![Quo vadis, biblioteko? Książki o świecie, który (nie) może zaginąć](https://s.lubimyczytac.pl/upload/texts/19000/19054/19054_1679668991_grafika800x600.jpg)
![Remigiusz Koziński - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/135803/847625-32x32.jpg)
Znowu się przeprowadzam. Wokół mnie (...) piętrzą się chwiejne stosy książek, niczym wyrzeźbione przez wiatr skały w pustynnym pejzażu. Usta...
Znowu się przeprowadzam. Wokół mnie (...) piętrzą się chwiejne stosy książek, niczym wyrzeźbione przez wiatr skały w pustynnym pejzażu. Ustawiając kolejne stosy znajomych tomów (...) dziwię się, jak zawsze w podobnych okolicznościach, po co właściwie trzymam tyle książek, do których nigdy po raz drugi nie zajrzę. Tłumaczę sobie, że ilekroć pozbywam się książki, po kilku dniach okazuje się, że właśnie jej szukam. Tłumaczę sobie, że nie ma książek (albo są naprawdę bardzo nieliczne),w których nie znalazłbym niczego interesującego. Tłumaczę sobie, że znalazły się w moim domu z jakiegoś powodu, a powód ten może się okazać aktualny również w przyszłości. Znajduję różne uzasadnienie: sumienność, luki w erudycji, niepowtarzalność. Wiem jednak, że główną przyczyną dla której trzymam te nieustannie powiększające się zasoby, jest zachłanność, która ma w sobie coś zmysłowego. Lubię patrzeć na ciasno zastawione półki, pełne mniej lub bardziej znajomych nazwisk. Lubię świadomość, że otacza mnie swego rodzaju inwentarz mojego życia, a także przeczucia przyszłości. Lubię odkrywać w prawie zapomnianych tomach ślady czytelnika, jakim byłem kiedyś (...).
Juan de Zumarraga podstarzały ksiądz, który został przez cesarza Hiszpanii wyniesiony do godności biskupa miasta Meksyk, chociaż nazywany by...
Juan de Zumarraga podstarzały ksiądz, który został przez cesarza Hiszpanii wyniesiony do godności biskupa miasta Meksyk, chociaż nazywany był Obrońcą Indian, palił tysiące tamtejszych manuskryptów i artefaktów, które uznał za niezgodne z prawdziwą wiarą. Równocześnie namawiał cesarza, by ten wyraził zgodę na założenie drukarni, dzięki której można by zaopatrzyć konwertytów w katechizmy i poradniki spowiednika napisane w lokalnych językach.
Nie należę do poszukiwaczy nowości i nadmiernych emocji. Spokój odnajduję nie w przygodzie, lecz w rutynie.