-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński15
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2015-01-01
2013-03-17
2012-03-27
2012-03-27
2015-01-10
2017-04-06
Uwielbiam tego typu książki. Historia zapakowana w piękną, literacką oprawę. Postacie o których słyszał chyba każdy, przedstawione w żywy, malowniczy sposób łączący ich wady i zalety. Jest miłość, poświęcenie, brawura, przygoda i przede wszystkim walka w władzę. Jedyne co może drażnić, to przesyt erotycznych wątków... Rozumiem kilka wtrąceń obrazujących ludzkie namiętności, ale autor według mnie trochę przesadził z ich ilością i soczystością.
Uwielbiam tego typu książki. Historia zapakowana w piękną, literacką oprawę. Postacie o których słyszał chyba każdy, przedstawione w żywy, malowniczy sposób łączący ich wady i zalety. Jest miłość, poświęcenie, brawura, przygoda i przede wszystkim walka w władzę. Jedyne co może drażnić, to przesyt erotycznych wątków... Rozumiem kilka wtrąceń obrazujących ludzkie namiętności,...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-09-29
2017-05-06
Jednego nienawidzę w takich książkach - czytasz, wciągasz się, z zapartym tchem obracasz kolejne kartki... i nagle pojawia się tylna strona okładki. A Ty chcesz więcej. Nadzieję sieje tylko zapis, że autorka pracuje nad kolejną częścią :). Akcja lekka, wartka, bardzo przyjemnie się czyta. Z ciekawością razem z główną bohaterką zgłębia się tajemnice królewskich komnat i alkowy. Pozycja idealna na leniwe deszczowe wieczory, kiedy nie mamy ochoty na bardzo ambitną literaturę.
Jednego nienawidzę w takich książkach - czytasz, wciągasz się, z zapartym tchem obracasz kolejne kartki... i nagle pojawia się tylna strona okładki. A Ty chcesz więcej. Nadzieję sieje tylko zapis, że autorka pracuje nad kolejną częścią :). Akcja lekka, wartka, bardzo przyjemnie się czyta. Z ciekawością razem z główną bohaterką zgłębia się tajemnice królewskich komnat i...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-03-06
2012-02-14
2012-07-01
Moje pierwsze spotkanie z tym autorem i na pewno nie ostatnie :).
Kto będąc w wieku szkolnym i wyjeżdżając na obóz, kolonię czy choćby wycieczkę klasową, nie próbował w jakiś sposób zażartować z opiekunów, wykradać słodyczy ze stołówki albo wymykać się na nocne, zakazane spotkania czy przechadzki? Ten, kto nigdy nie zaznał tego dreszczyku emocji, nie wie co czuli bohaterowie powieści. Chęć sprzeciwienia się nauczycielom, ustanowienia nieformalnej hierarchii, w której to uczeń rządzi, nie raz przysparzała im interesujących przygód. Dodając do tego psychologiczne i literackie umiejętności pisarza, który pięknie nam przedstawił skomplikowane relacje między chłopcami, barwnie i dobitnie opisał niektóre drastyczne sceny i wydarzenia, składają się na wspaniałą powieść, którą naprawdę warto przeczytać. Poza tym, jeśli wierzyć wikipedii, która twierdzi, że autor jako głównego bohatera umieścił sam siebie, powieść zyskuje kolejny duży plus. LLosa ucząc się w takiej szkole od podszewki znał sekrety, zasady i zwyczaje w niej panujące. Miasto i psy to opowieść o przyjaźni, zdradzie i buncie. Nie raz zaskakuje okrucieństwem, innym razem wzrusza i każe się głębiej zastanowić. Zmusza do refleksji, a to jest główna cecha dobrej literatury.
Moje pierwsze spotkanie z tym autorem i na pewno nie ostatnie :).
Kto będąc w wieku szkolnym i wyjeżdżając na obóz, kolonię czy choćby wycieczkę klasową, nie próbował w jakiś sposób zażartować z opiekunów, wykradać słodyczy ze stołówki albo wymykać się na nocne, zakazane spotkania czy przechadzki? Ten, kto nigdy nie zaznał tego dreszczyku emocji, nie wie co czuli...
2017-02-03
2015-01-08
Po przeczytaniu trzeciej części z serii, patrząc na "Łanię", ta wydaje mi się trochę rozwlekła i... naiwna :). Trochę sztuczne dialogi, wszędzie wymuszone, uładzone, niepasujące zupełnie pseudo-przekleństwa typu "cholera"... a wiadomo, co każdy Polak powiedziałby w niektórych sytuacjach :). Nie lepiej było po prostu "wygwiazdkować"? Albo darować sobie takie przecinki w ogóle.
Druga drażniąca mnie sprawa to postać Heli. Biedna, delikatna szlachcianeczka. Słodkie dziewczę ponad miarę. Przechylające główkę, rumieniące się, nieporadne, skromniutkie. Wiem, że autor w ten sposób chciał nam przedstawić obraz bezwzględnej, wyrachowanej zabójczyni, która w poprzednim życiu była zmuszona do opanowania sztuki grania niepozornego niewiniątka po mistrzowsku. Moim zdaniem jednak trochę przesadził.
Ale na plus:
Przefajnie prowadzona postać Łasicy. Twór z innego świata, innych czasów, który opanował wiedzę i umiejętności przewyższająca wszelką technikę a nieradzący sobie z kilkorgiem upartych ludzi :). Patrzący na ludzką kulturę, sztukę i fizjologię w sposób bardzo techniczny. Można się czasami nieźle pośmiać z dialogów i wywodów Iny, ale też popatrzeć na ludzkość z trochę innej, przygnębiającej perspektywy.
Ciekawe próby wplecenia i wytłumaczenia niektórych zjawisk, przesądów. Jak choćby postać Dybuka. Dwie osobowości z różnych epok, nagrane na kawałek kryształu umieszczonego w mózgu dziewczyny przez kosmicznego stwora? :) Czemu nie? ;)
No i zakończenie… Świetne wprowadzenie postaci Maksyma. „(…) zanurzył pióro w najbliższej kałuży. [Wybaczcie, batko, zmianę koloru pisma, alem inkaustu zapragnął oszczędzić. Do meritum wracając, zbójcy tutejsi poważnej przeszkody uczynić nam nie powinni, uzbrojeni bowiem kiepsko władać orężem nieprzyuczeni, a atakować próbują, gdy przewaga ich] – przerwał i przeliczył trupy – [pięciokrotna].(...)”
Po przeczytaniu trzeciej części z serii, patrząc na "Łanię", ta wydaje mi się trochę rozwlekła i... naiwna :). Trochę sztuczne dialogi, wszędzie wymuszone, uładzone, niepasujące zupełnie pseudo-przekleństwa typu "cholera"... a wiadomo, co każdy Polak powiedziałby w niektórych sytuacjach :). Nie lepiej było po prostu "wygwiazdkować"? Albo darować sobie takie przecinki w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Z każdą kolejną częścią chcę coraz bardziej sięgnąć po następną!
Lekko się czyta (2 dni), autor w bardzo przyjemny i ciekawy sposób przedstawia nam "smaczki" z czasów w których odbywa się akcja. Niestety (a może "stety") książka tak wciągała, że szkoda mi się było od niej odrywać tylko po to, żeby jakoś zweryfikować prawdziwość niektórych ciekawostek.
Spoiler:
Akcja coraz bardziej nabiera tempa. Dwie śmierci ważnych bohaterów - ciekawe czy uda się odzyskać scalaki :). Smaczku dodaje też dialog z konającym Chińczykiem... Czy aby na pewno nasi bohaterowie działają po właściwej stronie? :)
Z każdą kolejną częścią chcę coraz bardziej sięgnąć po następną!
więcej Pokaż mimo toLekko się czyta (2 dni), autor w bardzo przyjemny i ciekawy sposób przedstawia nam "smaczki" z czasów w których odbywa się akcja. Niestety (a może "stety") książka tak wciągała, że szkoda mi się było od niej odrywać tylko po to, żeby jakoś zweryfikować prawdziwość niektórych ciekawostek.
Spoiler:
Akcja coraz...