rozwińzwiń

Udział własny

Okładka książki Udział własny Elsebeth Egholm
Okładka książki Udział własny
Elsebeth Egholm Wydawnictwo: Sonia Draga Cykl: Dicte Svendsen (tom 2) kryminał, sensacja, thriller
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Dicte Svendsen (tom 2)
Tytuł oryginału:
Selvrisiko
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2018-04-25
Data 1. wyd. pol.:
2018-04-25
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381103060
Tłumacz:
Edyta Stępkowska
Tagi:
Edyta Stępkowska
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
36 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
744
270

Na półkach:

Akcja nabiera tempa bardzo powoli, ale jeśli ktoś lubi skandynawskie klimaty to warto poczekać. Co mi się podobało najbardziej, to brak oczywistego rozwiązania, które u wielu autorów pojawia się już w połowie książki oraz podjęcie w jednym wątku trudnego tematu wykluczenia ze zboru Świadków Jehowy.

Akcja nabiera tempa bardzo powoli, ale jeśli ktoś lubi skandynawskie klimaty to warto poczekać. Co mi się podobało najbardziej, to brak oczywistego rozwiązania, które u wielu autorów pojawia się już w połowie książki oraz podjęcie w jednym wątku trudnego tematu wykluczenia ze zboru Świadków Jehowy.

Pokaż mimo to

avatar
567
393

Na półkach:

"Jeśli ktoś nie radzi sobie z ludźmi, to zawsze zostają zwierzęta."

Książka od samego początku nie jest wybitnie ciekawa. Akcja nabiera tempa bardzo powoli. Ciężko było mi się w nią wciągnąć, myślałam nawet o odpuszczeniu sobie tej lektury. Myślę, że nie powinno się promować jej jako kryminał, jest to jedynie poprawna powieść obyczajowa. Autorka za bardzo skupiła się na wewnętrznych rozterkach bohaterów. Sam wątek śledczy został odsunięty trochę na bok, rozwinął się dopiero w końcowych rozdziałach.

"- Morderca, który opowiada historię?
- To normalne. W każdym razie względnie normalne. Wszyscy mamy przynajmniej jedną historię, którą chcielibyśmy opowiedzieć.
- Jaką?
- Pomyśl. Czyją historię chciałabyś opowiedzieć, gdybyś mogła wybrać?
- Moją własną - odparła. - Opowiedziałabym moją własną historię."

"Jeśli ktoś nie radzi sobie z ludźmi, to zawsze zostają zwierzęta."

Książka od samego początku nie jest wybitnie ciekawa. Akcja nabiera tempa bardzo powoli. Ciężko było mi się w nią wciągnąć, myślałam nawet o odpuszczeniu sobie tej lektury. Myślę, że nie powinno się promować jej jako kryminał, jest to jedynie poprawna powieść obyczajowa. Autorka za bardzo skupiła się na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
425
416

Na półkach:

Wybrałam ten tytuł do recenzji, pomimo tego, że wcześniej nie czytałam takiego rodzaju książek ani nie znałam Autorki. Stwierdziłam, że zaryzykuję, ponieważ lubię takiego rodzaju historie. Rzadko też czytam literaturę skandynawską, ale stwierdziłam, że zawsze warto jest zaryzykować.
Książka z samego początku nie jest wybitnie ciekawa. Akcja nabiera tempa bardzo po woli, można powiedzieć, że praktycznie na samym początku mało co się dzieje. Ciężko było mi się w nią wciągnąć i przyznam, że miałam do niej kilka podejść, aż w końcu, w pewnym momencie nie mogłam się już od niej oderwać.
Uwielbiam takie książki w których akcja stopniowo narasta, aż w końcu daje nam efekt końcowy, który powala czytelnika na kolana.
Autorka na szczęście jest przystępna dla każdego czytelnika, ponieważ operuje prostym, nieskomplikowanym językiem, który przypadnie do gustu każdemu.
Sama akcja powieści zaczyna się całkiem ciekawie i barwnie. Na pierwszym planie mamy przedstawiony obraz stajni, która staje w płomieniach. W owej stodole znajdują się konie, które nie mają szansy na ucieczkę, dlatego słynna dziennikarka Dicte z partnerem postanawiają uratować zwierzęta, ponieważ jak się okazuje, na terenie ani w okolicy nikogo nie ma. Małżeństwo Karen i Soren wyjechało i nie ma ich w domu, przez co nikt nie był w stanie opanować pożaru. Dodatkowo w międzyczasie dowiadujemy się o dziwnej sytuacji, która miała miejsce - siostra Karen zniknęła. To nie koniec dziwnych sytuacji, w mieście pojawiają się kolejne podpalenia, a jedno całkiem poważne, ponieważ w płomieniach staje szkoła, do której uczęszczają dzieci.
Grupa policyjna nie jest jednak na tyle głupia, ponieważ szybko wiążą ze sobą te podpalenia i wśród oskarżonych znajduje się grupa młodzieży. Wszyscy myślą, że to koniec a sprawa zostaje rozwiązana. Jednak to nie wszystko... Pewnego razu córka Dicte -Rose, znajduje ciało na mokradłach. Cała sprawa zatacza koło i jak się okazuje nic nie zostało rozwiązane, więc śledztwo trzeba zacząć od nowa.
Tak jak już wspomniałam, książka przypadła mi do gustu, bardzo dobrze się ją czytało. Pomimo tego, że był to kryminał skandynawski, to historia naprawdę nie była skomplikowana i problematyczna. Wszystko się ze sobą łączyło i wiązało, fabuła nie była skomplikowana. Może trochę bohaterowie mogliby być bardziej barwni, ale i tak całość stawiam na plus. Ciekawe jest to, że cała fabuła została odtworzona z perspektywy nie jednego, a kilku postaci, dlatego mogliśmy poznać ogląd sprawy z różnej perspektywy. Autorka w idealny sposób łączyła fakty, fabułę i bohaterów, stopniowo poszerzając gamę każdego z tych elementów.

Wybrałam ten tytuł do recenzji, pomimo tego, że wcześniej nie czytałam takiego rodzaju książek ani nie znałam Autorki. Stwierdziłam, że zaryzykuję, ponieważ lubię takiego rodzaju historie. Rzadko też czytam literaturę skandynawską, ale stwierdziłam, że zawsze warto jest zaryzykować.
Książka z samego początku nie jest wybitnie ciekawa. Akcja nabiera tempa bardzo po woli,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
107
45

Na półkach: , ,

Książka powinna nosić tytuł "Studium psychiki bohatera w kryzysie" i na pewno nie powinna stać na półce z kryminałami (już prędzej jakimis innymi pseudopsychologicznymi "dziełami"). Autorka STANOWCZO za dużo miejsca poświęciła rozważaniom bohaterów (głównie Dicte, Rose i Wagnera, ale nie tylko). W poprzedniej części nie przeszkadzał mi wolno rozwijający się wątek kryminalny. W tej akcji jest jeszcze mniej, a to co jest służy, moim zdaniem, wyłącznie jako pretekst do ukazania wydumanych, nużących, a pod koniec już po prostu irytujących przemyśleń bohaterów. Przekombinowane i męczące. Książkę czyta się szybko, ale bynajmniej nie dlatego, że akcja jest porywająca. Jest to po prostu bardzo mało wymagająca lektura, którą można sobie spokojnie odpuścić na rzecz czegoś bardziej interesującego.

Książka powinna nosić tytuł "Studium psychiki bohatera w kryzysie" i na pewno nie powinna stać na półce z kryminałami (już prędzej jakimis innymi pseudopsychologicznymi "dziełami"). Autorka STANOWCZO za dużo miejsca poświęciła rozważaniom bohaterów (głównie Dicte, Rose i Wagnera, ale nie tylko). W poprzedniej części nie przeszkadzał mi wolno rozwijający się wątek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
516
186

Na półkach:

Nienawidzę nie kończyć książek. To jak zostawienie kawałka ciastka z czekoladą, jak nie dopicie ulubionego piwa. Odkąd tworzę swoje miejsce w sieci, nie pamiętam takiej sytuacji bym porzuciła jakąś powieść. Owszem zdarzało mi się przy niektórych trochę mocniej zaciskać zęby, ale nadal trwałam do końca. Książka „Udział własny” miał być intrygującym kryminałem, na to choćby wskazywał opis z tyłu książki. O ile pojawiają się podpalenia i zwłoki, to później nagle to wszystko zostaje zepchnięte na drugi plan. Natomiast przez setki stron dostajecie obyczajową powieść, oblaną pięknymi, obszernymi opisami rzeczy, czy codziennych czynności, które nijak się mają do niby głównego wątku, jakim miał być ten z trupem.

Wytrzymałam pół książki i powiedziałam stop. Nie miałam siły czekać na wyrwanie mnie z butów, a te opisy przytłaczały mnie z każdą kolejną stroną. W skrócie książka zaczyna się od podpalenia stodoły sąsiadów głównej bohaterki Dicte. Małżeństwo wyjechało na urlop, a domem miała się opiekować siostra sąsiadki. Podczas pożaru okazuje się, że zniknęła. W tym samym czasie dochodzi również do podpalenia szkoły. Policja dość szybko stawia podejrzenie na grupę nastolatków. Jednak kiedy dochodzi do odnalezienia zwłok na mokradłach, już nic nie jest takie pewne.

Sami widzicie, opis jest kuszący, a dla kogoś jak ja, kto zjadł zęby na kryminałach, rzekłabym porywający. Niestety dla mnie to, co znalazłam na stronach „Udziału własnego”, nie daje klimatu strachu, intrygującego śledztwa czy choćby przyjemności z poznawania bohaterów tej opowieści. Opisy są zawiłe, kwieciste, czasem barwne do przesady. Autorka z takim samym kunsztem opisuje drzwi, picie kawy czy mięsień udowy psa. Te opisy absolutnie nic nie wnoszą do tła tej opowieści. Są jak zapychacze, które po pewnym czasie stają się męczarnią i czeka się na jakiś wybuch, zwrot akcji, który nie następuje.

Wszyscy bohaterowi są zmęczeni życiem, ciągle narzekają jak to im ciężko i niedobrze. Problemy rodzinne są nieciekawe i nużące. A samo śledztwo, którego nie ma tam zbyt wiele tak samo mnie usypia, jak i komisarzy, którzy praktycznie od początku są okropnie zmęczeni prowadzeniem tej sprawy. Wszyscy się tam męczyli i ja razem z nimi. Bardzo żałuję, że tak się stało. Liczyłam na porywającą książkę, która mnie oczaruje i zachwyci. Jednak ja wolę czyste kryminały, gdzie nie muszę się bać opisu pobliskiego drzewa na pół strony.

Jeśli lubicie obyczajowe książki i okazałe, wyszukane opisy, to jest to pozycja dla Was. Jeśli liczyliście na urzekający i niezapomniany kryminał, to nie tędy droga. Ze względu na fakt, że nie przebrnęłam na koniec tej powieści, to wstrzymam się od wystawienia jej oceny.

Justyna Dudkiewicz
www.zaciesz.com

Nienawidzę nie kończyć książek. To jak zostawienie kawałka ciastka z czekoladą, jak nie dopicie ulubionego piwa. Odkąd tworzę swoje miejsce w sieci, nie pamiętam takiej sytuacji bym porzuciła jakąś powieść. Owszem zdarzało mi się przy niektórych trochę mocniej zaciskać zęby, ale nadal trwałam do końca. Książka „Udział własny” miał być intrygującym kryminałem, na to choćby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
124
123

Na półkach: ,

O Udziale Własnym dowiedziałam się z zapowiedzi wydawniczej i od razu stwierdziłam, że muszę ją przeczytać, chociaż miałam pewne obawy przed literaturą skandynawską. Miałam dość nieudany początek jeśli chodzi o wejście w bardzo zachwalany nurt tej literatury. Z kolei książka na tyle mnie zaciekawiła, że powiedziałam "Do trzech razy sztuka" i wzięłam się za czytanie nowej książki Elsbeth Egholm "Udział zamknięty", która swoją premiere ma 25 kwietnia. Dziękuję od razu Wydawnictwu Sonia Draga za możliwość zoopiniowania tej książki.

"Udział własny" bardzo wolno się rozkręca i nie powiem troche mnie ta książka przynudziła na samym początku. Niby coś sie działo, ale zupełnie nie umiałam się wbić w tę historię. Dopiero z czasem gdy na jaw wychodzą nowe szczegóły, fabuła zaczęła mnie powoli intrygować z kartki na kartke, coraz bardziej aż w końcu bach! i skończyłam książkę. Pomysł moim zdaniem na fabułę był strzałem w sam środek tarczy. Wplecenie kultu religijnego i mordercy, który sam dla siebie jest z lekka suoerbohaterem to było coś co warto było przeczytać.

Autorka bardzo fajnie pisze, nie operuje jakimś strasznie trudnym i wymagającym językiem. Umie zaciekawić czytelnika i stworzyć prężnie rozwijającą się akcje, chociaż z "wystartowaniem" tej prawdziwej akcji nie śpieszy się, przez co no tak jak już wspomniałam wyżej, może nas złapać lekka nuda, ale potem zdecydowanie książka nam się odwdzięcza takim "mindfuckiem", że czytamy ją z zapartym tchem.

Bohaterowie byli ciekawi, ale nie za bardzo wpadną mi w pamięć na długo. Dobrze byli opisani, to co robili mieli ręce i nogi, praktycznie przez większość czasu, ale moim zdaniem nie mieli tego czegoś, przez co mogłabym ich uznać za naprawdę super postacie. Wyróżniali się między sobą, nie byli przekoloryzowani, jednocześnie można było czuć swoistą prawdziwość, która od nich biła i tak naprawde to było dużym plusem tej książki. Ich emocje idealnie wypływały z kartek. Gdy czytałam książkę ja idealnie wczuwałam się w ich tok myślenia.

"Udział Własny" Elsbeth Egholm to dobra książka jeśli patrzeć na całokształt. Znajdziemy tutaj dobrą fabułę, ciekawą historię oraz dobrych bohaterów. Czego chcieć więcej? Moge śmiało powiedzieć, że ta książka przywróciła mi wiare w literaturę skandynawską i dzięki właśnie tej autorce sięgnę po następną książkę z wyżej wymienionej literatury.

O Udziale Własnym dowiedziałam się z zapowiedzi wydawniczej i od razu stwierdziłam, że muszę ją przeczytać, chociaż miałam pewne obawy przed literaturą skandynawską. Miałam dość nieudany początek jeśli chodzi o wejście w bardzo zachwalany nurt tej literatury. Z kolei książka na tyle mnie zaciekawiła, że powiedziałam "Do trzech razy sztuka" i wzięłam się za czytanie nowej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
642
242

Na półkach: ,

Sorry, ale ledwie dobrnęłam do końca. Absolutnie nie mój klimat, wynudziłam się na maksa.

Sorry, ale ledwie dobrnęłam do końca. Absolutnie nie mój klimat, wynudziłam się na maksa.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    68
  • Przeczytane
    39
  • Posiadam
    6
  • 2018
    4
  • Przeczytane w 2018
    2
  • Legimi
    2
  • Thriller/sensacja/kryminał
    2
  • Kindle
    2
  • 2022
    2
  • W planach ebook
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Udział własny


Podobne książki

Przeczytaj także