskiej za najlepsze tłumaczenie tomu poetyckiego na język polski wydane w latach 2018–2021.

Ultramaratonka zwyciężczynią Nagrody im. Szymborskiej. Lebda: „Kochajmy się i czytajmy wiersze” fot. Rafał Siderski / Kuba Ociepa (materiały prasowe)

Małgorzata Lebda ma 37 lat. Dorastała w beskidzkiej wsi Żeleźnikowa Wielka. Jest autorką sześciu książek poetyckich, w tym nagradzanych tomów „Matecznik” (Stypendium im. Stanisława Barańczaka 2017, Nagroda Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego 2017) i „Sny uckermärkerów” (Nagroda Literacka Gdynia 2019, nominacja do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius 2019). Jej książki tłumaczono na języki: serbski, włoski, ukraiński, czeski, słoweński. Jest naukowczynią, felietonistką, animatorką kultury oraz ultramaratonką. We wrześniu 2021 roku przebiegła – w ramach poetycko-aktywistycznego gestu – dystans 1113 kilometrów, biegnąc od źródeł rzeki Wisły do jej ujścia do Bałtyku. Pracuje nad debiutem prozatorskim. Mieszka w Krakowie i coraz częściej poza nim.

„Mer de Glace” to drugi najdłuższy lodowiec w Alpach, zalegający po francuskiej stronie masywu Mont Blanc. Właśnie nazwę tego lodowca na tytuł swojego najnowszego tomu poetyckiego wybrała Małgorzata Lebda. Od tytułu wypada tu zacząć, gdyż już on zdradza, że w kontekście wcześniejszych książek autorki mamy do czynienia z nowym otwarciem. Poezja Lebdy, dotąd mocno osadzona w lokalności, bazująca na relacjach rodzinnych, kojarzona z nurtem wiejskim („Granica lasu”, „Matecznik”, „Sny uckermӓrkerów”), w „Mer de Glace” zabiera czytelnika w podróż po Polsce i Europie Środkowej. Fotograficzne ujęcia i metaforyczność, stanowiące znak rozpoznawczy tej liryki, przybliżają nam krajobrazy (głównie pozamiejskie), ale też składają się na wielowątkową opowieść o człowieku i otaczającym go świecie.

Bo książka ta to właśnie kilka narracji splatających się w całość, nachodzących na siebie. Mamy tu opowieść o ciele, jego kruchości i złożoności, o zmaganiu się i próbie zapanowania nad nim (Dzisiaj było niespokojne. Przed ruchem należy je nakarmić, / zapytać, jak spało i dlaczego tak krótko); mamy metaforyczną opowieść o ludziach i ich postawach, o radościach płynących z prostoty codzienności. Lebda opowiada także w bardzo prozatorski sposób (choć językiem poetyckim) o przyrodzie i jej darach. Jednak opowieść główna – choć nie dominująca formą, za to subtelnie tkana na przestrzeni całej książki – to historia katastrofy, końca świata, który już się dzieje, ale my jeszcze nie chcemy zdać sobie z tego sprawy. Skupiamy się na ostatnich momentach względnego spokoju, ewentualnie oddajemy się z zaangażowaniem działaniom, których skuteczność ogranicza się do uspokajania sumień (zjednoczone strachy tematów, o których chce się krzyczeć [miałam napisać – wyć, tak]; ruch głowy w stronę pohukiwań; pogrzeby lodowców – nakładanie na nie białych całunów odwracających uwagę słońca).

Kiedy czytam wiersze Małgorzaty Lebdy, mam poczucie, że są pisane odręcznie, czarnym tuszem, na śnieżnobiałym papierze. Ta poezja jest niezwykle liryczna (choć to może pleonazm), precyzyjna, skondensowana. Lebda, jak mało kto, waży słowo, zna jego wartość, a także smak, zapach, barwę.

– Janusz Drzewucki, członek kapituły Nagrody im. Wisławy Szymborskiej

Gdybym miał użyć jednej formuły opisującej tom „Mer de Glace” Małgorzaty Lebdy, powiedziałbym, że to spokój pełen tajemnicy. To próba przezwyciężenia niepokoju, „próba jasnego”, jak brzmi tytuł jednego z wierszy.

– Andrea Ceccherelli, członek kapituły Nagrody im. Wisławy Szymborskiej

Tomiki poetyckie często składają się dziś z dwóch języków, dwóch dyskursów – są pisane wierszem lub rodzajem prozy poetyckiej. W tomie Małgorzaty Lebdy mamy do czynienia ze specyficzną indywidualną dykcją – małe prozy poetyckie, które przeplatają, a jednocześnie spajają ze sobą wiersze – noszą tytuł „Pory miejsc”. Oglądamy tu świat z perspektywy ekologicznej. Zresztą „temperament ekologiczny” wydaje się charakterystyczny dla wierszy Lebdy, wyraźnie wybrzmiewa również w jej pozostałych tomikach. Chodzi tu o rozmaitość, wielość języków, symbiozę ze światem ludzi, zwierząt, przyrody, drzew. Słowem – z tym wszystkim, co nas otacza.

– Marta Wyka, członkini kapituły Nagrody im. Wisławy Szymborskiej

Wierne zwierzę 

Noc tu, w dolinie, rozpisana jest na czuwanie. 

Noc jednego miejsca przychodzi do innego. 

Wierne zwierzę. Krok w krok.

 

Noce domów, krajobrazów: rumuńskich Karpat;

węgierskiej puszty; beskidzkiej paryi. I chwila, kiedy

masz pewność, że operujesz już słownikiem minionego:

dotknęłam, pochowałam, rozlało się, sza.

 

Noc przystawia – od zewnątrz – oko do okna domu,

tego, który akurat próbujesz nazwać swoim, zawsze

w tym miejscu, gdzie – od środka – przykładasz

swoje. Ciemno, a przecież wszystko.

Do tegorocznej edycji Nagrody zgłoszono 276 polskich tomów poezji wydanych w roku 2021. Wyboru laureatów, a wcześniej pięciu nominowanych książek, dokonała kapituła w składzie: Andrea Ceccherelli (Włochy), Janusz Drzewucki (Polska), Xavier Farré (Hiszpania), Alina Świeściak (Polska), Marta Wyka (Polska), Jurij Zawadski (Ukraina).

Nominowani do Nagrody im. Wisławy Szymborskiej za książkę poetycką wydaną w 2021 roku zostali:

Wojciech Charchalis laureatem nagrody za najlepsze tłumaczenie

Nagrodę za najlepsze tłumaczenie tomu poetyckiego na język polski wydane w latach 2018–2021 otrzymał Wojciech Charchalis za przekład wierszy zawartych w tomie „Heteronimy. Utwory wybrane” Fernanda Pessoi wydanym przez wydawnictwo LOKATOR. Laureat otrzymał wyjątkową statuetkę inspirowaną jedną z wyklejanek Wisławy Szymborskiej oraz czek na 50 tys. złotych.

Wiele postaci zawartych i opisanych w tej antologii to autorzy wymyśleni przez Fernanda Pessoę w czasach wczesnej młodości, by nie powiedzieć: w dzieciństwie. Znakomita ich część nie napisała też wiele więcej, niż umieszczono w niniejszej książce. Nie ma to jednak wielkiego znaczenia, bo choć upada megalomański mit monstrualnie płodnego poety, to w dalszym ciągu pozostaje prawda o genialnym poecie, którego trzy heteronimy stworzyły dzieło wielkie.

Fernando Pessoa to najważniejszy poeta portugalski XX wieku i jeden z najważniejszych poetów europejskich XX wieku. Pisał nie tylko w swoim imieniu, ale również w imieniu wymyślonych przez siebie autorów, stosując różne poetyki. Tę różnorodność stylistyczną i osobowość oddał Wojciech Charchalis, znakomity iberysta, znany jako tłumacz José Saramago czy autor nowego przekładu „Don Kichota” Cervantesa. Poezja Fernanda Pessoi jest jak wyzwanie, ale jest także dla czytelników niezwykłym odkryciem: odkryciem wybitnej osobistości twórczej.

– Janusz Drzewucki, członek kapituły Nagrody im. Wisławy Szymborskiej

W poprzednich latach Nagrodę im. Wisławy Szymborskiej otrzymali: Krystyna Dąbrowska za tom „Białe krzesła” i Łukasz Jarosz za tom „Pełna krew” (2013), Julia Hartwig za tom „Zapisane” (2014), Roman Honet za tom „świat był mój” i Jacek Podsiadło za tom „Przez sen” (2015), Jakub Kornhauser za tom „Drożdżownia” i Uroš Zupan za tom „Niespieszna żegluga” (przeł. Katarina Šalamun-Biedrzycka i Miłosz Biedrzycki, 2016), Marcin Sendecki za tom „W” (2017), Julia Fiedorczuk za tom „Psalmy” i Linn Hansén za tom „Przejdź do historii” (przeł. Justyna Czechowska, 2018), Marta Podgórnik za tom „Mordercze ballady” (2019), Anna Adamowicz za tom „Animalia” i Genowefa Jakubowska-Fijałkowska za tom „Rośliny mięsożerne” (2021).

[os]


komentarze [2]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Justyna 12.07.2022 09:05
Czytelnik

Gratulacje! Miałam okazje uczęszczać na zajęcia pani dr Lebdy, przeurocza kobieta.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 11.07.2022 14:30
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post