rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Chwilami szokująca, momentami wulgarna, większość czasu śmieszna do granic wytrzymałości. Świetnie nadaje się do słuchania w samochodzie, nie da się zasnąć, a stanie w korkach czyni wręcz przyjemnością.

Chwilami szokująca, momentami wulgarna, większość czasu śmieszna do granic wytrzymałości. Świetnie nadaje się do słuchania w samochodzie, nie da się zasnąć, a stanie w korkach czyni wręcz przyjemnością.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

I dochodzimy do truskawki na torcie jak mawiał klasyk. Uwieńczenie trylogii, gdzie po przeczytaniu 2 tomu o mało nie ochrzaniłem listonosza, że tak długo musiałem czekać na zamówioną książkę. Główni bohaterowie ustępują tu pola drugiej linii, co bardzo napędza akcję książki i nadaje jej niesamowicie wielu wątków, które na końcu świetnie zgrywają się w całość wgnatając człowieka nieprzewidywalnością i inwencją autora. Smutne było po trochu zakończenie, chociaż najważniesze, że Adro przetwało, ma nowych bohaterów i jest tyle do zrobienia, że Autor ma niesamowicie wiele materiału do kolenych części. Sceny batalistyczne, oczywiście fantastycznie opisane, do tego stopnia, że czuje się proch, krew i czuje się wszystkie emocje jakie przeżywają bohaterowie. Fajnie, że to jeszcze nie koniec;]

I dochodzimy do truskawki na torcie jak mawiał klasyk. Uwieńczenie trylogii, gdzie po przeczytaniu 2 tomu o mało nie ochrzaniłem listonosza, że tak długo musiałem czekać na zamówioną książkę. Główni bohaterowie ustępują tu pola drugiej linii, co bardzo napędza akcję książki i nadaje jej niesamowicie wielu wątków, które na końcu świetnie zgrywają się w całość wgnatając...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Porywająca. Trafiamy w sam wir wojennej zawieruchy. Z jednej strony wojna z Kezem i coraz trudniejsze warunki obrony, z drugiej wkurzony bóg, który dostał niespodziewanie w łeb. A poza tym spiski, tajemnice, trudne relacje ojca z synem i w tym wszystkim świetna narracja. Pojawiają się bohaterowie z 2,3,4 planu i jest świetnie. Szkoda, że kilka postaci musiał autor uśmiercić, ale może dzięki temu, że nikt nie jest nietykalny ta książka tak wciąga? I fajnie byłoby być takim prochowym magiem;).

Porywająca. Trafiamy w sam wir wojennej zawieruchy. Z jednej strony wojna z Kezem i coraz trudniejsze warunki obrony, z drugiej wkurzony bóg, który dostał niespodziewanie w łeb. A poza tym spiski, tajemnice, trudne relacje ojca z synem i w tym wszystkim świetna narracja. Pojawiają się bohaterowie z 2,3,4 planu i jest świetnie. Szkoda, że kilka postaci musiał autor...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ciężko zaczyna się nową historię, nowe uniwersum i świat stworzony przez autora na którego trafiłem przypadkiem w antykwiariacie. A świat w którym istnieją strzelby na proch i magia jest czymś wyjątkowym.
Chwilę trwa zanim czytelnik wniknie w świat i odpłynie z historią, ale warto było. Tamas jako szef powstania rządzi twardą ręką, chociaż nie ustrzega się błędów, niemniej jednak jest geniuszem i światnym strategiem. Taniel syn Taniela jest świtnym strzelcem i żołnierzem, ale dość niepokornym wobec ojca. Magia, przepowiednie, fantasy w czystym wydaniu, ale i zwykła rąbanka, kiedy na scene wkracza Gang Balwierzy z brzytwami i bóg pod postacią kucharza, zaczyna się niezłe widowisko. Autor odkrył coś czego nikt jeszcze chyba nie wymyślił i spiął to w dobrą całość chwilami z dobrym poczuciem humoru i wartką akcją. Kupiłem przypadkiem i wiem, że na półce stanie cała trylogia a pewnie i wszystko co facet wyda na świat ;]

Ciężko zaczyna się nową historię, nowe uniwersum i świat stworzony przez autora na którego trafiłem przypadkiem w antykwiariacie. A świat w którym istnieją strzelby na proch i magia jest czymś wyjątkowym.
Chwilę trwa zanim czytelnik wniknie w świat i odpłynie z historią, ale warto było. Tamas jako szef powstania rządzi twardą ręką, chociaż nie ustrzega się błędów, niemniej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ciszewski jak zwykle w serii o Tyszkiewiczu lekko szokuje. Znajdujemy się w zawierusze po wyborach, gdzie do władzy dochodzi pokonana wcześniej koalicja. Wszyscy już tylko czekają jak duża miotła wyrzuci połowę funkcjonariuszy na zbity pysk, a tu jeszcze niespodzianki. Atak terrorystyczny na samolot z dygnitarzem rosyjskim, kilku zamachowców biegających po Warszawie z C-4. W dodatku zamach na Placu Zamkowym, wielki przekręt ze szmuglowaniem broni i ogromny układ biznesowo polityczny godzący w bezpieczeństwo kraju. A wszystko to w jednej książce. Jak to na p. Marcina książka sama się czyta i jakby nie obowiązki to szkoda było odkładać lekturę, przewiując co tym razem czeka za rogiem. Tyszkiewicz dla mnie, może i jest torchę zbyt nierealny, przjaskrawiony, ale Krzeptowski i reszta drugiego planu świetnie to równoważy pokazując jak zgraną ekipę stworzyli bohaterowie. Dobrze, że Autor zastrzegł na końcu, że akcja książki nie odnosi się, do żadnych osób oraz zdarzeń z rzeczywistości bo przysiągłbym, że ten człowiek wie coś więcej niż mówią nam media.

Ciszewski jak zwykle w serii o Tyszkiewiczu lekko szokuje. Znajdujemy się w zawierusze po wyborach, gdzie do władzy dochodzi pokonana wcześniej koalicja. Wszyscy już tylko czekają jak duża miotła wyrzuci połowę funkcjonariuszy na zbity pysk, a tu jeszcze niespodzianki. Atak terrorystyczny na samolot z dygnitarzem rosyjskim, kilku zamachowców biegających po Warszawie z C-4....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Pięknie skonstruowana książka, która mówi o przeszłości już poznanej, teraźniejszości dziejącej się na naszych oczach i miejmy nadzieje na przyszłości, która nigdy nie nastąpi. Bohaterowie mają ścisły związek z pszczołami, jednakże owady te są tylko tłem. Na pierwszym planie trzeba zauważyć trudne relacje międzyludzki zawarte gdzieś jakby pomiędzy wierszami, każdej z historii. Relacja ojciec- córka, ojciec-syn, mąż-żona, matka-dziecko to chyba najważniejsze. I nie ma tu nic o rzeczy czas i miejsce, te relacje są ponadczasowe jak i problemy z nimi związane. Pszczoły jako tło świetnie spełniają swoją rolę uwypuklając swoją obecnością lub jej brakiem ludzkie problemy i dramaty. Przeczytałem tę książkę niemal jednym tchem. Osobiście uwielbiam te piękne i mądre zwierzęta i jestem nimi coraz bardziej zafascynowany, jednak do rzeczy. Świat zmierza do samozagłady co niestety nie jest fabularną fikcją, a pszczoły są niestety tej zagłady głównymi bohaterkami. Można potraktować tą książkę jako przestrogę, nie tyle dla nas ile dla naszych dzieci, które odziedziczą po nas ten świat, bardzo często nieodwracalnie zdewastowany. Myślę, że autorka na swój sposób chciała pokazać co by było gdyby, a przyznam szczerze wizja świata wyludnionego, sztucznego i kontrolowanego w każdej sferze wręcz mnie przeraża i oby ten najczarniejszy scenariusz nie został nigdy zekranizowany w ogólnoświatowym rozumieniu.

Pięknie skonstruowana książka, która mówi o przeszłości już poznanej, teraźniejszości dziejącej się na naszych oczach i miejmy nadzieje na przyszłości, która nigdy nie nastąpi. Bohaterowie mają ścisły związek z pszczołami, jednakże owady te są tylko tłem. Na pierwszym planie trzeba zauważyć trudne relacje międzyludzki zawarte gdzieś jakby pomiędzy wierszami, każdej z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka z pewnością nietuzinkowa. Autor nie pozwala się zamknąć z tematem w szablonie, a przedstawia swój światopogląd, być może kontrowersyjny, trochę skręcający w lewo, ale swój. Jeździ po słynnym ostatnio Międzymorzu i wsłuchuje się w nastroje "ludów słowiańskich". Nie ocenia wyłącznie stanu obecnego, a poszukuje prawidłowości z historii. Niektóre z obserwacji pochodzą wręcz z karczemnych imprez, ale może dzięki temu są autentyczne. Po przeczytaniu książki żaden ze znanych nam narodów nie jest już taki sam. Czesi, Słowacy, Polacy, Węgrzy to tylko wierzchołek tego Międzymorza. Niektórzy nawet nie słyszeli o tym pojęciu, inni uważają się za liderów, a inni mają to po prostu gdzieś, bo nie dogadają się z wrogim od wieków sąsiadem i tyle. Może jednak taka jest trochę ta nasza Europa Środkowa? NIe jest to monolit, nawet nie jest to zbieżna wizja, a raczej każdy ma swoje Medzymorze i nie zawsze pokrywa się to z wizją ogółu. Piękny slogan, ale chyba bardziej to utopia.

Książka z pewnością nietuzinkowa. Autor nie pozwala się zamknąć z tematem w szablonie, a przedstawia swój światopogląd, być może kontrowersyjny, trochę skręcający w lewo, ale swój. Jeździ po słynnym ostatnio Międzymorzu i wsłuchuje się w nastroje "ludów słowiańskich". Nie ocenia wyłącznie stanu obecnego, a poszukuje prawidłowości z historii. Niektóre z obserwacji pochodzą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niestety nie dałem rady przebrnąć dalej niż za połowę. Powodem może być większe zaawansowanie i doświadczenie jako tato ;]

Niestety nie dałem rady przebrnąć dalej niż za połowę. Powodem może być większe zaawansowanie i doświadczenie jako tato ;]

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Historia pierwszego króla Polski, który tytułował się białym orłem na czerwonym tle. Zakulisowe rozgrywki, walka o wpływy, odwaga i zdrada wszystkiego można doświadczyć w tej książce. Autorka merytorycznie świetnie przygotowana stworzyła swoje tło do historii dzięki czemu w sposób lekki i przyjazny poznajemy jednego z koronowanych Piastów. Ksiązka nie tylko meandruje wokół wydarzeń historycznych, ale świetnie rozwija bohaterów - Przemysł II jako młodzieniec z "krwawą mgłą" na początku i król Przemysł II jako przewidujący i chłodny strateg. Mam słabość do tak świetnie napisanych książek popularyzujących historię Polski.

Historia pierwszego króla Polski, który tytułował się białym orłem na czerwonym tle. Zakulisowe rozgrywki, walka o wpływy, odwaga i zdrada wszystkiego można doświadczyć w tej książce. Autorka merytorycznie świetnie przygotowana stworzyła swoje tło do historii dzięki czemu w sposób lekki i przyjazny poznajemy jednego z koronowanych Piastów. Ksiązka nie tylko meandruje wokół...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Początek trudny do przebrnięcia. Jakaś historia o kaszalocie i zamordowanym Żydzie przez lokalnego zbira Jakuba Szapirę. Im więcej stron udało się przeczytać to historia rozpędza się na tyle, że nie można przestać. Zakończenie zaskakujące, świetnie przemyślane. MOże dużo w tej książce przemocy, kajactwa, przekleństw, ale Warszawa przedwojenna mogła tak wyglądać, po prostu życie. Dziwny jest też fakt, że bohater jako czarny charakter wzbudza sympatię - może dlatego, że trzyma się zasad, ale zasad ulicy nie prawa pisanego. NIe jet to ksiązka dla ludzi delikatnych, odpycha językiem i akcją ale z pewnością godna polecenia.

Początek trudny do przebrnięcia. Jakaś historia o kaszalocie i zamordowanym Żydzie przez lokalnego zbira Jakuba Szapirę. Im więcej stron udało się przeczytać to historia rozpędza się na tyle, że nie można przestać. Zakończenie zaskakujące, świetnie przemyślane. MOże dużo w tej książce przemocy, kajactwa, przekleństw, ale Warszawa przedwojenna mogła tak wyglądać, po prostu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka z dość szumną reklamą w prasie i radiu jako hit. Jednak powiem szczerze, do hiciora to trochę jednak autor musi jeszcze popracować. Poruszył fajny temat - bo wziął na warsztat miasta wojewódzkie dawnego ustroju - województw stworzonych na siłę i często bez sensu. NIe ma tu szablonu wedle którego rozpatruje te miasta - w jedym mieście był nowatorski projekt przedsiębiorczości w innym muzem sztuki współczesnej - każde miasto jest inne, każde ma swoją historię i każde miasto to ludzie. Serce rośnie jeżeli autor piszę o ludziach, którym się udało, którzy uwielbiają swoje miasto, rozwijają je i są z życia zadowoleni tu gdzie są. Rysą na mojej opini jest jednak przedstawianie niektórych miast w krzywym zwierciadle - szukania dziury w całym - można nawet odczuć negatywne nastawienie przed poznaniem miasta - a to, że największą atrakcją jest McDonalds, a to że brudno, a to że nudno. Tak jakby był w tym miejscu za karę i nawet bardzo nie pozwolił się przekonać, że są jakieś jasne strony tej mieściny. Fakt - wiele pracy autor włożył w tę książkę i miał ciekawy pomysł, bo szukał ludzi, nie tylko opisywał miasto, ale przedstawił historię niektórych miast jako spersonifikowanego bohatera i to mu wyszło bardzo ciekawie. Pomimo rysy - warto jednak przeczytać.

Książka z dość szumną reklamą w prasie i radiu jako hit. Jednak powiem szczerze, do hiciora to trochę jednak autor musi jeszcze popracować. Poruszył fajny temat - bo wziął na warsztat miasta wojewódzkie dawnego ustroju - województw stworzonych na siłę i często bez sensu. NIe ma tu szablonu wedle którego rozpatruje te miasta - w jedym mieście był nowatorski projekt...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka o niezbyt dużym polocie, ale bardzo skrupulatnie przygotowana. opisuje nie jeden dzień - lądowania w Normandii wojsk sprzymierzonych a przygotowania i walki kilka dni po. Historie kilkudziesięciu bohaterów napisana napodstawie wspomnień - nie żadna beletrystyka tylko solinde historyczne fakty. Autor chciał pokazać, że bardzo szumnie opisywany sukces aliantów nie do końca był ich zasługą. Splot wielu szczęśliwych czynników, błędy Niemców, wreszcie błędy samych aliantów, których nie wykorzystał przeciwnik, to wszystko złożyło się na przebieg inwazji jak i dalszej częsci wojny. Do przeczytania jako uszczegółowienie wiedzy o walkach na froncie zachodnim II Wojny Swiatowej.

Książka o niezbyt dużym polocie, ale bardzo skrupulatnie przygotowana. opisuje nie jeden dzień - lądowania w Normandii wojsk sprzymierzonych a przygotowania i walki kilka dni po. Historie kilkudziesięciu bohaterów napisana napodstawie wspomnień - nie żadna beletrystyka tylko solinde historyczne fakty. Autor chciał pokazać, że bardzo szumnie opisywany sukces aliantów nie do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wilhelm Kruger powraca. I świetnie! Wpadamy w wir rewolucji bolszewickiej, wojny z Ukraińcami, konspiracji i tworzenia nowej polskiej rzeczywistości na kresach. Początek można by pomyśleć spokojny, ot trzeba uciec z więzienia, doprowadzić się do zdrowia znaleźć siostrę, a przy tym nie stracić życia i uciekać w sumie przed wszystkiemi. Wilek i jego Mentor: Szumski, wpadają na trop - może odrobinę zbyt wiele w tym zbiegów okoliczności, szczęśliwych zdarzeń, ale szukają za wszelką cenę. W tej części bardzo wyraźnie poznajemy Szumskiego, jego prawdziwe motywy pracy w fachu złodziejskim oraz powód trenowania Krugera i Cygana. Pojawiają się dużo bardziej wyraźnie postaci drugoplanowe oraz tło historyczne wielkiej pożogi na kresach. Męstwo polskich ziemian broniących ostatnich wysepek polskości wśród czerwonej powodzi. Bardzo mocno zakcentował autor upadek wykształconego świata wartości i kultury poprzez bezmyślną dewastację i pohańbienie. Warto wpaść w wir przedstawiony przez autora, czyta się znakomicie.
Trochę tylko za dużo tu wielkich zbiegów okoliczności - nagle wszyscy lądują w Kijowie, różnymi drogami, z różnymi zadaniami, a wkoło trwa wojna - ale to wszystko widocznie dla stworzenia odpowiedniego nastroju. Dobrze, że nie pojawił się żaden czołg z XXI wieku;]

Wilhelm Kruger powraca. I świetnie! Wpadamy w wir rewolucji bolszewickiej, wojny z Ukraińcami, konspiracji i tworzenia nowej polskiej rzeczywistości na kresach. Początek można by pomyśleć spokojny, ot trzeba uciec z więzienia, doprowadzić się do zdrowia znaleźć siostrę, a przy tym nie stracić życia i uciekać w sumie przed wszystkiemi. Wilek i jego Mentor: Szumski, wpadają...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Opowieść o czasach bardzo dawno minionych. Średniowieczne kreowanie Państwa Polskiego wydawałoby się rzeczą żmudną i nudną, jednak przedstawienie, które stworzyła autorka wciąga nas do świata pierwszych Piastów i pochłania do reszty. Główną bohaterką jest Świętosława, ukochana córka Mieszka, przeznaczona do przesunięcia granic kraju na północy przez ważne sojusze. Harda to streszczenie charakteru bohaterki - w czasach gdzie mężczyźni decydowali o wszystkim Świętosława wyłania się jako kobieta bardzo silna i władcza a zarazem świetnie wykorzystującą swoje atuty do osiągania wyższych celów. Rezygnuje z własnego szczęścia dla dobra młodego państwa i losu który przewidział dla niej Pan ojciec. Barwna postać Świętosławy przewija się w wielu wątkach. Wszędzie gdzie pojawia się bohaterka - skrada serca poddanych oraz swoich mężów i kochanków. Autorka bardzo drobiazgowo odtwarza postaci historyczne Mieszka, Bolesława i tło historyczne, które oprócz tego, że w prosty sposób zostaje w pamięci to jeszcze chwilami bawi do łez. Harda to powieść o dumie i marzeniach, o walce i wielkiej odwadze, a także o tęsknocie za miłością. Rzucenie światła na tak mało znaną postać w sposób ciekawy i wciągający jest zasługą autorki, to wielka zasługa tej książki.

Opowieść o czasach bardzo dawno minionych. Średniowieczne kreowanie Państwa Polskiego wydawałoby się rzeczą żmudną i nudną, jednak przedstawienie, które stworzyła autorka wciąga nas do świata pierwszych Piastów i pochłania do reszty. Główną bohaterką jest Świętosława, ukochana córka Mieszka, przeznaczona do przesunięcia granic kraju na północy przez ważne sojusze. Harda to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Historia, która wydarzyła się naprawdę, rozpoczyna się przegraną kampanią wrześniową, w której każdy z bohaterów brał udział - czynny lub bierny - nieważne. NSZ - jedna z wielu armii polskiego podziemia, nie uznawana bardzo długo przez polski rząd, w czasach PRL wręcz z łątką faszystów mordujących Polaków. Historia Brygady Świętokrzyskiej, tła jej powstania, początków organizacji. Szkielet historii to postaci autentyczne - Żbik, Ząb, Jaxa, Fenix, Ponury - każda z postaci żyła, walczyła i cierpiała. Akcja od początku rozbita jest na poszczególnych bohaterów, skupionych w różnych organizacjach niepodległościowych. Tłem wydarzen historycznych są prywatne perypetie głównych postaci. Autorka bardzo zręcznie dopisuje częściowo fikcyjne wydarzenia z życia prywatnego, ich przemyślenia i dylematy. Całość tworzy niesamowicie wciągającą historię do tego stopnia, że żyjemy emocjami bohaterów. Można tylko dziękować autorce, za tak wspaniałe odtworzenie historii, po przeczytaniu książki dłuższy czas odczuwałem cierpkie poczucie zwycięstwa, rozczarowania i smutku w jednym. Walczyli za wolną Polskę, nie pytając pod jaką organizację podlegają, a pod jakiego dowódcę, a bohaterowie byli niesamowici, ta książka nie pozwoli zapomnieć o tych Wielkich Żołnierzach.

Historia, która wydarzyła się naprawdę, rozpoczyna się przegraną kampanią wrześniową, w której każdy z bohaterów brał udział - czynny lub bierny - nieważne. NSZ - jedna z wielu armii polskiego podziemia, nie uznawana bardzo długo przez polski rząd, w czasach PRL wręcz z łątką faszystów mordujących Polaków. Historia Brygady Świętokrzyskiej, tła jej powstania, początków...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Czerwony krąg. Historia snajpera Navy SEALs i trenera najskuteczniejszych strzelców amerykańskich sił zbrojnych John David Mann, Brandon Webb
Ocena 7,7
Czerwony krąg.... John David Mann, Br...

Na półkach: ,

Książka nieomal sensacyjna, napisana pod wpływem wielu lat doświadczeń autora w wojsku i elitarnej jednostce komandosów SEALs. Niektóre Hollywoodzkie filmy akcji nie mają tyle fabuły, dobrego humoru i emocji co te kilkaset stron. Można tu się przyczepić do stylu autora, który wdaje się w wiele szczegółów,co spowalnia akcję, ale zamiar był dobry - zwyczajnie chciał wytłumaczyć laikowi na czym polega służba w tak wymagającej formacji wojskowej. Zrobiło na mnie wrażenie, przez jak wiele rzeczy musiał przejść autor, aby dotrzeć do celu. Nie przedstawia siebie tu absolutnie jako Boga, osobę z żelaza, czy chociażby wszechwiedzącego. Pokazuje oblicze człowieka, ambitnego, ale z wadami, ułomnościami i słabościami z którymi walczy. Wiele razy chciał się poddać, chciał ulec systemowi, instruktorom, ale tego nie uczynił bo chciał zostać SEALsem. Wiedział od początku do czego dąży, nie wiedział jak ma osiągnąć szczyt, ale próbował, z każdej możliwej strony, aż osiągnął cel.
Liczy się perfekcja. To stwierdzenie odnosi się nie tylko do precyzyjnego strzelania, maskowania czy wykonywania rozkazów. To sposób bycia, zachowania wobec świata i kreowania rzeczywistości, który bardzo wiele wymaga wyrzeczeń nie tylko do otoczenia, ale również od siebie. Perfekcja w planowaniu, działaniu, myśleniu i życiu. Cokolwiek byśmy nie robili opowiadamy się za perfekcją albo bylejakością - tymi słowami autor kończy i brzmi to jak precyzyjny strzał snajpera. Strzał, który każe się zastanowić jak to jest z naszą "perfekcją".

Książka nieomal sensacyjna, napisana pod wpływem wielu lat doświadczeń autora w wojsku i elitarnej jednostce komandosów SEALs. Niektóre Hollywoodzkie filmy akcji nie mają tyle fabuły, dobrego humoru i emocji co te kilkaset stron. Można tu się przyczepić do stylu autora, który wdaje się w wiele szczegółów,co spowalnia akcję, ale zamiar był dobry - zwyczajnie chciał...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jacek Dydyński - szlachcic, sarmata, stolnikowic i żołnierz Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, towarzysz husarski. Nie jest to w żaden sposób kontynuacja trylogii, na szczęście dla fabuły jak i dla autora historia dzieje się w innych czasach. Nasz szlachcic wraca z wojny o Inflanty na początku XVII wieku. Wraca do rodzinnej wsi na wezwanie konającego ojca, wraca z trwogą bo wie, że brat, który pozostał na włościach ma chęć na położenie łap na dużej części spadku po jeszcze żyjącym rodzicu. Wraca Pan Jacek i tuż przy rodzinnej wsi najpierw wspomaga dziwną kompanię w przeprawie przez rzekę, a następnie szuka ich z opamiętaniem, aby wymierzyć sprawiedliwość za nieczysty występek. Po wyrównaniu rachunków odnajduję w trumnie przyszłego cara Rosji i jak to polski szlachcic cara wyśmiewa, miesza z błotem, ale nie na długo, nawet nie wie jak bardzo ten Samozwaniec będzie mu potrzebny. Chciał pan Jacek wrócić do rodzinnej wsi i pozostać, odpocząć, swawolić i cieszyć się życiem, a tu kochany ojczulek zdradza swój grzech śmiertelny i nakazuje go zmazać inaczej ze spadku nici. Sęk w tym, że aby to zrobić, trzeba się zapuścić daleko na wschód, do Moskwy, krainy dzikiej, strasznej, gdzie kto jedzie już nie wraca. I właśnie tutaj nasz Pan Jacek jak nie szlachcic idzie pokłonić się przed młodym carem, który chce wrócić na tron i organizuje wojska i wypad na Moskwę. Pokłonił się oczywiście nie za nisko i z dumą, w końcu szlachcic, ale że życie carewicza uratował przyjął go do swej kompanii, rosnącej w siłę w każdym mijanym mieście. I tak poszedł Jacek Dydyński na daleki wschód ze swoim pocztem husarskim. Oprócz tego, że Dydyński staje się żołnierzem dostaje do wykonania tajną misję - ustalenie osób, które zawiązały spisek na carewicza, wygląda to na zamknięte bractwo, które ma swój znak rozpoznawalny w postaci charakterystycznego krzyża i specjalnie ułożonej modlitwy. Udaje się panu Jackowi przeciągnąć na swoją stronę Rosjanina Borysa, chłopa niezmiernej siły i wytrwałości, który opiera się wszelkim torturom, dopiero podstęp łamie jego opór i zjednuje go sobie szlachcic do służby. Jak się okaże, bez Borysa im dalej w las, a konkretniej na Wschód tym trudniej i niebezpieczniej byłoby.
Książka ma swoją zwartą i ciekawą akcję, sporo mamy tu wtrąceń z łaciny, staropolszczyzny i rosyjskiej mowy, ale czyta się sprawnie. Nietuzinkowe postacie, ich humor i warcholstwo znacząco zwiększa sympatię do bohaterów. Jest to pierwsza część dosyć długiej sagi, a żeby dowiedzieć się o dalszych losach wyprawy, trzeba zgłębiać treść kolejnych książek.

Jacek Dydyński - szlachcic, sarmata, stolnikowic i żołnierz Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, towarzysz husarski. Nie jest to w żaden sposób kontynuacja trylogii, na szczęście dla fabuły jak i dla autora historia dzieje się w innych czasach. Nasz szlachcic wraca z wojny o Inflanty na początku XVII wieku. Wraca do rodzinnej wsi na wezwanie konającego ojca, wraca z trwogą bo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Król Szczurów, historia napisana niemal przez życie. Alianccy jeńcy II Wojny Światowej na Pacyfiku stłoczeni w obozie jenieckim Changi w Singapurze, kontrolowanym przez Japończyków, żyją a może bardziej starają się przeżyć niewolę.
Tytułowy Król, kapral amerykański radzi sobie w tej gawiedzi znakomicie. Pośredniczy w czarnorynkowych interesach, przy każdej transakcji odsypując coś dla siebie. Człowiek , który przed wojną był traktowany gorzej jak wyrzutek, panuje w obozie, płożą się przed nim wyżsi oficerowie, zabiegając o jego sympatię i podarunki.
Pewnego dnia, Król zwraca uwagę na człowieka, który wygląda jak tubylec, ale jego karnacja zdradza, że jest białym jeńcem, Brytyjczykiem. Peter Marlowe, kapitan Królewskiej Marynarki Wojennej w zawierusze wojennej trafia do obozu wcześniej ukrywając się w wiosce tubylców, poznając dzięki temu ich język i obyczaje. Król, ze swoim wyczuciem do interesów wypatruje kapitana i kusi go współpracą, która po czasie stanie się przyjaźnią.
Książka bez ogródek opisuje życie w obozie, zachowania żołnierzy, ich obawy, codzienną walkę o jedzenie, przetrwanie i tylko tyle. Pokazuje w jaki sposób ludzie w sytuacjach ekstremalnych świadomie zrzekają się godności, zapominają o prawach, są gotowi zrównać się do szczurów, za nic mając swoje świętości. Owszem są wyjątki, ale każdy kombinuje, naginając swoją moralność odpowiednio do sytuacji.
Przełomowym momentem jest informacja o zrzuceniu bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki. Wcześniej butni i wyniośli Japończycy mają więźniów za nic, dociskając im śrubę wszędzie gdzie można, wieść o zakończeniu wojny przewraca wszystko.
Funkcjonujący do tej pory organizm obozu wpada w popłoch, ludzi ogarnia przerażenie jutra, nikt się nie cieszy, wszyscy martwią się o swój powrót do rzeczywistości o swoje rodziny. Powrót do normalności nadchodzi z wysłannikiem wojskowym: majorem amerykańskim, który zrzucony na spadochronie obejmuje chwilowe dowodzenie nad obozem, organizując jego ewakuacje. Więźniów ogarnia panika, normalny człowiek, który im się cały czas przygląda, wszyscy boją się zamienić słowa z człowiekiem z stamtąd. Pewny siebie Król, wyznacza sam siebie na pomocnika i na tle wyniszczonych postaci więźniów, wypada na zdrowego, odżywionego, czystego - co wzbudza ogromne podejrzenie u majora. Król zostaje zdetronizowany. Cały jego świat, misternie zbudowany w tej klatce, legł w gruzach. Wszyscy traktują go jak powietrze, żaden wyższy rangą żołnierz nawet z nim nie rozmawia, bolesna rzeczywistość wróciła, królestwo szczurów upadło, a z nim luksus, wygoda i szacunek Króla.
Bardzo wymownym symbolem książki jest wątek hodowli szczurów przez Króla i jego grupę, na handel. Misterny plan sprzedawania mięsa szczurzego jako tutejszego jelenia karłowatego wypala z wielkim sukcesem. Opis zachowania szczurów w klatce przypomina zachowanie ludzi w nieco większej pułapce.
Książka wstrząsająca, nieprzewidywalna, pozostawiająca ślad u czytelnika na dłużej. Bardzo szczegółowe przeżycia bohaterów pozwalają niemal czuć emocję, które kierują każdym z nich. Na pewno warto przeczytać.

Król Szczurów, historia napisana niemal przez życie. Alianccy jeńcy II Wojny Światowej na Pacyfiku stłoczeni w obozie jenieckim Changi w Singapurze, kontrolowanym przez Japończyków, żyją a może bardziej starają się przeżyć niewolę.
Tytułowy Król, kapral amerykański radzi sobie w tej gawiedzi znakomicie. Pośredniczy w czarnorynkowych interesach, przy każdej transakcji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Historia, która się nie wydarzyła, ale wydarzyć by się mogła. Żołnierze 1 Samodzielnego Batalionu Rozpoznawczego, którzy przy wsparciu Amerykanów trafiają na pola Kampanii Wrześniowej 1939 roku, po nieudanej próbie zmiany historii II Wojny Światowej, pozostają w kraju, aby pomóc Armii Krajowej w w walce z okupantem. Porucznik Janusz Wojtyński, dowódca pierwotnie oddziału GROM przydzielonego do Batalionu, uwięziony w czasie zabiera się za to co potrafi najlepiej, za walkę. Szkolenie żołnierzy, organizacja fabryk broni, a także planowanie zbrojnego powstania, które przy wsparciu aliantów skutecznie wyrwie kraj spod okupacji. Nietuzinkowe metody jakie do roku 1943 przenosi oddział, wprawiają Niemców w osłupienie, jednak z czasem coraz więcej informacji przepływa do wroga i warszawa staje się jednym wielkim polem walki, nie tylko bezpośredniej ale i wywiadowczej. Radzieckie GRU i NKWD wkracza do walki, a najlepsi agenci wnikają w struktury AK bardzo głęboko. Pułkownik Rowecki "Grot", polega na Wojtyńskim w 100%, oddając mu planowanie największych akcji.
Książka z natury science-fiction, która nigdy raczej się nie wydarzy, ale czytając ją ma się nadzieję, że można jeszcze z naszą trudną historią coś zrobić. Komandosi GROM-u, którzy podejmują się niesamowitych akcji jak zamach na Hansa Franka, czy pomoc przy Powstaniu w Getcie, dokonują niemal cudów, ale również giną, niektórzy w głupi sposób, przez swoje drobne błędy.
Walka toczy się w każdej minucie czytania, jeżeli nie są to walki zbrojne, to są to wojny psychologiczne bohaterów, którym bardzo trudno jest odnaleźć się w swojej nowej rzeczywistości, kiedy ich rodzice często jeszcze są dziećmi lub się nie narodzili.
Książka godna polecenia każdemu, kto ma wrażenie, że historia polski mogła potoczyć się kiedyś innymi ścieżkami.

Historia, która się nie wydarzyła, ale wydarzyć by się mogła. Żołnierze 1 Samodzielnego Batalionu Rozpoznawczego, którzy przy wsparciu Amerykanów trafiają na pola Kampanii Wrześniowej 1939 roku, po nieudanej próbie zmiany historii II Wojny Światowej, pozostają w kraju, aby pomóc Armii Krajowej w w walce z okupantem. Porucznik Janusz Wojtyński, dowódca pierwotnie oddziału...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ostatnia część bardzo emocjonującej i ciekawej powieści. Rodzeństwo: Kendra i Seth nadal walczą ze Stowarzyszeniem Gwiazdy Wieczornej, jednak ku ich wielkiemu zaskoczeniu największy wróg - Sfinks daje się przechytrzyć swoim podwładnym i staje się pionkiem w rozgrywce, pionkiem, który może przeważyć szale zwycięstwa. Grupa przyjaciół, którzy opiekują się uzdolnionym rodzeństwem rzuca się w wir niesamowicie niebezpiecznych wydarzeń. Szukają ostatnich Wiecznych, którzy muszą pozostać przy życiu, aby nie udało się otworzyć bram Zzyxu. Rycerze Świtu próbują zwerbować ostatnie siły, łapią się niemal każdej legendzie, która może przynieść im korzyść. W Trakcie gdy Kendra szuka wiecznych z Seth udaje się na poszukiwania magicznego miecza Vasilisa, który to wybiera sam swojego Pana.
Ostatnim akcentem książki jest ogromna bitwa istot światła i mroku. Na wezwanie Królowej Wróżek przybywają Astrydzi, którzy niegdyś zdradzili parę królewską i doprowadzili do pojmania przez siły zła ojca Paprota. Astrydzi przyjmują swoją dawną postać i dzięki łasce Królowej mogą zmyć plamę ze swojego honoru.
Ogromna bitwa jaka rozgrywa się na Bezbrzeżnej Wyspie, gdzie ulokowano więzienie trwa, poszczególne pojedynki zapierają dech w piersiach, szala zwycięstwa przechyla się raz w jedną raz w drugą stronę. Siły światła nie mają rezerw, walka na wyniszczenie pochłania wiele ofiar i zgodnie z założeniem Paprota nie można jej wygrać, chyba, żeby... przechytrzyć zło?
Książka porywająca swoją fabułą, zabiera czytelnika w tak różne krainy, że nie można ani na chwilę oderwać się od tekstu. Bohaterowie nie są bez zmaz, walczą ze swymi słabościami, popełniają błędy, tak jak w życiu, ale walczą i trwają w swych postanowieniach. Lektura jest polecana dla młodzieży, ale z miłą chęcią można ją zaproponować dorosłym, aby chociaż na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości. Akcja w pewnych momentach wciąga czytelnika do tego stopnia, że przyprawia o zawrót głowy i szybsze bicie serca. Momentami nawet można zapomnieć się i przeżywać wszystkie emocje i przygody razem z bohaterami. Porwał mnie autor, trzeba to przyznać, dodatkowo komizm i dobre poczucie humoru niektórych postaci, lub też same kreacje bohaterów zostawiają dobre wrażenie. Polecam serdecznie!

Ostatnia część bardzo emocjonującej i ciekawej powieści. Rodzeństwo: Kendra i Seth nadal walczą ze Stowarzyszeniem Gwiazdy Wieczornej, jednak ku ich wielkiemu zaskoczeniu największy wróg - Sfinks daje się przechytrzyć swoim podwładnym i staje się pionkiem w rozgrywce, pionkiem, który może przeważyć szale zwycięstwa. Grupa przyjaciół, którzy opiekują się uzdolnionym...

więcej Pokaż mimo to