Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Taka sobie opowiastka o życiu w Ameryce :)

Taka sobie opowiastka o życiu w Ameryce :)

Dopiero po przeczytaniu książki można w pełni zdać sobie sprawę jak intrygujący jest jej tytuł. Czytałam szybko, bo po pierwsze dobrze się czyta, a po drugie byłam ciekawa zakonczenia. I chyba się rozczarowałam, ale jednocześnie dało mi ono do myślenia. Polecam :)

Dopiero po przeczytaniu książki można w pełni zdać sobie sprawę jak intrygujący jest jej tytuł. Czytałam szybko, bo po pierwsze dobrze się czyta, a po drugie byłam ciekawa zakonczenia. I chyba się rozczarowałam, ale jednocześnie dało mi ono do myślenia. Polecam :)

Spodziewałam się dużo więcej po przeczytaniu opinii. Może dlatego czuję niedosyt po jej przeczytaniu. Ale główny wątek ciekawy.

Spodziewałam się dużo więcej po przeczytaniu opinii. Może dlatego czuję niedosyt po jej przeczytaniu. Ale główny wątek ciekawy.

Lubię czytać Rodziewiczównę, więc i ta pozycja mnie nie zawiodła. Cenne jest szczególnie to, że książka przybliża realia czasów po powstaniu 1863. Myślę również, że warte podkreślenia jest to jak dobrze przedstawione są postacie w powieści, ich różnorodność a zarazem wyrazistość.

Lubię czytać Rodziewiczównę, więc i ta pozycja mnie nie zawiodła. Cenne jest szczególnie to, że książka przybliża realia czasów po powstaniu 1863. Myślę również, że warte podkreślenia jest to jak dobrze przedstawione są postacie w powieści, ich różnorodność a zarazem wyrazistość.

Książka może i zaczyna się ciekawie, ale w miarę czytania staje się prawie.... po prostu nudna. Trochę zagmatwane są te wszystkie "trajektorie" czasowe., różne warianty osobowości. Trochę się w tym gubiłam. Na pewno drugi raz po tę książkę nie sięgnę...

Książka może i zaczyna się ciekawie, ale w miarę czytania staje się prawie.... po prostu nudna. Trochę zagmatwane są te wszystkie "trajektorie" czasowe., różne warianty osobowości. Trochę się w tym gubiłam. Na pewno drugi raz po tę książkę nie sięgnę...

Nie mam porównania z innymi książkami o tej tematyce, ale nie zachwyciła mnie w ogóle. Nie ma przede wszystkim żadnej akcji. Ale to było chyba zamierzeniem autora. Według mnie książka skupia się bardziej na przygotowaniach i realizacji filmu o Dunkierce. Dla fascynatów tym tematem :)

Nie mam porównania z innymi książkami o tej tematyce, ale nie zachwyciła mnie w ogóle. Nie ma przede wszystkim żadnej akcji. Ale to było chyba zamierzeniem autora. Według mnie książka skupia się bardziej na przygotowaniach i realizacji filmu o Dunkierce. Dla fascynatów tym tematem :)

Jeśli ktoś lubi twórczość Lema, to książka naprawdę dobra. Nie przepadam za science-fiction, ale ta treść do mnie przemawia :) Polecam.

Jeśli ktoś lubi twórczość Lema, to książka naprawdę dobra. Nie przepadam za science-fiction, ale ta treść do mnie przemawia :) Polecam.

Pani Michalak robi wyraźne postępy w porównaniu ze swoimi wcześniejszymi pozycjami. Książkę nawet da się przeczytać i nie robi się mdło od słodyczy i naiwności... Pozostały jednak pewne maniery, które nadal mnie rażą. Jedną z nich jest bardzo niewiarygodny i naciągany wątek babci zmierzającej w tajemnicy przed wszystkimi do... Peru :). Trudno to sobie wyobrazić i umiejscowić w realich 70-letniej osoby. Tym bardziej, że babcia wymyka się po kryjomu z domu jak dziadek schował jej torbę podróżną i wszedł na chwilę do łazienki... No cóż...
I niestety w całej książce słowo "kochać" odmienione jest przez wszystkie osoby, przypadki i tryby. Każdy każdego kocha, kżdy inaczej a jednak tak samo itd.... Przesada!

Pani Michalak robi wyraźne postępy w porównaniu ze swoimi wcześniejszymi pozycjami. Książkę nawet da się przeczytać i nie robi się mdło od słodyczy i naiwności... Pozostały jednak pewne maniery, które nadal mnie rażą. Jedną z nich jest bardzo niewiarygodny i naciągany wątek babci zmierzają...

Rozwiń Zwiń