-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
Biblioteczka
2015-03-01
2013-12-28
Pacholski bawi się formą nie pozwalając na znudzenie się czytelnika (mam ambiwalentne uczucia dot. częstych fragmentów obcojęzycznych, z jednej strony ich częstotliwość denerwuje i utrudnia czytanie, z drugiej pokazuje multikultorowość miasta - nawet w okresie II WŚ). Buduje napięcie, którego apogeum następuje po wkroczeniu Armii Czerwonej. Czy forma nie przeważa nad treścia? Ta druga do jednych trafi bardziej, do drugich mniej. Autor pokazuje jedno: najważniejsze jest szukanie prawdy i ja się z tym zgadzam.
Pacholski bawi się formą nie pozwalając na znudzenie się czytelnika (mam ambiwalentne uczucia dot. częstych fragmentów obcojęzycznych, z jednej strony ich częstotliwość denerwuje i utrudnia czytanie, z drugiej pokazuje multikultorowość miasta - nawet w okresie II WŚ). Buduje napięcie, którego apogeum następuje po wkroczeniu Armii Czerwonej. Czy forma nie przeważa nad...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-08-27
2013-07-23
Bardzo dobrze się czyta. Orwell wykazuje w tej książce bardzo dużą wrażliwość społeczną i poza przedstawieniem życia i problemów najniższych warstw społecznych nawet pokusza się nawet o propozycję poprawienia standardu ich życia. Innymi słowy przedstawia lewicowy sposób patrzenia na biedę. Niestety w całkowitym oderwaniu od ekonomii i moralności. Warto przeczytać!
Bardzo dobrze się czyta. Orwell wykazuje w tej książce bardzo dużą wrażliwość społeczną i poza przedstawieniem życia i problemów najniższych warstw społecznych nawet pokusza się nawet o propozycję poprawienia standardu ich życia. Innymi słowy przedstawia lewicowy sposób patrzenia na biedę. Niestety w całkowitym oderwaniu od ekonomii i moralności. Warto przeczytać!
Pokaż mimo to2013-02-26
2012-08-27
2012-08-01
Aż chce się czytać kolejną stronę... Mistrz gatunku. Ja polecam każdemu :)
Aż chce się czytać kolejną stronę... Mistrz gatunku. Ja polecam każdemu :)
Pokaż mimo to2012-07-30
Momentami dłuży się niesamowicie. Dla miłośników Warszawy.. zdecydowanie.
Momentami dłuży się niesamowicie. Dla miłośników Warszawy.. zdecydowanie.
Pokaż mimo to2012-07-23
Książka porusza ważne kwestie religijne. Na szczęście napisana jest przystępnym językiem i czyta się lekko i przyjemnie. Spojrzenie na kościół oczami wyznawcy a nie fanatyka. Myślę, że każdy odnajdzie w niej swój własny sens.
Książka porusza ważne kwestie religijne. Na szczęście napisana jest przystępnym językiem i czyta się lekko i przyjemnie. Spojrzenie na kościół oczami wyznawcy a nie fanatyka. Myślę, że każdy odnajdzie w niej swój własny sens.
Pokaż mimo to
Jedna z lepszych książek jakie ostatnio miałem przyjemność czytać. Trochę o Gruzji, trochę o ludziach, trochę o sobie w Gruzji. Wydaje mi się że taka "niespójność gatunkowa" dodaje tej książce koloru i sprawia, że czyta się niemalże z zapartym tchem. To mógł być specjalny zabieg, który miał też pokazać charakter (skomplikowanego) życia Gruzinów.
Jedna z lepszych książek jakie ostatnio miałem przyjemność czytać. Trochę o Gruzji, trochę o ludziach, trochę o sobie w Gruzji. Wydaje mi się że taka "niespójność gatunkowa" dodaje tej książce koloru i sprawia, że czyta się niemalże z zapartym tchem. To mógł być specjalny zabieg, który miał też pokazać charakter (skomplikowanego) życia Gruzinów.
Pokaż mimo to