Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Od czego by tu zacząć... Książka po tylu latach jest jak powrót do czasów liceum i mam wrażenie, że jest to jednocześnie wada i zaleta. Obie książki – Teenage Dirtbag i The One That Got Away to nostalgia, nastoletnie lata i powrót do przeszłości, co sprawiło, że aż chciało mi się czytać. Niestety to właśnie wspomnienia są jedną z tylko dwóch rzeczy, które dla mnie ratują tę książkę. Drugą są te nieliczne fragmenty, w których faktycznie da się poczuć miłość, gdzie widać jak wiele emocji ma w sobie Nate, bo tylko ze strony Nate'a jestem w stanie wyczuć jakiekolwiek uczucia. Rey wydaje się, hym, spłaszczona, może nawet uproszczona do nastoletniej dziewczyny, która nagle dorasta, ale niewiele się w niej zmienia jeśli chodzi o dojrzałość. Idealnym przykładem może być to ile razy zdradziła swojego chłopaka, ale spokojnie on ją też zdradził, więc w sumie nic złego się nie wydarzyło. Jeśli chodzi o to co mi się nie podobało... było tego niestety więcej. Bardzo płytko pokazany temat zaburzeń odżywiania. No niestety kochający facet mówiący, że kobieta musi zacząć jeść więcej nie pomoże tak szybko i łatwo jak zostało to pokazane w przypadku bulimii czy anoreksji. Jest to choroba, która wymaga zdecydowanie więcej uwagi, a skala problemu z jakim zmagała się Rey był znacznie poważniejszy i w realnym życiu zapewne spotkałby się z hospitalizacją. Dalej mamy sposób w jaki została przedstawiona śmierć Ann. dosłownie 3-4 strony zostały poświęcone sytuacji, paroletnie dziecko straciło matkę (to, że zbyt dobrą matką nie była to inna sprawa), a pokazane zostało to jakby zmarł chomik. Sposób wychowywania dzieci to następna sprawa. Rozumiem zamysł autorki jakim miał być pokazanie "luźnych" rodziców, jednak to jest przesada: "Ssałem więcej kutasów niż ty" powiedział Nate do swoich dzieci. No błagam, pare stron wcześniej był oburzony prezerwatywą znalezioną w koszu na pranie. Kolejną męczącą rzeczą było to jak wszystko łatwo wszystkim przychodziło. Wszyscy są bogaci, wszyscy mają kariery, a celebryci przewijają się co chwilę. Dreszcz zażenowania delikatnie skradał się po moim kręgosłupie, kiedy Justin Bieber po raz kolejny robił sobie zdjęcie z Rey lub zapraszał ich na imprezę, albo kiedy niespodziewanie dostali cały wyjazd za darmo bo tak. Ciekawe były też znikające postacie, które na początku odgrywały mega znaczącą rolę jak Maddie lub Soph, a nawet Amy, która gdzieś się zawieruszyła w połowie książki, na końcu wróciła, a ja zastawiałam się kim ona kurcze była. Pomijam już trochę temat przeprowadzonej przez Maddie inicjacji cheerleaderek, która była żenująca. Podobnie z Panem Greyem, obleśnym wykładowcą, którego relacja z Rey, a raczej jej przebieg był niesamowicie bezsensowny i niepotrzebny. Kropką nad i była ilość "zmiażdżonych" w pocałunku ust. Pod koniec nie byłam w stanie już znieść tego sformułowania, które w żaden sposób nie kojarzy się z przyjemnym i pełnym miłości pocałunkiem. Podsumowując, gdyby nie fakt, że górę w moim przypadku bierze sentyment, książka nie znalazłaby się nawet w mojej biblioteczce.

Od czego by tu zacząć... Książka po tylu latach jest jak powrót do czasów liceum i mam wrażenie, że jest to jednocześnie wada i zaleta. Obie książki – Teenage Dirtbag i The One That Got Away to nostalgia, nastoletnie lata i powrót do przeszłości, co sprawiło, że aż chciało mi się czytać. Niestety to właśnie wspomnienia są jedną z tylko dwóch rzeczy, które dla mnie ratują tę...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pomimo tego, że najpierw widziałam film zdecydowałam się przeczytać też książkę. Historia jest przepiękna. Bardzo podoba mi się to, że autorka nie zdecydowała się na wyidealizowanie zakończenia, że Will osiągnął to co zamierzał, nie zrezygnował przez wzgląd na Lou i ich dopiero pojawiające się uczucie. Warto przeczytać książkę, chociażby po to, żeby zobaczyć perspektywę obu stron dotkniętych tragedią.

Pomimo tego, że najpierw widziałam film zdecydowałam się przeczytać też książkę. Historia jest przepiękna. Bardzo podoba mi się to, że autorka nie zdecydowała się na wyidealizowanie zakończenia, że Will osiągnął to co zamierzał, nie zrezygnował przez wzgląd na Lou i ich dopiero pojawiające się uczucie. Warto przeczytać książkę, chociażby po to, żeby zobaczyć perspektywę obu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo przyjemna, krótka historia. Po przeczytaniu najpierw głównych książek serii bardzo dużo frajdy sprawiło mi szukanie drobnych szczegółów przemycanych przez autorkę – wzmianki o Salu i Andy, problemy Jamie'ego z rodzicami, podkreślanie roli taśmy klejącej, małe fragmenty, które można było przypisać do przyszłych wydarzeń, nawet stres pana Warda związany z Ravim pod koniec książki. Uważam, że jest to książka idealna na pożegnanie z serią.

Bardzo przyjemna, krótka historia. Po przeczytaniu najpierw głównych książek serii bardzo dużo frajdy sprawiło mi szukanie drobnych szczegółów przemycanych przez autorkę – wzmianki o Salu i Andy, problemy Jamie'ego z rodzicami, podkreślanie roli taśmy klejącej, małe fragmenty, które można było przypisać do przyszłych wydarzeń, nawet stres pana Warda związany z Ravim pod...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trzecia i najdłuższa część, ja bym jeszcze dodała, że chyba najmniej prawdopodobna. Oczywiście nie chce być źle zrozumiana, sama w sobie historia była naprawdę ciekawa (lekko przewidywalna jednak nadal wciągająca). Mam jednak pare "ale", które nie dają mi spokoju. Jakie jest prawdopodobieństwo tego że Pip została całkowicie zignorowana przez policję, biorąc pod uwagę jej doświadczenia w poprzednich sprawach? Może jestem naiwna, ale moim zdaniem i policja, i rodzice bardziej by się przejeli jej stalkerem, a już na pewno by tego nie zignorowali całkowicie. Dalej, 18 latka, która morduje i doskonale wie co zrobić: jak zatrzeć ślady, jak wrobić "niewinną" osobę, jak w 100% uniknąć kary. Zwyczajnie mi to nie leży, wszystko poszło zbyt gładko. Teoretycznie w książce wszytko jest dopasowane fabularnie, przynajmniej ja nie zauważyłam luk w historii, jednak zwyczajnie wydaje mi się to zbyt przerysowane. Jeśli chodzi o sam proces czytania, to nie ukrywam czytałam praktycznie jednym tchem, szybko i przyjemnie. Szczególnie podobał mi się motyw koła i tego jak wszystko było ze sobą powiązane. Taśmowy Zabójca też został w moim odczuciu bardzo dobrze wykreowany, a jego sposób obchodzenia się z ofiarami był czymś nowym i ciekawym (o ile tak można powiedzieć o zabijaniu). Podobało mi się, że na końcu autorka uzupełniła też jego historię zbrodni.

Trzecia i najdłuższa część, ja bym jeszcze dodała, że chyba najmniej prawdopodobna. Oczywiście nie chce być źle zrozumiana, sama w sobie historia była naprawdę ciekawa (lekko przewidywalna jednak nadal wciągająca). Mam jednak pare "ale", które nie dają mi spokoju. Jakie jest prawdopodobieństwo tego że Pip została całkowicie zignorowana przez policję, biorąc pod uwagę jej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mówiąc całkowicie szczerze, ta część podobała mi się zecydowanie bardziej niż pierwsza. Nie wiem czy to kwestia zakończenia i akcji – ostatnie 60 stron spędziłam praktycznie zjadając paznokcie – czy raczej Pip "po przejściach". Nie do końca wiem jak to określić, ale bardzo podoba mi się sposób w jaki autorka pokazuje nam realia głównej bohaterki. Nie jest to idealna nastoletnia pani detektyw. Widzimy, że społeczeństwo prawie ją złamało, widzimy jak Pip odbiera otaczający ją świat, widzimy traumę, co dodaje realizmu do całej historii. I coś na co prawie zawsze zwracam uwagę, bardzo przyjemny, delikatny i nie wprowadzany na siłę wątek miłosny.

Mówiąc całkowicie szczerze, ta część podobała mi się zecydowanie bardziej niż pierwsza. Nie wiem czy to kwestia zakończenia i akcji – ostatnie 60 stron spędziłam praktycznie zjadając paznokcie – czy raczej Pip "po przejściach". Nie do końca wiem jak to określić, ale bardzo podoba mi się sposób w jaki autorka pokazuje nam realia głównej bohaterki. Nie jest to idealna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo przyjemna w odbiorze książka, możliwe że myślę tak dlatego, że moje serce skradły wstawki z prowadzonego przez główną bohaterkę projektu – za każdym razem jak książka posiada wstawki inne niż zwykły tekst ogarnia mnie dziwna i niezrozumiana przeze mnie fascynacja. Jeśli chodzi o samą w sobie fabułę, to była ona lekko przewidywalna, szczególnie z perspektywy osoby czytającej kryminały i słuchającej podcastów kryminalnych. Jednak zwroty akcji były bardzo ciekawe, a dodatkowy plus wędruje za ograniczenie wątku miłosnego do minimum, a nie wciskanie go na siłę od samego początku historii.

Bardzo przyjemna w odbiorze książka, możliwe że myślę tak dlatego, że moje serce skradły wstawki z prowadzonego przez główną bohaterkę projektu – za każdym razem jak książka posiada wstawki inne niż zwykły tekst ogarnia mnie dziwna i niezrozumiana przeze mnie fascynacja. Jeśli chodzi o samą w sobie fabułę, to była ona lekko przewidywalna, szczególnie z perspektywy osoby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka bardzo mi się podobała, jednak mam pare "ale", szczególnie dotyczących zakończenia. Zacznę jednak od świetnie wykreowanej postaci nadopiekuńczej matki i pokazania żałoby i nienawiści od tej "brzydkiej" strony. Nie zawsze wybaczamy od razu i nie zawsze widzimy cierpienie innych, bo jesteśmy zbyt skupieni na własnym bólu. Pokazanie honoru i przyznanie się do winy – czyny Lexi też były przedstawione bardzo jasno. Osoba, która zawsze myśli najpierw o innych. I dlatego w sumie zaskoczyło mnie zakończenie i jej szybka decyzja o powrocie do rodziny (oczywiście jest jeszcze Zach, który ją do tej rodziny zaprosił). Po tylu przeżyciach, śmierci, karze i pojednaniu wspólne zamieszkanie razem i tworzenie najszczęśliwszej rodziny na świecie wydaje się nie na miejscu, a przynajmniej w tamtym momencie.

Książka bardzo mi się podobała, jednak mam pare "ale", szczególnie dotyczących zakończenia. Zacznę jednak od świetnie wykreowanej postaci nadopiekuńczej matki i pokazania żałoby i nienawiści od tej "brzydkiej" strony. Nie zawsze wybaczamy od razu i nie zawsze widzimy cierpienie innych, bo jesteśmy zbyt skupieni na własnym bólu. Pokazanie honoru i przyznanie się do winy –...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mówiąc całkowicie szczerze nie spodziewałam się, że ta książka tak bardzo mi się spodoba. Fabuła jest ciekawa, a sposób prowadzenia akcji sprawił, że nie byłam w stanie się oderwać, co biorąc pod uwagę to jak ciężka była sama w sobie historia, jest wyczynem. Książka idealnie pokazuje kłamstwo, tajemnice i niebezpieczeństwa związane z życiem, poznawaniem ludzi, a także to jak człowiek już nam znany może nas zaskoczyć w niezbyt przyjemny sposób. Oczywiście nie twierdzę, że spotkanie człowieka podobnego do Jacka jest bardzo prawdopodobne, jednak czy nie każdy nosi w pewien sposób maskę?

Mówiąc całkowicie szczerze nie spodziewałam się, że ta książka tak bardzo mi się spodoba. Fabuła jest ciekawa, a sposób prowadzenia akcji sprawił, że nie byłam w stanie się oderwać, co biorąc pod uwagę to jak ciężka była sama w sobie historia, jest wyczynem. Książka idealnie pokazuje kłamstwo, tajemnice i niebezpieczeństwa związane z życiem, poznawaniem ludzi, a także to...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Cienie Nocnego Targu Cassandra Clare, Maureen Johnson, Kelly Link, Sarah Rees Brennan, Robin Wasserman
Ocena 7,8
Cienie Nocnego... Cassandra Clare, Ma...

Na półkach: ,

Clare z reguły nie zawodzi, no chyba, że chodzi o zawody związanych z mężczyznami, bo ci napisani przez Cassandrę podnoszą moje standardy tak wysoko, że jedyne co zostaje to zawód. Cudownie jest zagłębić się w historie, które do tej pory były tylko wspomniane. Mattew i fiolka trucizny od fearie, historia Stephena i Celine i nowy członek rodziny Magnusa i Aleca. Te małe rzeczy, te drobne historie dopełniają obraz świata Nocnych Łowców. Książka, a raczej zbiór opowiadań to świetny dodatek do całokształtu uniwersum.

Clare z reguły nie zawodzi, no chyba, że chodzi o zawody związanych z mężczyznami, bo ci napisani przez Cassandrę podnoszą moje standardy tak wysoko, że jedyne co zostaje to zawód. Cudownie jest zagłębić się w historie, które do tej pory były tylko wspomniane. Mattew i fiolka trucizny od fearie, historia Stephena i Celine i nowy członek rodziny Magnusa i Aleca. Te małe...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ogólnie książka przyjemna, jednak jeśli mam być szczera to czytałam lepsze w wykonaniu Agathy Christie. Morderca był łatwy do odgadnięcia, jednak smaczki wytłumaczone na koniec historii ją ratowały. Przyjemnie i szybko się czytało.

Ogólnie książka przyjemna, jednak jeśli mam być szczera to czytałam lepsze w wykonaniu Agathy Christie. Morderca był łatwy do odgadnięcia, jednak smaczki wytłumaczone na koniec historii ją ratowały. Przyjemnie i szybko się czytało.

Pokaż mimo to

Okładka książki Never Never Tarryn Fisher, Colleen Hoover
Ocena 7,3
Never Never Tarryn Fisher, Coll...

Na półkach: ,

Kompletnie mi się nie podobało. Motyw utraty pamięci, mógłby być ciekawy, jednak został on poprowadzony w tak płytki sposób, że aż mnie skręciło. Zabawa z przeznaczeniem, miłość, bratnie dusze, czyli wszystko co jest oklepane. Ja wiem, że fabuła opierała się na miłości rozwijającej się od dziecka i o pokonywaniu trudności, by później faktycznie być na zawsze razem, jednak pomysł wydaje mi się kompletnie nietrafiony, a historia byłby dużo lepsza, gdyby była oparta na ich oddalaniu się od siebie i niepowodzeniach bez całej tej utraty pamięci. Wątek z tarocistką i jej córką jest dla mnie zbędny, niezrozumiały i wyolbrzymiony (plus rana Silasa od ugryzienia, która kompletnie rozpłynęła się w powietrzu? Może jest wampirem i sam się regeneruje?). A zakończenie już kompletnie pozbawiło mnie złudzeń co do tego, czy książka może być nazwana dobrą czy nie.

Kompletnie mi się nie podobało. Motyw utraty pamięci, mógłby być ciekawy, jednak został on poprowadzony w tak płytki sposób, że aż mnie skręciło. Zabawa z przeznaczeniem, miłość, bratnie dusze, czyli wszystko co jest oklepane. Ja wiem, że fabuła opierała się na miłości rozwijającej się od dziecka i o pokonywaniu trudności, by później faktycznie być na zawsze razem, jednak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie za bardzo wiem co dokładnie napisać o tej książce. Mam wrażenie, że to taki odgrzewany kotlet, ale jak mam odebrać książkę, którą sama autorka pisała na siłę. Atlas średnio co 10-20 stron musi powiedzieć/pomyśleć, że Lily uratowała mu życie, Lily myśli jedno robi drugie. Jedyna faktycznie ciekawa sprawa to brat Atlasa i jego historia, jednak to też nie jest idealnie poprowadzony wątek. Cała historia idzie jak burza i większość akcji (chociażby przejęcie praw do opieki przez Atlasa) jest poprowadzona w taki sposób, że życie wydaje się niesamowicie łatwe (chociaż piszą, że wszystko jest trudne). Myślę, że dla fanów pierwszej części może to być fajna przygoda, jednak dla mnie, jako osoby sceptycznie nastawionej do pierwszej książki, historia wymuszona i niepotrzebna.

Nie za bardzo wiem co dokładnie napisać o tej książce. Mam wrażenie, że to taki odgrzewany kotlet, ale jak mam odebrać książkę, którą sama autorka pisała na siłę. Atlas średnio co 10-20 stron musi powiedzieć/pomyśleć, że Lily uratowała mu życie, Lily myśli jedno robi drugie. Jedyna faktycznie ciekawa sprawa to brat Atlasa i jego historia, jednak to też nie jest idealnie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dawno żadna książka nie wywołała we mnie tak skrajnych emocji. I mówiąc całkowicie szczerze nie wiem zbyt jak mam się na jej temat wypowiedzieć. Czuje się jakby zespoliła ze sobą dwie różne opowieści – dramat i komedie romantyczną. Ja wiem, że jak w czyimś życiu dzieje się coś złego to nie znaczy to, że ta osoba ma przez cały czas chodzić przygnębiona i ma prawo do śmiechu i radości, ale niektóre zestawienia dramatu i śmiechu do rozpuku 4 strony dalej to dla mnie za dużo. Dodatkowo mam wrażenie, że akcja rozgrywa się bardzo szybko, szczególnie pierwsza połowa książki jest dla mnie pozbawiona opisów, które mogłyby mieć duży potencjał i lepiej wprowadzić nas w życie Lily. Kolejnym zarzutem jest pewna infantylność bohaterów i niektórych sytuacji – Lily zachowuje się momentami jakby miała 17/18 lat zamiast 23/24, a sytuacja, w której Allysa wchodzi do dopiero co zakupionej przyszłej kwiaciarni i proponuje prace za darmo pozostawię bez komentarza. Oczywiście są też dobre aspekty całej historii, na przykład szerzenie świadomości o przemocy domowej. Pokazanie tego z perspektywy dziecka, a później osoby dorosłej doświadczającej tej samej sytuacji jest bardzo ciekaw i na pewno służy świadomości społecznej. Pozytywny wydźwięk ma też podejście Lily do macierzyństwa i wychowania dziecka, że na podstawie własnych doświadczeń postanawia wychować dziecko w rozbitej rodzinie, ale odseparować je od przemocy i dysfunkcji. Ogólnie rzecz ujmując w moich odczuciach książka ma swoje dobre momenty, ale też i pare gorszych. Mimo wszystko uważam, że przeczytanie jej było nawet pozytywnym doświadczeniem.

Dawno żadna książka nie wywołała we mnie tak skrajnych emocji. I mówiąc całkowicie szczerze nie wiem zbyt jak mam się na jej temat wypowiedzieć. Czuje się jakby zespoliła ze sobą dwie różne opowieści – dramat i komedie romantyczną. Ja wiem, że jak w czyimś życiu dzieje się coś złego to nie znaczy to, że ta osoba ma przez cały czas chodzić przygnębiona i ma prawo do śmiechu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeśli mam być w 100% szczera, to pomimo tego, że odczuwam teraz pustkę po zakończeniu serii i książka na prawdę mi się podobała, może nawet skradła mi serce to mam do niej kilka uwag. Miejscami miałam wrażenie, że historia była przeciągana, a dodatkowe postacie, na których autorka skupiała się bardziej z biegiem historii były wprowadzane na siłę. Pod koniec można było domyślić się jak historia się zakończy, zabrakło mi typowego dla Clare zaskoczenia, wydarzenia kompletnie niespodziewanego. Mimo wszystko historia bardzo przypadła mi do gustu (mogę być w tym przypadku stronnicza) i całkowicie szczerze mogę ją polecić molom książkowym wkraczającym w świat Nocnych Łowców. Nic nie ekscytuje tak bardzo jak próby zwizualizowania drzewa genealogicznego wszystkich nam znanych postaci.

Jeśli mam być w 100% szczera, to pomimo tego, że odczuwam teraz pustkę po zakończeniu serii i książka na prawdę mi się podobała, może nawet skradła mi serce to mam do niej kilka uwag. Miejscami miałam wrażenie, że historia była przeciągana, a dodatkowe postacie, na których autorka skupiała się bardziej z biegiem historii były wprowadzane na siłę. Pod koniec można było...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie powiem, że było inaczej, to tytuł zachęcił mnie do przeczytania tej książki. Fabuła jednak nie odstawała od zachęcającej nazwy. Czytało się bardzo szybko i przyjemnie. Momentami wyobrażałam sobie siebie nad brzegiem jeziora razem z bohaterami, korzystającą z wakacji. Zakończenie samo w sobie było chyba najbardziej interesującym aspektem i jednocześnie wywołało we mnie mieszane uczucia. Bez wchodzenia w szczegóły potencjał, który został zbudowany na przestrzeni historii nie został wykorzystany w stu procentach. Pomimo tego z czystym sumieniem mogę polecić książkę.

Nie powiem, że było inaczej, to tytuł zachęcił mnie do przeczytania tej książki. Fabuła jednak nie odstawała od zachęcającej nazwy. Czytało się bardzo szybko i przyjemnie. Momentami wyobrażałam sobie siebie nad brzegiem jeziora razem z bohaterami, korzystającą z wakacji. Zakończenie samo w sobie było chyba najbardziej interesującym aspektem i jednocześnie wywołało we mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciężko jest mi cokolwiek napisać na temat tej książki. Kocham Cassandrę Clare i to w jaki sposób potrafi opisać historię kochających się osób w sposób nieoczywisty i sprawić by moje standardy wobec mężczyzn urosły w niewyobrażalny sposób. Sceny miłosne są sensualne i pełne namiętności, bez grama wulgaryzmu. Każda pojedyncza osoba przedstawiona w tej książce, ich historia i przyszłość sprawiają, że jedyne na co mam ochotę to czytać dalej. Myślę, że wiem co się wydarzy (czasami okazuje się, że mam rację), a okazuje się, że Clare wyciąga z rękawa kolejnego asa, a ja zbieram szczękę z podłogi.

Ciężko jest mi cokolwiek napisać na temat tej książki. Kocham Cassandrę Clare i to w jaki sposób potrafi opisać historię kochających się osób w sposób nieoczywisty i sprawić by moje standardy wobec mężczyzn urosły w niewyobrażalny sposób. Sceny miłosne są sensualne i pełne namiętności, bez grama wulgaryzmu. Każda pojedyncza osoba przedstawiona w tej książce, ich historia i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka bardzo przyjemna, pomimo „obszernego materiału” bardzo szybko się ją czytało. Jeśli wcześniej czytałaś/czytałeś serię Diabelskie Maszyny to twoje serce zabije nieco szybciej. Mówiąc szczerze myślałam że Cassadra Clare mnie już nie zdziwi, nie zaskoczy, nie napisze nic nowego. Jednak jej wyobraźnia dotycząca przygód Nocnych Łowców nie ma chyba granic. Magia, demony, miłość czyli kwintesencja jej twórczości. Polecam książkę szczególnie fanom historii Willa, Jema i Tessy.

Książka bardzo przyjemna, pomimo „obszernego materiału” bardzo szybko się ją czytało. Jeśli wcześniej czytałaś/czytałeś serię Diabelskie Maszyny to twoje serce zabije nieco szybciej. Mówiąc szczerze myślałam że Cassadra Clare mnie już nie zdziwi, nie zaskoczy, nie napisze nic nowego. Jednak jej wyobraźnia dotycząca przygód Nocnych Łowców nie ma chyba granic. Magia, demony,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka dosłownie i w przenośni dotknęła tego miejsca w moim sercu, w którym zbiera się cały sentyment. Ponownie zanurzyłam się w świat, który obudził moją miłość do mitologii greckiej i to w jakim towarzystwie. Percy to miłość moich nastoletnich lat i nie powiem nadal darzę go uczuciem. Historia pełna jest typowego dla chłopca, teraz już prawie mężczyzny, żartu, sarkazmu i niebieskiego jedzenia, które nigdy mi się nie znudzą. Wujek Rick wykonał ponownie kawał dobrej roboty i mam nadzieję, że na tym nie zaprzestanie.

Książka dosłownie i w przenośni dotknęła tego miejsca w moim sercu, w którym zbiera się cały sentyment. Ponownie zanurzyłam się w świat, który obudził moją miłość do mitologii greckiej i to w jakim towarzystwie. Percy to miłość moich nastoletnich lat i nie powiem nadal darzę go uczuciem. Historia pełna jest typowego dla chłopca, teraz już prawie mężczyzny, żartu, sarkazmu i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sama w sobie książka do najwyższej literatury nie należy, jednak należę do osób, który czytały ją jeszcze na wattpadzie, więc sentyment wygrywa. Moje serce skradła grafika na przednim skrzydle - w moim przypadku 5 raz.
Zaczynając czytać czuć było pojawiające się zażenowanie, niejednokrotnie. Z czasem albo się przyzwyczaiłam, albo fragmenty wprowadzające mnie w zażenowanie stopniowo zanikały. Tak czy inaczej książkę czytało się szybko i przyjemnie.

Sama w sobie książka do najwyższej literatury nie należy, jednak należę do osób, który czytały ją jeszcze na wattpadzie, więc sentyment wygrywa. Moje serce skradła grafika na przednim skrzydle - w moim przypadku 5 raz.
Zaczynając czytać czuć było pojawiające się zażenowanie, niejednokrotnie. Z czasem albo się przyzwyczaiłam, albo fragmenty wprowadzające mnie w zażenowanie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Słońce i gwiazda Mark Oshiro, Rick Riordan
Ocena 8,1
Słońce i gwiazda Mark Oshiro, Rick R...

Na półkach: ,

Szczerze mówiąc oczekiwałam troszkę więcej i może to właśnie to wysokie oczekiwania się zawiodłam. Tak jak wcześniej lubiłam Willa, tak w tym przypadku odbierałam go bardziej jako postać irytującą, podobnie w przypadku Nyx, która okazała się maniaczką i bliżej jej było do wariatki niż bogini. Nawet Nico wydawał się pozbawiony swoich typowych cech.

Szczerze mówiąc oczekiwałam troszkę więcej i może to właśnie to wysokie oczekiwania się zawiodłam. Tak jak wcześniej lubiłam Willa, tak w tym przypadku odbierałam go bardziej jako postać irytującą, podobnie w przypadku Nyx, która okazała się maniaczką i bliżej jej było do wariatki niż bogini. Nawet Nico wydawał się pozbawiony swoich typowych cech.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to