-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Biblioteczka
2024-05-08
2024-05-07
Bardzo smutna i wzruszająca historia. Trudno pojąć co musiała przeżyć dziewczyna, która w tak krótkim czasie straciła całą rodzinę... Minusem dla mnie jest druga część książki. Moim zdaniem - dla miłośników historii i zapewne warszawiaków :)
Bardzo smutna i wzruszająca historia. Trudno pojąć co musiała przeżyć dziewczyna, która w tak krótkim czasie straciła całą rodzinę... Minusem dla mnie jest druga część książki. Moim zdaniem - dla miłośników historii i zapewne warszawiaków :)
Pokaż mimo to2024-05-06
Trudno wypowiadać się obiektywnie o książce dla młodzieży, ale wydaje mi się, że jest ciekawa, rozijająca wyobraźnię i przede wszystkim ma wartość edukacyjną :)
Trudno wypowiadać się obiektywnie o książce dla młodzieży, ale wydaje mi się, że jest ciekawa, rozijająca wyobraźnię i przede wszystkim ma wartość edukacyjną :)
Pokaż mimo to2024-05-03
Na pewno dla miłośników historii i biografii :) Ja do tych drugich ośmielam się zaliczać, więc każda książka przybliżająca daną postać jest ciekawa. Tym bardziej, że dotyczy władcy, którego panowanie nie jest dobrze (jeśli w ogóle) udokumentowane. Polecam.
Na pewno dla miłośników historii i biografii :) Ja do tych drugich ośmielam się zaliczać, więc każda książka przybliżająca daną postać jest ciekawa. Tym bardziej, że dotyczy władcy, którego panowanie nie jest dobrze (jeśli w ogóle) udokumentowane. Polecam.
Pokaż mimo to2024-05-01
Nie rozumiem do końca przesłania tej książki, stąd niska ocena....
Nie rozumiem do końca przesłania tej książki, stąd niska ocena....
Pokaż mimo to2024-04-30
Ciekawe fragmenty życiorysów znanych literatów. Fakty, których wcześniej nie znałam. Polecam
Ciekawe fragmenty życiorysów znanych literatów. Fakty, których wcześniej nie znałam. Polecam
Pokaż mimo to2024-05-01
Poznajemy w tej książce po prostu ideał kobiety stąpający po tym ziemskim padole. Ideał, nawet niedościgniony... Nie czytałam chyba jeszcze tak przesłodzonej, przeidealizowanej i przesadzonej charakterystyki kobiety. Po prostu anioł. I do tego te górnolotne określenia dla zwykłych uczuć czy przeżyć... To jednak w życiu się nie zdarza, a Orzeszkowa chyba trochę się zagalopowała. Przeczytałam, ale na pewno nie wrócę :)
Poznajemy w tej książce po prostu ideał kobiety stąpający po tym ziemskim padole. Ideał, nawet niedościgniony... Nie czytałam chyba jeszcze tak przesłodzonej, przeidealizowanej i przesadzonej charakterystyki kobiety. Po prostu anioł. I do tego te górnolotne określenia dla zwykłych uczuć czy przeżyć... To jednak w życiu się nie zdarza, a Orzeszkowa chyba trochę się...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-27
Po pierwsze zbyt dłuuuuuga, czyta się i czyta a końca nie widać... według mnie można było treść zawrzeć w mniejszej ilości stron.
Po drugie cała ta Wolna Sfera to takie "amerykańskie". Tworzenie nowej rzeczywistości, nowej wspaniałej i idealnej Ameryki... słabe.
Ale jest coś pozytywnego co mogę napisać :) Jeśli książka była pisana w latach 1975-1988, to gratuluję wyobraźni. Autor pomylił się raptem o 30 lat umiejcawiając akcję w roku 1990. Niektórzy mogą to nazwać wizonerstwem, ale po epidemii Covida trzeba przyznać, że wstrzelił się w temat :)
Po pierwsze zbyt dłuuuuuga, czyta się i czyta a końca nie widać... według mnie można było treść zawrzeć w mniejszej ilości stron.
Po drugie cała ta Wolna Sfera to takie "amerykańskie". Tworzenie nowej rzeczywistości, nowej wspaniałej i idealnej Ameryki... słabe.
Ale jest coś pozytywnego co mogę napisać :) Jeśli książka była pisana w latach 1975-1988, to gratuluję wyobraźni....
2024-04-20
Dla mnie to "powrót do przeszłości". Przeczytałam z sentymentem, bo dorastałam w tamtych czasach :)
Dla mnie to "powrót do przeszłości". Przeczytałam z sentymentem, bo dorastałam w tamtych czasach :)
Pokaż mimo to2024-04-08
Dla miłośników gatunku :) Ja bardzo lubię Danikena, lubię jego śmiałe teorie. Jego książki dają do myślenia, wprowadzają pewien niepokój w uporządkowane ścieżki myślenia. I szczerze mówiąc... popieram jego teorie :)
Dla miłośników gatunku :) Ja bardzo lubię Danikena, lubię jego śmiałe teorie. Jego książki dają do myślenia, wprowadzają pewien niepokój w uporządkowane ścieżki myślenia. I szczerze mówiąc... popieram jego teorie :)
Pokaż mimo to2024-04-04
Po prostu Agatha Christie. Nic dodać nic ująć. "Minusem" czytania książek Chrisite jest to, że trzeba je czytać w skupieniu ;), bo inaczej można się pogubić.
Po prostu Agatha Christie. Nic dodać nic ująć. "Minusem" czytania książek Chrisite jest to, że trzeba je czytać w skupieniu ;), bo inaczej można się pogubić.
Pokaż mimo to2024-03-28
Trochę mało prawdopodobna fabuła... jak dla mnie. Poza tym jakaś taka mroczna atmosfera tej książki. Nie zachwyciła mnie.
Trochę mało prawdopodobna fabuła... jak dla mnie. Poza tym jakaś taka mroczna atmosfera tej książki. Nie zachwyciła mnie.
Pokaż mimo to2024-04-02
2024-03-26
Sama idea książki jest świetna - uwielbiam książki typu biografia czy wspomnienia o mniej lub bardziej znanych osobach. Tu jednak panuje pewien chaos i te wspomnienia są jakby pobieżne i płytkie. Niemniej jednak dowiedziałam się pewnych faktów, o których nie wiedziałam. Zresztą Anna była osobą bardzo skromną i bardzo niemedialną i stąd mało o niej materiałów.
Sama idea książki jest świetna - uwielbiam książki typu biografia czy wspomnienia o mniej lub bardziej znanych osobach. Tu jednak panuje pewien chaos i te wspomnienia są jakby pobieżne i płytkie. Niemniej jednak dowiedziałam się pewnych faktów, o których nie wiedziałam. Zresztą Anna była osobą bardzo skromną i bardzo niemedialną i stąd mało o niej materiałów.
Pokaż mimo to2024-03-25
Nie znam całej twórczości Libery, a ta książka to druga, którą przeczytałam. Czyta się bardzo dobrze. Może dlatego, że główny wątek jest bardzo tajemniczy i intrygujący... Chciałam jak najszybciej dowiedzieć się ciągu dalszego... I tutaj akurat się rozczarowałam, ale takie otwarte zakończenia też mają swój urok. :) Jedynym mankamantem (dla mnie) były "wędrówki" autora w kierunku literatury/poezji, której nie znam i niekoniecznie lubię (a może rozumiem?). Pozycja warta polecenia. Choć dla osób nie znajcych realiów ogólnie pojętego "czasu PRL-u" pewne rzeczy mogą budzić konsternację ;)
Nie znam całej twórczości Libery, a ta książka to druga, którą przeczytałam. Czyta się bardzo dobrze. Może dlatego, że główny wątek jest bardzo tajemniczy i intrygujący... Chciałam jak najszybciej dowiedzieć się ciągu dalszego... I tutaj akurat się rozczarowałam, ale takie otwarte zakończenia też mają swój urok. :) Jedynym mankamantem (dla mnie) były "wędrówki"...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-18
Zupełnie na mnie nie zadziałała.... Mam wrażenie, że autor w kółko powtarza to samo, a konkluzji jakoś zabrakło. Uśmiech wywołało u mnie stwierdzenie: "W wieku lat czterdziestu miałem plamy wątrobowe na rękach (...). Po pięciu latach od rzuceniu palenia jeden z byłych palaczy powiedział mi, że jego plamy wątrobowe zniknęły po tym, jak przestał palić. Obejrzałem swoje ręce i ku memu zdziwieniu okazało się, że moje plamy również zniknęły (sic!). NAPRAWDĘ dopiero po 5 latach??? Przecież ręce to chyba najczęściej oglądana, chcąc czy nie chcąc, część ciała... Po prostu mało wiarygodne.
I jeszcze tak na marginesie - okładka tego wydania wcale nie koresponduje z rzucaniem palenia, a wręcz przeciwnie - trzymamy je w silnym uścisku :)
Zupełnie na mnie nie zadziałała.... Mam wrażenie, że autor w kółko powtarza to samo, a konkluzji jakoś zabrakło. Uśmiech wywołało u mnie stwierdzenie: "W wieku lat czterdziestu miałem plamy wątrobowe na rękach (...). Po pięciu latach od rzuceniu palenia jeden z byłych palaczy powiedział mi, że jego plamy wątrobowe zniknęły po tym, jak przestał palić. Obejrzałem swoje ręce i...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-10
Trudno opiniować książkę kucharską, których są pewnie tysiące. To co ja zauważyłam, to w niektórych przepisach brak jest np. temperatury, w której piecze się daną potrawę. Dla mnie to poważny minus książki z przepisami :)
Trudno opiniować książkę kucharską, których są pewnie tysiące. To co ja zauważyłam, to w niektórych przepisach brak jest np. temperatury, w której piecze się daną potrawę. Dla mnie to poważny minus książki z przepisami :)
Pokaż mimo to2024-03-14
Gdyby to były polskie realia, to dałabym 10/10. Ale Ameryka to trochę coś innego. Tak czy inaczej duży plus za ten niszowy temat.
Gdyby to były polskie realia, to dałabym 10/10. Ale Ameryka to trochę coś innego. Tak czy inaczej duży plus za ten niszowy temat.
Pokaż mimo to2024-03-10
Pierwszym wrażeniem po przeczytaniu tej książki była myśl, że jest to książka właściwie dla młodzieży... Trochę płytka, trochę infantylna.... i trochę "harlequinowa" (ten happyend mnie "rozczulił" :(). Nie zgadzam się z opinią "Perfidne intrygi, zbrodnia i namiętność (...)", no może tylko ta zbrodnia jakoś pasuje.
Pierwszym wrażeniem po przeczytaniu tej książki była myśl, że jest to książka właściwie dla młodzieży... Trochę płytka, trochę infantylna.... i trochę "harlequinowa" (ten happyend mnie "rozczulił" :(). Nie zgadzam się z opinią "Perfidne intrygi, zbrodnia i namiętność (...)", no może tylko ta zbrodnia jakoś pasuje.
Pokaż mimo to2024-02-26
Książka zdecydowanie dla miłośników crime story. Ja też się do nich zaliczam, ale... natłok tylu morderców, tylu okrutnych zbrodni nawet mnie przygnębiło. Nie wiem czy tutuł jest do konca adekwatny, bo ja bym zatytułowała ją raczej jako "kronikę/katalog bestii" czy cos w tym stylu. W miarę czytania niestety rósł mój niesmak i przygnębienie. To nie jest zdecydowanie lekka, łatwa i przyjemna lektura. Warto mieć tego świadomość. Z trudem dotarłam do ostatniego rozdziału, a opisy niektórych przestępstw przyćmiewają nawet Dahmera.... Np.: " Po zabiciu odciął głowę, położył ją na gzymsie kominka w salonie i rzucał w nią strzałkami. Na koniec wyciął krtań, którą wepchnął do młynka do rozdrabniania odpadków w zlewie, natomiast ciało schował w szafie." .... Dodam tylko, że chodzi o zabójstwo własnej matki... To tyle. Nie życzę przyjemnej lektury.
Książka zdecydowanie dla miłośników crime story. Ja też się do nich zaliczam, ale... natłok tylu morderców, tylu okrutnych zbrodni nawet mnie przygnębiło. Nie wiem czy tutuł jest do konca adekwatny, bo ja bym zatytułowała ją raczej jako "kronikę/katalog bestii" czy cos w tym stylu. W miarę czytania niestety rósł mój niesmak i przygnębienie. To nie jest zdecydowanie lekka,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Esencja Konopnickiej - nic dodać nic ująć :)
Esencja Konopnickiej - nic dodać nic ująć :)
Pokaż mimo to