Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie dałam rady zmęczyć pierwszego tomiku w całości. Żenująco słaba manga, która chyba miała być śmieszna w założeniu, ale coś nie wyszło.

Nie dałam rady zmęczyć pierwszego tomiku w całości. Żenująco słaba manga, która chyba miała być śmieszna w założeniu, ale coś nie wyszło.

Nie ma słów, aby opisać, jak bardzo zły jest ten komiks, a mówię to jako psychofanka wszystkiego co anielskie. Fabuła nie ma sensu, bohaterowie zachowują się jak przekretyni, a na warstwę wizualną najlepiej spuścić zasłonę litościwego przemilczenia. Nic się nie trzyma kupy, bo to kupa jedna wielka, o!

Nie ma słów, aby opisać, jak bardzo zły jest ten komiks, a mówię to jako psychofanka wszystkiego co anielskie. Fabuła nie ma sensu, bohaterowie zachowują się jak przekretyni, a na warstwę wizualną najlepiej spuścić zasłonę litościwego przemilczenia. Nic się nie trzyma kupy, bo to kupa jedna wielka, o!

To chyba niezbyt dobrze, że najbardziej kibicowałam Sidhe. Te istoty kolektywnie były najciekawszym elementem tej książki.

To chyba niezbyt dobrze, że najbardziej kibicowałam Sidhe. Te istoty kolektywnie były najciekawszym elementem tej książki.

Zmęczyłam jakieś 2/3 tego "dzieła", więcej po prostu nie dałam rady pomimo mojej wielkiej sympatii do "Lalki". A może właśnie dlatego?
Omijać szerokim łukiem.

Zmęczyłam jakieś 2/3 tego "dzieła", więcej po prostu nie dałam rady pomimo mojej wielkiej sympatii do "Lalki". A może właśnie dlatego?
Omijać szerokim łukiem.

Książka ta ma poważne problemy ze swoją tożsamością – nie wie do końca czy chce być parodią, czy też poważnym kryminałem. Z jednej strony mamy Sherlocka, który nie dość, że dostaje rozwolnienia i myli się w niemal każdej dedukcji, to jeszcze zakochuje się na zabój w jakiejś przypadkowej kobiecie. Z drugiej zaś strony morderstwa są raczej makabryczne i potraktowane jak najbardziej serio. Potrzeba by naprawdę sporo talentu, aby jakoś połączyć te dwa bieguny w jedną strawną całość. Niestety, autorowi się to nie udało. Książka strasznie mnie wymęczyła i znudziła, a wątek romansu całkiem zniesmaczył. Żałuję 30 zł, które wydałam na to "dzieło".

Książka ta ma poważne problemy ze swoją tożsamością – nie wie do końca czy chce być parodią, czy też poważnym kryminałem. Z jednej strony mamy Sherlocka, który nie dość, że dostaje rozwolnienia i myli się w niemal każdej dedukcji, to jeszcze zakochuje się na zabój w jakiejś przypadkowej kobiecie. Z drugiej zaś strony morderstwa są raczej makabryczne i potraktowane jak...

Ta książka to żywy przykład na to, że nie każdy szokujący zwrot akcji musi być dobry. Kiedy okazuje się na końcu, że autor zwyczajnie przez cały czas oszukiwał czytelnika, pozostaje tylko niesmak. Nie tak powinno się pisać kryminały.

Ta książka to żywy przykład na to, że nie każdy szokujący zwrot akcji musi być dobry. Kiedy okazuje się na końcu, że autor zwyczajnie przez cały czas oszukiwał czytelnika, pozostaje tylko niesmak. Nie tak powinno się pisać kryminały.

Bardzo przyjemna książka i w trakcie lektury myślałam, że trafi na moją listę ulubionych. Niestety, epilogi do właściwej historii były całkowicie zbędne, nudne i pełne jakiegoś pseudofilozoficznego zacięcia, jakby autor starał się stworzyć Dzieło, co trochę zepsuło ogólnie dobre wrażenie. Nie żałuję jednak spędzonego z nią czasu w tramwaju.

Bardzo przyjemna książka i w trakcie lektury myślałam, że trafi na moją listę ulubionych. Niestety, epilogi do właściwej historii były całkowicie zbędne, nudne i pełne jakiegoś pseudofilozoficznego zacięcia, jakby autor starał się stworzyć Dzieło, co trochę zepsuło ogólnie dobre wrażenie. Nie żałuję jednak spędzonego z nią czasu w tramwaju.

Podczas czytania tej książki miałam wrażenie, że autor planował trylogię, ale doszedł do wniosku, że nie chce mu się aż tyle pisać, więc wrzucił wszystkie swoje pomysły do jednego tomu. Czego tutaj nie ma! Golem, wilkołak, wampiry, Lucyfer, Kain, oszalała królowa Wiktoria, ludzie obdarzeni różnego rodzaju nadnaturalnymi zdolnościami, mroczni kultyści, alchemia, magia, Królowa Lodu, nieumarli, alternatywne wersje Londynu. Wow. Szkoda tylko, że w powieści panuje tak okropny bałagan, że można bez trudu pogubić się we wszystkich wątkach. Pełno tutaj także głupot i ordynarnych deus ex machin. Na początku ciężko także rozeznać się w bohaterach, bo jest ich dużo, a zostali przedstawieni bardzo pobieżnie. Miałam dać niższą ocenę, ale zakończenie nawet dało radę. Tak czy siak, raczej nie polecam, chyba że bezkrytycznym fanom pseudowiktoriańskiego kiczu.

Podczas czytania tej książki miałam wrażenie, że autor planował trylogię, ale doszedł do wniosku, że nie chce mu się aż tyle pisać, więc wrzucił wszystkie swoje pomysły do jednego tomu. Czego tutaj nie ma! Golem, wilkołak, wampiry, Lucyfer, Kain, oszalała królowa Wiktoria, ludzie obdarzeni różnego rodzaju nadnaturalnymi zdolnościami, mroczni kultyści, alchemia, magia,...

Pierwsze cztery opowiadania w tym zbiorku były naprawdę świetne. Dobre pomysły, błyskotliwy styl, wiarygodni bohaterowie, po prostu ciężko było się oderwać od lektury. Natomiast opowiadanie ostatnie... Dno, muł i wodorosty. Mokry sen nastolatka, idiotyczny na dodatek. Niemniej jednak Necrosis warte jest uwagi i czekam na drugi tom. Oby kiedyś się ukazał.

Pierwsze cztery opowiadania w tym zbiorku były naprawdę świetne. Dobre pomysły, błyskotliwy styl, wiarygodni bohaterowie, po prostu ciężko było się oderwać od lektury. Natomiast opowiadanie ostatnie... Dno, muł i wodorosty. Mokry sen nastolatka, idiotyczny na dodatek. Niemniej jednak Necrosis warte jest uwagi i czekam na drugi tom. Oby kiedyś się ukazał.

Bardzo fajny system z ciekawym i niesztampowym światem. Szkoda, że nie odniósł większego sukcesu.

Bardzo fajny system z ciekawym i niesztampowym światem. Szkoda, że nie odniósł większego sukcesu.

Ciekawie napisany podręcznik, którego mechanikę da się zastosować do właściwie wszystkich konwencji, jakie tylko przyjdą nam do głowy. Zasady są proste i stawiają na kreatywność zarówno Mistrza Gry, jak i graczy. Trzeba będzie wypróbować system "w praniu" jak najszybciej.

Ciekawie napisany podręcznik, którego mechanikę da się zastosować do właściwie wszystkich konwencji, jakie tylko przyjdą nam do głowy. Zasady są proste i stawiają na kreatywność zarówno Mistrza Gry, jak i graczy. Trzeba będzie wypróbować system "w praniu" jak najszybciej.

Wszyscy tak bardzo zachwalali tę mangę, że podchodziłam do niej jak pies do jeża. Tym razem jednak miliony konsumentów miały rację - One Piece to kawał świetnej i wypełnionej humorem po brzegi historii. Nie mogę się doczekać, kiedy wszystkie tomy zagoszczą na mojej półce :)

Wszyscy tak bardzo zachwalali tę mangę, że podchodziłam do niej jak pies do jeża. Tym razem jednak miliony konsumentów miały rację - One Piece to kawał świetnej i wypełnionej humorem po brzegi historii. Nie mogę się doczekać, kiedy wszystkie tomy zagoszczą na mojej półce :)

Bardzo lubię całą serię Strrrasznej Historii, a ta część jest moją ulubioną. Polecam :)

Bardzo lubię całą serię Strrrasznej Historii, a ta część jest moją ulubioną. Polecam :)

Dużo dobrych pomysłów i ciekawy świat, ale całość raczej rozlazła i nużąca.

Dużo dobrych pomysłów i ciekawy świat, ale całość raczej rozlazła i nużąca.

Dla wszystkich "Wolsungowców" pozycja obowiązkowa :)

Dla wszystkich "Wolsungowców" pozycja obowiązkowa :)

Przeraźliwie nudna książka. Jakoś podejście do życia Beatów do mnie nie trafia.

Przeraźliwie nudna książka. Jakoś podejście do życia Beatów do mnie nie trafia.

"Musi być tak jak jest, bo gdyby miało tak nie być, to by tak nie było". Bardzo zabawna i ciekawa książka. Tewjego nie da się nie lubić :)

"Musi być tak jak jest, bo gdyby miało tak nie być, to by tak nie było". Bardzo zabawna i ciekawa książka. Tewjego nie da się nie lubić :)

Lalka to moja ulubiona książka pośród wszystkich szkolnych lektur. Wraca się do niej po latach z prawdziwą przyjemnością. Ma w sobie rzadko spotykaną magię.

Lalka to moja ulubiona książka pośród wszystkich szkolnych lektur. Wraca się do niej po latach z prawdziwą przyjemnością. Ma w sobie rzadko spotykaną magię.

Odkupienie Althalusa przeczytałam już dawno temu, ale ta książka zapisała się bardzo dobrze w mojej pamięci. Tak dobrze, że mam ochotę przeczytać ją jeszcze raz w wolnej chwili. Bardzo przyjemne fantasy.

Odkupienie Althalusa przeczytałam już dawno temu, ale ta książka zapisała się bardzo dobrze w mojej pamięci. Tak dobrze, że mam ochotę przeczytać ją jeszcze raz w wolnej chwili. Bardzo przyjemne fantasy.

Jedna z najgorszych książek, jakie miałam nieprzyjemność czytać. Nudna, durna, źle napisana i z upośledzonymi bohaterami wprost z najpodlejszej telenoweli. Już lepiej zgłębiać książkę telefoniczną.

Jedna z najgorszych książek, jakie miałam nieprzyjemność czytać. Nudna, durna, źle napisana i z upośledzonymi bohaterami wprost z najpodlejszej telenoweli. Już lepiej zgłębiać książkę telefoniczną.