rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Nikt tu nie jest tym, kim wydawał się być na początku. Nikt tu nie jest dobry, ani tak naprawdę zły do końca. Czasy pomieszane kompletnie ale można się jakoś odnaleźć 😉 Spora dawka steampunka, ludzkiej złości, bezsilności i zemsty. Tylko tak naprawdę kto i na kim się ostatecznie zemścił...

Nikt tu nie jest tym, kim wydawał się być na początku. Nikt tu nie jest dobry, ani tak naprawdę zły do końca. Czasy pomieszane kompletnie ale można się jakoś odnaleźć 😉 Spora dawka steampunka, ludzkiej złości, bezsilności i zemsty. Tylko tak naprawdę kto i na kim się ostatecznie zemścił...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

A to ci dopiero zaskoczenie XD Książka jest zapewne skierowana do młodszych czytelników, ja się jednak podczas jej czytania bardzo dobrze bawiłam. Czekam z niecierpliwością na kontynuację. Jeśli ktoś jest ciekawy o czym jest ta powieść, to mogę śmiało napisać, że to taki Harry Potter, tylko w klimacie SF i w żeńskiej postaci ;)

A to ci dopiero zaskoczenie XD Książka jest zapewne skierowana do młodszych czytelników, ja się jednak podczas jej czytania bardzo dobrze bawiłam. Czekam z niecierpliwością na kontynuację. Jeśli ktoś jest ciekawy o czym jest ta powieść, to mogę śmiało napisać, że to taki Harry Potter, tylko w klimacie SF i w żeńskiej postaci ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Ałtorka" jak zwykle nie zawodzi! Tęskniłam za tym uniwersum i nie zawiodłam się. Jestem skłonna stwierdzić, że to najlepsza część, choć trochę mi brakowało Wrocławia w tle. Najgorsze w czytaniu Marty Kisiel jest to, że po niej to już tylko można Vonneguta łyknąć, żeby nie czuć rozczarowania językiem ;)

"Ałtorka" jak zwykle nie zawodzi! Tęskniłam za tym uniwersum i nie zawiodłam się. Jestem skłonna stwierdzić, że to najlepsza część, choć trochę mi brakowało Wrocławia w tle. Najgorsze w czytaniu Marty Kisiel jest to, że po niej to już tylko można Vonneguta łyknąć, żeby nie czuć rozczarowania językiem ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam mieszane odczucia w sumie. Z jednej strony wyjątkowo irytująca główna bohaterka, której naprawdę nie da się polubić, z drugiej strony człowiek jest ciekawy jak się potoczy dalej ta historia. Nie przerwałam w trakcie, zatem książka nie jest zła ;) Zaskakujące zakończenie też należy do plusów. Waham się, czy sięgnąć po kolejne, czy odpuścić :D

Mam mieszane odczucia w sumie. Z jednej strony wyjątkowo irytująca główna bohaterka, której naprawdę nie da się polubić, z drugiej strony człowiek jest ciekawy jak się potoczy dalej ta historia. Nie przerwałam w trakcie, zatem książka nie jest zła ;) Zaskakujące zakończenie też należy do plusów. Waham się, czy sięgnąć po kolejne, czy odpuścić :D

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To jest zuuuuuuo XD Tym wątkiem można by było się naprawdę pobawić, a tu coś takiego. Z całego serca nie polecam.

To jest zuuuuuuo XD Tym wątkiem można by było się naprawdę pobawić, a tu coś takiego. Z całego serca nie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Całe mnóstwo tu specyficznego, barwnego języka "ałtorki", urocze rozwinięcie postaci znanych z "Dożywocia" i "Siły Niższej" :) Widzę tu również inspirację Gaimanem (a konkretnie baaardzo subtelny klimat z Koraliny tuż przed zakończeniem). Po co dodawać więcej, warto sięgnąć po tę pozycję, niekoniecznie będąc dzieckiem :D

Całe mnóstwo tu specyficznego, barwnego języka "ałtorki", urocze rozwinięcie postaci znanych z "Dożywocia" i "Siły Niższej" :) Widzę tu również inspirację Gaimanem (a konkretnie baaardzo subtelny klimat z Koraliny tuż przed zakończeniem). Po co dodawać więcej, warto sięgnąć po tę pozycję, niekoniecznie będąc dzieckiem :D

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kwiecisty język Marty Kisiel przemawia do mnie w 100%. To jest skandal, tak nie można zostawiać czytelnika. Chcę natychmiast rozwinięcie!

Kwiecisty język Marty Kisiel przemawia do mnie w 100%. To jest skandal, tak nie można zostawiać czytelnika. Chcę natychmiast rozwinięcie!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Naprawdę się starałam i znalazłam kilka momentów. Jednak to było szukanie na siłę trochę. Wnioskuję, że jestem po prostu za stara na tę książkę, na ten język. Oczekiwałam czegoś więcej, dostałam zimne latte z mlekiem sojowym, którego nie znoszę.

Tak działa wolny rynek...

Naprawdę się starałam i znalazłam kilka momentów. Jednak to było szukanie na siłę trochę. Wnioskuję, że jestem po prostu za stara na tę książkę, na ten język. Oczekiwałam czegoś więcej, dostałam zimne latte z mlekiem sojowym, którego nie znoszę.

Tak działa wolny rynek...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dawno żadna książka nie sprawiła mi tyle radości :) Wyjątkowy język autorki i wyobraźnia przy tworzeniu postaci czynią z książki absolutną perełkę.

P. S. Kocham Krakersa :D

Dawno żadna książka nie sprawiła mi tyle radości :) Wyjątkowy język autorki i wyobraźnia przy tworzeniu postaci czynią z książki absolutną perełkę.

P. S. Kocham Krakersa :D

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza część czymś mnie zaskoczyła, druga już trochę mniej. Czytadło z erotycznym akcentem na dłużący się wieczór. Reasumując - szału nie ma, ale tragedii też nie :)

Pierwsza część czymś mnie zaskoczyła, druga już trochę mniej. Czytadło z erotycznym akcentem na dłużący się wieczór. Reasumując - szału nie ma, ale tragedii też nie :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czasem wzruszające, czasem zmuszające do refleksji, przepełnione czarnym humorem i abstrakcją - czemu wcześniej nie trafiłam na tę książkę :)

Czasem wzruszające, czasem zmuszające do refleksji, przepełnione czarnym humorem i abstrakcją - czemu wcześniej nie trafiłam na tę książkę :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niewiarygodne studium umysłu psychopaty, opisane z podręcznikową precyzją. Nasycenie szczegółami budzi jednocześnie odrazę i pewnego rodzaju podziw. Niezwykła płynność w opisie wydarzeń i przejścia do kolejnych, często niepowiązanych epizodów, pozwala autorowi przeprowadzić czytelnika do końca powieści bez cienia zniecierpliwienia.

Niewiarygodne studium umysłu psychopaty, opisane z podręcznikową precyzją. Nasycenie szczegółami budzi jednocześnie odrazę i pewnego rodzaju podziw. Niezwykła płynność w opisie wydarzeń i przejścia do kolejnych, często niepowiązanych epizodów, pozwala autorowi przeprowadzić czytelnika do końca powieści bez cienia zniecierpliwienia.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytanie tego zbioru "wszystkiego", to trochę jak zaglądanie Vonnegutowi do głowy. Trochę tu niepoukładanych myśli, trochę absurdu, trochę całkiem rozsądnych przemyśleń. Część czyta się wyśmienicie, część bez szału - całościowo na mocną piątkę. Moją uwagę przykuła jednoaktówka "Hart Ducha" - poziom absurdu mistrzowski. Szalony Frankenstein, młody doktor i Sylwia - właściwie już sama jej głowa... pyszne!

Czytanie tego zbioru "wszystkiego", to trochę jak zaglądanie Vonnegutowi do głowy. Trochę tu niepoukładanych myśli, trochę absurdu, trochę całkiem rozsądnych przemyśleń. Część czyta się wyśmienicie, część bez szału - całościowo na mocną piątkę. Moją uwagę przykuła jednoaktówka "Hart Ducha" - poziom absurdu mistrzowski. Szalony Frankenstein, młody doktor i Sylwia - właściwie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Recenzowanie Vonneguta, to jak wystawienie referencji promotorowi własnej pracy magisterskiej. Takie trochę niezręczne...

Wojna, trupy, głód... a wśród tego wszystkiego shizofrenik w srebrnych "pantoflach" przenoszący się w czasie. Pogrzeb słynnego kucharza posypywanego w trumnie pietruszką i papryką, adaptacja Kopciuszka w obozie jenieckim - czyż nie fundujemy sobie sami takich absurdów ? Smutna a jednak zabawna. Naszpikowana absurdem a jednak prawdziwa. Mistrzostwo

Recenzowanie Vonneguta, to jak wystawienie referencji promotorowi własnej pracy magisterskiej. Takie trochę niezręczne...

Wojna, trupy, głód... a wśród tego wszystkiego shizofrenik w srebrnych "pantoflach" przenoszący się w czasie. Pogrzeb słynnego kucharza posypywanego w trumnie pietruszką i papryką, adaptacja Kopciuszka w obozie jenieckim - czyż nie fundujemy sobie sami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Młody, samotny mężczyzna, dziewczynka, ogrodnik, służąca, starucha, mnich... Tak autorka nazywa swoje postaci. Nie znajdujemy ich imion, nazwisk. Nie wiemy nic o przeszłości bohaterów.

Wielka, niemalże opuszczona posiadłość, garstka osób, przedziwny kalendarz, któremu podporządkowane jest życie postaci. Do tego wszystkiego muzeum, które nie jest tak naprawdę muzeum. A czym jest? Nie mam pojęcia. Historią mieszkańców miasteczka, zbiorem przedmiotów wypełnionych ich energią, którą oddali za życia...

Nie ma tu dynamicznej akcji, nie ma tu głębokich przemyśleń, czy rysów psychologicznych postaci. Jest to coś. Nie umiem tego do końca nazwać. Zapraszam do Muzeum Ciszy... jest bardzo dobre.

Młody, samotny mężczyzna, dziewczynka, ogrodnik, służąca, starucha, mnich... Tak autorka nazywa swoje postaci. Nie znajdujemy ich imion, nazwisk. Nie wiemy nic o przeszłości bohaterów.

Wielka, niemalże opuszczona posiadłość, garstka osób, przedziwny kalendarz, któremu podporządkowane jest życie postaci. Do tego wszystkiego muzeum, które nie jest tak naprawdę muzeum. A czym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jako nastolatka przeczytałam wszystkie części z utęsknieniem czekając na kolejne wydanie. Mam ogromny sentyment, choć nie można powiedzieć, żeby to była literatura "wyższych lotów". Jednak moje zamiłowanie do magii i niewyjaśnionych tajemnic pozostało do dziś. Saga była częścią mojego nastoletniego świata i niech w nim zostanie.

Zawsze chciałam być jak Sol... :)

Jako nastolatka przeczytałam wszystkie części z utęsknieniem czekając na kolejne wydanie. Mam ogromny sentyment, choć nie można powiedzieć, żeby to była literatura "wyższych lotów". Jednak moje zamiłowanie do magii i niewyjaśnionych tajemnic pozostało do dziś. Saga była częścią mojego nastoletniego świata i niech w nim zostanie.

Zawsze chciałam być jak Sol... :)

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Postrzeganie istoty piękna jest przystosowaniem ewolucyjnym, jest obiektywne i nie zależy od kultury. Jego potężna siła budzi ogromne emocje, skupia uwagę i jest motywatorem do działań. Tę „uprzedmiotowioną przyjemność” skrupulatnie próbuje zbadać dr Nancy Etcoff.

Dlaczego ludzie częściej stwierdzają podobieństwo noworodka do ojca, niż do matki? Czy wizerunek i opakowanie jest tak samo ważne jak sam produkt? Czy uroda prowadzi w prosty sposób do szczęścia? Jakie zestaw cech kobiecych i męskich jest uważany za najatrakcyjniejszy ? Czy rozmiar członka faktycznie ma znaczenie?

Na te i wiele innych pytań znajdziesz odpowiedzi w „Przetrwają Najpiękniejsi”. Choć książka ma kilkanaście lat, nadal jest aktualna. To chyba najbardziej wnikliwe studium ludzkiego piękna.

Postrzeganie istoty piękna jest przystosowaniem ewolucyjnym, jest obiektywne i nie zależy od kultury. Jego potężna siła budzi ogromne emocje, skupia uwagę i jest motywatorem do działań. Tę „uprzedmiotowioną przyjemność” skrupulatnie próbuje zbadać dr Nancy Etcoff.

Dlaczego ludzie częściej stwierdzają podobieństwo noworodka do ojca, niż do matki? Czy wizerunek i opakowanie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Genitologia. Wróżenie z genitaliów Seymore Klitz, Ima Peeper
Ocena 5,9
Genitologia. W... Seymore Klitz, Ima ...

Na półkach: ,

Mówcie sobie co chcecie, ja tę książkę przeczytałam i ubawiłam się po pachy.

Mówcie sobie co chcecie, ja tę książkę przeczytałam i ubawiłam się po pachy.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Za górami, za lasami, za morzami i jeziorami mieszkał sobie GENDER". Niestety owy GENDER, to dobrze znany w Polsce potwór i kompletnie nie zrozumiany. Jest niczym "muminkowa buka", która sieje panikę wśród skostniałego społeczeństwa. Jest zapewne zboczony okrutnie i prowadzi do największych wynaturzeń...

Jeśli chcesz poznać "GENDERA", to poświęć 15 min i zajrzyj do książki. A jeśli Twoja pociecha ma powyżej 9 lat, to i ją zaproś do lektury. Może nie taki ten GENDER straszny jak opowiadają babcie. A może się przekonasz, że to całkiem miła istota ;)

Na poważnie już, polecam wszystkim, nie tylko dzieciakom. Brawa dla "Czarnej Owieczki" za kolejną doskonałą publikację.

"Za górami, za lasami, za morzami i jeziorami mieszkał sobie GENDER". Niestety owy GENDER, to dobrze znany w Polsce potwór i kompletnie nie zrozumiany. Jest niczym "muminkowa buka", która sieje panikę wśród skostniałego społeczeństwa. Jest zapewne zboczony okrutnie i prowadzi do największych wynaturzeń...

Jeśli chcesz poznać "GENDERA", to poświęć 15 min i zajrzyj do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kompletnie naiwna, zdecydowanie infantylna, szalenie wciągająca :) Erotyczna bajka o najprostszych kobiecych fantazjach. Dla znudzonych "mamusiek", szalonych "małolat", zblazowanych singielek. Nie szukaj tu absolutnie intelektualnych uniesień ani prawd życiowych. To rozrywka w czystej, niezmąconej formie. Bardziej wyuzdany "Kopciuszek" do poczytania przy kawce i papierosie. Ja śmiało polecam :)

Kompletnie naiwna, zdecydowanie infantylna, szalenie wciągająca :) Erotyczna bajka o najprostszych kobiecych fantazjach. Dla znudzonych "mamusiek", szalonych "małolat", zblazowanych singielek. Nie szukaj tu absolutnie intelektualnych uniesień ani prawd życiowych. To rozrywka w czystej, niezmąconej formie. Bardziej wyuzdany "Kopciuszek" do poczytania przy kawce i papierosie....

więcej Pokaż mimo to