-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant2
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński4
Biblioteczka
2024-04-11
2024-02-25
Wybitne polskie dzieło, które dostarcza tak wielu emocji, ale przede wszystkim myśli na tematy prymarne, jednakże jak istotne. Autor w wybitnym stylu i języku prowadzi dywagacje na temat życia, śmierci, miłości, dorastania, czyli na tematy, które w pewnym sensie, w większości nas dotyczą. Kreśli tak niebagatelne postacie, że do każdej historii, a nawet do każdego rozdziału można wracać z osobna i wielokrotnie. Rzadko książki wywołują u mnie tak silne emocje, ale tu na przemian śmiałam się i płakałam. Pozycja zdecydowanie znajduje się na szczycie mojej, prywatnej biblioteczki.
Wybitne polskie dzieło, które dostarcza tak wielu emocji, ale przede wszystkim myśli na tematy prymarne, jednakże jak istotne. Autor w wybitnym stylu i języku prowadzi dywagacje na temat życia, śmierci, miłości, dorastania, czyli na tematy, które w pewnym sensie, w większości nas dotyczą. Kreśli tak niebagatelne postacie, że do każdej historii, a nawet do każdego rozdziału...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-11
Niesamowity język i uniwersalny temat, czyli jak powracać do książki przez lata. W końcu główna bohaterka na miarę polskich realiów, ale przede wszystkim akcja rozpisana w "bezczasie" - nie ma traum wojennych czy komunistycznych, jest po prostu i aż życie.
Niesamowity język i uniwersalny temat, czyli jak powracać do książki przez lata. W końcu główna bohaterka na miarę polskich realiów, ale przede wszystkim akcja rozpisana w "bezczasie" - nie ma traum wojennych czy komunistycznych, jest po prostu i aż życie.
Pokaż mimo to2023-12-28
Autorka tym razem mniej skupia się na romansie (choć i tego finalnie nie brakuje), a bardziej na umyśle sportowca, kobiety, co jest ważne, ponieważ płeć gra tu niebagatelną rolę. Widać, że autorka czerpie wzory z największych tenisowych ikon zarówno kobiecych jak i męskich, tworząc postać nieszablonową. Cieszę się, że po raz kolejny stworzyła bohaterkę, która ma swoje cechy własne, ale nie tworzy żadnej laurki. Oczywiście książka pisana jest językiem niezwykle potocznym, więc praktycznie się ją połyka, ale czy to jakaś ujma? Bardzo czekam na kolejną książkę autorki i jestem równie ciekawa, jakie środowisko obierze tym razem.
Autorka tym razem mniej skupia się na romansie (choć i tego finalnie nie brakuje), a bardziej na umyśle sportowca, kobiety, co jest ważne, ponieważ płeć gra tu niebagatelną rolę. Widać, że autorka czerpie wzory z największych tenisowych ikon zarówno kobiecych jak i męskich, tworząc postać nieszablonową. Cieszę się, że po raz kolejny stworzyła bohaterkę, która ma swoje cechy...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka może nie zachwyca swoją historią, bo w pewnym momencie zakończenie staje się przewidywalne, ale wciąż czyta się tę pozycję bez zmrużenia oka. Remarque ma tendencje (w innych książkach) do usypiania, jednakże w tej, język jest na najwyższym poziomie, przez co czytelnik nie chce porzucić bohaterów. Aczkolwiek, ze względu na tytuł, myślałam, że o Lizbonie będzie ciut ciut więcej, a na tym polu jednak czeka spore rozczarowanie...
Książka może nie zachwyca swoją historią, bo w pewnym momencie zakończenie staje się przewidywalne, ale wciąż czyta się tę pozycję bez zmrużenia oka. Remarque ma tendencje (w innych książkach) do usypiania, jednakże w tej, język jest na najwyższym poziomie, przez co czytelnik nie chce porzucić bohaterów. Aczkolwiek, ze względu na tytuł, myślałam, że o Lizbonie będzie ciut...
więcej Pokaż mimo to