-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/08/99-listy-do-utraconej-b-kemmerer.html
Wyobrażacie sobie stracić jakąś bardzo bliską osobę? Co za głupie pytanie... Pewnie kiedyś już straciliście. Być może było to nawet całkiem niedawno. Juliet to właśnie taka osoba. Jej matka zmarła i dziewczyna nie potrafi się z tym pogodzić. Nie chce o niej zapomnieć i ma wrażenie, że jej ojciec pragnie nie pamiętać. Jednak nastolatka nie poddaje się i od wielu miesięcy pisze listy do matki i kładzie je na jej grobie.
W historii bierze również udział Declan. Siedemnastolatek z burzą problemów. Odbywa karę i musi pracować na cmentarzu. Przypadkowo zauważa list leżący na jednym z grobów. Ciekawość wygrywa i chłopak otwiera i czyta list. Zaintrygowany, odpisuje. Nie spodziewa się odpowiedzi.
Juliet jest jednak sfrustrowana. To była jej osobista korespondencja i ktoś naruszył jej prywatność. Nie może tego tak zostawić. Odpisuje.
Nastolatkowie poznają się przez anonimowe listy i po części wyżywają się na sobie. Juliet rozpacza po śmierci mamy, a Declan za popełnione błędy. Oboje mają w sobie to nieznośnie uczucie - bezradność. Jednak jest rzecz, która może zniszczyć ich dziwną "przyjaźń"...
Juliet i Declan to po części typowi nastolatkowie. Kompletnie niezrozumiani przez świat. Jakby zapomniani. Samotni. Właśnie dzięki temu rodzi się między nimi dziwna więź. Jest to książka, którą polecam każdemu - niezależnie od wieku. Poruszany problem - m. in. żałoby, jest pokazany bardzo dobrze. Przeżywamy radość, smutek, zrozumienie czy złość. Są to nastolatkowie, którzy boją się wypowiedzieć, wykrzyczeć to, co czują. Lektura obowiązkowa dla każdego mola książkowego.
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/08/99-listy-do-utraconej-b-kemmerer.html
Wyobrażacie sobie stracić jakąś bardzo bliską osobę? Co za głupie pytanie... Pewnie kiedyś już straciliście. Być może było to nawet całkiem niedawno. Juliet to właśnie taka osoba. Jej matka zmarła i dziewczyna nie potrafi się z tym pogodzić. Nie chce o niej zapomnieć i ma wrażenie, że jej...
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/05/97-krolestwo-ze-szka-v-fast.html
Bycie księżniczką to wspaniała wizja. Władza, pieniądze i przystojny książę u boku. Co zrobić, by zostać kimś takim? Otóż w Królestwie Viterry wygląda to w następujący sposób. Co dwadzieścia lat organizuje się telewizyjne show, w którym wybierana jest przyszła królowa i żona dla następcy tronu. Viterra jest sama w sobie państwem, ale nie byle jakim. Jest ukryta pod szklaną kopułą, gdyż to jedyne miejsce, gdzie ludzkość przetrwała po katastrofie atomowej. Show z wyborem księżniczki jest organizowane głównie dla rozrywki mieszkańców.
Tatiana zostaje po części zaszantażowana przez ciotkę - jeśli weźmie udział w show, będzie mogła zamieszkać i pracować u swojej starszej siostry. Jeśli nie, będzie w pewnym sensie uwięziona u ciotki, za którą nie przepada. Tatiana zgadza się i niespodziewanie przechodzi do kolejnych etapów. Poznaje czterech młodzieńców, z których jeden jest księciem. Jednak nikt nie wie, który. Byli oni wychowywani w zamknięciu, specjalnie na potrzeby programu. Naszej głównej bohaterce życie w zamku nie przeszkadza, ale nie może doczekać się, kiedy wreszcie przeniesie się do siostry. Paradoksem jest to, że im bardziej Tatiana stara się zniechęcić chłopców do siebie, tym bardziej każdy zwraca na nią uwagę.
Jako główna bohaterka nie jest oryginalna - jest piękna, nie chce być księżniczką a i tak dostaje najwyższe noty, a pozostałe uczestniczki z zazdrości jej nienawidzą.
Jednak sama historia ma w sobie urok. Nieznana tożsamość księcia. Królestwo pod szklaną kopułą. Piękne suknie. Życie w zamku. Poznawanie nowych ludzi. Mimo szablonowych bohaterów, historia jest oryginalna i dobrze napisana. Mam nadzieję, że niedługo przeczytam kolejne części!
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/05/97-krolestwo-ze-szka-v-fast.html
Bycie księżniczką to wspaniała wizja. Władza, pieniądze i przystojny książę u boku. Co zrobić, by zostać kimś takim? Otóż w Królestwie Viterry wygląda to w następujący sposób. Co dwadzieścia lat organizuje się telewizyjne show, w którym wybierana jest przyszła królowa i żona dla następcy tronu....
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/05/96-zielen-szmaragdu-k-gier.html
Cofanie się w czasie wydaje się czymś niezwykłym, prawda? Emocje związane z obserwacją dawnych ubiorów, zwyczajów, czy ludzkich zachowań. Ewolucja świata na przestrzeni wieków. Jednak co, jeśli w grę wchodzą tajemnice, niebezpieczeństwa i zdrady? Wtedy sytuacja staje się nieco inna.
Gwendolyn, jak wiecie już z poprzednich części, jest podróżniczką. A w dodatku Rubinem. Według snów jej ciotki, ma niedługo spotkać ją coś strasznego. Być może nawet śmierć. Dziewczyna stara się nie zwracać uwagi na słowa ciotki. dzielnie znosi też docinki ze strony kuzynki. Pomagają jej matka (która skrywa niemałą tajemnicę) oraz Leslie (którą podróże w czasie ekscytują nawet bardziej od samej Gwenny). Jednak normalne życie nie jest chyba dla niej. Poznaje swojego dziadka (który zmarł) i razem starają się rozwikłać tajemnicę. Co stanie się, gdy do maszyny dostanie się krew każdego z podróżników? Czy Strażnicy naprawdę mają dobre intencje? Dlaczego kuzynka Gwen uciekła?
Trzecia część Trylogii Czasu jest bardzo wciągająca. Miałam wrażenie, że ciągle coś się tam dzieje. Autorka, podobnie jak co do poprzednich części, nie zawiodła mnie. Miłość Gwendolyn i Gideona rozwija się. Przeżywają wzloty i upadki, choć nasza główna bohaterka chyba zauważa, że tych "upadków" jest znacznie więcej... Gideon jest postacią naprawdę irytującą, ale po prostu nie da się go nie kochać.
Gra jest teraz o dużą stawkę. W grę wchodzi władza, nieśmiertelność i życia wielu ludzi. A Gwenny musi to wszystko poskładać do kupy, zanim będzie za późno...
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/05/96-zielen-szmaragdu-k-gier.html
Cofanie się w czasie wydaje się czymś niezwykłym, prawda? Emocje związane z obserwacją dawnych ubiorów, zwyczajów, czy ludzkich zachowań. Ewolucja świata na przestrzeni wieków. Jednak co, jeśli w grę wchodzą tajemnice, niebezpieczeństwa i zdrady? Wtedy sytuacja staje się nieco inna.
Gwendolyn,...
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/05/95-bad-boys-girl-b-holden.html
Tessa był nielubianą nastolatką z nadwagą. Podczas wakacji bardzo dużo schudła i teraz jest tylko niezauważana przez rówieśników. Nie licząc dwóch jej najlepszych przyjaciółek - Megan i Beth. Kiedyś Tessa miała inną przyjaciółkę - Nicole. Jednak ta, kiedy stała się bardziej popularna, olała grubą, biedną Tessę. Na dodatek stała się jej drugim największym wrogiem, gdy zaczęła chodzić z chłopakiem, który od zawsze podobał się naszej głównej bohaterce. Jason jednak jakby nie zauważał miłości bliskiej koleżanki. To nie koniec niepowodzeń w życiu Tessy. Otóż Jason ma równie przystojnego co on, brata - Cole'a. Jeśli by ich tak porównać, to Jay jest tym dobrym, a Cole tym złym chłopcem. Dużo ludzi się go boi, łącznie z Tessą, której od zawsze robił niemiłe psikusy.
Kiedy okazało się, że Cole wraca do miasta, dziewczyna się załamuje. Jednak chłopak jeszcze nie wie, jak bardzo Tessa się zmieniła.
Tessa to "typowa nastolatka", czyli coś, co w książkach odrzuca. Była brzydka i gruba, teraz jest chuda i piękna, ale ukrywa się nadal w za dużych bluzach.
Nicole nie lubiłam już od początku. To również taka typowa bohaterka. Była dobrą przyjaciółką, a nagle stała się złą zabieraczką chłopaków i stała się popularna.
Jeśli powiem, że Cole i Jason też są typowi, to mam nadzieję, że już rozumiecie psychikę postaci?
Dlaczego w takim razie dałam tak wysoką ocenę? Mimo schematyczności, która jest tu wszędzie, książka naprawdę wciąga. Czuć, że to "wattpadowskie" dzieło, ale styl pisania autorki jest bardzo dobry - wystarczy, że tylko wymyśli coś swojego, nie tak schematycznego i myślę, że może osiągnąć sukces.
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/05/95-bad-boys-girl-b-holden.html
Tessa był nielubianą nastolatką z nadwagą. Podczas wakacji bardzo dużo schudła i teraz jest tylko niezauważana przez rówieśników. Nie licząc dwóch jej najlepszych przyjaciółek - Megan i Beth. Kiedyś Tessa miała inną przyjaciółkę - Nicole. Jednak ta, kiedy stała się bardziej popularna, olała...
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/05/94-narzeczona-ksiecia-w-goldman.html
Buttercap to dziewczyna, która za bardzo o siebie nie dba. Chodzi cały czas brudna, śmierdząca i z tłustymi włosami. Jej rodzice prowadzą gospodarstwo i wciąż się ze sobą kłócą. Mają własnego pracownika, którego bardziej nazwałabym służącym. Dziewczyna jest dla niego wredna, ale w pewnym momencie zaczyna rozumieć, że go kocha (!?). Jednak okazuje się, że jej ukochany ginie a ona postanawia się nigdy więcej nie zakochać. W pewnym momencie następca tronu, książę Humperdinck, proponuje jej małżeństwo, a dziewczyna zgadza się. Jej prawdziwa miłość zginęła tragicznie, więc co jej szkodzi?
Dzień ślubu zbliża się wielkimi krokami. Jednak Buttercap zostaje uprowadzona przez trzech bandytów. Każdy z nich ma swoją osobną historię i gra bardzo ważną rolę w książce. Vezzini, Fezzik i Inigo Montoya to trzy osoby, które miały bardzo nieszczęśliwe życia. Ich śladem rusza książę Humperdinck z obstawą oraz tajemniczy człowiek w czerni.
Nie wiem, czy kojarzycie, ale w gimnazjalnych i licealnych lekturach, które zostały napisane kilkadziesiąt bądź nawet i więcej, lat temu, bohaterowie zawsze podejmują dziwne decyzje, a i sama fabuła jest czasem bez sensu. Zdarzają się czasem rzeczy tak dziwne, że aż nierealne. I tak właśnie było również tutaj. Ta książka została napisana dawno, a Goldman tylko przepisał ją jeszcze raz, wybierając najciekawsze elementy. Być może właśnie dlatego "Narzeczona Księcia" nie stanie się moją ulubioną książką. Buttercap to młoda, wredna, egoistyczna dziewczyna i nagle zakochuje się w swoim służącym. Tam naprawdę nie było widać jakiejś przemiany wewnętrznej ani niczego podobnego. Zakochała się w jednym momencie.
Przygody bohaterów być może i są ciekawe, ale brak im wiarygodności i tego czegoś, co posiadają współczesne książki.
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/05/94-narzeczona-ksiecia-w-goldman.html
Buttercap to dziewczyna, która za bardzo o siebie nie dba. Chodzi cały czas brudna, śmierdząca i z tłustymi włosami. Jej rodzice prowadzą gospodarstwo i wciąż się ze sobą kłócą. Mają własnego pracownika, którego bardziej nazwałabym służącym. Dziewczyna jest dla niego wredna, ale w pewnym...
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/04/92-rycerze-pozyczonego-mroku-d-rudden.html
Denizen wychowywał się całe swoje życie w domu dziecka. Chodził tam do szkoły, uczył się. Nie był do końca zadowolony ze swojego życia. Był w stanie je zaakceptować, jednak zmiana miło by go zaskoczyła. Nie odczuwał wielkiego smutku ani tez nadmiernej radości. Miał najlepszego przyjaciela, obok którego spał dosłownie przez całe swoje życie. Jednak pewnego dnia dyrektor tego domu dziecka dostaje liścik odnośnie tego, że po chłopaka przyjedzie jego ciotka i weźmie go na jakiś czas. Po pierwsze Denizen nie miał ciotki. A przynajmniej zawsze tak myślał. Po drugie, kiedy ta osoba po niego przyjeżdża, okazuje się, że to wcale nie jest nawet kobieta. Po trzecie, gdy poznaje "ciotkę", to ona nie jest taka, jaką ją sobie wyobrażał, czyli jako małą, pulchną, starszą panią, która ucałuje go w policzki a sytuacja będzie nieco niezręczna. Jest to osoba pełna tajemnic, którą bardzo dużo osób w jakiś sposób podziwia. Vivien boją się i podziwiają dosłownie wszyscy. Osoba, która po niego przyjechała to szary. Denizen lubi go i przy okazji poznaje wielu innych bohaterów. Okazuje się, że są oni w jakiś sposób rycerzami walczącymi z potworami. Vivian jest bardzo wysoko w randze wojowników. Za każde użycie mocy jest jednak kara - kawałek ciała zamienia się metal. Skóra przestaje czuć. Denizen jest jednym z nich. Może wrócić do swojego normalnego, spokojnego życia. Może jednak również zostać i stawić czoła potworom, które chcą opanować świat. Oczywiście, będzie wtedy też ponosił wcześniej wspomnianą kare. No i będzie musiał okłamywać przyjaciela.
Jednak Denizen nie ma pojęcia, co dzieje się wtedy w sierocińcu, gdzie przebywa jego przyjaciel. Otóż te właśnie stwory opanowały cały dom dziecka szukając chłopca. Jednak chłopca tam nie ma. Wszystkich, którzy byli w środku porywają w taki sen, w którym człowiekowi śnią się koszmary. Jedyną osobą, która pozostała świadoma jest ów przyjaciel Denizena. Nie wie, czy poczekać na chłopaka, by go ostrzec, czy uciekać. Ciągle słyszy płacz. Próbuje się ukrywać i czekać na przyjaciela,. Podziwiam go naprawdę za jego odwagę.
Ta książka może nie była jakaś super, nie miała głębszego sensu. Jednak była to fajna fantastyka. Pomysł wydaje się oryginalny. Wielkiego wątku miłosnego nie ma, jednak na półce stoi już kolejna część, po którą mam zamiar niebawem sięgnąć.
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/04/92-rycerze-pozyczonego-mroku-d-rudden.html
Denizen wychowywał się całe swoje życie w domu dziecka. Chodził tam do szkoły, uczył się. Nie był do końca zadowolony ze swojego życia. Był w stanie je zaakceptować, jednak zmiana miło by go zaskoczyła. Nie odczuwał wielkiego smutku ani tez nadmiernej radości. Miał najlepszego...
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/03/90-ktos-mnie-obserwuje-v-geiger.html
Tessa to bardzo specyficzna osoba. Kiedyś przytrafiło jej się coś bardzo złego i dziewczyna zachorowała psychicznie. Cierpi na strach przed ludźmi, światem - nie wychodzi nawet z domu. Uwielbia Erica Thorna - piosenkarza, ale wyobraża sobie jego życie inaczej niż inne fanki. Dziewczyna prowadzi fanowskiego Twittera. Pewnego razu ktoś o nicku Taylor pisze do niej, że nie cierpi Erica - tak zaczyna się ich znajomość. Nawet nie podejrzewa, że Taylor to tak naprawdę sam Eric Thorn, który ma dosyć swoich fanek. Czasem jest uznawany za zwykłego egoistę, na co jego manager nie może pozwolić. Eric po prostu ma dosyć udawania wiecznie szczęśliwego. Jego piosenki są zmieniane przez wytwórnię. Zawsze musi być idealny, bo właśnie takiego znają go fanki. Kiedyś robił to dla siebie, teraz nie ma z koncertów żadnej przyjemności. Czasami chce po prostu poleżeć cały dzień, a nie nagrywać teledyski z półnagimi kobietami.
Świat Tessy jest bardzo ograniczony. Dziewczyna całe dnie przesiaduje w swoim pokoju i jej jedyny kontakt za światem to internet. Tessa nie podejrzewa nawet, kto może kryć się pod imieniem Taylor. Opisuje w pamiętniku swoje odczucia, którymi dzieli się też ze swoją panią psycholog.
Eric jest przerażony faktem, że inna wielka gwiazda, Dorian, został zamordowany przez jedną ze swoich fanek. Eric ma dość mówienia wszystkim jego fankom, że je kocha. To wszystko kłamstwa. Nawet ich nie zna. Jednak kontrakt z wytwórnią nie pozwala na odstępstwa w tej kwestii. Na dodatek piosenkarz boi się, że jakaś nachalna fanka chciałaby się zemścić. W sumie to boi się wychodzić na ulicę cały czas. Nie o takie życie mu chodziło. Stwarza więc fałszywy profil na Twitterze, gdzie ocenia sam siebie.
Kiedy podejmują pewną bardzo ważną decyzję, zdarza się tragedia. Wyjście Tessy wcale nie kończy się dobrze...
Ta historia, ci bohaterowie, to wykreowana książka napisana na Wattpadzie. Sama napisałam tam książkę, jednak ta naprawdę nadawała się do wydania. Być może w niektórych momentach była oklepana, ale i tak czytało mi się ją bardzo dobrze.
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/03/90-ktos-mnie-obserwuje-v-geiger.html
Tessa to bardzo specyficzna osoba. Kiedyś przytrafiło jej się coś bardzo złego i dziewczyna zachorowała psychicznie. Cierpi na strach przed ludźmi, światem - nie wychodzi nawet z domu. Uwielbia Erica Thorna - piosenkarza, ale wyobraża sobie jego życie inaczej niż inne fanki. Dziewczyna...
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/02/89-pocaunek-zdrajcy-e-beaty.html
Sage Fowler powiedziano, że nie nadaje się do ożenku. Sama nie chciała nigdy wyjść za mąż, bo nie chciała być traktowana jako maszyna do rodzenia dzieci, ale jednak słysząc to z ust kogoś innego, wywarło to na niej duże wrażenie. Zostaje pomocnicą swatki - pani Rodelle, bo za wszelką cenę chce wydostać się od swojego wujka. Wcale nie jest taki zły, ale, tak samo jak wszyscy, próbuje zrobić z Sage kogoś innego niż jest - posłuszną, cichą dziewczynę. Przyjęcie pracy u swatki to początek jej przygody. Razem z panią Rodelle wybiera się na Concordium - zgromadzenie "cennych" dziewczyn i wysoko urodzonych mężczyzn. Tam swatka ma przyjrzeć się wszystkim przybyłym i dopasować ich do siebie. To zazwyczaj nie były małżeństwa z miłości, a uwarunkowane politycznie. Pani Rodelle jednak była najlepszą swatką i starała się również dopasowywać ludzi zgodnie z ich charakterami. Do Sage należało dowiadywanie się o innych, poznawanie ich, by dobrze ich ze sobą dopasować. Kiedy podróżuje z dziewczynami na Concordium, zostają eskortowane przez pewnych strażników pod wodzą Quinna. Jednym z nich jest strażnik, który przedstawia się dziewczynie jako Ash. Sage zdobywa dużo informacji na temat jego i jego "współpracowników". To skłania Quinna do zatrudnienia Sage jako szpiega. Strażnicy podejrzewają bowiem, że ktoś jest zdrajcą i planuje coś przeciwko całemu narodowi a zwłaszcza dziewczętom...
Sage została wychowana przez ojca na niezależną kobietę. Niestety, ojciec zmarł a Sage nie potrafiła zmienić swojego podejścia do świata. Uwielbiała czytać książki i kształcić się - planowała zostać kimś w rodzaju nauczycielki dla dzieci. Bo to właśnie dzieci lubiła najbardziej - były szczere i nie oceniały jej. Jest inteligentna, sprytna i odważna - to cechy, których inne dziewczyny zazwyczaj nie posiadały. Główna bohaterka spodobała mi się. Miała być może typowe cechy jak dla głównej bohaterki, ale i tak miała w sobie coś, co ją wyróżniało. Myślę, że trochę się z nią utożsamiam.
Ash to w sumie bardzo dobry kłamca (oczywiście nie powiem wam dlaczego). Na początku nie czułam jakiejś specjalnej energii między nimi, ale później to się zmieniło.
Temat, bohaterowie, klimat książki - oceniam na bardzo dobre. Erin jest utalentowana i z chęcią przeczytam jej kolejne książki.
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/02/89-pocaunek-zdrajcy-e-beaty.html
Sage Fowler powiedziano, że nie nadaje się do ożenku. Sama nie chciała nigdy wyjść za mąż, bo nie chciała być traktowana jako maszyna do rodzenia dzieci, ale jednak słysząc to z ust kogoś innego, wywarło to na niej duże wrażenie. Zostaje pomocnicą swatki - pani Rodelle, bo za wszelką cenę chce...
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/02/88-mirror-mirror-c-delevingne-r-coleman.html
Cara Delevingne to osoba, którą od zawsze kojarzyłam. Widziałam, że zawsze starała się być sobą - przynajmniej taki wizerunek kreowała. Kiedy tylko pojawiła się jej książka i zyskała popularność - zaczęłam zastanawiać się, czy to przez to, że jest sławna, czy może książka jest naprawdę dobra. Miałam okazję się o tym przekonać.
Red to specyficzna osoba. Stara się, myślę, że tak jak sama autorka, być sobą. Cierpi - nie wszyscy akceptują to, kim jest.
Leo to nastolatek przybierający pozę groźnego, "złego chłopca".
Rose - dziewczyna nie mająca granic. Jak dla mnie - nieco wkurzająca, ale i tak podobał mi się jej charakter. Podobało mi się to, że niczego się nie boi, niczego nie wstydzi. Stała się takim trochę moim wzorem.
Naomi - tak naprawdę ta książka, akcja dzieje się głównie przez nią. Dziewczyna zaginęła i została znaleziona w ciężkim stanie.
Ta czwórka przyjaciół, z pozoru kompletnie różnych, stworzyła razem zespół - "Mirror mirror".
Wszyscy starają się rozwiązać zagadkę. Jednak w poszukiwanie odpowiedzi najbardziej włącza się Red. Nie wierzy w to, że policja robi wszystko. To przecież przyjaciele znają Naomi najlepiej.
Książka mi się naprawdę podobała. Jedna rzecz, która mnie zastanawia to to, kto miał większy wkład w książkę - czy to naprawdę była Cara, czy może Rowan, o której nikt nie mówi?
Mimo że w pewnym momencie myślałam o tym, że bohaterowie są czasami na siłę dziwni, to tworzyli przyjemny charakter książki. Nie chcę zdradzić wam całej fabuły, bo jest w niej dużo niespodzianek. Jest tam dużo zwrotów i zrzucania winy. Nie zniechęcajcie się patrząc na autorkę - naprawdę, warto przeczytać książkę!
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/02/88-mirror-mirror-c-delevingne-r-coleman.html
Cara Delevingne to osoba, którą od zawsze kojarzyłam. Widziałam, że zawsze starała się być sobą - przynajmniej taki wizerunek kreowała. Kiedy tylko pojawiła się jej książka i zyskała popularność - zaczęłam zastanawiać się, czy to przez to, że jest sławna, czy może książka jest...
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/02/87-graffiti-moon-c-crowley.html
Sztuka to coś, co rozumiem i szanuję. Książki, wiersze, sonety, treny, fotografia - jestem fanką tego wszystkiego. Jednego, czego nigdy nie potrafiłam interpretować, to obrazy. Malarstwo. Taka sztuka nigdy nie była przeze mnie rozumiana. I nadal jej nie rozumiem, i żałuję. Jedynym momentem, kiedy coś z niej wyciągnęłam. jest moment czytania tej książki.
Wszystko dzieje się w jeden dzień. Albo raczej w jedną noc. Przynajmniej tak może się wydawać. Jednak ta noc to po prostu punkt kulminacyjny. Tak naprawdę wydarzenia, akcja zaczęła się dużo wcześniej. Widzimy to we wspomnieniach bohaterów.
Lucy jest zakochana w artyście ulicznym o pseudonimie "Shadow". Nigdy z nim nie rozmawiała, nigdy go nie widziała. Jednak jego sztuka podoba jej się tak bardzo, że wie, że po prostu go kocha.
Ed uwielbia sztukę. Za to nie znosi szkoły. I nie uwierzycie. Maluje pod pseudonimem "Shadow".
Ta dwójka już kiedyś się poznała i nie polubili się. Jednak w tę noc poznają się od nowa. Idą tropem Shadowa, rozmawiają o życiu, problemach, obrazach. Są zaskoczeni, że tak wiele ich łączy.
Ta dwójka to dwa, z pozoru inne charaktery. Jednak tak naprawdę, oboje lubią sztukę i mają o czym rozmawiać. Nazwałabym ich artystami - to artystyczne dusze, które szukają ujścia w sztuce. Podoba mi się, że to nie tylko puści bohaterowie.
Akcja nie jest dynamiczna. To powolny proces poznawania, łączenia kawałków w całość. Ale potrzebowałam takiego poderwania . Jeśli szukacie szybkiej młodzieżówki, to tu jej nie znajdziecie.
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/02/87-graffiti-moon-c-crowley.html
Sztuka to coś, co rozumiem i szanuję. Książki, wiersze, sonety, treny, fotografia - jestem fanką tego wszystkiego. Jednego, czego nigdy nie potrafiłam interpretować, to obrazy. Malarstwo. Taka sztuka nigdy nie była przeze mnie rozumiana. I nadal jej nie rozumiem, i żałuję. Jedynym momentem,...
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/01/86-arena-13-j-delaney.html
Leif to piętnastolatek, który nie ma łatwego życia. Jego matka i ojciec zostali zamordowani przez Hoba - okrutnego dżina. Hob raz na jakiś czas rzuca wyzwanie losowemu uczestnikowi na Arenie 13. Leif chce się zemścić i zabić Hoba, który, jako dżin, może mieć nieskończenie wiele ciał. Jednak, żeby walczyć na Arenie 13 trzeba być szkolonym. A żeby być szkolonym przez kogoś, trzeba dużo zapłacić. Albo mieć szczęście. I to właśnie szczęście towarzyszy Leifowi, który wygrywa bilet na naukę u Tyrona - jednego z najlepszych nauczycieli. Czy jednak biedny sierota będzie w stanie pokonać uzdolnionego dżina?
Pomysł na książkę jest bardzo dobry. Widać, że wraz z kolejnymi stronami poprawia się umiejętność pisania autora. Niektóre zdarzenia były niespodziewane, ale nie robiły większego wrażenia.
Leif to główny bohater. Trudno mi go opisać, bo z jednej strony był odważny i, zazwyczaj, dość rozmowny. Z drugiej strony jednak bał się wychodzić z Kwin (o której zaraz napiszę) i bał się także Tyrona. Polubiłam go, ale nie miał jedynego w swoim rodzaju charakteru.
Kwin to córka Tyrona. Myślę, że była to jedna z najciekawszych bohaterek i nie mogę doczekać się tego, jak rozwinie się jej postać. Może dużo namieszać. Jest wielką fanką Areny 13 i chciałaby na niej walczyć. Jednak walki są zakazane dla dziewczyn... Kwin jest bardzo odważna i nieco buntownicza, więc nie mogę doczekać się, kiedy znowu coś wywinie.
Oceniam książkę na bardzo dobrą i z chęcią przeczytam kolejne części!
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/01/86-arena-13-j-delaney.html
Leif to piętnastolatek, który nie ma łatwego życia. Jego matka i ojciec zostali zamordowani przez Hoba - okrutnego dżina. Hob raz na jakiś czas rzuca wyzwanie losowemu uczestnikowi na Arenie 13. Leif chce się zemścić i zabić Hoba, który, jako dżin, może mieć nieskończenie wiele ciał. Jednak, żeby...
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/01/85-na-krawedzi-wszystkiego-j-giles.html
Zoe ma niełatwe życie, choć ma dopiero 17 lat. Jej ośmioletni brat, Jonah, jest chory na ADHD. Matka to weganka. Ojciec niedawno zmarł podczas wędrówki po jednej z jaskiń, po których czasami chodził z córką. Przyjaciółka jest pewną siebie lesbijką. A para staruszków z domku niedaleko zaginęła.
Kiedy Jonah oddala się od domu, Zoe musi wyjść na mróz i poszukać brata. Mieszkają w odosobnieniu, jednak ślady brata i ich dwóch psów prowadzą do domku nad jeziorem - tego, w którym kiedyś żyli Bert i Betty - wspomniana wcześniej para staruszków. Znajduje brata, lecz nie starcza jej siły, by wrócić do domu. Zwłaszcza, że nadeszła burza śnieżna. Dlatego też oboje zostają w opuszczonej chatce. Kiedy próbują się ogrzać, ktoś ich atakuje. I wtedy pojawia się też inna osoba i ich ratuje. Na dodatek jakimiś magicznymi mocami. I ten oto bohater zostaje nazwany Iksem - jak niewiadoma.
Iks pochodzi z krainy nazwanej Niziną. To swego rodzaju Piekło. Siedzi on w swojej celi przez cały czas pilnowany przez strażników. Raz na jakiś czas zostaje wypuszczany na powierzchnię przez Lordów po to, by zamordować jakąś okropną osobę. Potem ta osoba również wędruje na Nizinę i staje się kolejnym więźniem - Łowcą Głów.
Zoe i Iks nie powinni byli się spotkać. To wywołało burzę emocji i nie mogło się skończyć dobrze. Iks musiał zamordować, gdyż grzechy ofiary wędrowały pod jego skórą.
Zoe chce wyrwać ukochanego z Piekła. Jednak to może nie być takie proste...
Chciałabym zwrócić uwagę na pewien komizm, który występuje w książce. Jakiś ktoś sprawia, że jezioro jest pomarańczowe i próbuje dokonać zabójstwa - Zoe robi zdjęcie i wstawia je potem na Instagrama. Iks dostaje drgawek i gorączki, bo zwleka z wykonaniem zadania - Zoe stwierdza, że to nic i że przecież może z nią zostać. Zoe idzie do niebezpiecznej jaskini z głupim kumplem i wątpliwym sprzętem - jej matka ma to gdzieś. Zoe jest smutna z powodu Iksa - wchodzi na Snapa i wysyła zdjęcia ze smutkiem na twarzy do przyjaciółki.
Ja naprawdę rozumiem, że w jakiś sprawach niektórzy tak robią, no ale bez przesady!
Bohaterowie w niektórych sytuacjach byli po prostu nielogiczni. Jednak sam pomysł i wykonanie doceniam. Spodziewałam się kryminału - wyszła fantastyka, ale całkiem przyzwoita.
Przejdźmy teraz do konkretnych bohaterów.
Zoe. Dziewczyna ma naprawdę trudne życie. Skomplikowane jest w nim wszystko - tajemnicza śmierć ojca, matka, chory brat, przyjaciółka... Miałam wrażenie, że tylko nieco prymitywny (w pozytywnym sensie) i prosty był Iks. On też ma skomplikowane życie, ale sam w sobie jest normalny. I właśnie czegoś takiego potrzebowali oboje. Jakiegoś uproszczenia.
Janah jest jedną z najbardziej pozytywnych postaci w książce. Wszyscy cierpią, sprawiają sobie ból. On też cierpi. Ale na swój własny sposób i nadal stara się uśmiechać do matki i siostry. Mimo straty ojca, którego uważał za bohatera.
Trochę się rozpisałam więc już więcej nie zanudzam. Po prostu idźcie teraz do księgarni, kupujcie książkę i bierzcie się do czytania!
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/01/85-na-krawedzi-wszystkiego-j-giles.html
Zoe ma niełatwe życie, choć ma dopiero 17 lat. Jej ośmioletni brat, Jonah, jest chory na ADHD. Matka to weganka. Ojciec niedawno zmarł podczas wędrówki po jednej z jaskiń, po których czasami chodził z córką. Przyjaciółka jest pewną siebie lesbijką. A para staruszków z domku niedaleko...
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/01/84-niepowszedni-w-potrzasku-j-drzewicka.html
Wyobrażacie sobie jak to jest być celem dosłownie przez cały czas? Życie w strachu, brak możliwości ucieczki.
Właśnie takie życie wiedzie pięcioro przyjaciół: Nila, Alla, Dalko, Sambor i Flawia. Każde z nich jest Niepowszednim. I każde z nich było porwane przez Łowców pod wodzą Welesa. Udało im się wydostać, jednak nie spodziewali się, że zobaczą ich znowu po tak krótkim czasie.
Piątka przyjaciół zostaje zaproszona do Ferretek. Tam zostają oskarżeni o różne zbrodnie przez.. Łowców, którzy podszywają się pod innych, wysoko postawionych, ludzi. Nikt nie wierzy Niepowszednim, którzy z rozpaczą patrzą na złośliwe uśmieszki wrogów. Udaje im się odwlec rozprawę, ale Łowcy chcą ich dopaść. Niepowszedni nie mogą opuścić miasta, ale starają się uciekać przed Welesem. To jak zabawa w kotka i myszkę. I to tylko kwestia czasu, kiedy Łowcy ich dopadną.
Fabuła była bardzo... dynamiczna. Bohaterowie starali się uciekać w różne dziwne miejsca i przy okazji poznawali nowych ludzi. Dowiadywali się również o nowych rzeczach, które nie zawsze były miłe. Czasami byli okłamywani. Czasami dziwili się co do szczerości innych...
Jednym z nowych bohaterów, który pojawił się w tej części jest Jaksa. Z pozoru bardzo wredny łobuz (choć niezwykle przystojny). Starał się zaimponować innym ludziom, których tak naprawdę nie lubił. Według mnie to po prostu samotny chłopak. Najpierw zaatakował Niepowszednich, ale okazało się, że jest miły. I niezwykle uzdolniony... Jedynie Sambor był nieco zazdrosny o Jaksę, gdyż ten flirtował z Nilą.
Anton to ojciec Jaksy. Okazał się jeszcze milszy od syna! Myślałam, że może on zdradzić Niepowszednich, bo był zbyt... idealny. Bohaterski, pomocny, opiekuńczy - miał same zalety. Jednak okazało się, że ma swoje za uszami.
Osoby, których nie polubiłam? Oprócz Łowców, były tylko takie dwie. Berard i Lotar. Byli to jakby "opiekunowie" Niepowszednich podczas pobytu w Ferretek. Jednak w ogóle się nie spisali.
Całokształt oceniam dosyć dobrze. Nie była tak dobra jak pierwsza część, jednak cieszę się, że ją przeczytałam.
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/01/84-niepowszedni-w-potrzasku-j-drzewicka.html
Wyobrażacie sobie jak to jest być celem dosłownie przez cały czas? Życie w strachu, brak możliwości ucieczki.
Właśnie takie życie wiedzie pięcioro przyjaciół: Nila, Alla, Dalko, Sambor i Flawia. Każde z nich jest Niepowszednim. I każde z nich było porwane przez Łowców pod wodzą...
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/01/83-tysiac-odamkow-ciebie-c-gray.html
A gdyby tak podróże między równoległymi wymiarami były możliwe? Gdyby można było wkraść się w życie innego "siebie"? Oczywiście to miałoby swoje jakieś negatywne skutki, ale kto by o tym nie marzył? Może w równoległej rzeczywistości jesteś jakąś królową? Albo piratem?
Rodzice Marguerite Caine są fizykami. Udało im się wynaleźć Firebirda - urządzenie umożliwiające podróże między wymiarami. Jednak to nie jest takie łatwe. Trzeba ustawiać sobie przypomnienia - coś jakby krótkie, choć bolesne rażenia prądem, by pamiętać o tym, że jest naprawdę z innego wymiaru i zachować świadomość. Ale Marguerite tego, o dziwo, nie potrzebuje.
Jednak tak naprawdę główny wątek jest nieco inny. Firebird to tylko tło.
Ojciec Marguerite zostaje zamordowany. Oskarża się o to jednego ze studentów, którzy pracowali nad Firebirdem razem z rodzicami dziewczyny. Paul Markov na dodatek kradnie Firebirda i ucieka do innego wymiaru. Drugi asystent, Theo, chce, by mordercę dosięgła sprawiedliwość i razem z Marguerite ruszają w pogoń za Paulem. W domu zostaje matka i siostra nastolatki.
Para przyjaciół znajduje się w coraz to dziwniejszych, a Marguerite stara się nie pogubić w tym, kim naprawdę jest. I w tym, kogo naprawdę kocha...
Wow! Pomysł Claudii Gray jest naprawdę ciekawy! To science-fiction z nutką kryminału. Podróże pomiędzy wymiarami są interesujące i rządzą się własnymi prawami. Same wymiary są bardzo odmienne. Tam każda decyzja, każde wypowiadane słowo kiedykolwiek tworzy nowy wymiar. Pogoń głównych bohaterów jest szalona - to tylko młodzi ludzie, którzy sami chcą wymierzyć sprawiedliwość.
Marguerite to normalna dziewczyna. Woli sztukę, jest artystką. Różni się od matki, ojca i siostry, którzy sami interesują się fizyką, jednak akceptują oni pasje nastolatki. Gdy dziewczyna dowiaduje się, że jej ojciec zostaje zamordowany, jest zła, smutna, zrozpaczona. Stara się pogodzić z tą myślą, ale ciągle wraca myślami do Paula. Nie może uwierzyć w to, że to on jest kłamcą i mordercą.
Paula można również nazwać głównym bohaterem. Mimo że książka napisana jest z perspektywy Marguerite, chłopak ma bardzo duże znaczenie co do fabuły. I nie wiadomo czy aby nie zawrócił Marguerite w głowie.
Jest jeszcze Theo. W przeciwieństwie do cichego Paula, jest on pewny siebie i często flirtuje z Marguerite. Dziewczyna stara się nie przywiązywać do chłopaka, ale jest to chyba niemożliwe. Theo jest zdeterminowany, by dorwać Paula - tego, którego uważał kiedyś za brata.
Claudia Gray już samym opisem potrafi zachęcić czytelnika do lektury. Przyznam, że nie mogłam się powstrzymać i cały czas czytałam. Na półce stoi już drugi tom i nie mogę się doczekać, by po niego sięgnąć!
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/01/83-tysiac-odamkow-ciebie-c-gray.html
A gdyby tak podróże między równoległymi wymiarami były możliwe? Gdyby można było wkraść się w życie innego "siebie"? Oczywiście to miałoby swoje jakieś negatywne skutki, ale kto by o tym nie marzył? Może w równoległej rzeczywistości jesteś jakąś królową? Albo piratem?
Rodzice Marguerite...
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2017/12/82-dwor-skrzyde-i-zguby-s-j-maas.html
Feyra po pobycie na Dworze Nocy i po szalonej miłości z Rhysandem postanawia udać się do Dworu Wiosny jako szpieg. Zbliża się po prostu niebezpieczna wojna, która może pochłonąć wiele, nie tylko ludzkich, żyć. Księżna poświęca się i udaje, że nadal kocha Tamlina. Mimo że udaje jej się to z wielkim trudem, chce poznać plany byłego ukochanego. Chce wiedzieć po której będzie stronie, gdy król Hyberni zaatakuje.
Uczucia Feyry są... na początku jakby smutne. Dziewczyna jest podminowana - widać to w tym, co mówi i jak się zachowuje. Jej jedynym światełkiem w tunelu jest myśl o Rhysandzie. - że robi to wszystko dla niego, że on tam gdzieś jest i na nią czeka. Te myśli ją uspokajają.
Smutna jest postać Tamlina w tej części. Po przeczytaniu drugiego tomu nie lubiłam go. Teraz to się również nie zmieniło, ale myślę, że po części go rozumiem. Kochał Feyrę taką samą miłością, co Rhysand, jednak zachowywał się, troszczył się o nią w inny sposób. W tej części Tamlin zostaje zdradzony przez byłą miłość swojego życia i nie tak łatwo udaje mu się wybaczyć.
Jeśli już jestem przy postaciach, zdradzę co nieco odnośnie sióstr Feyry, które stawiają pierwsze kroki w byciu fae.
Nesta radzi sobie... na swój sposób. Stała się jeszcze piękniejsza, a także jeszcze bardziej wredna i wyniosła. Radzi sobie ze swoją nową postacią, ale i tak ma żal do Feyry, że ich wszystkich w to wpakowała.
Elaina za to... straciła rozum. Bredzi i i mówi rzeczy, których nikt nie rozumie. Załamała się. Ciągle wspomina byłego narzeczonego, za którego na pewno by wyszła będąc człowiekiem. Nie zauważa swojego towarzysza - Luciena.
W książce jest bardzo dużo planów, czasem dość skomplikowanych. Przyznam, że widzę podobieństwo do "Szklanego tronu" co do stylu i metody pisania. Cieszę się, że w książce są opisane uczucia, miłość, bo bez tego byłaby ona suchymi opisami planów. To właśnie te uczucia kształtują powieści Sarah J. Maas.
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2017/12/82-dwor-skrzyde-i-zguby-s-j-maas.html
Feyra po pobycie na Dworze Nocy i po szalonej miłości z Rhysandem postanawia udać się do Dworu Wiosny jako szpieg. Zbliża się po prostu niebezpieczna wojna, która może pochłonąć wiele, nie tylko ludzkich, żyć. Księżna poświęca się i udaje, że nadal kocha Tamlina. Mimo że udaje jej się to z...
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2017/12/81-bekit-szafiru-k-gier.html
Gwen dostała się do świata, którego nigdy nie miała być częścią. To właśnie ona będzie podróżować po różnych czasach, by wykonać ważną misję, o której nawet nie ma pojęcia. Jej matka próbuje chronić ją za wszelką cenę, ale w tym przypadku niewiedza nie jest raczej dobrym pomysłem. Gwen stara się odkryć to, czego jej nie powiedziano. Jednak są pewne rzeczy, które mogą jej nieco przeszkadzać.
Jest tym na przykład widzenie różnego rodzaju duchów, z którymi nie chciałaby raczej mieć styczności.
Problemem może także być Gideon. Chłopak miesza dziewczynie w głowie. Raz się z nią całuje, a innym razem mówi Gwen, że dziewczyna jest beznadziejna i spotyka się z jej kuzynką - Charlottą. Gwen stara się nie myśleć o tym, że być może naprawdę jest beznadziejna, bo w przeciwieństwie do swojej kuzynki, nie umie grać na skrzypcach, nie ma pojęcia o fechtunku, a z historii nigdy nie była za dobra.
I jest jeszcze hrabia de Saint Germain, który najchętniej pozbyłby się biednej Gwen.
W książce prawie wszystko było przeciwko Gwen. Jest ona obrażana i niedoceniana. A przecież ona jest najprawdziwszym Rubinem! Wydawałoby się, że inni powinni ją szanować. Jednak ci "wszyscy" wiedzą, że w przyszłości ktoś ich zdradzi i dużo osób myśli, że może być to Gwen. I wiecie co? Nawet, jeśli będzie to ona (co okaże się pewnie w następnej części i w co wątpię, bo byłoby to zbyt oczywiste) to wcale się nie zdziwię! Oni nie szanują jej, ona ich też nie musi. Już w "Błękicie Szafiru" Gwen stara się rozpracować wszystko sama, nie mówiąc o niczym innym.
Uważam, że druga część była równie dobra, co pierwsza. Poziom się nie obniżył i czekam już tylko na przeczytanie ostatniej części!
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2017/12/81-bekit-szafiru-k-gier.html
Gwen dostała się do świata, którego nigdy nie miała być częścią. To właśnie ona będzie podróżować po różnych czasach, by wykonać ważną misję, o której nawet nie ma pojęcia. Jej matka próbuje chronić ją za wszelką cenę, ale w tym przypadku niewiedza nie jest raczej dobrym pomysłem. Gwen stara się...
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2017/11/80-goodbye-days-j-zentner.html
Jest spokojny, normalny dzień. Carver pracuje jak co dzień, do niego jadą właśnie jego przyjaciele. Brygada Sos składa się z Marsa, Eliego i Blake'a. Carver nieco się niecierpliwi. Wysyła sms'a do jednego z nich, który akurat kieruje. To był moment, który zmienił życia ich wszystkich. Jest wypadek i trójka przyjaciół w aucie ginie. Zostaje tylko Carver i jego poczucie winy.
Czy przyjaciele zginęli przez niego? Ciągle zadaje sobie to pytanie i nie może odpędzić od siebie złych myśli. Na dodatek ojciec Marsa jest sędzią i pozywa Carvera o zabójstwo. Przecież Carver wiedział, kto będzie kierować - to jego argument. Jednak chłopak jakoś funkcjonuje i zaprzyjaźnia się z dziewczyną, już byłą dziewczyną, zmarłego przyjaciela Eliego - Jesmyn. Jego kontakty z siostrą stają się lepsze i, mimo że Georgia wyjechała na studia, to i tak Carver może liczyć na jej wsparcie. Z rodzicami nie potrafi jednak rozmawiać o swoich uczuciach. Za to z babcią Blake'a Carver utrzymuje bardzo dobry kontakt. Starsza kobieta jest równie podłamana co on, więc łatwiej jest mu z nią rozmawiać.
Georgia przekonuje brata, by ten poszedł do psychologa, co mu naprawdę pomaga. Mimo początkowego zniechęcenia, doktor Mendez okazuje się naprawdę interesującym mężczyzną.
Bohaterowie w książce są wyjątkowi. Moją swoje oddzielne życia, ale tworzą również wspólną historię. Są ze sobą powiązani.
Carver jest w naprawdę trudnej sytuacji. Razem z nim przeżywałam wszystkie pozytywne i negatywne emocje. Autor użył tzw. falowania nastrojów. Raz byliśmy przygnębieni, raz nieco bardziej weseli. Zakończenie było niesamowite - razem z Carverem czułam ulgę i wreszcie coś pozytywnego.
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2017/11/80-goodbye-days-j-zentner.html
Jest spokojny, normalny dzień. Carver pracuje jak co dzień, do niego jadą właśnie jego przyjaciele. Brygada Sos składa się z Marsa, Eliego i Blake'a. Carver nieco się niecierpliwi. Wysyła sms'a do jednego z nich, który akurat kieruje. To był moment, który zmienił życia ich wszystkich. Jest...
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2017/11/79-niepowszedni-porwanie-j-drzewicka.html
Nila i Alla to siostry mieszkające w pewnym miasteczku. Nie są jednak przeciętnymi dziewczynami. Nastolatki są Niepowszednie. Mają pewne zdolności, które innym ludziom zdarzają się bardzo rzadko. Nila to Żniwiarka - potrafi dotykiem leczyć, ale także zabijać. To jedna z najrzadszych mocy. Rok młodsza Alla jest Bestiarką - potrafi porozumiewać się ze zwierzętami. W jej młodym ciele jest również druga moc - moc Gwarka. Gwarek umie mówić w każdym języku, który usłyszy.
Rudowłose dziewczyny to rarytas dla łowców. Polują oni na Niepowszednich i potem sprzedają za bardzo dużą sumę pieniędzy do Bawidła - miejsca, gdzie nikt nie chciałby się znaleźć.
I taki nieszczęsny los dotyka młode dziewczyny.
Zostają one porwane przez grupkę łowców pod przewodnictwem Welesa. Razem z nimi jadą: Sambor, Dalko i Wodniczka.
Sambor to młodzieniec, który jest Unikiem - urodzonym wojownikiem. Jest zbyt pewny siebie i arogancki, ale w ich mieście był naprawdę popularny.
Dalko to Źrenicznik. Potrafi widzieć z dużej odległości. Na początku go nie polubiłam. Zachowywał się tak, jakby wszystko wiedział, a inni "uprowadzeni" nie byli mu do niczego potrzebni i tylko przeszkadzali. Podobało mi się to, że jego postawa zmieniała się, ale nie nagle, tylko stopniowo.
Wodniczka była małą dziewczynką, która pod wodą mogła wytrzymać nawet 20 minut! Ponadto, była naprawdę mądra. Zawsze pomagała nowym przyjaciołom i nigdy się nie skarżyła. Wpadała na pomysły, na jakie inny nie wpadliby. Byłą jedną z postaci, które polubiłam najbardziej (chociaż i tak wydawała mi się za bardzo idealna).
Akcja książki toczyła się swoim tempem. Powiedziałabym, że książka była nieco lepsza od dobrej, ale do ideału jej trochę brakowało. Czasami po prostu nie mogłam doczekać się, kiedy akcja nabierze tempa.
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2017/11/79-niepowszedni-porwanie-j-drzewicka.html
Nila i Alla to siostry mieszkające w pewnym miasteczku. Nie są jednak przeciętnymi dziewczynami. Nastolatki są Niepowszednie. Mają pewne zdolności, które innym ludziom zdarzają się bardzo rzadko. Nila to Żniwiarka - potrafi dotykiem leczyć, ale także zabijać. To jedna z najrzadszych...
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2017/11/78-szamanka-od-umarlakow-m-raduchowska.html
Myśleliście kiedyś o tym, jak to byłoby mieć jakieś magiczne zdolności? Ja tak. Pewnie korzystałabym z nich do woli.
Jednak Ida ma kompletnie inne podejście do tego. Chce odciąć się od magicznej rodziny i prowadzić normalnie życie. Dziewczyna ma 18 lat i nie chce dłużej być potomkinią największego rodu czarodziejów. Twierdzi, że nie ma żadnych zdolności magicznych. Jednak to kłamstwo. Ida Brzezińska od dawna widzi rzeczy, których nie widzą inni. Widzi zmarłych. I nie wie, na jakiej zasadzie to dokładnie działa, ale po prostu z nim rozmawia, bo tego każdy duch potrzebuje.
Kiedy młoda dziewczyna przeprowadza się do akademika i zaczyna studiować psychologię we Wrocławiu, zaczyna widzieć coraz więcej trupów. Zastanawia się, czy nie jest aby chora psychicznie, gdy kałuża zaczyna do niej mówić...
Ida musi zdać sobie sprawę z tego, że ma naprawdę ważną rolę do odegrania. Poznaje dużo duchów, trupów, opętanych sąsiadów i demonów. Jest dobra w "nawiązywaniu nowych kontaktów". Kiedy poznaje swoją ciotkę i jedną z jej "klientek", jej życie wywraca się do góry nogami.
Przyznam, że nie przepadam za polskimi książkami. Jednak "Szamanka od umarlaków", mimo polskich imion i miejsc, była naprawdę dobra. Główna bohaterka, jak i bohaterowie poboczni, mieli dobrze wykreowane cechy. Ida porażała swoją upartością i pewnością siebie. Było widać, że odziedziczyła te cechy po ciotce.
Akcja książki jest bardzo dynamiczna, zawsze coś się dzieje. Nowi bohaterowie ciągle się pojawiają, a razem z nimi nowy wątek w powieści.
Nie spodziewałam się, że ta książka będzie tak dobra. Polecam spróbować nawet osobom nielubiącym polskich autorów.
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2017/11/78-szamanka-od-umarlakow-m-raduchowska.html
Myśleliście kiedyś o tym, jak to byłoby mieć jakieś magiczne zdolności? Ja tak. Pewnie korzystałabym z nich do woli.
Jednak Ida ma kompletnie inne podejście do tego. Chce odciąć się od magicznej rodziny i prowadzić normalnie życie. Dziewczyna ma 18 lat i nie chce dłużej być...
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/08/100-arena-13-rytua-j-delaney.html
Leif ma coś na kształt wakacji. Sezon walk w Kole skończył się, więc młody chłopak postanawia odwiedzić genthajczyków - rodaków swojego ojca i dowiedzieć się coś więcej o swoim pochodzeniu a także ich kulturze. Nastolatek nie spodziewa się jak niebezpieczna to może być przygoda. Nie dosyć, że na początku chłopak musi ciężko pracować, to genthajczycy nie obdarzają go na początku zaufaniem. Leif stara się zrobić wszystko, żeby to się zmieniło. Może nawet zginąć walcząc z krwiożerczymi potworami.
Nastolatek dowiaduje się na dodatek o planach przywódcy genthajczyków dotyczący obalenia Protektora i przejęcia władzy w mieście.
W tej książce spodobało mi się to, że było o wiele mniej opisów ćwiczeń i nowych nazw niż w poprzedniej części. Teraz widzimy akcję jaka rozgrywa się na oczach i z udziałem Leifa.
Jeśli chodzi o wątek miłosny, to, niestety, nadal jest go niewiele. Książce bez takiego wątku, mam wrażenie, że zawsze czegoś brakuje.
Coraz więcej jest tajemniczych postaci, co bardziej podsyca ciekawość czytelnika. Chcemy znać wszystkie tajemnice, co nie zawsze jest możliwe. Z każdą kartką mamy ochotę na więcej. Książka jest poprowadzona na bardzo podobnym poziomie, co pierwsza część.
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2018/08/100-arena-13-rytua-j-delaney.html
więcej Pokaż mimo toLeif ma coś na kształt wakacji. Sezon walk w Kole skończył się, więc młody chłopak postanawia odwiedzić genthajczyków - rodaków swojego ojca i dowiedzieć się coś więcej o swoim pochodzeniu a także ich kulturze. Nastolatek nie spodziewa się jak niebezpieczna to może być przygoda. Nie dosyć, że...