-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać385
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Biblioteczka
2011-10-05
2012-10-05
2012-02-06
2012-03-03
2012-06-08
2012-05-05
2012-06-02
2012-04-13
2012-06-13
Piękna książka. Piękny, prosty język i poruszająca treść. Polecam wszystkim, którzy w książkach szukają czegoś więcej niż wartka akcja.
Piękna książka. Piękny, prosty język i poruszająca treść. Polecam wszystkim, którzy w książkach szukają czegoś więcej niż wartka akcja.
Pokaż mimo to2012-05-23
2012-03-01
2012-04-01
2012-03-15
Nie będę książki streszczać, powiem tylko, że fabuła wciąga, a forma jest staranna, chwilami nawet za bardzo. Szczegółowość opisów chwilami nużąca, jakby autorka postawiła sobie za zadanie, ze książka musi mieć objętość. Ta szczegółowość stoi w sprzeczności z dość, mimo wszystko, powierzchowną psychologią postaci. O ile zrozumieć można niechęć nowopoślubionego męża do Ariah, o tyle nie znalazłam dobrego uzasadnienia dla wielkiej miłości jaką poczuł do niej, nieciekawej i nieatrakcyjnej córki pastora, bogaty prawnik ze świetnej rodziny, unikający stałych związków jak ognia. Fascynacja? Chemia? Może jedno i drugie, ale tutaj zabrakło szczegółow, które pozwoliłyby to zrozumieć. Zamiast tego stajemy przed faktem, że miłość była niezwykła, ogromna i wyjątkowa. A ja chciałabym się dowiedziec, dlaczego, co kierowało Barnabym, który mógł mieć każdą, że wybrał akurat brzydką wdowę, którą tragicznie zakończone małżeństwo wydobyło ze staropanieństwa.
Tego rodzaju słabo uzasadnionych zwrotów w relacjach między bohaterami jest tam więcej, co w efekcie daje wrażenie, że książka jest mało wiarygodnym, niemiłosiernie za to rozbudowanym powieścidłem bez specjalnej głębi. Dobry warsztat, ale nic ponadto. Po tej autorce spodziewałam się czegoś więcej.
Nie będę książki streszczać, powiem tylko, że fabuła wciąga, a forma jest staranna, chwilami nawet za bardzo. Szczegółowość opisów chwilami nużąca, jakby autorka postawiła sobie za zadanie, ze książka musi mieć objętość. Ta szczegółowość stoi w sprzeczności z dość, mimo wszystko, powierzchowną psychologią postaci. O ile zrozumieć można niechęć nowopoślubionego męża do...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-05-13
Angela Carter przedstawiana jest jako jedna z najciekawszych współczesnych brytyjskich autorek. Sądząc po "Mądrych dzieciach", jedynej jej książce, jaką znam, to opinia w pełni zasłużona.
75-letnia Dora, tancerka rewiowa, opowiada o swoim i swojej siostry-bliźniaczki życiu; dziwaczne i pokręcone rodzinne relacje przeplatają się z licznymi romansami, realia przedwojennego Londynu z nieprawdopodobnymi wydarzeniami, a wszystko pędzi do przodu w niesamowitym tempie. Dwie śliczne siostry prowadzą szalone życie gwiazdeczek londyńskich teatrzyków i rewii; wszyscy je uwielbiają, obdarowują hojnie w zamian za kilka chwil szczęscia, którym Nora i Dora bezpruderyjnie obdarowują pojawiających się na ich drodze artystów, pianistów i śpiewaków. - Wydawało nam się wtedy, że jutro nigdy nie nadejdzie - mówi w pewnym momencie Dora - a ono zawsze nadchodzi, i, wierzcie mi, trwa bardzo, bardzo długo.
Dla mnie to książka o przemijaniu, o tym że nic nie jest trwałe, że nasz dzień dzisiejszy za jakiś czas będzie jutrzejszym, i choć w środku jesteśmy młodzi, w lustrze widzimy nagle kogoś zupełnie innego. To niewesołe stwierdzenie, ale poza cytowanym zdaniem nie pada właściwie wprost. Nie można zarzucić tej książce patosu, a jednak budzi w czytelniku gorzką świadomość przemijania.
Może to trochę zaskakujące, ale "Mądre dzieci" skojarzyły mi się z książką "Sto lat samotności". Ta sama ogromna liczba postaci,te same powikłane losy, te same skomplikowane związki i relacje, ten sam magiczny realizm, tyle że osadzony w znacznie mniej dla nas egzotycznych realiach.
Znakomita książka, polecam ją jednak ze świadomością, że nie każdy będzie potrafił ją docenić.
Angela Carter przedstawiana jest jako jedna z najciekawszych współczesnych brytyjskich autorek. Sądząc po "Mądrych dzieciach", jedynej jej książce, jaką znam, to opinia w pełni zasłużona.
75-letnia Dora, tancerka rewiowa, opowiada o swoim i swojej siostry-bliźniaczki życiu; dziwaczne i pokręcone rodzinne relacje przeplatają się z licznymi romansami, realia przedwojennego...
2006-10-01
Ci, którzy wkładają tę książkę na półkę "Historie detektywistyczne", robią duży błąd. Nie same historie są jej wartością - miejscami naiwne, jak tu ktoś zauważył - ale fantastyczny obraz Afryki i jej mieszkańców. Autor zna ją dobrze (dzieli czas między Afrykę i Szkocję, i pisze o jej mieszkańcach z niezwykłym ciepłem i humorem, dając jednocześnie fascynujący obraz mentalności i kultury mieszkańców. Czyta się lekko, a potem szkoda że już koniec:)
Ale naprawdę rewelacyjne jest wersja audio, w oryginale. Nie pamiętam nazwiska aktorki, która czyta, ale robi to w znakomity sposób, z cudownym akcentem! Absolutnie polecam!
Ci, którzy wkładają tę książkę na półkę "Historie detektywistyczne", robią duży błąd. Nie same historie są jej wartością - miejscami naiwne, jak tu ktoś zauważył - ale fantastyczny obraz Afryki i jej mieszkańców. Autor zna ją dobrze (dzieli czas między Afrykę i Szkocję, i pisze o jej mieszkańcach z niezwykłym ciepłem i humorem, dając jednocześnie fascynujący obraz...
więcej mniej Pokaż mimo to
Jestem pełna uznania dla warsztatu autora, ale jednocześnie mam wrażenie, że nie bardzo wie, o czym pisać. Gdyby tę książkę wycisnąć i streścić, zamknęłaby się w jednym zdaniu: Piliśmy, przespaliśmy się trochę i potem znowu piliśmy. Dobre opisy, klimat - i pytanie: po co? Po co ta opowieść? Nuda, a cztery gwiazdki wyłącznie za warsztat.
Jestem pełna uznania dla warsztatu autora, ale jednocześnie mam wrażenie, że nie bardzo wie, o czym pisać. Gdyby tę książkę wycisnąć i streścić, zamknęłaby się w jednym zdaniu: Piliśmy, przespaliśmy się trochę i potem znowu piliśmy. Dobre opisy, klimat - i pytanie: po co? Po co ta opowieść? Nuda, a cztery gwiazdki wyłącznie za warsztat.
Pokaż mimo to