-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać311
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Biblioteczka
2022-11-30
2022-11-20
Książek pana Becketta rekomendować nie trzeba . Zazwyczaj są dopracowane i przemyślane . Trzymają czytelnika w napięciu i zaskakują zwrotami akcji i zakończeniem . Niestety nawet pisarze z górnej półki nie zawsze są w najwyższej formie . Tym razem autor napisał raczej przeciętną powieść jak na swoje możliwości . Główny bohater jest jakiś taki ciotowaty . Zamiast posłać dręczących go policjantów do wszystkich diabłów już po pierwszej rozmowie , cierpliwie znosi chamstwo przesłuchującego go komisarza . Niby prowadzi własne śledztwo , ale jakoś tak bez entuzjazmu . W porównaniu z Davidem Hunterem wypada blado .
Niemniej trzeba oddać sprawiedliwość autorowi i powiedzieć , że jego powieść plasuje się w górnych strefach stanów średnich tego gatunku i oceniam ją jako dobrą .
Książek pana Becketta rekomendować nie trzeba . Zazwyczaj są dopracowane i przemyślane . Trzymają czytelnika w napięciu i zaskakują zwrotami akcji i zakończeniem . Niestety nawet pisarze z górnej półki nie zawsze są w najwyższej formie . Tym razem autor napisał raczej przeciętną powieść jak na swoje możliwości . Główny bohater jest jakiś taki ciotowaty . Zamiast posłać...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-11-15
Fenomen serii z Detektyw Rizzoli polega na tym , że oprócz ciekawych historii kryminalnych poznajemy losy trójki głównych bohaterów . Wątki osobiste dzieją się równolegle i tylko uzupełniają całą fabułę , nie przeszkadzając w śledzeniu intrygi kryminalnej . Napisałem o trójce bohaterów ... . Dwie są oczywiste : policjantka i lekarka , a trzecią jest niewątpliwie matka Jane - Angela . Z poprzednich części wiemy , że została zdradzona porzucona przez męża , a na dodatek jej miejsce zajęła dużo młodsza dziewczyna . Wtedy Angela została na dodatek bez źródeł utrzymania ... . Resztę musicie doczytać sobie sami . Nie bez kozery wspomniałem o mamie Jane , bo w tym tomie odegra znaczącą rolę . Może nie bezpośrednio w głównym śledztwie prowadzonym przez córkę , ale ma na nie wpływ .
Miłośnikom "mocnych" i mrocznych kryminałów , tej powieści bym nie polecił .
Pani Gerritsen jest znana z tego , że czytelnik nie musi "brodzić" we falach i krwi , ale wysilić intelekt by odpowiedzieć na najstarsze pytanie czytelników kryminałów : "Kto zabił ?"
Zatem nie polecam miłośnikom mocnych wrażeń i zachęcam do czytania "myślicieli".
Fenomen serii z Detektyw Rizzoli polega na tym , że oprócz ciekawych historii kryminalnych poznajemy losy trójki głównych bohaterów . Wątki osobiste dzieją się równolegle i tylko uzupełniają całą fabułę , nie przeszkadzając w śledzeniu intrygi kryminalnej . Napisałem o trójce bohaterów ... . Dwie są oczywiste : policjantka i lekarka , a trzecią jest niewątpliwie matka Jane...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-10-13
Pan Borlik zawsze mnie zaskakuje . "Zapłacz dla mnie" jest takim zaskoczeniem . Całkiem spójna historia prawie do końca . Fabuła prawie dokładnie przemyślana . Zakończenie jakby z krwawej telenoweli .
Były policjant wychodzi z kicia i ... . Niby jakiś schemat , ale tu jest inaczej . I tu koniec pochwał . Postać dziennikarki jest irytująco głupia , akcja wlecze się jak smród za wojskiem , a koniec jest przewidywalny i melodramatyczny . Szkoda bo mogło być interesująco i znacznie lepiej .
Pan Borlik zawsze mnie zaskakuje . "Zapłacz dla mnie" jest takim zaskoczeniem . Całkiem spójna historia prawie do końca . Fabuła prawie dokładnie przemyślana . Zakończenie jakby z krwawej telenoweli .
Były policjant wychodzi z kicia i ... . Niby jakiś schemat , ale tu jest inaczej . I tu koniec pochwał . Postać dziennikarki jest irytująco głupia , akcja wlecze się jak...
2022-10-29
Głupotą i profanacją byłoby oceniać powieść , która należy do klasyki gatunku , zatem ograniczę się do kilku refleksji . "Ruchomy cel" powstał w roku 1949 i był debiutem literackim Macdonalda . W książce jednak zachwyca dojrzałość stylu i oryginalny pomysł na fabułę . Od czasów opisanych w powieści dzieli nas aż ponad 70 lat , lecz czyta się ją tak dobrze jak współcześnie napisane najlepsze kryminały . Od tamtych czasów dzieli nas przepaść technologiczna : nikt w tamtych czasach nie słyszał o internecie , czy telefonii komórkowej , a w całych USA był tylko jeden komputer , który ważył 27 ton i pobierał moc równą zapotrzebowaniu 100 gospodarstw domowych . Wcale mi nie brakowało w tej powieści współczesnych urządzeń i gadżetów , ale zaskoczyła mnie wysoka wartość $ USA - prawie 50 razy większa niż obecnie .
Polecam lekturę "Ruchomego celu" , bo mimo upływu czasu powieść wcale się nie zestarzała .
Głupotą i profanacją byłoby oceniać powieść , która należy do klasyki gatunku , zatem ograniczę się do kilku refleksji . "Ruchomy cel" powstał w roku 1949 i był debiutem literackim Macdonalda . W książce jednak zachwyca dojrzałość stylu i oryginalny pomysł na fabułę . Od czasów opisanych w powieści dzieli nas aż ponad 70 lat , lecz czyta się ją tak dobrze jak współcześnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-10-25
"Materiał ludzki" zacząłem czytać po "Tajemnicy wzgórza trzech dębów" , które można określić jako całkowitą porażkę . Mimo to sięgnąłem po następną powieść pana Borlika i muszę przyznać , że jestem mile zaskoczony . Oczywiście muszę zastrzec , że jest to kryminał "lekkiego kalibru" , dostarczający więcej rozrywki niż emocji . Wykreowane postaci są nieco przerysowane (ale z umiarem) , a sytuacje niekoniecznie prawdopodobne . Niemniej książkę czyta się przyjemnie , a główna bohaterka budzi sympatię . Jak to zwykle w takich powieściach są i czarne charaktery , i ci dobrzy , dramatyczne wydarzenia i makabryczna zbrodnia . Jednak tym razem autor nie przesadził z naginaniem rzeczywistości i napisał dobry rozrywkowy kryminał .
Na koniec dodam , że ten gatunek od dawna ma wielu wiernych czytelników . Z rodzimych autorów uprawiała go z powodzeniem Joanna Chmielewska , a światową popularność zdobyły książki Lee Child'a . Nie twierdzę , że Agata Stec dorównuje Jackowi Reacherowi , ale wykreowana postać ma wiele z nim wspólnego . Oni są po prostu fikcyjni .
Książkę polecam wszystkim tym , którzy potrafią czytać ją z jednym przymrużonym okiem .
"Materiał ludzki" zacząłem czytać po "Tajemnicy wzgórza trzech dębów" , które można określić jako całkowitą porażkę . Mimo to sięgnąłem po następną powieść pana Borlika i muszę przyznać , że jestem mile zaskoczony . Oczywiście muszę zastrzec , że jest to kryminał "lekkiego kalibru" , dostarczający więcej rozrywki niż emocji . Wykreowane postaci są nieco przerysowane (ale z...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-10-04
Coraz częściej nasi autorzy sięgają do tematyki przestępstw i wykroczeń duchownych oraz reakcji , a raczej pobłażaniu na nie władz kościoła . Czytając tę powieść trudno ocenić czy to całkowita fikcja , czy może gdzieś istnieje taki ośrodek "zadumy i refleksji" dla księży , którzy "zbłądzili" . Faktem jest , że wiele z poruszanych w powieści problemów pojawiało się w prasie , radio i telewizyjnych programach . Smutne jest to , że wielu z księży uniknęło kary i wiedzie dalej wygodne życie na wolności . Wysłanie młodej i nie doświadczonej policjantki do rozwiązania tej sprawy , też nie dziwi . Wszak politycy potrzebują poparcia , a kościół ma nadal potężne wpływy . Oczywiście znajdą się tacy , którzy skrytykują autora za przedstawienie kościoła w złym świetle i demonizowanie tej instytucji . Jednak akcja powieści nie dzieje się na plebani porządnego księdza w małym miasteczku , tylko w ośrodku dla księży , którzy mieli zatarg z prawem . Opisywana postawa władz kościelnych i tuszowanie niewygodnych spraw to stała i znana praktyka . Może istnieje taki adwokat jak Żarski , a może cała armia lobbystów i polityków oddanych kościołowi . Tego nie wiem , ale fabuła wydaje się spójna i prawdopodobna .
"Czterdzieści dusz" to trzymający w napięciu kryminał , który przeczytałem z przyjemnością .
P.S.
Gratuluję odwagi autorowi i wydawcy .
Coraz częściej nasi autorzy sięgają do tematyki przestępstw i wykroczeń duchownych oraz reakcji , a raczej pobłażaniu na nie władz kościoła . Czytając tę powieść trudno ocenić czy to całkowita fikcja , czy może gdzieś istnieje taki ośrodek "zadumy i refleksji" dla księży , którzy "zbłądzili" . Faktem jest , że wiele z poruszanych w powieści problemów pojawiało się w prasie...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-10-01
Nie wiem czy Wam się spodoba , ale mnie się podobała . Pomysł jest nietuzinkowy , zakończenie zaskakujące , w dodatku ciekawy dylemat moralny .
Zdaję sobie sprawę , że każda wzmianka o fabule może Wam popsuć zabawę . Poprzestanę więc na tym , że autor miał świetny pomysł na powieść i nieźle go zrealizował . Niecierpliwi zapewne powiedzą , że to nudy , ale jednak warto dobrnąć do końca i dowiedzieć się jak było naprawdę .
Nie wiem czy Wam się spodoba , ale mnie się podobała . Pomysł jest nietuzinkowy , zakończenie zaskakujące , w dodatku ciekawy dylemat moralny .
Zdaję sobie sprawę , że każda wzmianka o fabule może Wam popsuć zabawę . Poprzestanę więc na tym , że autor miał świetny pomysł na powieść i nieźle go zrealizował . Niecierpliwi zapewne powiedzą , że to nudy , ale jednak warto...
2022-09-30
"Kłamczuch " to kryminał oparty na klasycznych zasadach tego gatunku . W spokojnej wsi i sielskiej wakacyjnej atmosferze wypoczywa pewna pani komisarz z wielkiego miasta i nagle ........... znajduje trupa . Ciąg dalszy to też klasyka gatunku . Pojawiają się nowe okoliczności , tajemnica z przed lat i miejscowy policjant , który wspiera prywatne śledztwo koleżanki ze stolicy .
Są też wady , ale żeby o nich pisać musiałbym zdradzić przynajmniej część fabuły . Mnie irytowały matczyne rozterki . Może dlatego , że jestem facetem , ale było tego moim zdaniem za dużo . Po za tym "Kłamczuch" to ciekawa intryga kryminalna , której epilog jest dość zaskakujący .
Polecam .
"Kłamczuch " to kryminał oparty na klasycznych zasadach tego gatunku . W spokojnej wsi i sielskiej wakacyjnej atmosferze wypoczywa pewna pani komisarz z wielkiego miasta i nagle ........... znajduje trupa . Ciąg dalszy to też klasyka gatunku . Pojawiają się nowe okoliczności , tajemnica z przed lat i miejscowy policjant , który wspiera prywatne śledztwo koleżanki ze...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-09-29
Muszę się Wam przyznać , że zacząłem czytać serię z Niną Watwiłow od "Gniazda" , które było niespójne i dość przeciętne . "Czerwony świt" to inna liga . Akcja rozwija się logicznie , policjanci tworzą sensowne hipotezy , choć nie zawsze trafne . Wszak rzeczą ludzką jest błądzić . Niektórzy czytelnicy mogą wytypować trafnie mordercę , jednak w kryminałach istotne jest również dochodzenie do prawdy .
Co do głównej postaci , to Nina z "Gniazda" nie zawsze kierowała się rozumem (eufemizm) , była impulsywna i nieobliczalna . Tu jest bardziej opanowana i stonowana . Autor z umiarem dodaje wątki osobiste pani komisarz i pokazuje ją w roli matki i córki .
Dodajmy do tego dobry styl pana Jędrzeja Pasierskiego i z przyjemnością mogę ją ocenić na 7 .
Polecam również wersję audio w interpretacji pana Zadury .
Muszę się Wam przyznać , że zacząłem czytać serię z Niną Watwiłow od "Gniazda" , które było niespójne i dość przeciętne . "Czerwony świt" to inna liga . Akcja rozwija się logicznie , policjanci tworzą sensowne hipotezy , choć nie zawsze trafne . Wszak rzeczą ludzką jest błądzić . Niektórzy czytelnicy mogą wytypować trafnie mordercę , jednak w kryminałach istotne jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-09-27
Poprzednie książki pani Janiszewskiej jakoś mnie nie porwały . Było w nich mnóstwo błędów merytorycznych , brakowało realizmu , a postaci były mało przekonujące . "Niewybaczane" to zupełnie inna para kaloszy . Od początku akcja wciągnęła mnie i do końca trzymała w napięciu . Opowiedziana historia choć dość skomplikowana i rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych jest całkiem klarowna . Główna bohaterka krok po kroku przedziera się przez pokłady kłamstw i rodzinnych tajemnic . Początkowo miała nadzieję , że wyjaśni zagadki dotyczące tylko swojej rodziny , ale jej dziennikarskie śledztwo zatacza coraz szersze kręgi . Mieszają się tragiczne wydarzenia z przed lat z całkiem współczesną zmową milczenia małomiasteczkowej społeczności . Prawda wcale nie oczyszcza i nie przynosi ukojenia , a doprowadza do dalszych dramatów .
"Niewybaczalne" to dobrze napisana powieść z szybką akcją , którą warto przeczytać . Polecam .
Poprzednie książki pani Janiszewskiej jakoś mnie nie porwały . Było w nich mnóstwo błędów merytorycznych , brakowało realizmu , a postaci były mało przekonujące . "Niewybaczane" to zupełnie inna para kaloszy . Od początku akcja wciągnęła mnie i do końca trzymała w napięciu . Opowiedziana historia choć dość skomplikowana i rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-09-05
Dotrzymałem słowa i sięgnąłem po następny od razu czwarty tom z Bergiem w roli głównej . Nie przewidziałem jednak , że autor nie wyjaśni czytelnikom co działo się poprzednio w życiu osobistym dziennikarza i dla mnie prawie "znikąd" pojawia się u jego boku Miłka . Owszem pamiętam ją z "Listy Lucyfera" , ale to ona się podkochiwała redakcyjnym koledze - Bergu . Pomysł na intrygę jest raczej taki sobie i bardziej stanowi przyczynek do przybliżenia czytelnikowi faktów historycznych , niż porywającą powieść sensacyjną . Autor dodaje do tego wątki epidemii , ruch LGBT i współczesną sytuację polityczną . Jednak całość jest moim zdaniem niespójna . Dramatyczne sceny drażnią sztucznością . Erotyka , jak już wcześniej pisałem , nie jest też mocną stroną autora . Całość , moim zdaniem , jest mocno przeciętna .
Czy polecam ? Nie wiem , ale nie odradzam .
Dotrzymałem słowa i sięgnąłem po następny od razu czwarty tom z Bergiem w roli głównej . Nie przewidziałem jednak , że autor nie wyjaśni czytelnikom co działo się poprzednio w życiu osobistym dziennikarza i dla mnie prawie "znikąd" pojawia się u jego boku Miłka . Owszem pamiętam ją z "Listy Lucyfera" , ale to ona się podkochiwała redakcyjnym koledze - Bergu . Pomysł na...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-08-25
Tym razem akcja książki rozgrywa się tuż przed klęską III Rzeszy i jak zwykle w Gdańsku . Radca Abell zajmuje się morderstwami dwóch wysokich oficerów hitlerowskiej marynarki wojennej , ale prawdziwym powodem jego powrotu do Gdańska są poszukiwania córki . Oczywiście jego działania wspiera wachmistrz Kukulka . Ponieważ to szósta powieść cyklu , to tym którzy chcą przeczytać "Miasto duchów" radziłbym przeczytać najpierw poprzednie części , choć każda z nich stanowi oddzielną i niezależną całość . Kończąc lekturę tego tomu zastanawiałem się czy to już koniec serii i czy autor znajdzie w powojennej rzeczywistości miejsce dla dalszych losów radcy i wachmistrza . Może jako doświadczeni policjanci , nie splamieni współpracą z gestapo znajdą sobie miejsce w komendzie zrujnowanego Hamburga , Bremy czy Kolonii ? I nie bez kozery na wstępie wymieniłem dwa miasta portowe bo mogłyby policjantom przypominać rodzinny Gdańsk , teraz dla nich nieosiągalny .
Co do fabuły , to jak zwykle u pana Bachusa akcja nie gna do przodu , choć nie brakuje dramatycznych scen . Książka , przynajmniej mnie , nigdy nie dłużyła , intryga kryminalna jest jak zwykle ciekawa , a jej rozwiązanie jest dość zaskakujące . Nie ukrywam , że lubię typ powieści historyczno-kryminalnych . Moim zdaniem w tym sektorze cała seria wyróżnia się , dlatego mogę polecić tę powieść i pozostałe bez zastrzeżeń .
Tym razem akcja książki rozgrywa się tuż przed klęską III Rzeszy i jak zwykle w Gdańsku . Radca Abell zajmuje się morderstwami dwóch wysokich oficerów hitlerowskiej marynarki wojennej , ale prawdziwym powodem jego powrotu do Gdańska są poszukiwania córki . Oczywiście jego działania wspiera wachmistrz Kukulka . Ponieważ to szósta powieść cyklu , to tym którzy chcą przeczytać...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-08-28
Mięło dość wiele czasu pomiędzy moją lekturą "Zwierza" , a "Kuśnierzem" . Jest to kontynuacja losów Mikuna i następna sprawa pościgu i ujęcia seryjnego mordercy . Autor dość ciekawie przedstawia nam ewolucję mordercy , która zaczyna się od nieczułego chama , przez mocno zaburzonego sadystę , aż do opętanego ideą mesjanizmu schizofrenika . Jednak wspólną cechą tych osobowości jest brak zahamowań . Jednocześnie poznajemy dokonania następnego zwyrodnialca - Kacpra i nie trzeba być orłem , żeby domyślić się , że i tym razem jest to przyczynek do następnej powieści z komisarzem Markiem Mikulskim w roli głównej . Dodatkowymi wątkami są zmiany zachodzące po transformacji milicji w policję i współczesne upolitycznienie tej służby , bo akcja książki rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych : początek lat dziewięćdziesiątych i współcześnie .
Co do mojej oceny , to prowadzenie aż trzech wątków seryjnych zabójców i to w dwóch płaszczyznach czasowych to pomysł dość karkołomny , a jego realizacja nie do końca się udała . Dlatego tylko i aż 6 gwiazdek .
Mięło dość wiele czasu pomiędzy moją lekturą "Zwierza" , a "Kuśnierzem" . Jest to kontynuacja losów Mikuna i następna sprawa pościgu i ujęcia seryjnego mordercy . Autor dość ciekawie przedstawia nam ewolucję mordercy , która zaczyna się od nieczułego chama , przez mocno zaburzonego sadystę , aż do opętanego ideą mesjanizmu schizofrenika . Jednak wspólną cechą tych...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-08-25
Zaczyna się dość normalnie , po domowej kłótni znika dziewczyna , a jej chłopak zostaje uwikłany w policyjne śledztwo . Jednak to co wydarza się później bardzo odbiega od znanych wcześniej schematów . Śledztwem zajmują się policjanci z lokalnej komendy , ale nie tylko . Z każdą stroną fabuła gmatwa się coraz bardziej , bo rutyna policjantów i humorzasty prokurator doprowadzają do prawdziwej katastrofy . Finał również odbiega od normy . Moja wysoka ocena "Zaginionej" wynika z tego , że z klasycznego zaginięcia i związanych z nim poszukiwań , autor stworzył powieść daleką od sztampy . Dodam , że wraz z rozwojem akcji giną ludzie i pojawiają się uzasadnione fabułą drastyczne sceny . Powieść zaliczyłbym do tych dla czytelników o mocnych nerwach , a jej przesłaniem jest to , że często i sprawiedliwość na pstrym koniu jeździ .
Zaczyna się dość normalnie , po domowej kłótni znika dziewczyna , a jej chłopak zostaje uwikłany w policyjne śledztwo . Jednak to co wydarza się później bardzo odbiega od znanych wcześniej schematów . Śledztwem zajmują się policjanci z lokalnej komendy , ale nie tylko . Z każdą stroną fabuła gmatwa się coraz bardziej , bo rutyna policjantów i humorzasty prokurator...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-08-04
Kolejna książka o radcy kryminalnym oraz jego wachmistrzu i kolejna dobra książka pana Bachusa . Oczywiście jeżeli ktoś lubi gdy akcja powieści osadzona jest w historycznym tle w tym przypadku "wolnego" miasta Gdańska . Tym razem policjanci zajmują się sprawą domniemanego samobójstwa bogatego Żyda . W tle pojawiają się wątki budzącego się nazizmu i stopniowego upolityczniania policji . Oczywiście zagadka zostaje rozwiązana , a jej epilog jest dość zaskakujący . Przy okazji śledztwa dostajemy sporą garść wiadomości z zakresu malarstwa , starożytnej sztuki kabały i historii końca okresu międzywojennego Gdańska .
Wielbiciele wartkiej i trzymającej w napięciu akcji zapewne będą zawiedzeni , ale mnie taki kryminał odpowiada i oceniam go na siódemkę .
Kolejna książka o radcy kryminalnym oraz jego wachmistrzu i kolejna dobra książka pana Bachusa . Oczywiście jeżeli ktoś lubi gdy akcja powieści osadzona jest w historycznym tle w tym przypadku "wolnego" miasta Gdańska . Tym razem policjanci zajmują się sprawą domniemanego samobójstwa bogatego Żyda . W tle pojawiają się wątki budzącego się nazizmu i stopniowego...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-08-03
Po dwóch tomach "Wachmistrza" już zdążyłem się zaprzyjaźnić z parą policjantów z Gdańska . Radca Abell , to zasadniczy nonkonformista , kierujący się szacunkiem wobec prawa i własnym sumieniem . Jego podwładny , to wachmistrz , który bardziej od litery prawa szanuje poczucie sprawiedliwości i czasami nagina przepisy by dociec prawdy . Ten jakże odmienny tandem świetnie sprawdza się w pogmatwanych dochodzeniach . A to takie właśnie jest i dotyczy odległej przeszłości , która w współcześnie skutkuje serią morderstw powiązanych z kościołem . W tle pojawiają się również wątki rodzącego się w Prusach w latach trzydziestych faszyzmu .
Daję 7 gwiazdek , bo lubię powieści osadzone w tle historycznym i dostarczające wiedzy z dziedzin kultury i sztuki .
Po dwóch tomach "Wachmistrza" już zdążyłem się zaprzyjaźnić z parą policjantów z Gdańska . Radca Abell , to zasadniczy nonkonformista , kierujący się szacunkiem wobec prawa i własnym sumieniem . Jego podwładny , to wachmistrz , który bardziej od litery prawa szanuje poczucie sprawiedliwości i czasami nagina przepisy by dociec prawdy . Ten jakże odmienny tandem świetnie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-07-28
Tym razem to już można nazwać political fiction . Pan Piotrowski w poprzednich częściach dochodzeń Igora Brudnego zajmował się trudnymi sprawami dotyczącymi pedofilii , bezkarności instytucji kościelnych i tak zwanych sług bożych . Tym razem niemal otwarcie atakuje obecne władze i kacyków partyjnych . Nie oszczędza nikogo . W fikcyjnych postaciach bez trudu odnajdujemy przedstawicieli obecnego establishmentu . Wszyscy są przedstawiani jako miernoty i karierowicze , których łączy jedynie pazerność i "haki" wzajemnie gromadzone na siebie . W tej skorumpowanej rzeczywistości pojawia się mściciel , który każe nazywać się sędzią i w imię narodu karze torturami i śmiercią zwyrodnialców . Jaka jest rola Igora Budnego ? Na osobisty rozkaz ministra , ma zdemaskować sędziego i doprowadzić do jego aresztowania .
Odnoszę jednak wrażenie , że autorowi niezupełnie chodziło i o intrygę kryminalną . Wskazują na to cytaty z "Folwarku zwierzęcego" i "Hrabiego Monte Christo" .
Zachęcam do lektury książki pod jakże znamiennym tytułem "Bagno"
Tym razem to już można nazwać political fiction . Pan Piotrowski w poprzednich częściach dochodzeń Igora Brudnego zajmował się trudnymi sprawami dotyczącymi pedofilii , bezkarności instytucji kościelnych i tak zwanych sług bożych . Tym razem niemal otwarcie atakuje obecne władze i kacyków partyjnych . Nie oszczędza nikogo . W fikcyjnych postaciach bez trudu odnajdujemy...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-07-27
To nie pierwsza książka pana Borkowskiego , którą przeczytałem i jakoś nie mogę przekonać się do "rozbudowanego" stylu jego pisarstwa . Fabuła i pomysł na intrygę kryminalną całkiem ciekawy . Postaci wyraziste , a główna bohaterka i wspomagający ją stary policjant budzą pozytywne uczucia . Nawet motywy mordercy , choć to psychol , są zrozumiałe dla czytelnika . Zakończenie jest jednak mocno przesadzone i rozwleczone . Nie chcąc zdradzać szczegółów powiem tyle , że zamiast straszne wydało mi się śmieszne . Jest też kilka "martwych wątków" , które nijak się mają do reszty fabuły . Dialogi są poprawne i tylko poprawne , bo brakuje im czegoś . Może humoru , albo emocji .
Mimo wszystko polecam Wam "Rytuał łowcy" , bo to mocna i trzymająca w napięciu historia kryminalna .
To nie pierwsza książka pana Borkowskiego , którą przeczytałem i jakoś nie mogę przekonać się do "rozbudowanego" stylu jego pisarstwa . Fabuła i pomysł na intrygę kryminalną całkiem ciekawy . Postaci wyraziste , a główna bohaterka i wspomagający ją stary policjant budzą pozytywne uczucia . Nawet motywy mordercy , choć to psychol , są zrozumiałe dla czytelnika . Zakończenie...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-07-24
Kończąc recenzję drugiego tomu nie byłem przekonany czy sięgnę po trzeci . Sprawę rozwiązali moi przyjaciele kupując mi w prezencie "Jesień" i chwała im za to , bo ta część jest lepsza od pozostałych . Krystyna Lesińska jeszcze nosi panieńskie nazwisko i studiuje prawo . Główna bohaterka tym razem zostaje wciągnięta w dziennikarskie śledztwo w sprawie podejrzanych zgonów , kilku młodych mężczyzn . Tym razem autorka nie "wzbogaca" fabuły o niepotrzebne wątki obyczajowe , bo kryminalna intryga dostarcza ich wystarczająco dużo . Powieść rozwija się w logiczny ciąg przyczynowo-skutkowy i prowadzi do rozwiązania zagadki . Niestety wątek zaginięcia brata Krystyny wyjaśnia się tylko częściowo . Podobno autorka twierdzi , że to już ostatnia część , ale ja sądzę , że sprawa zaginięcia brata może być "furtką" do czwartej części . Tym razem bohaterka powinna prowadzić śledztwo w pieluszce , w piaskownicy na podwórku , bo co część Krystyna jest coraz młodsza o jakieś dwadzieścia lat . Tu chciałem zwrócić uwagę na pewną niekonsekwencję autorki . Jej bohaterka młodnieje z każdą częścią i dowiaduje się o zaginięciu brata coraz więcej , a wraz z upływem czasu Krystyna Lesińka wie o wypadku w Tatrach coraz mniej . Demencja starcza ? Pozostawiam Was z tym pytaniem i tym razem zachęcam do przeczytania "Jesieni zapomnianych" .
Kończąc recenzję drugiego tomu nie byłem przekonany czy sięgnę po trzeci . Sprawę rozwiązali moi przyjaciele kupując mi w prezencie "Jesień" i chwała im za to , bo ta część jest lepsza od pozostałych . Krystyna Lesińska jeszcze nosi panieńskie nazwisko i studiuje prawo . Główna bohaterka tym razem zostaje wciągnięta w dziennikarskie śledztwo w sprawie podejrzanych zgonów ,...
więcej mniej Pokaż mimo to
W jednej z recenzji tej powieści ktoś napisał , że to "górski thriller" . W tejże recenzji przeczytałem również o śmierci w niejasnych okolicznościach i wyciągnąłem błędne wnioski , że przeczytam kryminał z górami w tle . Myliłem się , ale czytając tę powieść nie żałowałem ani jednej poświęconej jej godziny . Rzeczywiście książka trzyma w napięciu , giną ludzie i kończy się dość dramatycznie , ale kryminałem nie jest . To całkowicie fikcyjna opowieść o polskiej , zimowej wyprawie na szczyt K-2 . Autor jednak starannie przygotował się do pisania na temat wyprawy na drugi szczyt świata , wspierając fikcję rzeczywistymi informacjami na temat warunków życia wspinaczy , zagrożeń , a nawet jedzenia i zwykłych czynności fizjologicznych .
Mnie ta powieść wciągnęła i polecam ją szczególnie miłośnikom himalaizmu i mocnych wrażeń związanych ze wspinaczką .
W jednej z recenzji tej powieści ktoś napisał , że to "górski thriller" . W tejże recenzji przeczytałem również o śmierci w niejasnych okolicznościach i wyciągnąłem błędne wnioski , że przeczytam kryminał z górami w tle . Myliłem się , ale czytając tę powieść nie żałowałem ani jednej poświęconej jej godziny . Rzeczywiście książka trzyma w napięciu , giną ludzie i kończy się...
więcej Pokaż mimo to