-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik249
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2024-05-01
2024-04-20
2024-04-16
2024-04-07
2024-04-10
2024-04-07
2024-03-24
2024-03-23
Myślę, że to całkiem ciekawa pozycja, choć zarazem myślę, że trzeba trafić na odpowiedni moment. Mnie się raczej podobała, choć nie zrobiła na mnie aż takiego wrażenia.
Podobał mi się koncept, to, że emocje i uczucia związane z daną osobą były głównym motywem, a same wydarzenia nieco w tle, było fajnym pomysłem. Pierwsza historia nie bardzo przypadła mi do gustu, narratorka trochę mnie drażniła, lecz późniejsze opowieści wypadają całkiem nieźle. Zwłaszcza ostatnia jest bardzo poruszająca i było mi naprawdę przykro w trakcie lektury.
Mimo to czegoś mi w niej zabrakło, choć sama nie wiem, czego dokładnie. Oceniam ją raczej na plus, ale właśnie - bez fajerwerków.
Myślę, że to całkiem ciekawa pozycja, choć zarazem myślę, że trzeba trafić na odpowiedni moment. Mnie się raczej podobała, choć nie zrobiła na mnie aż takiego wrażenia.
Podobał mi się koncept, to, że emocje i uczucia związane z daną osobą były głównym motywem, a same wydarzenia nieco w tle, było fajnym pomysłem. Pierwsza historia nie bardzo przypadła mi do gustu, narratorka...
2024-03-22
2024-03-20
2024-03-18
2024-03-14
2024-03-12
2024-03-09
2024-02-24
Po lekturze mam mocno mieszane uczucia.
Temat, powiedzmy, kontrowersyjny, ale dobrze, że ktoś go porusza i próbuje zgłębić. Plus za empatię autorki, brak oceniania i próbę zrozumienia swoich rozmówców, ale samo wykonanie nie bardzo mi się podobało.
Wątków jest dużo, czasami robi się chaotycznie, więc odnosiłam wrażenie, że tematy zostały raczej zasygnalizowane niż dobrze podjęte. Zaskoczył mnie rynsztokowy język rozmówców, zwłaszcza że bardzo chętnie podkreślali, że nie są tacy, jak ocenia ich społeczeństwo. Czasami też miałam wrażenie, że autorka chce pokazać, że se*spraca to fajna robota i mocno skupia się na pozytywach, a jakieś negatywne kwestie streszcza w jednym zdaniu.
Ktoś poniżej napisał, że reportaż przypomina pracę dyplomową autorki, muszę się z tym zgodzić.
I fatalnie zredagowana!
Po lekturze mam mocno mieszane uczucia.
Temat, powiedzmy, kontrowersyjny, ale dobrze, że ktoś go porusza i próbuje zgłębić. Plus za empatię autorki, brak oceniania i próbę zrozumienia swoich rozmówców, ale samo wykonanie nie bardzo mi się podobało.
Wątków jest dużo, czasami robi się chaotycznie, więc odnosiłam wrażenie, że tematy zostały raczej zasygnalizowane niż dobrze...
2024-02-20
2024-02-19
2024-02-18
Bardzo zaciekawiła mnie forma, ale sama treść wypada trochę nijak.
Myślę, że dobrze zacząć od niebieskiej strony, która jest nieco mniej oczywista, mam wrażenie, że rozwiązanie czerwonej części przychodzi o wiele szybciej. Historie nawet OK, tyle że bez większych zaskoczeń i nie do końca porywające. Powiedziałabym również, że mają dość nierówne tempo, ponieważ początek jest ciut rozwleczony, a końcówka mocno pędzi.
Żałuję, że sam motyw domu i klepsydry nie został lepiej wykorzystany, może faktycznie jakiś element fantastyczny zrobiłby tutaj robotę.
Ogólnie nieźle, ale spodziewałam się czegoś więcej.
Bardzo zaciekawiła mnie forma, ale sama treść wypada trochę nijak.
więcej Pokaż mimo toMyślę, że dobrze zacząć od niebieskiej strony, która jest nieco mniej oczywista, mam wrażenie, że rozwiązanie czerwonej części przychodzi o wiele szybciej. Historie nawet OK, tyle że bez większych zaskoczeń i nie do końca porywające. Powiedziałabym również, że mają dość nierówne tempo, ponieważ początek...