Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jô Soares
1
5,6/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzony: 16.01.1938
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,6/10średnia ocena książek autora
88 przeczytało książki autora
114 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Xango z Baker Street Jô Soares
5,6
W 1888 |Brazylię odwiedzają znamienici goście. Jest sławna aktorka dramatyczna Sarah Bernhardt, której to ukradziono niezwykle cenne skrzypce. Na wyraźną prośbę kapryśnej artystki sprawą ukradzionych skrzypiec decyduje się zająć sam Sherlock Holmes wraz z nieodłącznym Watsonem. Akurat trafiają także na sprawę okrutnych i popełnionych z bestialstwem oraz szczególnym polotem morderstw na młodych kobietach. Przy makabrycznie okaleczonych zwłokach zawsze można znaleźć strunę skrzypiec, a przestępca rozzuchwala się coraz bardziej.
Dużo mamy tu komizmu słownego, absurdalnych scenek rodzajowych, sytuacji komicznych, aż całość trąci pastiszem. Nie ukrywam, że sposób przedstawienie Sherlocka Holmesa, przez niejednego czytelnika uważany za odkrywczy i nowatorski, nie przypadł mi do gustu. Przynajmniej Soares odrobił swoją lekcję i opisuje różne przywary słynnego detektywa, w tym nałogowe palenie opium i szczególną podatność na kobiece wdzięki.
Niestety pełno jest zapożyczeń, a zwieńczenie śledztwa wiele nie wnosi, za to zgrabnie nawiązuje do późniejszych morderstw Kuby Rozpruwacza. Szkoda, że Holmes nie rozszyfrował elementarnych wskazówek od mordercy, bo mógłby go ująć. Ot rozrywkowa literatura.
Xango z Baker Street Jô Soares
5,6
Wypowiem się krótko i jako fanka oryginalnego Sherlocka - to z Mr Holmesem nie ma nic wspólnego. Może gdyby wystąpił detektyw "no name" podeszłabym to lektury inaczej, ale dla mnie istnieje jeden, prawdziwy Sherlock i o ile akceptuję osadzanie tego Pana w innych okolicznościach, epokach, póki on pozostaje niezmieniony, tak tej kreacji nie potrafię zaakceptować. Książka sama w sobie nie była w sumie taka zła, więc jeśli ktoś nie jest Sher-locked, to może spokojnie sięgnąć ;)