-
ArtykułyPremiera „Tylko my dwoje”. Weź udział w konkursie i wygraj bilety do kina!LubimyCzytać2
-
ArtykułyKolejna powieść Remigiusza Mroza trafi na ekrany. Pora na „Langera”Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyDrapieżnicy z Wall Street. Premiera książki „Cienie przeszłości” Marka MarcinowskiegoBarbaraDorosz4
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Nie pytaj” Marii Biernackiej-DrabikLubimyCzytać4
Biblioteczka
2024-06-05
2024-05-30
Nie płakałam na "Małe życie". Myślę, że to idealnie podsumowuje moje odczucia. Kompletnie nie zainwestowałam w te historie. Zrobiła na mnie wrażenie, ale niestety nie przywiązałam się do bohaterów. Wiem, że właśnie po to książka ma 800 stron, żebyśmy identyfikowali się w pewien sposób z bohaterami, ale ja niestety dopiero na trzysetnej stronie zrozumiałam kto jest kim. Uwielbiam inwestować i płakać na emocjonalnych historiach, niestety od tej historii się odbiłam, ale wciąż uważam, że to jest ciekawa historia, no i ostatni rozdział baaardzo mi się podobał, był po prostu w punkt.
Nie płakałam na "Małe życie". Myślę, że to idealnie podsumowuje moje odczucia. Kompletnie nie zainwestowałam w te historie. Zrobiła na mnie wrażenie, ale niestety nie przywiązałam się do bohaterów. Wiem, że właśnie po to książka ma 800 stron, żebyśmy identyfikowali się w pewien sposób z bohaterami, ale ja niestety dopiero na trzysetnej stronie zrozumiałam kto jest kim....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-11
Książka może nie zachwyca swoją historią, bo w pewnym momencie zakończenie staje się przewidywalne, ale wciąż czyta się tę pozycję bez zmrużenia oka. Remarque ma tendencje (w innych książkach) do usypiania, jednakże w tej, język jest na najwyższym poziomie, przez co czytelnik nie chce porzucić bohaterów. Aczkolwiek, ze względu na tytuł, myślałam, że o Lizbonie będzie ciut ciut więcej, a na tym polu jednak czeka spore rozczarowanie...
Książka może nie zachwyca swoją historią, bo w pewnym momencie zakończenie staje się przewidywalne, ale wciąż czyta się tę pozycję bez zmrużenia oka. Remarque ma tendencje (w innych książkach) do usypiania, jednakże w tej, język jest na najwyższym poziomie, przez co czytelnik nie chce porzucić bohaterów. Aczkolwiek, ze względu na tytuł, myślałam, że o Lizbonie będzie ciut...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-02-25
Wybitne polskie dzieło, które dostarcza tak wielu emocji, ale przede wszystkim myśli na tematy prymarne, jednakże jak istotne. Autor w wybitnym stylu i języku prowadzi dywagacje na temat życia, śmierci, miłości, dorastania, czyli na tematy, które w pewnym sensie, w większości nas dotyczą. Kreśli tak niebagatelne postacie, że do każdej historii, a nawet do każdego rozdziału można wracać z osobna i wielokrotnie. Rzadko książki wywołują u mnie tak silne emocje, ale tu na przemian śmiałam się i płakałam. Pozycja zdecydowanie znajduje się na szczycie mojej, prywatnej biblioteczki.
Wybitne polskie dzieło, które dostarcza tak wielu emocji, ale przede wszystkim myśli na tematy prymarne, jednakże jak istotne. Autor w wybitnym stylu i języku prowadzi dywagacje na temat życia, śmierci, miłości, dorastania, czyli na tematy, które w pewnym sensie, w większości nas dotyczą. Kreśli tak niebagatelne postacie, że do każdej historii, a nawet do każdego rozdziału...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-01-11
Niesamowity język i uniwersalny temat, czyli jak powracać do książki przez lata. W końcu główna bohaterka na miarę polskich realiów, ale przede wszystkim akcja rozpisana w "bezczasie" - nie ma traum wojennych czy komunistycznych, jest po prostu i aż życie.
Niesamowity język i uniwersalny temat, czyli jak powracać do książki przez lata. W końcu główna bohaterka na miarę polskich realiów, ale przede wszystkim akcja rozpisana w "bezczasie" - nie ma traum wojennych czy komunistycznych, jest po prostu i aż życie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-12-28
Autorka tym razem mniej skupia się na romansie (choć i tego finalnie nie brakuje), a bardziej na umyśle sportowca, kobiety, co jest ważne, ponieważ płeć gra tu niebagatelną rolę. Widać, że autorka czerpie wzory z największych tenisowych ikon zarówno kobiecych jak i męskich, tworząc postać nieszablonową. Cieszę się, że po raz kolejny stworzyła bohaterkę, która ma swoje cechy własne, ale nie tworzy żadnej laurki. Oczywiście książka pisana jest językiem niezwykle potocznym, więc praktycznie się ją połyka, ale czy to jakaś ujma? Bardzo czekam na kolejną książkę autorki i jestem równie ciekawa, jakie środowisko obierze tym razem.
Autorka tym razem mniej skupia się na romansie (choć i tego finalnie nie brakuje), a bardziej na umyśle sportowca, kobiety, co jest ważne, ponieważ płeć gra tu niebagatelną rolę. Widać, że autorka czerpie wzory z największych tenisowych ikon zarówno kobiecych jak i męskich, tworząc postać nieszablonową. Cieszę się, że po raz kolejny stworzyła bohaterkę, która ma swoje cechy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-12-26
Typowa biograficzna laurka, ale dla takiego człowieka, jak najbardziej potrzebna. Zainteresowana karierą Newmana jestem od dawna, ale o kwestiach filantropijnych i dobroczynnych nie mówi się tak szeroko jak o aktorstwie czy wyścigach. Chronologia ujmuje, często wręcz nudzi, myślę, że spokojnie można było podejść z zupełnie innych stron...
Typowa biograficzna laurka, ale dla takiego człowieka, jak najbardziej potrzebna. Zainteresowana karierą Newmana jestem od dawna, ale o kwestiach filantropijnych i dobroczynnych nie mówi się tak szeroko jak o aktorstwie czy wyścigach. Chronologia ujmuje, często wręcz nudzi, myślę, że spokojnie można było podejść z zupełnie innych stron...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-10-20
W końcu niebanalna, feministyczna pozycja. Elizabeth Zott nie tylko jest postacią z krwi i kości, ale i przede wszystkim główną bohaterką całej książki. Dlaczego to tak ważne? Bo zazwyczaj, gdy kobieta jest główną bohaterką, to spotyka mężczyznę i musi dzielić z nim strony książki. Nie tutaj. Bardzo mi się podoba to co zrobiła autorka - gdy oddała całą przestrzeń historii głównej bohaterce. Jestem bardzo ciekawa co serial, a głównie Brie Larson, będą mieć do zaoferowania w tak ciekawej i "niepokornej" pozycji. Język jest bardzo przystępny, historia niebagatelna, także bardzo serdecznie polecam... dosłownie wszystkim.
W końcu niebanalna, feministyczna pozycja. Elizabeth Zott nie tylko jest postacią z krwi i kości, ale i przede wszystkim główną bohaterką całej książki. Dlaczego to tak ważne? Bo zazwyczaj, gdy kobieta jest główną bohaterką, to spotyka mężczyznę i musi dzielić z nim strony książki. Nie tutaj. Bardzo mi się podoba to co zrobiła autorka - gdy oddała całą przestrzeń historii...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-09-21
Gdyby Allen wziął się za pisanie książek w Rzymie... Nieszablonowa pozycja, do której z pewnością będę wracać z biegiem lat. Dojrzewa z czytelnikiem, a dodatkowo czyta się ją jak krótkie opowiadanie. Rzym jawi zarówno jak miasto obiecane, a także piekło turystyczne. Główny bohater jest antybohaterem, którego nie sposób ocenić, bo jest tylko i aż człowiekiem.
Gdyby Allen wziął się za pisanie książek w Rzymie... Nieszablonowa pozycja, do której z pewnością będę wracać z biegiem lat. Dojrzewa z czytelnikiem, a dodatkowo czyta się ją jak krótkie opowiadanie. Rzym jawi zarówno jak miasto obiecane, a także piekło turystyczne. Główny bohater jest antybohaterem, którego nie sposób ocenić, bo jest tylko i aż człowiekiem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-09-10
Niezwykle ciekawa pozycja pod względem języka. Mogłoby się wydawać, że skoro jest to autobiografia to, że czytelnik będzie miał dużo do czynienia z emocjami autorki, ale ona zaskakuje i bardzo chłodno przedstawia swoją historię, by to czytelnik poczuł swoje emocje w stosunku do jej historii i jest to główna zaleta tej pozycji. Cieszę się, że coraz częściej podejmowany jest temat zaburzeń odżywiania i to w sposób szczery.
Niezwykle ciekawa pozycja pod względem języka. Mogłoby się wydawać, że skoro jest to autobiografia to, że czytelnik będzie miał dużo do czynienia z emocjami autorki, ale ona zaskakuje i bardzo chłodno przedstawia swoją historię, by to czytelnik poczuł swoje emocje w stosunku do jej historii i jest to główna zaleta tej pozycji. Cieszę się, że coraz częściej podejmowany jest...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-08-29
Książka, którą nie sposób ocenić. Z pewnością wymagająca, ale w liceum każdy z Nas powinien chociażby do niej usiąść. Nie tylko płynie z niej groza wojny, ale także monotonia. Monotonia strachu, przerażenia i obrzydzenia, jak człowiek człowiekowi mógł zgotować taki los. Najtrudniejszy był dla mnie język Białoszewskiego, miejscami tak poetycki, że ciężko się przebić. Z pewnością pomaga znajomość mapy Warszawy, podczas gdy autor prowadzi nas przez kolejne okręgi piekła - dzielnic stolicy w trakcie Powstania Warszawskiego. #Pamiętamy1944
Książka, którą nie sposób ocenić. Z pewnością wymagająca, ale w liceum każdy z Nas powinien chociażby do niej usiąść. Nie tylko płynie z niej groza wojny, ale także monotonia. Monotonia strachu, przerażenia i obrzydzenia, jak człowiek człowiekowi mógł zgotować taki los. Najtrudniejszy był dla mnie język Białoszewskiego, miejscami tak poetycki, że ciężko się przebić. Z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-08-08
Czytając komentarze bałam się, że książka będzie tak zbereźna, że nie będzie dało się jej czytać - na szczęście tak nie jest. Oczywiście, zgadzam się, że literatura lubi opisy, które dają przestrzeń wyobraźni, a tutaj ów opisy są zbyt prosto i dosłownie wyłożone. Zdecydowanie za dużo dramatów i romansów, lepiej jawi się pierwsza część książki. Problem zaburzeń odżywiania jest tak powszechny i tak rzadko jeszcze stematyzowany, że zdecydowanie można było mu poświęcić więcej miejsca, szczególnie, że nie kupuje bajki "miłość, która ulecza z chorób psychicznych" - to nadal powinien być proces przedstawiony w książce. Dodatkowo mam poczucie, że temat matki i psycholożki został bardzo okrojony, przez co jest zdecydowane poczucie niedomknięcia. Jednakże warto zwrócić uwagę na język autorki (szczególnie w momentach nie niecenzuralnych). Przez książkę się płynie, a nie nazwałabym jej pospolitym czytadłem.
Czytając komentarze bałam się, że książka będzie tak zbereźna, że nie będzie dało się jej czytać - na szczęście tak nie jest. Oczywiście, zgadzam się, że literatura lubi opisy, które dają przestrzeń wyobraźni, a tutaj ów opisy są zbyt prosto i dosłownie wyłożone. Zdecydowanie za dużo dramatów i romansów, lepiej jawi się pierwsza część książki. Problem zaburzeń odżywiania...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-08-06
Hrabal kreuje świat, który nigdy nie powróci. Do tego stosuje swój indywidualny język, okraszony niebagatelnym humorem, który jest rozumiały dla wszystkich, ale myślę, że dla Europy Wschodniej szczególnie. Nie liczy się tak naprawdę akcja książki, a sama kreacja sytuacji. Niezwykle ważna pozycja i cieszę się bardzo, że adaptacja filmowa tak bardzo z nią koresponduje na właściwym, wysokim poziomie.
Hrabal kreuje świat, który nigdy nie powróci. Do tego stosuje swój indywidualny język, okraszony niebagatelnym humorem, który jest rozumiały dla wszystkich, ale myślę, że dla Europy Wschodniej szczególnie. Nie liczy się tak naprawdę akcja książki, a sama kreacja sytuacji. Niezwykle ważna pozycja i cieszę się bardzo, że adaptacja filmowa tak bardzo z nią koresponduje na...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-07-31
Autor posługuje się niebagatelnym językiem, nieco poetyckim, ale głównie potocznym, przez co uważam, że jest to książka, którą powinien przeczytać każdy. Prawda, ale przede wszystkim, człowieczeństwo wylewa się z tej pozycji. Według mnie forma zebranych opowiadań działa tutaj nad wyraz dobrze, dzięki czemu książka, pomimo trudnego tematu, nie sprawia żadnych trudności, ale temat jest tak ważny, że powinna być szerzej znana w kulturze.
Autor posługuje się niebagatelnym językiem, nieco poetyckim, ale głównie potocznym, przez co uważam, że jest to książka, którą powinien przeczytać każdy. Prawda, ale przede wszystkim, człowieczeństwo wylewa się z tej pozycji. Według mnie forma zebranych opowiadań działa tutaj nad wyraz dobrze, dzięki czemu książka, pomimo trudnego tematu, nie sprawia żadnych trudności, ale...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-07-10
Zdecydowanie zakończenie niejednoznaczne. Moim zdaniem dość mocno okrojone i przyśpieszone, przez co psuje książkę. Jednakże całość jest dość spójna i ciekawa. Zdecydowanie na plus sekwencja pogrzebowa, pokazuje wnętrze głównej bohaterki, a także jej przyjaciółki, aczkolwiek wciąż mam wrażenie, że pomimo irytacji, którą wywołuje druga bohaterka, jest ciekawsza od tej wiodącej...
Zdecydowanie zakończenie niejednoznaczne. Moim zdaniem dość mocno okrojone i przyśpieszone, przez co psuje książkę. Jednakże całość jest dość spójna i ciekawa. Zdecydowanie na plus sekwencja pogrzebowa, pokazuje wnętrze głównej bohaterki, a także jej przyjaciółki, aczkolwiek wciąż mam wrażenie, że pomimo irytacji, którą wywołuje druga bohaterka, jest ciekawsza od tej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-06-14
Niestety totalnie rozminęłam się formą z autorem. Gubiłam się w opowieści, a wprowadzenie bohaterów po imieniu nie pomagało - oczywiście zdaję sobie sprawę, że to celowy zabieg. Niemniej oddać muszę, że część opisów polskiej rodziny jest bardzo uniwersalna i można zobaczyć krzywizny narodowe. Nie jest to z pewnością pozycja, która ze mną zostanie.
Niestety totalnie rozminęłam się formą z autorem. Gubiłam się w opowieści, a wprowadzenie bohaterów po imieniu nie pomagało - oczywiście zdaję sobie sprawę, że to celowy zabieg. Niemniej oddać muszę, że część opisów polskiej rodziny jest bardzo uniwersalna i można zobaczyć krzywizny narodowe. Nie jest to z pewnością pozycja, która ze mną zostanie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-05-29
Ambitna, nieszablonowa i niosąca wiedzę - czyli coś co w książkach bardzo cenię. Ernaux może i wykłada coś w rodzaju lekcji historii, ale unika moralizowania, przez co pozycja nabrała w moich oczach szacunku. Autorka świetnie opisuje swoją historię, równocześnie z historią Francji. Nie zapomina przy okazji o świecie, ale to wciąż jest przewartościowane przez jej historię i jej kraju. Bardzo bym się cieszyła, gdyby o Polsce ostatnich lat wyszło coś podobnego, bo właśnie brakowało mi tego punktu odniesienia, tej historii znanej. Ale tu przyszedł z pomocą dokument "8 mm cudownych lat", który był doskonałym uzupełnieniem - bardzo serdecznie polecam!
Ambitna, nieszablonowa i niosąca wiedzę - czyli coś co w książkach bardzo cenię. Ernaux może i wykłada coś w rodzaju lekcji historii, ale unika moralizowania, przez co pozycja nabrała w moich oczach szacunku. Autorka świetnie opisuje swoją historię, równocześnie z historią Francji. Nie zapomina przy okazji o świecie, ale to wciąż jest przewartościowane przez jej historię i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-05-01
2023-05-07
Dobrze tak raz na jakiś czas przeczytać książkę, która ambicjonalnie nie próbuje dorównać tym największym. Pozycję świetnie się czyta. Bardzo sprawnie napisana, prostym językiem. Jednakże jej największą zaletą jest postać główna. Świetnie napisana kobieca bohaterka, która samostanowi i jest pełna sprzeczności, które intrygują. Zdecydowanie warto sięgnąć po te pozycje, właśnie ze względu na Evelyn Hugo - czekam na ekranizacje i w głowie układam idealną obsadę!
Dobrze tak raz na jakiś czas przeczytać książkę, która ambicjonalnie nie próbuje dorównać tym największym. Pozycję świetnie się czyta. Bardzo sprawnie napisana, prostym językiem. Jednakże jej największą zaletą jest postać główna. Świetnie napisana kobieca bohaterka, która samostanowi i jest pełna sprzeczności, które intrygują. Zdecydowanie warto sięgnąć po te pozycje,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-04-25
Mało Kaliny Jędrusik w Kalinie, ale ogromne wrażenie robi ilość zebranych materiałów archiwalnych. Bardzo szkoda, że nie udało się namówić Andrzeja Łapickiego na wywiad, bo myślę, że z pewnością powiedziałby coś nowego i niezwykłego o Kalinie.
Mało Kaliny Jędrusik w Kalinie, ale ogromne wrażenie robi ilość zebranych materiałów archiwalnych. Bardzo szkoda, że nie udało się namówić Andrzeja Łapickiego na wywiad, bo myślę, że z pewnością powiedziałby coś nowego i niezwykłego o Kalinie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
No nikt tak językowo nie trafia do mojego serca jak Annie Ernaux (w czym oczywiście duża zasługa przekładu Agaty Kozak). Bałam się z początku jej fragmentarycznego stylu pisania, ale robi to w tak płynny sposób jednocześnie, że za każdym razem czuje się porwana. Tutaj mamy do czynienia z trzema, niezwykle mocnymi historiami, ale to są nasze, kobiece historie. I choć każda z nas za pewne przeżyła różne, inne historie, to zawsze jak czytam Annie Ernaux (i to nawet pomimo naszej różnicy wieku), czuję się jak na spotkaniu z przyjaciółką, do której uwielbiam i będę wracać, jak często będzie to możliwe.
No nikt tak językowo nie trafia do mojego serca jak Annie Ernaux (w czym oczywiście duża zasługa przekładu Agaty Kozak). Bałam się z początku jej fragmentarycznego stylu pisania, ale robi to w tak płynny sposób jednocześnie, że za każdym razem czuje się porwana. Tutaj mamy do czynienia z trzema, niezwykle mocnymi historiami, ale to są nasze, kobiece historie. I choć każda z...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to