Performance Genowefa Jakubowska-Fijałkowska 7,0
Świat poetycki z tomu "Performance" jest maksymalnie zatrważający. To mikroprzestrzeń podmiotu i bohaterów wierszy. Tu dzieją się rzeczy najbardziej ludzkie, najbardziej intymne.
Ktoś choruje, ktoś w tym cierpieniu towarzyszy. Ludzie się wzajemnie wykorzystują. Ktoś rodzi, a ktoś „zjadł psa siebie żonę”. Podmiot Genowefy Jakubowskiej-Fijałkowskiej skupia się na szarych i ciemnych odcieniach. Wychwytuje wszelkie ograniczenia, rozczarowania, niepomyślne sprawy.
A jednak, m.in. w obliczu śmierci, nie uświadczymy tu patetycznego rozdzierania szat. Raczej cichy bunt i finalną zgodę na to, co nieuniknione. Bardziej niż sam akt umierania, o jakim się tu też mówi, podmiot frustruje reakcja ludzi na śmierć. Wynika zapewne z bezsilności, lęku, poczucia pustki. A jednak potrafi zirytować.
Genowefa Jakubowska-Fijałkowska, swoimi wierszami, prowokuje do stawiania sobie pytań o naturze metafizycznej. O ból, odchodzenie, ale też i o to, jak reagujemy na śmierć, jak ubogi jest wtedy język, że ciągle powtarzamy te same konstrukcje. Ale śmierć to jedno, jest jeszcze (kto wie czy nie dużo gorsze) życie!
Cenię Genowefę Jakubowską-Fijałkowską za jej niebywałą umiejętność wplatania banalności i pospolitości w tekst poetycki. W jednym wierszu jest w stanie pomieścić ciekawą grę słów (wnikając głęboko w semantykę),a więc wprowadza wieloznaczność, sugeruje pewne sprawy, choćby poprzez ciekawe wtrącenia, odwołuje się do życia codziennego i tekstów kultury, a zaraz obok tych literackich chwytów eksponuje kostkę zapachową „Ambi Pur” („niebieską różową”),„łonowy włos”, „podpaski zawijane w papier toaletowy” czy „dwie tabletki apap noc”.
W "Performance", jaki i pozostałych tomach autorki, nie ma tematów tabu, ani żadnych świętości. Tu sacrum miesza się z profanum. Nie ma też owijania w bawełnę czy jakichkolwiek poetyckich zdobień. Bo życie jest zgrzebne, paskudne i brudne. A w liryce Jakubowskiej-Fijałkowskiej właśnie to życie, w każdym jego aspekcie, pulsuje żywą krwią.
Poetka rozprawia się z człowiekiem i jego najbardziej ludzkim obliczem. Takim niedoskonałym, cielesnym, podatnym na podszepty pragnień, ambicji czy chuci. Podmiot wprost mówi „o miłości wyuzdaniu alkoholu i seksie” czy choćby takich tematach jak poród, „moczenie się”, przemoc domowa oraz przemoc „społeczna”, a może nawet i „kulturowa”. Człowiek w świecie poetyckim Performance jest zarówno ofiarą, jak i katem.
Poezja Jakubowskiej-Fijałkowskiej jest ostra, bezkompromisowa, balansująca na pograniczu turpizmu. Ten brutalny język idealnie wpisuje się w treść i przesłanie wierszy. Wyjątkowy, osobny styl poetycki autorki, nastawiony jest na siłę przekazu, na głębokie osadzenie w kulturze (mnóstwo nawiązań! świetna zabawa motywami biblijno-religijnymi),na bezlitosną codzienność (m.in. przedmioty użytkowe, fizjologia),która uniemożliwia zakładanie lirycznych filtrów czy wreszcie – na moc słowa (operowanie językiem potocznym i wulgaryzmami, a także mistrzowską ironią).
"Performance" Jakubowskiej-Fijałkowskiej rozgrywa się nieustannie. To opowieść ponadczasowa i niezwykle uniwersalna, wszak „zdarzyła się / gdzieś tam mnie tobie temu kto przede mną”. To poezja prosto z trzewi, silnie uderzająca, zapadająca w pamięć na długo.