Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Fabularyzowana biografia najsłynniejszej chyba ikony mody Coco Channel. Co ciekawe tym razem książka nie opowiada o Channel projektantce mody, ale o Channel twórczyni ponadczasowych perfum. Bardzo spodobał mi się ten zabieg opisu tylko wycinka z życia Coco, dzięki czemu książka nie była męcząca. Ale przyczynił się do tego również fakt, że nie jest to typowa biografia. Sama autorka nadmienia w posłowie i podziękowaniach, że opisana historia jest zainspirowana życiem Channel i nie wszystkie opisane w książce wydarzenia rzeczywiście miały miejsce. Choć Channel jest nadal bardzo dobrze znaną i kojarzoną kobietą, wiele faktów z jej życia pozostaje dla nas tajemnicą. Być może właśnie dlatego powstaje tak wiele różnych biografii, bo każdy autor próbuje na swój sposób odkryć prawdę. Niestety całej prawdy już nie poznamy. To co Coco chciała nam zostawić, zostawiła. A reszty możemy się już tylko domyślać i ewentualnie snuć przypuszczenia i pisać takie historie jak "Miłość zaklęta w zapachu".

Fabularyzowana biografia najsłynniejszej chyba ikony mody Coco Channel. Co ciekawe tym razem książka nie opowiada o Channel projektantce mody, ale o Channel twórczyni ponadczasowych perfum. Bardzo spodobał mi się ten zabieg opisu tylko wycinka z życia Coco, dzięki czemu książka nie była męcząca. Ale przyczynił się do tego również fakt, że nie jest to typowa biografia. Sama...

O tej książce było głośno i chciałabym, żeby nadal się o niej mówiło.
Miałam na nią ochotę od momentu wydania. Wreszcie pod koniec roku przyszedł na nią czas. Pochłonęłam ją w jeden wieczór. Czyta się ją niesamowicie szybko i bardzo przyjemnie. Fabuła jest niezwykle przyjazna i ciepła i mówi o tym, że książki mają moc. Książki łączą pokolenia. Książki potrafią pomóc, ale, uwaga, mogą też zaszkodzić. Jednym zdaniem, książki są super.

O tej książce było głośno i chciałabym, żeby nadal się o niej mówiło.
Miałam na nią ochotę od momentu wydania. Wreszcie pod koniec roku przyszedł na nią czas. Pochłonęłam ją w jeden wieczór. Czyta się ją niesamowicie szybko i bardzo przyjemnie. Fabuła jest niezwykle przyjazna i ciepła i mówi o tym, że książki mają moc. Książki łączą pokolenia. Książki potrafią pomóc, ale,...

Przed przeczytaniem tej książki poczytałam sobie opinie na jej temat i muszę przyznać, że były trafne. Powieść niesamowicie wciąga. Właściwie wystarczył mi jeden wieczór i dotarłam do końca, ale jednocześnie żałuję, że już skończyłam. Mogłabym czytać i czytać.
Ogólnie bardzo lubię takie tajemnicze historie. A tutaj tych sekretów jest bardzo wiele. Do tego dochodzą jakieś kwestie humorystyczne i sarkastyczne. Myślę, że nietrudno znaleźć coś dla siebie. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak sięgnąć po drugą część trylogii.

Przed przeczytaniem tej książki poczytałam sobie opinie na jej temat i muszę przyznać, że były trafne. Powieść niesamowicie wciąga. Właściwie wystarczył mi jeden wieczór i dotarłam do końca, ale jednocześnie żałuję, że już skończyłam. Mogłabym czytać i czytać.
Ogólnie bardzo lubię takie tajemnicze historie. A tutaj tych sekretów jest bardzo wiele. Do tego dochodzą jakieś...

No i kolejna część przeczytana. Mimo, że historia brnie do przodu, nie mam pojęcia o co chodzi, a jednak strasznie mi się podoba. Chyba właśnie przez tę tajemniczość i zagadkowość. Każdy jest podejrzany, nie wiadomo komu ufać, kto mówi prawdę, a już tym bardziej po przeczytaniu epilogu, który całkiem mi namieszał. Cóż, teraz muszę sięgnąć po już, niestety, ostatnią część trylogii czasu i mieć nadzieję, że się na zakończenie uzyskam odpowiedzi na wszystkie pytania, jakie teraz przychodzą mi do głowy.

No i kolejna część przeczytana. Mimo, że historia brnie do przodu, nie mam pojęcia o co chodzi, a jednak strasznie mi się podoba. Chyba właśnie przez tę tajemniczość i zagadkowość. Każdy jest podejrzany, nie wiadomo komu ufać, kto mówi prawdę, a już tym bardziej po przeczytaniu epilogu, który całkiem mi namieszał. Cóż, teraz muszę sięgnąć po już, niestety, ostatnią część...

I to już koniec? Naprawdę żałuję, ze ta historia się skończyła. Strasznie wciągnęłam się w świat bohaterów. I ten rzeczywisty, i ten z przeszłości.
Początek całej trylogii był bardzo tajemniczy. Trudno było się zorientować, o co tak właściwie chodzi z genem podróży w czasie i z samymi podróżami. Ale w miarę upływu czasu, wszystko zaczynało nabierać sensu. Lecz chyba właśnie ta tajemniczość i zagadkowość fabuły tak bardzo mnie wciągnęła. Cieszę się, że miałam okazję przeczytać tę serię. Może nie zmieniła ona zbytnio mojego światopoglądu i tak dalej, a była raczej tylko dobrą rozrywką na deszczowe wieczory, ale było w tej powieści coś specyficznego, co sprawia, że nigdy się o niej nie zapomina.
Dlatego, bez wątpienia, mogę polecić całą serię wszystkim czytelnikom. Myślę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie.

I to już koniec? Naprawdę żałuję, ze ta historia się skończyła. Strasznie wciągnęłam się w świat bohaterów. I ten rzeczywisty, i ten z przeszłości.
Początek całej trylogii był bardzo tajemniczy. Trudno było się zorientować, o co tak właściwie chodzi z genem podróży w czasie i z samymi podróżami. Ale w miarę upływu czasu, wszystko zaczynało nabierać sensu. Lecz chyba właśnie...

Książka napisana w bardzo przystępny sposób. Są informacje ogólne dotyczące Cyganów, a także historie z życia wzięte. Ta książka ukazuje naród Cyganów niejako z ich perspektywy.

Książka napisana w bardzo przystępny sposób. Są informacje ogólne dotyczące Cyganów, a także historie z życia wzięte. Ta książka ukazuje naród Cyganów niejako z ich perspektywy.

Książka polecana przez wielu. Już od dawna do mnie wołała "Przeczytaj mnie". Nie oparłam się. Po tym jak ją kupiłam, jeszcze przez pewien czas leżała na półce i jakoś ciężko mi było się za nią zabrać. Ale kiedy przeczytałam kilka pierwszych stron, już wiedziałam, że warto czytać dalej.
W tej historii najważniejsza wcale nie jest tytułowa Złodziejka książek, ale narrator, który poprzez swoją osobę zmienia w całości nasze spojrzenie na przedstawianą historię. Czy wyglądała ona by tak samo, gdyby narratorką była główna bohaterka lub narrator zupełnie odcięty od opisywanego świata? Myślę, że wówczas, ta książka nie była tym, czym jest. Polecam każdemu. Ale warto wspomnieć, że nie każdy dzień jest dobry na czytanie właśnie tej pozycji, bo niestety jest to powieść dość przygnębiająca.

Książka polecana przez wielu. Już od dawna do mnie wołała "Przeczytaj mnie". Nie oparłam się. Po tym jak ją kupiłam, jeszcze przez pewien czas leżała na półce i jakoś ciężko mi było się za nią zabrać. Ale kiedy przeczytałam kilka pierwszych stron, już wiedziałam, że warto czytać dalej.
W tej historii najważniejsza wcale nie jest tytułowa Złodziejka książek, ale narrator,...

Zupełnie nie wiedziałam, czego się spodziewać po tej książce. Nie jest to książka oparta na faktach, a więc nie mogła być zbyt dosadna biorąc pod uwagę temat Aushwitz. Z drugiej strony, nie mogła być też zbyt lekka skoro wspomina tragiczne wydarzenia II wojny światowej. Okazała się być czymś pomiędzy. Przygnębiająca, bo sprawia, że zaczynamy myśleć o tamtych ludziach, którzy bez powodu byli mordowani. Na szczęście nie było żadnych zbyt drastycznych scen, by nie móc dobrnąć do końca. Poruszająca - to chyba najlepsze słowo na opisanie tej książki.

Zupełnie nie wiedziałam, czego się spodziewać po tej książce. Nie jest to książka oparta na faktach, a więc nie mogła być zbyt dosadna biorąc pod uwagę temat Aushwitz. Z drugiej strony, nie mogła być też zbyt lekka skoro wspomina tragiczne wydarzenia II wojny światowej. Okazała się być czymś pomiędzy. Przygnębiająca, bo sprawia, że zaczynamy myśleć o tamtych ludziach,...

Podróże w czasie są naprawdę fascynujące. Przeważnie ukazane w pozytywnym świetle, barwne i przyjemne. Ale historia Anny nie była taka kolorowa. Trafiła w samo centrum cuchnącego renesansu. Choć XV-wieczna Wenecja była ubrana w wiele bajkowych aspektów, mnie najbardziej spodobało się to, że mimo wszystko była realna jak na swoje czasy. Dla bohaterki nie było to przyjemne przeżycie znaleźć się w takim miejscu, ale tak czy siak, podróż w przeszłość była niezapomnianą przygodą.
Choć historia mnie nie porwała aż nadto, momentami udało mi się poczuć tak, jakbym sama znalazła się w renesansowej Wenecji i zrobiło mi się przykro, kiedy musiałam wracać z tej podróży.
Książka idealna na chwilowe oderwanie się od rzeczywistości.

Podróże w czasie są naprawdę fascynujące. Przeważnie ukazane w pozytywnym świetle, barwne i przyjemne. Ale historia Anny nie była taka kolorowa. Trafiła w samo centrum cuchnącego renesansu. Choć XV-wieczna Wenecja była ubrana w wiele bajkowych aspektów, mnie najbardziej spodobało się to, że mimo wszystko była realna jak na swoje czasy. Dla bohaterki nie było to przyjemne...

Moim zdaniem książka nie była najgorsza. Czytało się ją dość szybko i przyjemnie. Jednak kompletnie nie rozumiem postępowania głównego bohatera. Wiem, że jego życie jest typowym przykładem romantycznego podejścia do świata, ale mimo wszystko zachowanie Wertera było dziwne. Bo, skoro romantycy uznawali wyższość jednostki nad zbiorowością, to w moim odczuciu jest to wyrazem szacunku do własnej osoby. A Werter tego szacunku nie posiadał, gdyż popełnił samobójstwo. I gdzie tu ta 'romantyczna logika'?

Moim zdaniem książka nie była najgorsza. Czytało się ją dość szybko i przyjemnie. Jednak kompletnie nie rozumiem postępowania głównego bohatera. Wiem, że jego życie jest typowym przykładem romantycznego podejścia do świata, ale mimo wszystko zachowanie Wertera było dziwne. Bo, skoro romantycy uznawali wyższość jednostki nad zbiorowością, to w moim odczuciu jest to wyrazem...

Spodziewałam się czegoś bardziej w stylu horroru. Książka co prawda zawierała elementy grozy, ale nie zdołały zasiać we mnie strachu. Natomiast zauroczyła mnie zapachami. Nie sposób sobie nie wyobrazić opisywanych zapachów. One były wszędzie. Książkę rozpoczęłam czytać w autobusie i jakież było moje zdziwienie, kiedy naraz poczułam mnóstwo zapachów. Zastanawiałam się, czy może książka jest perfumowana i jak głupia zaczęłam ją wąchać z każdej strony. Ale pachniała tylko i aż książką. W każdym razie nawet najbardziej nieczuły na jakiekolwiek zapachy człowiek, przy tej lekturze bardziej wyczuli swój zmysł węchu.

Spodziewałam się czegoś bardziej w stylu horroru. Książka co prawda zawierała elementy grozy, ale nie zdołały zasiać we mnie strachu. Natomiast zauroczyła mnie zapachami. Nie sposób sobie nie wyobrazić opisywanych zapachów. One były wszędzie. Książkę rozpoczęłam czytać w autobusie i jakież było moje zdziwienie, kiedy naraz poczułam mnóstwo zapachów. Zastanawiałam się, czy...