-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2012-04-21
2021-12-28
2012-08-01
Aż chce się czytać kolejną stronę... Mistrz gatunku. Ja polecam każdemu :)
Aż chce się czytać kolejną stronę... Mistrz gatunku. Ja polecam każdemu :)
Pokaż mimo to2023-08-09
Świetny reportaż! Czyta się jak najlepszą książkę sensacyjną. W rzetelny sposób porządkuje fakty i konfrontuje ze sobą wiele źródeł (często sprzecznych). Bardzo polecam!
Świetny reportaż! Czyta się jak najlepszą książkę sensacyjną. W rzetelny sposób porządkuje fakty i konfrontuje ze sobą wiele źródeł (często sprzecznych). Bardzo polecam!
Pokaż mimo to2022-08-16
2020-10-26
Świetna książka! Dla miłośników przyrody, ale też dla wszystkich innych! Polecam :)
Świetna książka! Dla miłośników przyrody, ale też dla wszystkich innych! Polecam :)
Pokaż mimo to2020-07-15
Dla mnie absolutny must-read! Lektura powinna być obowiązkowa w szkołach, może wtedy ktoś się zastanowi jak to zmienić. Autor opisuje mechanizmy naszego, jako społeczeństwa, funkcjonowania. Część z tych rzeczy czujemy podskórnie, ale nie do końca wiemy jak to nazwać a co dopiero jak z tym walczyć. Z tym drugim jest gorzej, bo autor też uchyla się od wskazywania dróg wyjścia z sytuacji. W każdym razie sam bardzo nie lubię autorasizmu i nawet jeśli inaczej to dotychczas nazywałem, to sam mechanizm mnie mierzi (ja to zawsze nazywałem "samobiczowanie"). Polecam!
Dla mnie absolutny must-read! Lektura powinna być obowiązkowa w szkołach, może wtedy ktoś się zastanowi jak to zmienić. Autor opisuje mechanizmy naszego, jako społeczeństwa, funkcjonowania. Część z tych rzeczy czujemy podskórnie, ale nie do końca wiemy jak to nazwać a co dopiero jak z tym walczyć. Z tym drugim jest gorzej, bo autor też uchyla się od wskazywania dróg wyjścia...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-02-22
Świetny reportaż. Bardzo wnikliwie i interesująco nakreślone zmiany jakie zaszły na wsi przez reformę rolną. Polecam!
Świetny reportaż. Bardzo wnikliwie i interesująco nakreślone zmiany jakie zaszły na wsi przez reformę rolną. Polecam!
Pokaż mimo to2018-09-20
Klasyka. Choć zakończenie nieco mnie rozczarowało
Klasyka. Choć zakończenie nieco mnie rozczarowało
Pokaż mimo to2019-02-10
Doskonała książka dla wszystkich tych, którzy zarządzają ludźmi. Pokazuje jak budować zespół, na jakich wartościach opierać swoją pracę i jak kształtować relacje z pracownikami. Myślę, że to najważniejsze elementy sukcesu Ancelottiego, ale sprawdzi się nie tylko w piłce nożnej. Polecam!
Doskonała książka dla wszystkich tych, którzy zarządzają ludźmi. Pokazuje jak budować zespół, na jakich wartościach opierać swoją pracę i jak kształtować relacje z pracownikami. Myślę, że to najważniejsze elementy sukcesu Ancelottiego, ale sprawdzi się nie tylko w piłce nożnej. Polecam!
Pokaż mimo to2012-08-30
2019-05-22
Autor sam przyznaje, że do końca nie jest w stanie określić kategorii swojej książki. Czy to jest książka podróżnicza czy po prostu ćwiczenie etnograficzne? Nie mnie też to oceniać. Wiem natomiast, że dla mnie ta książka jest w pewnym stopniu magiczna, wprowadzająca czytelnika na terra incognita - południowe Włochy. Ale nie tak po prostu, tylko poprzez historie ludzi, zdarzeń, muzyki. Poszczególne wątki plecione wokół nieoczywistych punktów historii. Z drugiej strony czytałem i piszę jako miłośnik tego kawałka ziemi, nie wiem czy innym też się spodoba - ale kto nie spróbuje ten się nie dowie!
Autor sam przyznaje, że do końca nie jest w stanie określić kategorii swojej książki. Czy to jest książka podróżnicza czy po prostu ćwiczenie etnograficzne? Nie mnie też to oceniać. Wiem natomiast, że dla mnie ta książka jest w pewnym stopniu magiczna, wprowadzająca czytelnika na terra incognita - południowe Włochy. Ale nie tak po prostu, tylko poprzez historie ludzi,...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-05-11
Bardzo dobra książka, świetnie się czyta. Zawsze myślałem, że szczęście jest przypisane do jednostek a nie do grup, a jednak autor stara się pokazać, że pewne elementy życia społecznego mogą wpływać na szczęście jednostki. Ja bym do tego wszystkiego dodał oczekiwania, zarówno grupy jak i pojedynczych ludzi. Polecam!
Bardzo dobra książka, świetnie się czyta. Zawsze myślałem, że szczęście jest przypisane do jednostek a nie do grup, a jednak autor stara się pokazać, że pewne elementy życia społecznego mogą wpływać na szczęście jednostki. Ja bym do tego wszystkiego dodał oczekiwania, zarówno grupy jak i pojedynczych ludzi. Polecam!
Pokaż mimo to2012-08-27
2018-05-08
Niesamowita książka, zwłaszcza pod kątem socjologicznym. Oczywiście dramat kobiet na Pitcairn to coś niewyobrażalnego, ale dla mnie ciekawy był zwłaszcza mechanizm przechodzenia pewnych zachowań z pokolenia na pokolenie. Teoretycznie historia wyspy rozpoczyna się w okolicach 1800 roku, a niektóre zachowania (mimo, że przecież zmieniła się nie tylko populacja, ale również jej struktura) pozostały takie same.
Niesamowita książka, zwłaszcza pod kątem socjologicznym. Oczywiście dramat kobiet na Pitcairn to coś niewyobrażalnego, ale dla mnie ciekawy był zwłaszcza mechanizm przechodzenia pewnych zachowań z pokolenia na pokolenie. Teoretycznie historia wyspy rozpoczyna się w okolicach 1800 roku, a niektóre zachowania (mimo, że przecież zmieniła się nie tylko populacja, ale również...
więcej mniej Pokaż mimo toChyba zrobiłem błąd, bo najpierw obejrzałem film "Czas Apokalipsy" a później przeczytałem dzieło Conrada i cały czas miałem przed oczami sceny z Wietnamu. Nie zmienia to jednak faktu, że powieść miała niesamowitą atmosferę. A czego szukał główny bohater? Słowa?
Chyba zrobiłem błąd, bo najpierw obejrzałem film "Czas Apokalipsy" a później przeczytałem dzieło Conrada i cały czas miałem przed oczami sceny z Wietnamu. Nie zmienia to jednak faktu, że powieść miała niesamowitą atmosferę. A czego szukał główny bohater? Słowa?
Pokaż mimo to2015-03-01
Jedna z lepszych książek jakie ostatnio miałem przyjemność czytać. Trochę o Gruzji, trochę o ludziach, trochę o sobie w Gruzji. Wydaje mi się że taka "niespójność gatunkowa" dodaje tej książce koloru i sprawia, że czyta się niemalże z zapartym tchem. To mógł być specjalny zabieg, który miał też pokazać charakter (skomplikowanego) życia Gruzinów.
Jedna z lepszych książek jakie ostatnio miałem przyjemność czytać. Trochę o Gruzji, trochę o ludziach, trochę o sobie w Gruzji. Wydaje mi się że taka "niespójność gatunkowa" dodaje tej książce koloru i sprawia, że czyta się niemalże z zapartym tchem. To mógł być specjalny zabieg, który miał też pokazać charakter (skomplikowanego) życia Gruzinów.
Pokaż mimo to2014-02-23
Po przeczytaniu kilkunastu stron, skonfudowany, zacząłem się zastanawiać po co i dla kogo powstała ta książka. Jdednak im dalej, tym lepiej, a lektura wciąga. Hołownia pokazuje trzecią drogę w podejściu do wiary i kościoła. Moim zdaniem to droga normalności.
Po przeczytaniu kilkunastu stron, skonfudowany, zacząłem się zastanawiać po co i dla kogo powstała ta książka. Jdednak im dalej, tym lepiej, a lektura wciąga. Hołownia pokazuje trzecią drogę w podejściu do wiary i kościoła. Moim zdaniem to droga normalności.
Pokaż mimo to
Książka jest dobra, nawet bardzo. Czyta się szybko mimo dużego ładunku polityczno - filozoficznego. Otwiera oczy na wiele spraw i zagrożeń i dlatego każdy powinien znaleźć na nią czas.
Książka jest dobra, nawet bardzo. Czyta się szybko mimo dużego ładunku polityczno - filozoficznego. Otwiera oczy na wiele spraw i zagrożeń i dlatego każdy powinien znaleźć na nią czas.
Pokaż mimo to