-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz1
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
Nie jest to wybitna książka. Nawet nie jest to bardzo dobra książka. Sporo jej brakuje. Ale pomimo iż napisał ją autor o którym nikt nie słyszał. Autor który dopiero zaczyna karierę i na początku nie pisze jakichś dobrych rzeczy. To z miłości do zawartych w tej książce smoków niższej oceny dać nie mogę.
Uwielbiam te piękne gady. A autor pisząc cykl 'Draconia' też jest nimi zafascynowany. Nawet w przedmowie wspomina ze pisząc ten cykl miał dwie inspiracje. Draco z Ostatniego smoka <3 oraz Jeźdźcy smoków z Pern od Anne McCaffrey <3.
Co prawda irytowało trochę za autor zamiast skupić się na głównych postaciach. Czyli Varthike i Audwin. To skacze po.. większej ilości. Więc trochę (trochę bardzo?) więź przyjaźni która robi się między Audwinem i Varthikesem jest za słabo pokazana.
EDIT: No i przeczytałem ją w jeden dzień. Co raczej świadczy o tym ze nie mogłem się od niej oderwać mimo wad.
I jeszcze dodam ze tego typu książki. Które piszą bardzo mało znani autorzy. Mają praktycznie zawsze paskudne okładki. (Chociaż i niekiedy duze wydawnictwa dają paskudy...) A tu proszę. Okładka jest dobra, a kolejnych tomów jeszcze lepsze.
Nie jest to wybitna książka. Nawet nie jest to bardzo dobra książka. Sporo jej brakuje. Ale pomimo iż napisał ją autor o którym nikt nie słyszał. Autor który dopiero zaczyna karierę i na początku nie pisze jakichś dobrych rzeczy. To z miłości do zawartych w tej książce smoków niższej oceny dać nie mogę.
Uwielbiam te piękne gady. A autor pisząc cykl 'Draconia' też jest...
Wiem że to głupie czytać erotyczny cykl i wymagać od niego aby takowy nie był. No ale przy 1 tomie (Jak i, o dziwo, przy całej reszcie) to się sprawdziło. Mało tam tego było. A przy okazji bardzo dużo śmiechu. Tutaj jest dokładnie na odwrót. Niestety, o wiele wiele wiele więcej erotyzmów. A śmiechu dużo mniej. Co prawda, nie znaczy to, że się nie śmiałem, no ale...
No i bohaterowie główni mnie jakoś nie zaciekawili. Kiedy byli sam na sam. Bo w momentach kiedy reszta rodzinki się pojawiała było bardzo zabawnie. Lub kiedy było z ich perspektywy. Na szczęście tych momentów było.. chyba całkiem sporo.
Także jeżeli ktoś sięgnie po to do czego ta książka została stworzona. To się chyba nie zawiedzie. Co prawda nie wiem, nie znam się. Ale każdemu innemu, takowemu jak ja, (co raczej się nie zdarzy no ale nigdy nie wiadomo) odradzam. Ewentualnie przelecieć okiem i poznać dalszy los bohaterów.
Dodam jeszcze ze nieoficjalne tłumaczenie zawierało kilka literówek.
Wiem że to głupie czytać erotyczny cykl i wymagać od niego aby takowy nie był. No ale przy 1 tomie (Jak i, o dziwo, przy całej reszcie) to się sprawdziło. Mało tam tego było. A przy okazji bardzo dużo śmiechu. Tutaj jest dokładnie na odwrót. Niestety, o wiele wiele wiele więcej erotyzmów. A śmiechu dużo mniej. Co prawda, nie znaczy to, że się nie śmiałem, no ale...
No i...
40 lat temu smoki dla ich własnego bezpieczeństwa zostały przymusowo ewakuowane (nie wiadomo dlaczego) ziemskimi statkami kosmicznymi z macierzystego świata na ziemie. Tydzień po lądowaniu kilka z nich zostało zabitych przez ludzi, pomimo iż wykazano że są inteligentne a w mniej cywilizowanych częściach świata dalej je zabijano. Ale w miarę upływu czasu i nawiązywania komunikacji zmniejszyła się liczba tych zabójstw.
Smoki nie są dobrze traktowane na ziemi, ludzie ograniczają im prawa a w niektórych krajach ich los jest trochę lepszy od niewolników. Dlatego niektóre posuwają się do tego aby pożywiać się ludźmi ale kiedy taki osobnik zostaje złapany nie kończy się to dobrze dla niego (ponieważ albo zostaje zabity albo przeprowadzają na nim eksperymenty) oraz dla innych ponieważ informacja o tym zostaje podana do wiadomości publicznej a co za tym idzie nagłe zwolnienia z pracy, wzrost czynszu itp. Dlatego też kiedy w wiadomościach jest mowa o jakimś morderstwie ludzie zakładają że to sprawka smoków i każdego z nich traktują tak samo, chociaż większość z nich próbuje w tym świecie normalnie żyć.
Kocham smoki, ciągle szukam książek które dzieją się w teraźniejszości lub przyszłości a tych niestety praktycznie nie ma więc kiedy coś znajdę jestem bardzo zadowolony. Dodatkowo zarys świata przypomina mi film „Dystrykt 9” który był bardzo dobry. Ale niestety zamiast wykorzystać ten pomysł aby zrobić coś podobnego, dobrego, dostaliśmy..... erotyk.
40 lat temu smoki dla ich własnego bezpieczeństwa zostały przymusowo ewakuowane (nie wiadomo dlaczego) ziemskimi statkami kosmicznymi z macierzystego świata na ziemie. Tydzień po lądowaniu kilka z nich zostało zabitych przez ludzi, pomimo iż wykazano że są inteligentne a w mniej cywilizowanych częściach świata dalej je zabijano. Ale w miarę upływu czasu i nawiązywania...
więcej mniej Pokaż mimo toBardzo podobne do poprzednich tomów. Nie licząc 2 bo ten akurat był słaby.
Bardzo podobne do poprzednich tomów. Nie licząc 2 bo ten akurat był słaby.
Pokaż mimo to
Nie wiem jak inni ale ja po książkę sięgnąłem ze względu na smoki. (Oczywiście w formie zwierzęcej...) (Tak, wiem. Dziwne aby facet czytał tą książkę. Bo wydaje mi się ze takie raczej tylko kobiety czytają. No ale cóż... jestem wyjątkowy :D A tak serio to nie mam pojęcia.) No ale chciałbym przeczytać każdą książkę (każdy gatunek) w której występują te piękne gady. I sam ocenić czy jest beznadziejna czy nie. I jak widać ta nie jest. Mimo iż jest erotykiem. Co już swoją drogą po okładce widać. I byłem przekonany ze to będzie jakiś szajs. Których jest nie mało z takimi okładkami. A tu proszę. Książka mi się podobała. Pomijając sceny erotyczne bo te średnio mnie obchodziły. I chyba mam wrażenie ze nawet nie było ich tak dużo. Może też dlatego ze nie czytałem ich tylko wodziłem oczami. I przechodziłem dalej. Więc nie zapadły mi w pamięć. Albo było ich po prostu mało. ¯\_(ツ)_/¯
Tak czy siak książka była bardzo śmieszna. Uśmiałem się czytając. I to dość sporo. A komentarze osób tłumaczących tylko dodawały śmiechu. Bardzo przyjemna. Tak na jeden dzień do skończenia. Smoki były świetne. Oczywiście jako smoki w prawdziwej postaci. I było ich sporo. Sporo było też fajnych scen. I nie chodzi mi o sceny erotyczne bo te jak pisałem mnie średnio obchodziły. A "smoczych" scen. Więc ten kto chciałby przeczytać to dla smoków to myślę ze warto.
Razem z tym tomem warto tez zapoznać się z "Dragon Kin 1.5 - Łańcuchy i płomienie - całość" Opowiada o młodości Bercelaka i Rhiannony. Co prawda mniej mi się podobało. Bo było więcej erotyzmów. Ale tez było śmiesznie. No i trochę rzeczy było wyjaśnionych względem Dragon Actually. I dodatkowo właśnie z tych rzeczy tez można było się pośmiać :D
Nie wiem jak inni ale ja po książkę sięgnąłem ze względu na smoki. (Oczywiście w formie zwierzęcej...) (Tak, wiem. Dziwne aby facet czytał tą książkę. Bo wydaje mi się ze takie raczej tylko kobiety czytają. No ale cóż... jestem wyjątkowy :D A tak serio to nie mam pojęcia.) No ale chciałbym przeczytać każdą książkę (każdy gatunek) w której występują te piękne gady. I sam...
więcej mniej Pokaż mimo to
Super. Erotyzmów praktycznie brak. Jedynie co to trochę na końcu. Śmiechu... porównując z innymi tomami jest mniej. Ale w tym tomie odwiedzamy morskie smoki. Mi się podobało. No i o wiele wiele lepszy niż 2 tom.
Swoją drogą uwielbiam Rhiannone :D Jest genialna.
Ach, tak samo jak w 2 tomie, było kilka drobnych literówek. Ale nawet się tego nie zauważa.
Super. Erotyzmów praktycznie brak. Jedynie co to trochę na końcu. Śmiechu... porównując z innymi tomami jest mniej. Ale w tym tomie odwiedzamy morskie smoki. Mi się podobało. No i o wiele wiele lepszy niż 2 tom.
Swoją drogą uwielbiam Rhiannone :D Jest genialna.
Ach, tak samo jak w 2 tomie, było kilka drobnych literówek. Ale nawet się tego nie zauważa.
ŁAŁ. Już wiadomo czemu Ailean wychował swoje dzieci jak wychował. I dlaczego tak bardzo lubi ludzi. Tego się nie spodziewałem. Nie czytam tego zbytnio po kolei ale wydaje mi się fajniej najpierw poznać tomy 1, 1.5, 2 a potem wrócić do tych przed 1.
ŁAŁ. Już wiadomo czemu Ailean wychował swoje dzieci jak wychował. I dlaczego tak bardzo lubi ludzi. Tego się nie spodziewałem. Nie czytam tego zbytnio po kolei ale wydaje mi się fajniej najpierw poznać tomy 1, 1.5, 2 a potem wrócić do tych przed 1.
Pokaż mimo toPorównując z innymi tomami, nie licząc tomu 2 bo ten mi się nie podobał, to ta książka jest.. nijaka, i to bardzo. Mało humoru, historia też jakoś tak mniej ciekawa. No.. taka nijaka.
Porównując z innymi tomami, nie licząc tomu 2 bo ten mi się nie podobał, to ta książka jest.. nijaka, i to bardzo. Mało humoru, historia też jakoś tak mniej ciekawa. No.. taka nijaka.
Pokaż mimo to
Duże zaskoczenie, naprawdę ciekawa z dawką nieżenującego humoru.
Duże zaskoczenie, naprawdę ciekawa z dawką nieżenującego humoru.
Pokaż mimo to