-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać1
-
ArtykułyMoa Herngren, „Rozwód”: „Czy ten, który odchodzi i jest niewierny, zawsze jest tym złym?”BarbaraDorosz1
-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać1
Biblioteczka
2024-05-06
Główna bohaterka doświadcza napadu złości. Nie może zrozumieć co się z nią dzieje. Zachęcona przez mamę próbuje opisać towarzyszące jej objawy.
Razem z Kicią Kocią dziecko nie tylko nauczy się rozpoznawać to uczucie, ale także poza wiele ciekawych sposobów na radzenie sobie w trudnych sytuacjach. Dowie się także, z każdego niepowodzenia można wyciągnąć konstruktywne wnioski na przyszłość oraz czegoś się nauczyć.
Polecam serdecznie dzieciom i rodzicom. Pomoże oswoić złość; zrozumieć, że samo uczucie to nic złego - doświadcza go każdy, najważniejszy jest sposób radzenia sobie z nią.
Główna bohaterka doświadcza napadu złości. Nie może zrozumieć co się z nią dzieje. Zachęcona przez mamę próbuje opisać towarzyszące jej objawy.
Razem z Kicią Kocią dziecko nie tylko nauczy się rozpoznawać to uczucie, ale także poza wiele ciekawych sposobów na radzenie sobie w trudnych sytuacjach. Dowie się także, z każdego niepowodzenia można wyciągnąć konstruktywne...
2024-03-21
Recenzja powstała w ramach akcji recenzenckiej wydawnictwa SQN.
Kryminał. Trup - śledztwo - rozwiązanie. Takie to proste, prawda? Czym jednak charakteryzuje się dobra książka tego gatunku? Otóż wszystkim tym, co pomiędzy. Sposobem narracji, prowadzeniem bohaterów, celowym wprowadzaniem w błąd czytelnika, dodatkowymi komplikacjami, mnożącymi się pytaniami bez odpowiedzi, w końcu nietuzikowym zakończeniem.
Śledztwo toczy się w latach dziewięćdziesiątych, co ma oczywisty wpływ na jego przebieg i techniki policyjne. Próżno szukać tutaj spektakularnych i natychmiastowych wyników znanych z seriali czy innych współczesnych książek. Podstawą policyjnej roboty są rozmowy z ludźmi, myślenie, sprawdzanie coraz to nowych tropów, burze mózgów, w końcu mozolne wykluczanie kolejnych podejrzanych.
Główny bohater, choć niepozbawiony wad i nałogów, budzi sympatię czytelnika. Czy to przez swój upór w dążeniu do złapania sprawcy, czy prześmiewcze wtrącenia oceniające sposób bycia współpracowników, czy wreszcie nostalgiczne przemyślenia o Bydgoszczy i losach swojej rodziny?
Autorka sprawnie charakteryzuje występujące w książce postaci. Zarówno bohaterowie główni, jak i dalszoplanowi opisani są tak, by czytelnik łatwo mógł ich sobie wyobrazić. Kilka rys charakteru, czasem jakieś małe dziwactwo, nietypowy sposób ubierania się; coś niewielkiego, co jednak trafnie opisuje daną osobę i pozwala łątwo zidentyfikować w toku czytania.
Sama Bydgoszcz jest niejako jednym z bohaterów książki. Opisy ulic, budynków, sklepów, kawiarni, kamienic czy też wystroju wnętrz towarzyszą narracji od początkowych rozdziałów. Również pora roku i okoliczności przyrody mają swój udział w budowaniu fabuły.
Podsumowując, lektura niezwykle udana. Jak na debiut, autorka poradziła sobie nad wyraz dobrze. Z wielką chęcią sięgnę po kolejne części przygód komisarza Bondysa.
W mnogości ukazujących się wciąż na rynku książek, także kryminałów, niełatwo trafić na pasjonującą lekturę. Ta z pewnością zasługuje na uwagę. Jeśli macie odwagę towarzyszyć śledczym w odkrywaniu kolejnych robaków w ścianach to polecam.
Recenzja powstała w ramach akcji recenzenckiej wydawnictwa SQN.
Kryminał. Trup - śledztwo - rozwiązanie. Takie to proste, prawda? Czym jednak charakteryzuje się dobra książka tego gatunku? Otóż wszystkim tym, co pomiędzy. Sposobem narracji, prowadzeniem bohaterów, celowym wprowadzaniem w błąd czytelnika, dodatkowymi komplikacjami, mnożącymi się pytaniami bez odpowiedzi, w...
2024-03-09
Bardzo męcząca książka. Kontynuowanie czytania to prawdziwe wyzwanie dla czytelnika. Proste zdania, dziwne dialogi, irytujący bohaterowie.
Zagadka kryminalna też wydumana. Nikt nie mówi prawdy, przesłuchania ciągną się bez końca, ludzie prowadzą nic nie znaczące rozmowy. Nuda, nuda i jeszcze raz krępująca nuda.
Zakończenie niekonkretne. Jaka całość, taka końcówka. Nic wartego uwagi niestety tutaj nie znajdziecie. Dlatego nie polecam, absolutnie szkoda czasu na lekturę. Odpuścicie.
Bardzo męcząca książka. Kontynuowanie czytania to prawdziwe wyzwanie dla czytelnika. Proste zdania, dziwne dialogi, irytujący bohaterowie.
Zagadka kryminalna też wydumana. Nikt nie mówi prawdy, przesłuchania ciągną się bez końca, ludzie prowadzą nic nie znaczące rozmowy. Nuda, nuda i jeszcze raz krępująca nuda.
Zakończenie niekonkretne. Jaka całość, taka końcówka. Nic...
2024-03-01
Pięknie wydana, ładnie ilustrowana książeczka z wierszami dla dzieci.
Dla rodziców może być sentymentalną podróżą w krainę dzieciństwa, dla maluchów pierwszym spotkaniem z klasyką polskich usypianek.
Znajdziemy tu te bardziej znane, ale i niekoniecznie popularne wierszyki. Śliczne, kolorowe rysunki z pewnością zainteresują najmłodszych. Grube strony z pewnością wytrzymają wiele prób.
Polecam.
Pięknie wydana, ładnie ilustrowana książeczka z wierszami dla dzieci.
Dla rodziców może być sentymentalną podróżą w krainę dzieciństwa, dla maluchów pierwszym spotkaniem z klasyką polskich usypianek.
Znajdziemy tu te bardziej znane, ale i niekoniecznie popularne wierszyki. Śliczne, kolorowe rysunki z pewnością zainteresują najmłodszych. Grube strony z pewnością wytrzymają...
2024-02-07
Wybitnie dobra. Mróz potrafi utrzymać nieustanną uwagę czytelnika. Czyta się właściwie sama. Trzeba tylko znaleźć czas i odpowiednio się skupić. Bez tego trudno będzie nadążyć za rozwojem akcji.
Główni bohaterowie świetni, nawet wielokrotnie. Ołena rozśmiesza do łez, przynajmniej mnie. Nie mogłam się powstrzymać czytając niektóre z jej przekleństw. Natomiast postać Aulusa perfekcyjna. Opracowanie jego metody wysławiania się pewnie zajęło trochę czasu, ale było warto.
Jedyny minus to zakończenie. Nie podoba mi się ani trochę.
Wybitnie dobra. Mróz potrafi utrzymać nieustanną uwagę czytelnika. Czyta się właściwie sama. Trzeba tylko znaleźć czas i odpowiednio się skupić. Bez tego trudno będzie nadążyć za rozwojem akcji.
Główni bohaterowie świetni, nawet wielokrotnie. Ołena rozśmiesza do łez, przynajmniej mnie. Nie mogłam się powstrzymać czytając niektóre z jej przekleństw. Natomiast postać Aulusa...
2024-01-27
Jedna z niewielu książek Kinga, których do tej pory nie czytałam... Nie mogę niestety powiedzieć, że warto było czekać. Ot, historyjka, opowiastka raczej niż opowieść. Moim zdaniem to raczej szkic do właściwej powieści.
Postaci jak żywe, mimo że większość występuje ledwie przez akapit lub dwa. Ale w tym akurat King jest świetny. Potrafi tchnąć życie w każdego bohatera, nieważne jak daleko planowego.
Dodatkowy plus za rysunki i szkice. Choćby dla nich warto sięgnąć po książkę.
Jedna z niewielu książek Kinga, których do tej pory nie czytałam... Nie mogę niestety powiedzieć, że warto było czekać. Ot, historyjka, opowiastka raczej niż opowieść. Moim zdaniem to raczej szkic do właściwej powieści.
Postaci jak żywe, mimo że większość występuje ledwie przez akapit lub dwa. Ale w tym akurat King jest świetny. Potrafi tchnąć życie w każdego bohatera,...
2023-12-07
2023-10-30
Niezwykle skomplikowana i zawikłana historia. Autorka bardzo się postarała, by wyprowadzać czytelnika w pole i wodzić go za nos. Pod koniec już naprawdę nie można się doczekać rozwiązania i odpowiedzi.
Skrupulatnie opisana praca śledczych to moich zdaniem wielki plus książki. Sympatyczna główna bohaterka. Podejrzani wielowymiarowi. Techniki przesłuchań, śledzenie, uzyskiwanie informacji, rozmowy ze świadkami.
Ocena zaniżona z powodu redakcji tekstu. Dziesiątki, a może nawet setki literówek. Błędy rzeczowe i logiczne. Pomylone zaimki osobowe. Tłumacz, korekta, skład; ktokolwiek za to odpowiada powinien iść do książkowego więzienia.
Niezwykle skomplikowana i zawikłana historia. Autorka bardzo się postarała, by wyprowadzać czytelnika w pole i wodzić go za nos. Pod koniec już naprawdę nie można się doczekać rozwiązania i odpowiedzi.
Skrupulatnie opisana praca śledczych to moich zdaniem wielki plus książki. Sympatyczna główna bohaterka. Podejrzani wielowymiarowi. Techniki przesłuchań, śledzenie,...
2023-10-23
Myślicie, że współcześnie o horrorze wiecie już wszystko? Jesteście przekonani, że absolutnie nic Was nie może już zaskoczyć? Uważacie, że najstraszniejsze są wilkołaki, wampiry, duchy, strzygi, upiory, zombie? To sięgnijcie po najnowszą powieść Kinga.
Nie jestem wielką fanką Holly, ale w tej powieści autor nadał jej kilka nowych wymiarów. Bezsprzecznie jest wielkim detektywem, choć lekkiej bezmyślności też nie można jej odmówić. Bohaterowie drugoplanowi również fanatycznie zarysowani. Każdy jest na swój sposób szczególny, wszyscy idealnie pasują do fabuły, by w odpowiednim momencie odegrać swoją rolę.
Nawet postaci, które pojawiają się na kilku zaledwie stronach są jak żywi. King w bezbłędnym stylu potrafi tchnąć życie w wersy na kartce. W ten sposób mamy niemalże wrażenie obcowania z bohaterami.
Byłby komplet gwiazdek gdyby nie uparte moralizatorstwo. Mistrz zawsze miał ciągoty to mówienia o swoich wyborach czy przedstawiana uwag. Tu jednak przeszedł samego siebie. Momentami czułam się jak uczeń karcony przez nauczyciela. Nie pal, nie śmieć, nie rozmawiaj przez telefon podczas jazdy, nie przeklinaj. No i wątek covidowy... Zbyt wyeksponowany jak na mój gust. Noś maseczkę, szczep się, zakładaj rękawiczki i tak w kółko. Można odnieść wrażenie, że to powieść medyczna. Autor odczuł potrzebę powiedzenia czytelnikowi nie tylko kto się zaszczepił, ale też ile razy, jakim rodzajem szczepionki, której firmy itd. A są jeszcze kwestie polityczne. Który prezydent to dureń, który będzie lepszy, a jaki dobrym był. Och...
Myślę, że w "Holly" King wykreował jednego z najstraszniejszych potworów. Przekonajcie się sami, jeśli macie dość odwagi.
Myślicie, że współcześnie o horrorze wiecie już wszystko? Jesteście przekonani, że absolutnie nic Was nie może już zaskoczyć? Uważacie, że najstraszniejsze są wilkołaki, wampiry, duchy, strzygi, upiory, zombie? To sięgnijcie po najnowszą powieść Kinga.
Nie jestem wielką fanką Holly, ale w tej powieści autor nadał jej kilka nowych wymiarów. Bezsprzecznie jest wielkim...
2023-09-22
Kompletnie mi nieznana autorka. Książka kupiona dosłownie za kilka złotych w jednej z tanich księgarni. Czekała na półce ładnych kilka miesięcy. A nie zawiodłam się. Dobra rozrywka.
Ciekawa intryga kryminalna. Do tej pory nie spotkałam się z takim pomysłem fabularnym, a kryminałów przeczytam w życiu niemało.
Policjant prowadzący śledztwo oczywiście z problemami, ale ludzki i inteligentny.
Sporo miejsca w książce zajmują opisy miasta oraz rozmyślania o życiu i jego zawirowaniach. Mnie się to akurat bardzo podobało, choć rozumiem, że niektórych mogło nużyć. Lubię kiedy autor ma do powiedzenia coś więcej niż tylko ile krwi się wylało.
Dobre zakończenie, wszystkie wątki wyjaśnione i logicznie zamknięte. Polecam.
Kompletnie mi nieznana autorka. Książka kupiona dosłownie za kilka złotych w jednej z tanich księgarni. Czekała na półce ładnych kilka miesięcy. A nie zawiodłam się. Dobra rozrywka.
Ciekawa intryga kryminalna. Do tej pory nie spotkałam się z takim pomysłem fabularnym, a kryminałów przeczytam w życiu niemało.
Policjant prowadzący śledztwo oczywiście z problemami, ale...
Dobry, trzymający w napięciu kryminał. Autorka postarała się, by czytelnik cały czas zastanawiał się nad przebiegiem wydarzeń. Skutecznie podrzuca mylne tropy, daje do zrozumienia, sugeruje, nie mówi nic wprost. Zakończenie zaskakujące, a i owszem. Kto się domyślił - brawo! Ja nie dałam rady.
Momentami trochę rozwlekła, przez co czytanie przedłuża się. Ale po słabszych chwilach akcja przyspiesza, pojawiają się dobre dialogi, postaci są wielowymiarowe. Dodatkowa gwizdka za umieszczenie akcji w Kartuzach. Zawsze to ciekawie czytać o miejscach, które się zna i odwiedza.
Polecam.
Dobry, trzymający w napięciu kryminał. Autorka postarała się, by czytelnik cały czas zastanawiał się nad przebiegiem wydarzeń. Skutecznie podrzuca mylne tropy, daje do zrozumienia, sugeruje, nie mówi nic wprost. Zakończenie zaskakujące, a i owszem. Kto się domyślił - brawo! Ja nie dałam rady.
więcej Pokaż mimo toMomentami trochę rozwlekła, przez co czytanie przedłuża się. Ale po słabszych...