Opinie użytkownika
Uśmiałem się setnie, zwłaszcza że jako chłopak z Pragi muszę powiedzieć że klimat jest oddany znakomicie. Widać że autor ma głęboką wiedzę na temat podrzędnych 'miastowych' z lat 90-tych :)
Plus motyw głównego bohatera będącego wzorcową pierdołą która przez przypadek włożyła paluchy nie tam, gdzie trzeba. Słucha się świetnie, leciutko - dzięki za miłą lekturę w drodze do...
Jeśli chcecie dowiedzieć się dlaczego ruscy na Ukrainie od 210 dni 3-dniowej operacji radzą sobie jak sobie radzą to jest to lektura obowiązkowa. Od 1986 nic się nie zmieniło. Jest dokładnie taki sam festiwal sowieckiego bardaku, niekompetencji, korupcji, arogancji których analogia jest porażająca. Ponad 16 godzin lektury łączącej naukowe fakty z zachowaniem ludzi - od...
więcej Pokaż mimo to
Remku, patrz i ucz się! W końcu naprawdę świetny, mięsisty, mroczny i dobrze napisany kryminał. Świetny bohater, bardzo dobrze poprowadzona dynamiczna akcja, rewelacyjne plenery, a co najważniejsze wszystko trzyma się kupy. Plus co jakiś czas mrugnięcie okiem do czytelnika nawiązaniami do popkultury - np. do Przekrętu Guya Ritchiego.
Uczciwie zaznaczam że nie polecam...
Nie, nie i niestety jeszcze raz nie. Za długo, za bardzo przekombinowane, połączenie Mission Impossible i innych filmów z cyklu 'zabili go i uciekł'. Lubię jak się wszystko 'trzyma kupy' w warstwie prawdopodobieństwa, natomiast tutaj bohaterka ma serię przygód, których starczyłoby spokojnie na dwa 'Bondy'. Szkoda, bo momenty są.
Pokaż mimo to
Książkę czyta się bardzo dobrze - jest napisana dość lekkim, wartkim językiem. Podróż autora przebiega znanymi z innych relacji, utartymi, szlakami Korei Północnej. Próba zajrzenia za kurtynę jest jednak dość nieśmiała i widać wyraźnie, że autor nie chce nikomu zaszkodzić.
Tyle tylko że taka postawa jest, w moim mniemaniu, szkodliwa, bo nie pokazuje czytelnikom drugiego...
Przede wszystkim czuć, że jest to wcześniejsze dzieło Mroza. Jak zawsze tempo jest wartkie, jak zawsze czyta się w tempie jazdy na rollercoasterze i jak zawsze (w przypadku ostatnich książek) jest jakieś 'ale'.
Po pierwsze - nie rozumiem fascynacji bezsensowną przemocą, która absolutnie nic nie wnosi do książki, bo i bez niej dramaturgia jest ok.,
Po drugie - wystarczyło...
Świetny kryminał, choć od samego początku znamy mordercę, to trzyma w napięciu do ostatniej strony. Nie razi nawet dość 'hollywoodzka' narracja, w której wszystko się dzieje na pełnej petardzie na ostatnią chwilę. Zakończenie jest bardzo dobre, a biorąc pod uwagę uwikłanie mordercy w kontakty z rosyjskim wywiadem jest świetnym cliffhangerem do drugiego tomu, na który czekam...
więcej Pokaż mimo toKolejna część cyklu nie rozczarowuje. Julita na pełnej petardzie wjeżdża w sam środek modnego obecnie tematu, a mianowicie wpływu obcych mocarstw, dzięki technologii, w wyniki wyborów. Oglądając niedawno na Netflixie dokument o 'Cambridge Analytica' nie sposób nie oprzeć się wrażeniu, że autor nieco z tego czerpał, co nie znaczy że książce czegoś brakuje. Jest wartka akcja,...
więcej Pokaż mimo toW książce o księdzu uderzyło mnie jedno - nie ma tam za bardzo Boga. Kościół jest dla Jankowskiego jedynie pretekstem i środkiem do osiągnięcia swojego celu. Druga konstatacja jest taka, że droga na szczyt to często wypadkowa odpowiednich ludzi, odpowiedniego czasu i okoliczności. Nie wybrzmiewa to wprost, ale można się zdziwić jak niemalże półanalfabeta zostaje w pewnym...
więcej Pokaż mimo to
Nawet za komuny Albania była terra incognita. Wiadomo było że to kraj komunistyczny i że rządzi tam Enver Hoxha. Intuicyjnie pewnie dodałbym jeszcze coś o sieci bunkrów i o tym że raczej kojarzył mi się z zacofaniem, nawet w stosunku do naszego bloku.
Ten reportaż pokazał natomiast, że całkiem niedaleko mieliśmy Koreę Północną w wydaniu europejskim. Nikt się nią nie...
Ale to się dobrze czyta. Gęsta niczym arabska kawa intryga, szybka i wartka akcja, żadnych mielizn narracyjnych - słowem idealna książka na wakacyjne dwa wieczory.
Dwa morderstwa pracowników wywiadu w Baku i w Algierze, w Polsce na białym koniu wjeżdża bohater z Afganistanu jako czarny koń zbliżających się wyborów. Premier zleca audyt bohatera w trosce o swój stołek, po...
Jezu, co to za gniot. W latach 80-tych odpowiednikiem pulp fiction, w Polsce była "seria z tygrysem" - komunistyczne seryjniaki chwalące milicjantów, zomowców et consortes ku chwale Polski Ludowej.
Tutaj nie wiem co to miało być. Głównie chyba robienie przysłowiowej kur*y z logiki. Zawsze zdawało mi się że potrafię kojarzyć fakty, do pięciu umiem liczyć, a nic z tej...
Anne Applebaum po raz kolejny pokazuje że jest znakomitą dokumentalistką. Problem Hołodomoru pokazany jest z nakreśleniem całego tła, począwszy od 1917 roku. Czyta się z zaciśniętym gardłem zastanawiając się jak to możliwe że człowiek człowiekowi zgotował ten los.
Książka jest o tyle współczesna i bardzo na czasie, że również pokazuje jak niewiele potrzeba, żeby porządek...
Z tą książką jest tak, że przez pierwsze 90% jest totalnym rollercoasterem. Tempo jest tak szybkie, że rzeczywistość obok trochę się rozmywa, można przymknąć oko na detale które 'zgrzytają', natomiast od czasu spotkania głównych bohaterów aż do końca jest logiczny dramat. Trochę tak jakby pierwszą część napisał Mróz, a końcówkę dał do napisania jakiemuś gimnazjaliście który...
więcej Pokaż mimo to
Zastanawiałem się, kiedy nadejdzie zmęczenie materiału. I nadeszło. Po raz pierwszy książkę Mroza zmęczyłem. Z poziomu porządnych warsztatowo kryminałów autor zszedł do poziomu Toma i Jerry'ego. Tak mniej więcej widzę oś fabularną tej pozycji i prawdopodobieństwo zdarzeń w niej występujących.
Remigiuszu Mrozie, Forst, nie idźcie tą drogą!
Pomysł 10, wykonanie 2,5.
Mała czarna Fabia śni mi się po nocach. Jakby tak wyrzucić wszystkie powtórzenia, to książka odchudziłaby się o jakieś 10%. To mój główny zarzut. Kolejny to dialogi - miałem wrażenie jakby autorka na codzień zajmowała się pisaniem scenariuszy do polskich telenowel - niestety straszne drewno. Ludzie naprawdę operują zdaniami złożonymi i nie trzeba...
Cytryn & Gumiak to facebookowy fenomen. Tandem który w Woli Dzbądzkiej naprawia, co kto inny nie umiał czyli alter ego Z. Łomnika vel. Tymona Grabowskiego, znanego dziennikarza motoryzacyjnego. Trzeba przyznać że Tymon ma świetny słuch i wyczucie odpowiedniego dla takich panów stylu. W tej książce znajdujemy korzenie obu mechaników. Wartka akcja, Warszawa szalonych lat...
więcej Pokaż mimo to
Ale o co tyle hałasu? Patrząc na recenzje pełne zachwytu pozwolę sobie jednak zgłosić zdanie odrębne. To że autorka znakomicie opanowała slang łódzki, to że poznała świetnie topografię miasta i że zgłębiła tajniki duszy lodzermenschów niestety nie okazało się receptą na udaną książkę.
No bo mamy epicką scenę na której dzieje się tyle, ile na Bitwie pod Grunwaldem Matejki....
I znów się przeklinam za grzech zachłanności, bo książkę połknąłem w dwa wieczory...
Tą książką Marek Krajewski wraca do gry i myślę że zajmuje poczesne miejsce w swym gatunku. Wygląda również na to, że wyciągnął wnioski z głosów krytyki pojawiających się choćby po 'Arenie Szczurów', gdzie zdecydowanie przesadził z drastycznymi scenami. Sam Wrocław się nie zmienia....